Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 57–60/2003
z 31 lipca 2003 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Zamach na niepublicznych

Tomasz Sienkiewicz


W Zachodniopomorskiem władze samorządowe przymierzają się do renacjonalizacji lecznictwa otwartego, które zostało w tym województwie sprywatyzowane w największej skali w Polsce. Przyczyna jest prosta: lobby dyrektorów zadłużonych szpitali chce wyciągnąć z NFZ, co się da. Udało im się pozyskać dla tego pomysłu część samorządowców z Urzędu Marszałkowskiego i Konwentu Starostów.

Zgodnie z planem opracowanym przez Regionalny Komitet Sterujący w woj. zachodniopomorskim, niepubliczne zozy mają być pozbawione możliwości kontraktowania z NFZ. Na zebraniu wyborczym SLD przedstawiciel władz samorządowych województwa lansował koncepcję renacjonalizacji lecznictwa otwartego i ponownego zintegrowania go ze szpitalami. Część samorządowców chciałaby sprowadzić zakłady niepubliczne do roli podwykonawców spzozów, choć z góry wiadomo, że w czasach niedoborów finansowych żaden publiczny zakład nie będzie korzystał z kupowanych na zewnątrz usług, które sam może wytworzyć.

W lipcu odbyło się pierwsze, organizacyjne posiedzenie zachodniopomorskiego "okrągłego stołu" ochrony zdrowia. Jak informuje dr Andrzej Raczyński, przewodniczący Związku Pracodawców ZOZ Pomorza Zachodniego, zaproszono na nie tylko dyrektorów jednostek publicznych, a poświęcono je szpitalom i przyszłości lecznictwa zamkniętego. Przedstawiciele zakładów niepublicznych (w woj. zachodniopomorskim jest ich najwięcej w skali kraju, a stanowią w lecznictwie otwartym zdecydowaną większość) skarżą się, że są lekceważeni. Wszyscy członkowie RKS-u to dyrektorzy szpitali. Nawet szefem izby lekarskiej jest tu dyrektor zadłużonego na kilkanaście mln zł szpitala w Gryficach. Dla ratowania swych szpitali chcą wyciągnąć z NFZ każdy grosz.

Burzę wywołało stanowisko RKS-u opublikowane 20 maja, w którym zaatakowana została prywatna opieka ambulatoryjna, m.in. za brak poprawy w wykonywaniu badań diagnostycznych pacjentom kierowanym przez lekarzy poz do szpitali i specjalistyki ambulatoryjnej oraz nieprawidłowości w organizowaniu całodobowej opieki w poz. W odpowiedzi – Zgromadzenie Ogólne Związku Pracodawców ZOZ Pomorza Zachodniego podjęło 11 lipca uchwałę, w której zaprotestowało m.in. przeciwko temu, aby "prace Regionalnego Komitetu Sterującego służyły osobistym interesom niektórych członków".

Z krytyką RKS-u wystąpiły też inne organizacje świadczeniodawców ambulatoryjnej opieki zdrowotnej woj. zachodniopomorskiego: Kolegium Lekarzy Specjalistów, Związek Pracodawców Niepublicznej Opieki Zdrowotnej, Kolegium Lekarzy Rodzinnych oraz Kolegium Pielęgniarek i Położnych Środowiskowo-Rodzinnych. We wspólnym oświadczeniu stwierdziły, że RKS prowadzi nieuzasadnioną krytykę funkcjonowania podstawowej i specjalistycznej opieki zdrowotnej, kwestionując dotychczasowe przemiany, jakie w nich nastąpiły. Zaprotestowano też przeciw planom, w których pomija się gabinety lekarzy rodzinnych i przychodnie specjalistyczne w kontraktowaniu świadczeń, a pieniądze zamierza się przeznaczyć dla szpitali.

14 lipca Związek Pracodawców ZOZ Pomorza Zachodniego wystosował list do Marszałka Województwa z prośbą o spotkanie i rozmowę na temat roli i sytuacji niepublicznego sektora opieki zdrowotnej w Zachodniopomorskiem. Do chwili zamknięcia numeru (28 lipca) adresat nie udzielił odpowiedzi.

- Nieuzyskanie przez nas niezbędnych informacji może doprowadzić w końcu do eskalacji niepokojów: wyjścia na ulice, strajków i zastosowania różnych form nieudzielania świadczeń zdrowotnych – mówi dr Andrzej Raczyński. – Działania podejmowane obecnie przez część samorządowców w regionie zmierzają bowiem wprost do likwidacji niepubliczych zozów.

- Stosunek obecnych władz do lecznictwa niepublicznego uznaję za krzywdzący – dodaje dr Artur Osadowski ze Związku Pracodawców Niepublicznej Opieki Zdrowotnej. – Zachodniopomorskie nzozy, w przeciwieństwie do szpitali, zgodziły się na obniżenie tegorocznych kontraktów – średnio o 20-30 proc. Nie epatują swoim zadłużeniem, chociaż wiele z nich musi spłacać kredyty bankowe. Nie rujnujemy finansów publicznych, gdyż niewypłacalność oznacza nasze bankructwo, podczas gdy spzozy wciąż mogą się bezkarnie zadłużać. Nasze zakłady, jeśli ryzykują działalność przy deficycie, to w pełni świadome są odpowiedzialności, do likwidacji placówki włącznie. Poz i specjalistyka ambulatoryjna realizowane są zaś tylko za 17% budżetu NFZ, a więc naprawdę tanio. Przyczyną coraz bardziej beznadziejnej sytuacji w naszej służbie zdrowia jest głównie monopol jednego płatnika świadczeń.

- Stanowisko RKS jest oburzające. Nie wolno niszczyć tego, co się udało nam osiągnąć – stwierdza dr Jacek Kargul z Kolegium Lekarzy Specjalistów. – W województwie zachodniopomorskim przeprowadzono w największej skali kraju prywatyzację lecznictwa otwartego. Dało to wymierne efekty: zmniejszyło kolejki, poprawiło dostępność świadczeń. W powiecie goleniowskim, gdzie w latach 1999-2001 byłem lekarzem powiatowym, poradnie specjalistyczne i poz tylko w miastach (Goleniów i Nowogard) przynosiły deficyt prawie 300 tys. zł rocznie. Po prywatyzacji straty się skończyły, lekarze przyjmują ponad limity płatnika, gdyż nie chcą stwarzać swoim pacjentom problemów, zniknęło też łapówkarstwo. I komu to przeszkadza?




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Samobójstwa wśród lekarzy

Jeśli chcecie popełnić samobójstwo, zróbcie to teraz – nie będziecie ciężarem dla społeczeństwa. To profesorska rada dla świeżo upieczonych studentów medycyny w USA. Nie posłuchali. Zrobili to później.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Odpowiedzialność pielęgniarki za niewłaściwe podanie leku

Podjęcie przez pielęgniarkę czynności wykraczającej poza jej wiedzę i umiejętności zawodowe może być podstawą do podważenia jej należytej staranności oraz przesądzać o winie w przypadku wystąpienia szkody lub krzywdy u pacjenta.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)




bot