Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 9–12/2009
z 9 lutego 2009 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Ślimak polski wciąż na topie

Anna Adamska, Marcin Wełnicki

Polską otolaryngologię opisywać można w samych superlatywach. To w dużej mierze zasługa prof. Henryka Skarżyńskiego, dyrektora Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie. Prof. Skarżyński jest również inicjatorem i głównym organizatorem Międzynarodowego Centrum Słuchu i Mowy w Kajetanach koło Warszawy, które od 2003 r. prężnie rozwija działalność.

Wiele nowatorskich technik otolaryngologicznych zostało za sprawą profesora opracowanych i wdrożonych w Polsce już w latach dziewięćdziesiątych. W 1992 r. powstał program leczenia całkowitej głuchoty za pomocą implantów ślimakowych. Sześć lat później prof. Skarżyński zainicjował program leczenia całkowitej głuchoty i zmian nowotworowych za pomocą implantów wszczepianych do pnia mózgu oraz program wczesnego wykrywania uszkodzeń słuchu u noworodków i niemowląt. Dzięki akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy od 2002 r. test otoemisji akustycznej jest jednym z podstawowych badań przesiewowych i obejmuje dziś prawie 100% noworodków w Polsce.

Zespół prof. Skarżyńskiego jako pierwszy na świecie opracował i zastosował (w 2002 r.) program leczenia częściowej głuchoty u dorosłych, a w 2004 r. po raz pierwszy zoperował dziecko z takim uszkodzeniem słuchu. – Dotychczas w tym najdynamiczniej rozwijającym się obszarze implantologii nasze wyniki, prezentowane na najważniejszych konferencjach międzynarodowych, są najlepsze, a u dzieci – jedyne jakie opublikowano – wyjaśnia prof. Skarżyński. – Tym zagadnieniom będzie poświęcone największe międzynarodowe spotkanie specjalistów w 2009 r., którego jesteśmy gospodarzami w Warszawie, w połowie maja.

Fakt ten świadczy o międzynarodowym uznaniu dla osiągnięć polskich specjalistów. Według prof. Skarżyńskiego, jest wiele powodów, aby można było powiedzieć, że mamy już nową erę w otochirurgii. – Ubiegły rok był piątym z rzędu, kiedy nie tylko wykonaliśmy najwięcej w świecie operacji poprawiających słuch, ale też wszczepiliśmy najwięcej implantów słuchowych. Najnowsza generacja implantów, których wszystkie rodzaje są dostępne w naszym Instytucie, obejmuje różne typy implantów ślimakowych, stosowanych w całkowitej i częściowej głuchocie. Nowa metoda leczenia częściowej głuchoty ma na celu zapewnienie pacjentowi 100% odbioru i rozumienia mowy. Konieczne było opracowanie nowych dojść operacyjnych oraz dostosowanie rozwiązań technologicznych, dotyczących samych implantów ślimakowych.

– Poza wykorzystywanymi obecnie na szeroką skalę implantami ślimakowymi – kontynuuje profesor, rozwinęły się też metody wszczepiania różnych typów implantów do ucha środkowego. W tym zakresie od 3 lat intensywnie udoskonalamy nowe techniki operacyjne. Wiąże się to z praktycznym opracowaniem i wdrożeniem po raz pierwszy w Instytucie – w skali międzynarodowej – bezpośredniej stymulacji ucha wewnętrznego. Szczególne znaczenie ma to u dzieci z wrodzonymi wadami ucha oraz u dorosłych, którym nie możemy poprawić słuchu podczas leczenia farmakologicznego, operacyjnego ani za pomocą klasycznych aparatów słuchowych.

W ubiegłym roku zespół kierowany przez prof. Skarżyńskiego przełamał kolejną barierę w dziedzinie implantologii. – W Instytucie został zoperowany pierwszy w świecie pacjent z obustronnymi implantami wszczepionymi do pnia mózgu. W tym doniosłym wydarzeniu nie jest najważniejszy fakt, że wszczepiliśmy 2 implanty, i jako pierwsi w świecie. Najważniejsze jest to, że ten niezwykle czuły fragment ośrodkowego systemu nerwowego możemy efektywnie i bezpiecznie stymulować dwustronnie. Dotychczas wydawało się to niemożliwe.

Zoperowany pacjent, informuje prof. Skarżyński, ma zamiar nakręcić film na temat swojej choroby i jej leczenia. – Będziemy mogli zobaczyć i usłyszeć, jaki jest subiektywny odbiór efektów tej przełomowej operacji. Rozszerzają się również wskazania do tego skomplikowanego zabiegu. – Najważniejszym pozostaje nerwiakowłókniakowatość typu drugiego – podkreśla profesor. – Coraz częściej jednak możemy zastosować tego typu implanty we wrodzonym niedorozwoju nerwów słuchowych oraz w uszkodzeniach pourazowych tych nerwów.

Sukcesy polskiej otolaryngologii to nie tylko wdrażanie nowych technik i programów, ale ich ciągłe udoskonalanie. Od pierwszej operacji dziecka z częściową głuchotą minęło już 6 lat. – Wyniki, jakie opublikowaliśmy u dzieci leczonych z powodu częściowej głuchoty, pozostają jedyne w literaturze międzynarodowej. Ale w praktyce ta metoda oznacza coś niezwykle ważnego w szerszej skali niż tylko częściowa głuchota. Pokazuje przede wszystkim, jak ważne i możliwe jest zachowanie różnych resztek słuchowych, które mogą być w tym samym uchu wzmacniane przez aparat słuchowy. W praktyce oznacza to, że nowy słuch, powstały z połączonej stymulacji akustyczno-elektrycznej, jest o wiele bardziej zbliżony do naturalnego.

Lepsze jest również rozumienie delikatnych, rzekłbym – wysublimowanych dźwięków, szybsza jest rehabilitacja i nabywanie sprawności słuchowej. Spowodowało to niezwykle zaawansowane prace nad nową generacją implantów, w które jesteśmy włączeni jako nieliczni w świecie.

Przy okazji doskonalenia techniki leczenia częściowej głuchoty opracowano też nowe dojście operacyjne do ucha wewnętrznego. Prof. Skarżyński podkreśla, że w przyszłości może to być droga dla neurotropin, za pomocą których będzie można stymulować regenerację uszkodzonych komórek zmysłowych w uchu wewnętrznym.
Instytut rewolucjonizuje nie tylko metody lecznicze w otolaryngologii, sięga również po wszelkie nowinki techniczne, by utrzymywać stały kontakt ze swoimi podopiecznymi. Już w 1999 r. specjaliści z Instytutu opracowali nowatorski program powszechnych badań słuchu, mowy i wzroku, z którego można korzystać za pośrednictwem internetu. Od 2 lat Instytut wykorzystuje możliwości, jakie stwarza telemedycyna przy obsłudze programu Telefiting. – W praktyce ten program pozwala utrzymywać za pośrednictwem internetu kontakt z pacjentami, którym wszczepiliśmy implant słuchowy. Daje to wielką swobodę i bezpieczeństwo. W każdej chwili możemy sprawdzić i ponownie ustawić, jak ma pracować implant, bez względu na miejsce, w którym przebywa nasz pacjent – wyjaśnia profesor.

Nie jest to jednak jedyna zaleta Telefitingu. – Kontakt i korygowanie pracy systemu implantu umożliwiają ocenę rehabilitacji na odległość oraz nadzór funkcjonowania urządzenia u pacjentów z całej Polski i z wielu krajów świata, którzy są leczeni w naszym Instytucie. Niewątpliwie, promuje to polską naukę i medycynę.

System rozwija się prężnie. Dziś korzysta z niego już ponad 1000 pacjentów. W ramach programu wspieranego przez środki norweskie planuje się utworzenie w naszym kraju około 20 ośrodków, z którymi będą mogli się kontaktować pacjenci. Instytut zabiega również, aby rozpowszechnić znacznie tańszą, a równie efektywną telerehabilitację.
W ostatnich kilkunastu latach osiągnięcia polskiej otolaryngologii bezsprzecznie wyznaczają światowe standardy. Prof. Henryk Skarżyński zapewnia jednak, że zespół Instytutu będzie podejmować kolejne wyzwania. – Od ponad 10 lat każdy rok przynosi nowe rozwiązania, które stosujemy w praktyce. W tym roku również będą tego przykłady. Już uruchomiona została produkcja nowej platformy do badań narządów zmysłów: słuchu, mowy i wzroku. W połowie 2009 r. pokażemy nowe urządzenia do terapii, a pod koniec roku – powinna się ukazać wydana w USA anglojęzyczna monografia mojego autorstwa, poświęcona częściowej głuchocie i zachowaniu słuchu. Myślę, że zakończą się też prace nad wdrożeniem nowego programu „Stymulacji Percepcji Słuchowej”. To bardzo ważne przedsięwzięcie naukowe, które ma służyć terapii kilkunastoprocentowej populacji dzieci z różnymi problemami słuchu.

Prof. Skarżyński zapowiada kolejny, dobry rok. Słowem – pozostaje już tylko podziwiać osiągnięcia, brać przykład i gorąco kibicować zespołowi Instytutu Fizjologii i Patofizjologii Słuchu.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Samobójstwa wśród lekarzy

Jeśli chcecie popełnić samobójstwo, zróbcie to teraz – nie będziecie ciężarem dla społeczeństwa. To profesorska rada dla świeżo upieczonych studentów medycyny w USA. Nie posłuchali. Zrobili to później.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Odpowiedzialność pielęgniarki za niewłaściwe podanie leku

Podjęcie przez pielęgniarkę czynności wykraczającej poza jej wiedzę i umiejętności zawodowe może być podstawą do podważenia jej należytej staranności oraz przesądzać o winie w przypadku wystąpienia szkody lub krzywdy u pacjenta.

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.




bot