Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 73–76/2003
z 25 września 2003 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Po co ten kodeks?

Anna Gielewska

Pracom nad projektem nowelizacji Kodeksu Etyki Lekarskiej towarzyszyły gorące dyskusje. Padły pod jego adresem fundamentalne zarzuty, wnioski o nieuchwalanie nowelizacji, a także – stworzenia całkiem nowego Kodeksu.

Z inicjatywy senatora Marka Balickiego grono profesorów i znanych powszechnie lekarzy wystosowało kilka dni przed zjazdem List otwarty do delegatów na Nadzwyczajny VII Krajowy Zjazd Lekarzy w Toruniu. Zaapelowali w nim o nieuchwalanie kodeksu oraz przeprowadzenie dyskusji na temat stworzenia całkiem nowego, o innej formule.

Ten kodeks prowadzi do konfliktów, podziałów wewnątrz środowiska, ogranicza lekarzy – stwierdzili profesorowie i lekarze, sygnatariusze listu. Przestrzegali przed praktycznymi skutkami uchwalenia takiej nowelizacji.

Padły też zarzuty, że kodeks został przygotowany bez udziału ekspertów i zasięgania opinii autorytetów.

Kodeks Lekarski powinien łączyć, nie dzielić – uzasadniał Marek Balicki. Były minister zdrowia zarzucił projektowi nowelizacji archaiczność i nieprzystawalność do obecnych potrzeb, jak również zbędne treści ideologiczne.

- Chcemy, żeby kodeks był rzeczywiście przestrzegany; żaden lekarz nie może stanąć w sytuacji, w której prawo, wiedza i pacjent pozwalają na obranie danej metody leczenia, a zabrania tego Kodeks – mówił. Jednocześnie, zdaniem Balickiego, sama decyzja o zmianach w kodeksie była konieczna.

Na niekonstytucyjność KEL zwracał uwagę prof. Leszek Kubicki. Zarazem – na możliwość unieważniania przez Trybunał Konstytucyjny orzeczeń sądów lekarskich, skazujących lekarzy za naruszenie kodeksu – na podstawie niekonstytucyjnego przepisu.

Zarzuty te odpierał prezes NRL Konstanty Radziwiłł podczas konferencji z udziałem dr. Krzysztofa Makucha i dr. Zdzisława Anusewicza.

- Praca Zespołu ds. nowelizacji KEL przy Komisji Etyki Lekarskiej koncentrowała się na stymulacji środowiska lekarskiego. Zaapelowaliśmy do wszystkich lekarzy o uwagi. Zwróciliśmy się również do towarzystw naukowych z prośbą o zajęcie stanowiska – mówił dr Anusewicz podkreślając, że kodeks był wcześniej dwukrotnie publikowany w GL, był więc czas na dyskusje. Trwały one zresztą do ostatniej chwili przed zjazdem oraz na zjeździe i do ostatniej chwili kodeks był poprawiany.

Prezes Radziwiłł uważa, że nie ma potrzeby tworzenia całkiem nowego Kodeksu. - KEL, który funkcjonował przez 13 lat, od 10 w zmienionej formie, spełnił swoją rolę. Nowelizacja wystarczy – trzeba się skupić na poszczególnych punktach, a nie – odrzucać całość. Poza tym nie należy mówić, że cały kodeks jest zły i trzeba go zmienić, nie mówiąc, co się w nim nie podoba. To zasłona dymna dla jakichś niesprecyzowanych celów.

Czy te "niesprecyzowane cele" zawiera krytyka, wykazująca wady i braki projektu nowelizacji? Wynikająca zresztą z obaw samych lekarzy, np. w kwestiach związanych z prokreacją?

- Krytycy nowelizacji kodeksu koncentrują się na tej właśnie zmianie, która wcale nie jest zmianą zasadniczą. Nowelizacja nie zajmuje się prokreacją jako głównym problemem, a na pewno – nie zakazuje badań prenatalnych ani zapłodnienia in vitro - podkreślał K. Radziwiłł.

Czym się więc zajmuje nowy kodeks i czemu ma służyć? - On jest jakimś prawem, ale przede wszystkim jest kodeksem etycznym, a więc apelem do sumień i wrażliwości. I ma przede wszystkim znaczenie nie jako kodeks karny, ale narzędzie dydaktyczne - wyjaśniał prezes Radziwiłł.

Po co zatem lekarzowi taki kodeks? Według prezesa NRL, kierowany jest on zwłaszcza do studentów medycyny, którzy mają obowiązek zdania z KEL egzaminu. Jeśli zaś chodzi o lekarzy, to trudno sobie wyobrazić, żeby kodeks był takim miejscem, do którego się zagląda w razie wątpliwości, bo gdyby to miał być dokument pełniący rolę informatora czy "instrukcji obsługi" w poszczególnych sytuacjach klinicznych, to musiałby zawierać nie 78 artykułów, ale 1700...

Skoro tak – to może warto jednak utrzymać w mocy pytanie o sens i samą formułę kodeksu? Bo jeśli nie jest on wcale zbyt rozbudowany i szczegółowy, a jego objętość nie odbiega od europejskich standardów, na których był wzorowany i w porównaniu z innymi jest średnio gruby – to po co nam w Polsce w ogóle takie kodeksowe "przeciętniactwo"?

Może zatem, idąc za sugestiami prof. Hołówki (czyt. str. 26-29) – stworzyć prosty i jednoznaczny Lekarski Dekalog?

Egzaminy studentów medycyny byłyby niewątpliwie prostsze...




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot