Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 27–48/2024
z 30 czerwca 2024 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


10 000 kroków dziennie? To mit!

Justyna Grzechocińska

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Prawda stojąca za 10 000 kroków dziennie


Chodzenie jest jedną z najpopularniejszych i najbardziej korzystnych form ćwiczeń. Szybki spacer może poprawić zdrowie układu sercowo-naczyniowego, zachęcić do utraty wagi oraz wzmocnić mięśnie i kości. Koncepcja dziesięciu tysięcy jako magicznej liczby kroków do zrobienia dziennie pochodzi z połowy lat sześćdziesiątych XX wieku. Japońska firma Yamasa Tokei Keiki wymyśliła tę liczbę jako strategię marketingową w celu sprzedaży krokomierza o nazwie „Manpo-kei” (co tłumaczy się jako „licznik 10 000 kroków”) lub Manpo-metr. Nie ma żadnych konkretnych danych ani podstaw medycznych dla liczby 10 000, która została użyta w tych urządzeniach do liczenia kroków. Była to po prostu czysta, łatwa do zapamiętania liczba, którą można było łatwo sprzedać konsumentom w Japonii. Dalej pojawiały się badania potwierdzające korzystny wpływ wykonywania 10 000 kroków dziennie na nasze zdrowie. Wczytując się w badania, dochodzimy do sedna sprawy. W badaniach porównywano wpływ na zdrowie osób, które chodzą 10 000 kroków dziennie i tych, które tego nie robią. Nie jest więc zaskakujące, że osoby, które wykonują 10 000 kroków dziennie we właściwy sposób dbają o swoje zdrowie. Co z tymi, którzy wykonują tych kroków 6000, a może 8000? Tego nie zbadano i idea, że 10 000 kroków jest kluczem do dobrego zdrowia, przetrwała.

Ile kroków dziennie należy zrobić?


10 000 kroków dziennie to świetny cel fitness. Wykazano, że cel dziesięciu tysięcy kroków przynosi znaczące korzyści zdrowotne, takie jak niższe ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, demencji i niektórych nowotworów. Jednak 10 000 kroków odpowiada mniej więcej 7 kilometrom marszu. Nie każdy jest fizycznie zdolny do tak intensywnego chodzenia, ani nie każdy ma tyle czasu, aby poświęcić go na codzienne spacery. Przejście 7 km zajmie nieco ponad 100 minut, czyli godzinę i czterdzieści minut. To bardzo dużo jak na jeden dzień.

Więc ile tak naprawdę trzeba chodzić, aby uzyskać korzyści zdrowotne?


Nowe badania zaczęły pokazywać, że dziesięć tysięcy nie jest magiczną liczbą, którą reklamowali twórcy zegara Yamasa. Badanie przeprowadzone w 2019 roku na starszych kobietach wykazało, że zaledwie 4400 kroków dziennie zmniejszyło ryzyko przedwczesnej śmierci o około 40% w porównaniu do kobiet, które robiły 2700 kroków dziennie. Ryzyko zgonu zmniejszyło się jeszcze bardziej u kobiet, które robiły ponad 5000 kroków dziennie. Jednak niższe ryzyko zgonu ustabilizowało się na poziomie około 7500 kroków dziennie, co oznacza, że nie było znaczących korzyści z chodzenia więcej dla starszych kobiet.

Podobnie badanie z 2020 roku wykazało, że ludzie, którzy chodzą 8000 kroków dziennie (około 5 km) są o połowę mniej narażeni na przedwczesną śmierć z powodu chorób serca lub innych schorzeń niż ci, którzy chodzą tylko 4000 kroków dziennie.

W kompleksowym badaniu obserwacyjnym, osoby, które spacerowały zaledwie 15 minut dziennie lub 90 minut tygodniowo, doświadczyły godnego uwagi 14-procentowego spadku śmiertelności w średnim okresie monitorowania wynoszącym 8,1 roku, w przeciwieństwie do ich siedzących odpowiedników. Podobnie, w porównywalnym badaniu z udziałem 2110 mężczyzn i kobiet w średnim wieku, ci, którzy osiągnęli dzienną liczbę kroków wynoszącą 7000 lub więcej, wykazali znaczną redukcję śmiertelności, od 50 do 70 procent w ciągu 10,8-letniego okresu obserwacji w porównaniu z tymi, którzy wykonywali mniej niż 7000 kroków dziennie.

Inne badanie, prowadzone przez Amandę Paluch, adiunkta w Szkole Zdrowia Publicznego i Nauk o Zdrowiu na Uniwersytecie Massachusetts w Amherst, wykazało, że przypadki chorób sercowo-naczyniowych, takich jak wysokie ciśnienie krwi i choroby serca, zmniejszyły się w zależności od poziomu aktywności danej osoby. Tak więc 4000 kroków jest lepsze niż 3000, a 8000 jest lepsze niż 4000. Wniosek jest taki, że nie należy przywiązywać się do konkretnej liczby; najważniejsze jest, aby więcej się ruszać. Wykonywanie ponad 6000 kroków dziennie jest wystarczające dla większości osób, aby przynieść znaczące korzyści zdrowotne, a jednocześnie nie obciążać organizmu ani harmonogramu.

Jak robić więcej kroków w ciągu dnia?


Robienie większej liczby kroków w ciągu dnia może wydawać się trudne, ale w rzeczywistości istnieje wiele sposobów na włączenie większej liczby spacerów do codziennego życia.

Kluczem jest znalezienie małych przestrzeni czasowych, w których można dodać kroki do swojego dnia. W ciągu zaledwie 10 minut można zwiększyć liczbę kroków o 1000. Wystarczy odrobina kreatywności. Warto dzielić spacery. Nie chodzi przecież o to, aby zrobić wszystkie kroki podczas jednego epickiego spaceru. Zamiast tego od 10 do 15 minut poświęć na spacer. Taki proces jest łatwiejszy, nawet jeśli wynik jest taki sam. Szybkie spacery i treningi prawie zawsze wydają się mniej przytłaczające niż dłuższe.

Środki ostrożności dotyczące codziennej liczby kroków


Szybkie wprowadzenie schematu ćwiczeń może być niebezpieczne dla osób starszych, osób z chorobami układu krążenia, takimi jak wysokie ciśnienie krwi lub choroby serca, lub osób z otyłością lub problemami zdrowotnymi związanymi z wagą (takimi jak cukrzyca typu 2). Nie oznacza to, że osoby w tych populacjach nie powinny ćwiczyć; powinny raczej zachować ostrożność i dyskrecję podczas rozpoczynania nowego reżimu fitness.

Przed rozpoczęciem ćwiczeń należy porozmawiać z lekarzem o swoich celach związanych z wagą, historią medyczną i historią ćwiczeń.



Źródła:




Najpopularniejsze artykuły

Fenomenalne organoidy

Organoidy to samoorganizujące się wielokomórkowe struktury trójwymiarowe, które w warunkach in vitro odzwierciedlają budowę organów lub guzów nowotworowych in vivo. Żywe modele części lub całości narządów ludzkich w 3D, w skali od mikrometrów do milimetrów, wyhodowane z tzw. indukowanych pluripotentnych komórek macierzystych (ang. induced Pluripotent Stem Cells, iPSC) to nowe narzędzia badawcze w biologii i medycynie. Stanowią jedynie dostępny, niekontrowersyjny etycznie model wczesnego rozwoju organów człowieka o dużym potencjale do zastosowania klinicznego. Powstają w wielu laboratoriach na świecie, również w IMDiK PAN, gdzie badane są organoidy mózgu i nowotworowe. O twórcach i potencjale naukowym organoidów mówi prof. dr hab. n. med. Leonora Bużańska, kierownik Zakładu Bioinżynierii Komórek Macierzystych i dyrektor w Instytucie Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej w Warszawie im. Mirosława Mossakowskiego Polskiej Akademii Nauk (IMDiK PAN).

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

VIII Kongres Patient Empowerment

Zdrowie jest najważniejsze, ale patrząc zarówno na indywidualne decyzje, jakie podejmują Polacy, jak i te zapadające na szczeblu rządowym, praktyka rozmija się z ideą – mówili uczestnicy kongresu Patient Empowerment (14–15 maja, Warszawa).

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Pacjent geriatryczny to lekoman czy ofiara?

Coraz częściej, w różnych mediach, możemy przeczytać, że seniorzy, czyli pacjenci geriatryczni, nadużywają leków. Podobno rekordzista przyjmował dziennie 40 różnych preparatów, zarówno tych zaordynowanych przez lekarzy, jak i dostępnych bez recepty. Cóż? Przecież seniorzy zazwyczaj cierpią na kilka schorzeń przewlekłych i dlatego zażywają wiele leków. Dość powszechna jest też opinia, że starsi ludzie są bardzo podatni na przekaz reklamowy i chętnie do swojego „lekospisu” wprowadzają suplementy i leki dostępne bez recepty. Ale czy za wielolekowością seniorów stoi tylko podporządkowywanie się kolejnym zaleceniom lekarskim i osobista chęć jak najdłuższego utrzymania się w dobrej formie?

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Wypalenie zawodowe – młodsze rodzeństwo stresu

Wypalenie zawodowe to stan, który może dotknąć każdego z nas. Doświadczają go osoby wykonujące różne zawody, w tym pracownicy służby zdrowia – lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni. Czy przyczyną wypalenia zawodowego jest przeciążenie obowiązkami zawodowymi, bliski kontakt z cierpieniem i bólem? A może do wypalenia prowadzą nas cechy osobowości lub nieumiejętność radzenia sobie ze stresem? Odpowiedzi na te pytania udzieli Leszek Guga, psycholog specjalizujący się w tematyce zdrowia, opiece długoterminowej i długofalowych skutkach stresu.

Szczyt Zdrowie 2024

Na przestrzeni ostatnich lat nastąpiło istotne wzmocnienie systemu ochrony zdrowia. Problemy płacowe praktycznie nie istnieją, ale nie udało się zwiększyć dostępności do świadczeń zdrowotnych. To główne wyzwanie, przed jakim stoi obecnie Ministerstwo Zdrowia – zgodzili się eksperci, biorący udział w konferencji Szczyt Zdrowie 2024, podczas którego próbowano znaleźć odpowiedź, czy Polskę stać na szeroki dostęp do nowoczesnej diagnostyki i leczenia na europejskim poziomie.

Kształcenie na cenzurowanym

Czym zakończy się audyt Polskiej Komisji Akredytacyjnej w szkołach wyższych, które otworzyły w ostatnim roku kierunki lekarskie, nie mając pozytywnej oceny PKA, choć pod koniec maja powiało optymizmem, że zwycięży rozsądek i dobro pacjenta. Ministerstwo Nauki chce, by lekarzy mogły kształcić tylko uczelnie akademickie.

Poza matriksem systemu

Żyjemy coraz dłużej, ale niekoniecznie w dobrym zdrowiu. Aby każdy człowiek mógł cieszyć się dobrym zdrowiem, trzeba rzucić wyzwanie ortodoksjom i przekonaniom, którymi się obecnie kierujemy i spojrzeć na zdrowie znacznie szerzej.

Jak cyfrowe bliźniaki wywrócą medycynę do góry nogami

Podobnie jak model pogody, który powstaje za pomocą komputerów o ogromnej mocy obliczeniowej, można generować prognozy zdrowotne dotyczące tego, jak organizm za-reaguje na chorobę lub leczenie, niezależnie od tego, czy jest to lek, implant, czy operacja. Ilość danych potrzebnych do stworzenia modelu zależy od tego, czy modelujemy funkcjonowanie całego ciała, wybranego organu czy podsystemu molekularnego. Jednym słowem – na jakie pytanie szukamy odpowiedzi.

Wygrać z sepsą

W Polsce wciąż nie ma powszechnej świadomości, co to jest sepsa. Brakuje jednolitych standardów jej diagnostyki i leczenia. Wiele do życzenia pozostawia dostęp do badań mikrobiologicznych, umożliwiających szybkie rozpoznnanie sespy i wdrożenie celowanej terapii. – Polska potrzebuje pilnie krajowego programu walki z sepsą. Jednym z jej kluczowych elementów powinien być elektroniczny rejestr, bo bez tego nie wiemy nawet, ile tak naprawdę osób w naszym kraju choruje i umiera na sepsę – alarmują specjaliści.

Budowanie marki pracodawcy w ochronie zdrowia

Z Anną Macnar – dyrektorem generalnym HRM Institute, ekspertką w obszarze employer brandingu, kształtowania i optymalizacji środowiska pracy, budowania strategii i komunikacji marki oraz zarządzania talentami HR – rozmawia Katarzyna Cichosz.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.




bot