Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 1–16/2023
z 19 stycznia 2023 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


2023 – stara bieda

Małgorzata Solecka

Wiara w to, że zmiana daty oznacza nowe szanse, nowe możliwości, nowe otwarcie, od dawna nie dotyczy systemu ochrony zdrowia. I chyba w mało którym obszarze tak dobrze oddaje sytuację odpowiedź: „stara bieda”, gdy komuś przyjdzie do głowy zapytać: „co słychać”. Będzie źle, ale czy beznadziejnie?



Na początku roku trzeba odpowiedzieć twierdząco. Tak, to będzie beznadziejny rok. Nawet jeśli rząd już 3 stycznia przyjął projekt ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej, co jest informacją z kategorii przynajmniej dających nadzieję, jeśli nie pozytywnych. Jednak nawet najlepsze rozwiązania formalno-prawne nie zadziałają, a na pewno nie zadziałają w pełni, jeśli nie będzie wystarczających, odpowiednich, pieniędzy. A tych nie ma – i nie będzie jeszcze bardziej. 4,8 proc. PKB na zdrowie to nie jest „tylko” jedna z wielu danych raportu OECD i Komisji Europejskiej. To realia polskiego systemu ochrony zdrowia i kluczowa determinanta jego potencjału. Beznadzieja jednak może się mienić wszystkimi odcieniami szarości – czego więc, konkretnie, możemy się spodziewać? Czego oczekiwać?

Nadzieje. Można byłoby zaryzykować, że będzie to sukces, a nie nadzieja, gdyby tylko była pewność. A tej – brak. W 2023 roku z bardzo dużym prawdopodobieństwem ruszą w końcu szczepienia przeciw HPV. Już na początku stycznia Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że obejmą one dwa roczniki – dwunasto- i trzynastolatków – i to obu płci. To niezgodne z zapisami Narodowej Strategii Onkologicznej, która przewiduje, że szczepienia chłopców ruszą z kilkuletnim poślizgiem – przy tworzeniu NSO zakładano szersze szczepienia nastolatek i nie wiadomo, dla jakich przyczyn z tych planów, jak się wydaje, zrezygnowano, zwłaszcza że WHO jednoznacznie zaleca krajom, które muszą dokonywać wyboru, priorytetowe szczepienia dziewczynek. A że zgodnie z NSO szczepienia przeciw HPV miały ruszyć w 2021 roku, wydaje się, że przynajmniej jeszcze dwa, trzy roczniki nastolatek powinny otrzymać dostęp do w pełni refundowanej szczepionki. Nie wiadomo, kiedy szczepienia faktycznie ruszą, jaki preparat będzie stosowany w ramach szczepień populacyjnych, jakie będzie zainteresowanie ze strony rodziców – ale bez względu na wszystkie pytania, samo pojawienie się bezpłatnych szczepień przeciw HPV będzie pozytywnym sygnałem.

Na liście nadziei trzeba umieścić również spodziewany dalszy rozwój badań klinicznych – niewątpliwie dostęp do nich w ostatnich kilku latach przeniósł się na zgoła inny poziom, a procedowana w sejmie ustawa o badaniach klinicznych oznacza kolejny (milowy) krok w dobrą stronę. To korzyść dla polskiej medycyny, ale przede wszystkim – dla pacjentów, którzy jeszcze niedawno swoich szans, w przypadku braku powodzenia w leczeniu lub wręcz braku leczenia, musieli szukać w ośrodkach zagranicznych. Trzeba (ale też można) mieć nadzieję, że 2023 rok będzie nie gorszy niż ten, który właśnie się skończył.

Obawy. Pełna lista wystarczyłaby do zapełnienia całego wydania, niestety. Dwie kluczowe: pieniądze i polityka. Pieniądze, które są (poniżej 5 proc. PKB) i których nie ma (licząc bardzo ostrożnie, nieco ponad 50 mld zł, które znaleźć się w systemie powinny, jeśli mielibyśmy z powagą traktować 6,3 proc. PKB, czyli ciągle znacząco mniej, niż w Europie wydaje się na zdrowie ze środków publicznych. Gdyby chcieć poważnie traktować „dobry średni europejski poziom”, którego osiągnięciem, lub bliskim osiągnięciem, w zakresie finansowania ochrony zdrowia chwalił się prezes PiS Jarosław Kaczyński w końcówce roku, publiczne nakłady powinniśmy niemal podwoić. Poziom finansowania ochrony zdrowia, niezależnie od wygłaszanych przez polityków frazesów, to nadal kroplówka, podtrzymująca funkcje życiowe organizmu, która nie tylko nie zapewnia najmniejszych perspektyw rozwojowych, ale wręcz ogranicza, coraz bardziej, ze względu na dynamikę kosztów i przede wszystkim dynamikę wzrostu zapotrzebowania, możliwości zaspokajania bieżących potrzeb. W kontekście pieniędzy dużą rolę odgrywa też obawa o kondycję gospodarki – jedynego dotychczasowego gwaranta wzrostu nakładów na zdrowie, bo praktycznie cały stały postęp zawdzięczaliśmy stale rosnącemu poziomowi zatrudnienia oraz wzrostowi wynagrodzeń. Te ostatnie w drugiej połowie roku zaczęły jednak realnie spadać (wzrost płac, choć duży, nie nadążał za inflacją). To hiobowa wiadomość.

Dlaczego powinniśmy się obawiać nie tylko o pieniądze, ale i o politykę? Bo polityką – w mniej lub bardziej udany sposób – decydenci będą chcieli przykryć brak pieniędzy. Można więc spodziewać się prób przerzucania odpowiedzialności za pogarszanie się sytuacji w systemie – na przykład na lekarzy (wiadomo, zarabiają krocie, nawet ponad 100 tysięcy miesięcznie), nieudolnych dyrektorów szpitali, samorządowców, uprawiających – nomen omen – politykę i szukających okazji do krytykowania rządu.

Polityka, trzeba zakładać, będzie przykrywać zwykły brak kompetencji lub – co chyba jeszcze gorsze – intencjonalne pozorowanie działań. Przykłady można mnożyć. Gdy na początku roku premier ogłaszał przyjęcie przez rząd projektu ustawy o KSO, jego urzędnicy zaserwowali mediom informację o przełomach, jakie już dokonały się w systemie, wpisując na listę dokonań wprowadzenie do POZ opieki koordynowanej. Nie napomknęli jedynie, że wystartowała ona w niezwykle mikrej liczbie placówek, zaś proces jej implementacji jest obliczony na wiele… lat, nie miesięcy. Inny przykład: szczepienia przeciw grypie, które zostały sparaliżowane decyzjami Ministerstwa Zdrowia (odstąpienie od finansowania szczepionek nie tylko dla całej populacji, ale nawet dla pracowników ochrony zdrowia, ograniczenie pełnej refundacji do seniorów i kobiet w ciąży) ten sam resort postanowił, w styczniu „usprawniać” (przez umożliwienie farmaceutom wypisywania recept, co samo w sobie jest oczywiście korzystne i logiczne, jednak bardzo mocno spóźnione). Drugi przykład: tłok na SOR-ach, którego nie udało się rozładować. Minister zdrowia ogłosił receptę w postaci „wieczorynek” w każdym szpitalu, w którym działa oddział ratunkowy. Żaden z doradców (chyba) nie odważył się ministrowi powiedzieć, że ponad 90 proc. szpitali ma już swoje placówki nocnej i świątecznej pomocy. I jakoś pacjenci z oddziałów ratunkowych nie znikają. Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak jest, można streścić bardzo krótko: duża część pacjentów zgłaszających się na SOR-y wcale nie szuka tam pomocy lekarskiej w drobnych sprawach, którymi z założenia może się zajmować nocna pomoc lekarska.

Mimo że polityka mocno będzie rzutować na ochronę zdrowia, należy zakładać, że nie stanie się jednym z wiodących, a nawet istotnych, tematów debaty publicznej przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Na pewno nie w taki sposób, jaki byłby adekwatny do potrzeb. Obóz rządzący będzie się starać pomniejszać problemy i pompować ponad granice przyzwoitości własne zasługi, opozycja – tu obawy są może mniej sprecyzowane, ale wcale przez to nie mniejsze – nie pokazuje, żeby miała jakąkolwiek, a już na pewno nie spójną i sensowną kontrpropozycję, ofertę programową. Zdrowie po trzech latach pandemii najwyraźniej przestało być tematem, który „żre” w mediach i rozgrzewa opinię publiczną.

Wyzwania. Tych również nie zabraknie – podstawowym na pewno będzie utrzymanie stabilności systemu i jego wydolności w zakresie zaspokajania potrzeb zdrowotnych społeczeństwa. Wydaje się, że o nadrabianiu długu zdrowotnego przynajmniej na razie mowy nie będzie, a za sukces będzie trzeba uznać, gdy nie będzie się on powiększać, w każdym razie – nie drastycznie. W tym kontekście usprawnienie i lepsza organizacja opieki onkologicznej może mieć fundamentalne znaczenie, ze względu na odłożone w czasie wykrywanie przypadków nowotworów (efekt pandemii).

Jednym z najpoważniejszych wyzwań na poziomie operacyjnym będą niewątpliwie płace, a konkretnie – wymagane i oczekiwane przez pracowników medycznych podwyżki wynagrodzeń. Jeszcze system nie okrzepł po podwyżkach, które weszły w życie 1 lipca (dość powiedzieć, że coraz częściej słychać o szpitalach, które – by zrealizować ustawę na poziomie minimalnym – zapożyczają się w parabankach!), już na horyzoncie pojawiają się wyliczenia dotyczące skutków podwyżek, jakie będą musiały być zrealizowane w połowie roku, i to zakładając, że do tego czasu nie pojawi się pomysł kolejnej nowelizacji. A to, że może się pojawić, jest bardzo prawdopodobne: pracownicy ochrony zdrowia, zarówno pielęgniarki i położne, jak i zawody medyczne (i niemedyczne) z niższymi współczynnikami odkryli już pod koniec roku, że „historyczne” i „bezprecedensowe” podwyżki nie ochroniły ich wynagrodzeń przed historyczną i bezprecedensową, ocierającą się o pułap 20 procent, inflacją. Tymczasem wynagrodzenia – bez żadnych gwarancji podwyżek, o które najłatwiej zabiegać jednak lekarzom, a trochę trudniej – pozostałym zawodom medycznym – mają pozostać na tym samym poziomie jeszcze przez sześć miesięcy.

Wynagrodzenia personelu to fundamentalny, ale nie jedyny, problem związany z największym wyzwaniem dla zarządzających, jakim jest inflacja. Koszty funkcjonowania placówek nadal będą rosnąć w szybkim tempie… i koło się zamyka. Dochodzimy do obaw, czyli – pieniędzy. Realny (by nie powiedzieć: pewny) jest scenariusz, w którym przychody płatnika, a co za tym idzie – przychody świadczeniodawców zaczynają się rozmijać z kosztami w sposób prowadzący do zapaści, jeśli nie katastrofy.

Taki to będzie rok.




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Co powinna umieć opaska SOS dla seniora?

Bezpieczeństwo seniorów to temat, który zyskuje coraz większą wagę w kontekście starzejącego się społeczeństwa. Dla wielu rodzin, które nie mogą zapewnić swoim bliskim stałej opieki, opaska SOS dla seniora staje się niezwykle praktycznym i niezastąpionym urządzeniem. Jakie funkcje powinna mieć opaska SOS, by spełniała swoje zadanie? Przyjrzyjmy się najważniejszym z nich.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Wczesny hormonozależny rak piersi – szanse rosną

Wczesny hormonozależny rak piersi u ponad 30% pacjentów daje wznowę nawet po bardzo wielu latach. Na szczęście w kwietniu 2022 roku pojawiły się nowe leki, a więc i nowe możliwości leczenia tego typu nowotworu. Leki te ograniczają ryzyko nawrotu choroby.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Czy szczoteczka soniczna jest dobra dla osób z aparatem ortodontycznym?

Szczoteczka soniczna to zaawansowane narzędzie do codziennej higieny jamy ustnej, które cieszy się rosnącą popularnością. Jest szczególnie ceniona za swoją skuteczność w usuwaniu płytki nazębnej oraz delikatne, ale efektywne działanie. Ale czy szczoteczka soniczna jest odpowiednia dla osób noszących aparat ortodontyczny? W tym artykule przyjrzymy się zaletom, które sprawiają, że szczoteczka soniczna jest doskonałym wyborem dla osób z aparatem ortodontycznym, oraz podpowiemy, jak prawidłowo jej używać.

Jak skutecznie radzić sobie z łojotokowym zapaleniem skóry?

Cierpisz na łojotokowe zapalenie skóry? To przewlekła choroba skóry głowy, zbliżona do egzemy, która dotyka wielu z nas. W przypadku tej choroby kluczowe znaczenie mają odpowiednia pielęgnacja i dbanie o stan zdrowia pacjenta. Często towarzyszy jej swędzenie skóry, zaczerwienienie oraz łupież, co może prowadzić do znacznego dyskomfortu. Skóra głowy, twarz i inne obszary bogate w gruczoły łojowe to miejsca, w których najczęściej spotykamy jej objawy. Warto zrozumieć, jakie są przyczyny i jak radzić sobie z tym problemem, korzystając z dostępnych metod leczenia oraz kompleksowej pielęgnacji skóry.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.




bot