SZ nr 1–8/2020
z 23 stycznia 2020 r.
Ach, co to były za urodziny!
Ukazująca się nieprzerwanie od 1949 r. „Służba Zdrowia” obchodziła swoje 70-lecie. – Za dziennikarstwo oparte na faktach i troskę o dobre funkcjonowanie systemu opieki zdrowotnej – dziękował redakcji minister Łukasz Szumowski podczas obchodów jubileuszu 25 listopada br. w Teatrze Kamienica w Warszawie.
70 lat temu ukazał się pierwszy numer „Służby Zdrowia”. –
We wstępie do pierwszego numeru redakcja deklarowała, że gazeta będzie wskazywać osiągnięcia, piętnować niedbalstwo, opieszałość i bezduszność w pracy tych, którym powierzamy nasze zdrowie, że nawiąże ścisłą łączność z czytelnikami, bo to gwarantuje sukces i trwałość tytułu. Dzisiaj z satysfakcją możemy powiedzieć, że to się udało – mówi
Renata Furman, redaktor naczelna „Służby Zdrowia”.
Siedem dekad historii
polskiej służby zdrowia
Historię siedemdziesięciu lat opieki zdrowotnej w Polsce przypomniał zgromadzonym przygotowany specjalnie na tę okazję
film. Profesorowie medycyny, byli ministrowie zdrowia i zasłużeni dla organizacji sytemu opieki zdrowotnej opowiadali w nim o kolejnych powojennych dekadach.
O latach 1950–1960 mówił prof.
Andrzej Wojtczak. Podkreślił, że był to czas rozwoju bazy szkoleniowej kadry medycznej, bo po wojnie w Polsce było zaledwie 7 tysięcy lekarzy. Dlatego już w 1948 r. zaczęły pracę akademie medyczne.
Prof.
Andrzej Kułakowski przypomniał, że to w latach 60. zaczął się rozwój polskiej onkologii. –
W Warszawie, Krakowie i Gliwicach działał Instytut Onkologii, a prof. Tadeusz Koszarowski organizował Centralny Rejestr Nowotworów. Powstała też nowa specjalność chirurgia onkologiczna – wspominał. W tym okresie nastąpił też rozkwit anestezjologii, a pod koniec lat 60. zaczęto stosować chemioterapię nowotworów i leczenie skojarzone różnymi metodami.
O latach 70. opowiadał prof.
Wiesław W. Jędrzejczak. –
To był czas rewolucji technologicznych, bo pojawiły się nowoczesne metody obrazowania oraz nowoczesna diagnostyka laboratoryjna z użyciem autoanalizatorów. W użycie weszły sztuczne nerki i nowoczesna dializoterapia. Nastąpił rozwój farmakoterapii – wymieniał.
Dekadę 1980–1990 przypomniała
Anna Gręziak. –
To był czas największych przemian w Polsce i w ochronie zdrowie – strajk i porozumienie w Gdańsku, w wyniku którego wszyscy pracownicy służby zdrowia mieli dostać podwyżki – opowiadała. Wspomniała również, że w negocjacjach pracowników służby zdrowia z rządem uczestniczyła późniejsza redaktor naczelna „Służby Zdrowia” – Aleksandra Gielewska. Wtedy właśnie zawiązała się sekcja zdrowia NSZZ „Solidarność”.
O latach 90. opowiedział
Andrzej Jacyna. Był to czas reaktywacji izb lekarskich i wieloletniego boju o ubezpieczenia zdrowotne. –
Najważniejszym wydarzeniem było wprowadzenie kas chorych i przejście z sytemu budżetowego na mieszany, czyli budżetowo-ubezpieczeniowy, który działa do tej pory. I dzięki temu nakłady na ochronę zdrowia rosły szybciej niż na inne działy budżetówki – podkreślił. Dodał, że już wtedy podczas głodówki w warszawskiej Izbie Pielęgniarek i Położnych na sztandarach pojawiło się hasło: 6% PKB na ochronę zdrowia.
O pierwszej dekadzie XXI wieku mówił
Marek Balicki. Przypomniał powstanie Narodowego Funduszu Zdrowia. –
To również czas wielkiego kryzysu w szpitalach, bo pierwsza składka zdrowotna okazała się zbyt niska. Pamiętam tytuł okładki „Służby Zdrowia”, kiedy w 2005 r.
została uchwalona ustawa o restrukturyzacji i pomocy publicznej – „Kapnęło 2,2 mld zł” – powiedział. Wspomniał też weto prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 2008 r. przeciwko „uspółkowieniu” SPZOZ-ów. – Z dzisiejszej perspektywy trzeba podkreślić , że było to trafne – dodał.
Ostanie 10 lat przypomniał prof.
Jarosław Pinkas. –
Dotarło do nas , że bez działań edukacyjno-profilaktycznych sukcesu zdrowotnego nie osiągniemy – podkreślił. Dodał, że ważną zmianą było dostrzeżenie roli pacjentów w systemie ochrony zdrowia. –
Stali się partnerami, których głos liczy się w podejmowaniu wszystkich ważnych decyzji – powiedział.
Film jest dostępny na stronie internetowej czasopisma.
Dziennikarstwo oparte na faktach
W swoich życzeniach minister zdrowia
Łukasz Szumowski przypomniał zaangażowanie redakcji w przemiany wolnościowe w Polce. –
Chciałbym podziękować zespołowi redakcyjnemu za dziennikarstwo oparte na faktach. Wiemy, jak wiele pół- i cwierćprawd krąży, szczególnie w mediach społecznościowych i jak łatwo zmanipulować pacjentów. Dlatego tym bardziej jest to cenne – powiedział.
Do życzeń na scenie przyłączyli się: Jarosław Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny, przedstawiciele Marszałka Województwa Mazowieckiego, Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego, Izby Gospodarczej Farmacja Polska, Naczelnej Rady Aptekarskiej, Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych oraz organizacji pacjenckich.
Redaktor naczelna Renata Furman w trakcie wywiadu z wiceministrem zdrowia
Maciejem Miłkowskim pytała o dylematy związane z podejmowaniem decyzji refundacyjnych. Miłkowski podkreślił, że nie wolno mu skupiać się na problemach jednego pacjenta, ponieważ oczekuje się od niego decyzji dotyczących wszystkich ubezpieczonych, cierpiących zarówno na choroby rzadkie, jaki i populacyjne.
Chris Henderson z firmy Biogen opowiadał o pracach nad nowymi lekami i zmianami w podejściu do szukania nowych terapii.
– Nie chcemy być firmą, która koncentruje się tylko na dostarczaniu leków. Zamierzamy być jednym z aktywnych uczestników procesu leczenia – podkreślił.
Kolejnym punktem programu obchodów jubileuszu była debata „Dokąd zmierzamy i dokąd zamierzamy dotrzeć”. Jarosław Pinkas mówił o konieczności przekonania Polaków, że powinni brać odpowiedzialność za swoje zdrowie. – W społeczeństwie zakorzeniła się idea, że za nasze zdrowie odpowiada państwo. Rolą mądrych organizacji pacjenckich jest propagowanie idei, że za swoje zdrowie odpowiadamy sami – apelował. Dodał, że drogie procedury będą dostępne, jeśli nie będziemy musieli wydawać środków na leczenie chorób, na które pracujemy sami.
Radosław Sierpiński, zastępca szefa Agencji Badań Medycznych poinformował, że ABM jest operatorem pieniędzy NFZ na badania niekomercyjne. Dzięki nim np. wiele procedur z zakresu hematoonkologii dziecięcej, które lekarze stosowali dotychczas niemalże na granicy prawa, stanie się dostępnych. ABM chciałaby szkolić w zakresie wykorzystywania środków finansowania innowacji, szczególnie w biotechnologii oraz doprowadzić do tego, aby powstałe dzięki temu technologie nie wyjeżdżały za granicę i były dostępne dla polskich pacjentów.
Najpopularniejsze artykuły
10 000 kroków dziennie? To mit!
Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?