No i można już ogłosić pierwszy sukces – okrągły stół się rozpoczął!
W wielkiej sali PZH nie było chyba tylko Związku Maszynistów Kolejek Wąskotorowych w Ochronie Zdrowia – wszyscy inni przyjęli zaproszenie Pana Ministra. Ideę konferencji reprezentował wątły, okrągły stolik kawowy (na fot. – stoją na nim czerwone róże – przyp. red.) z okazałą przystawką: odrapaną szafką przyłóżkową, wyrazistym symbolem kondycji służby zdrowia.
Jeżeli tłum zgromadzony na sali uznać za stronę obywatelską okrągłego stołu, zdziwienie wywoływała atrofia strony rządowej reprezentowanej przez osamotnioną minister Jakubowską, przyjemnie uśmiechniętą, i zatroskanego czymś ministra zdrowia. Sympatię zgromadzonych budził koordynator obrad dr Krzysztof Kuszewski, tak pełen zapału, entuzjazmu i dobrych chęci, że przypominał druha zastępowego na pierwszej zbiórce.
Zrozumienie założeń organizacyjnych stołu zajęło jego uczestnikom dłuższą chwilę, wysłuchanie rytualnych wystąpień gości konferencji wymagało natomiast zorganizowania przerwy kawowej. Licznie przybyłym dziennikarzom z godziny na godzinę trwania obrad wydłużały się miny – stało się jasne, że trudno będzie zapełnić opisem spotkania wcześniej zarezerwowane szpalty.
Spośród wystąpień uczestników konferencji największe wrażenie wywołał dramatyczny głos Związku Powiatów Polskich, jedynej organizacji, która zadała sobie trud zebrania i przedstawienia danych o sytuacji szpitali powiatowych, podejmując próbę syntetycznej diagnozy zapaści systemu (czyt. str. 8-12 – przyp. red.).
Tempo dalszych obrad: podziału na zespoły robocze, wybór władz zespołów, ustalenie harmonogramu pracy – przyspieszały godziny odjazdów popołudniowych ekspresów. W wyniku 6-godzinnych obrad można jednak uznać, że wszystko się powiodło, za wyjątkiem uzyskania odpowiedzi na jedno pytanie – kto i w jaki sposób ma rozpocząć reanimację konającego pacjenta, zanim nie będzie już kogo reanimować.
Uderzający brak wizji zmian systemu oraz zaplecza intelektualnego rządu, znamienna nieobecność ministrów finansów i gospodarki, brak zainteresowania polityków oraz parlamentarzystów – nie dają na starcie nadziei na powodzenie przedsięwzięcia.
Może być więc i tak, że chodząc wokół okrągłego stołu, znajdziemy się w sytuacji Felicjana Dulskiego idącego na kopiec Kościuszki...
Kibic