Za nami burzliwa debata sejmowa na temat przesunięcia w czasie realizacji ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej. Ostatecznie sejm 22 lutego uchwalił nowelizację ustawy o KSO. Zmiana dotyczy przesunięcia terminu przekazywania danych o sprawowanej opiece onkologicznej do 1 kwietnia 2025 r.
Przypomnijmy, że KSO zakładała między innymi standaryzację procesów medycznych i terapeutycznych, uruchomienie specjalnej infolinii onkologicznej, skrócenie okresu oczekiwania na badania i rozpoczęcie leczenia. Jako jeden z filarów nowego modelu przewidziano wprowadzenie funkcji koordynatora leczenia onkologicznego, który poprowadzi pacjenta przez cały proces diagnostyki i leczenia.
Pilotaż, który trwał cztery lata, od lutego 2019 r. początkowo objął dwa województwa, dolnośląskie i świętokrzyskie. Po jakimś czasie rozszerzono go o Podlaskie i Pomorskie. Już wtedy posłowie ówczesnej opozycji zwracali uwagę na przesadne zbiurokratyzowanie wprowadzonych w pilotażu rozwiązań, nadmiernie rozbudowaną sprawozdawczość, a szczególny nacisk kładli na błędne ich zdaniem oparcie systemu tylko na centrach onkologicznych. Teraz, podczas debaty poprzedzającej przyjęcie nowelizacji ustawy, uwagi te zostały powtórzone i ocenione jako te, które, niestety, znalazły potwierdzenie w rzeczywistości, a wejście już teraz w życie KSO uznano za niedostatecznie przygotowane.
Dyskusja publiczna na temat zmian w funkcjonowaniu opieki onkologicznej toczy się także wokół tematu raportu z prac Komitetu Sterującego do spraw monitorowania programu pilotażowego opieki nad świadczeniobiorcą w ramach sieci onkologicznej. Fundacja onkologiczna Alivia wystosowała apel do minister zdrowia o odtajnienie tego raportu i ujawnienie wszystkich informacji związanych z zakończonym pilotażem, co jest warunkiem i podstawą merytorycznej dyskusji nad rozwiązaniami KSO. Czas, jaki daje sobie ministerstwo zdrowia na przygotowanie i dopracowanie przepisów określających działanie Krajowej Sieci Onkologicznej, jest potrzebny, aby przyjęte ostatecznie rozwiązania były optymalne w istniejących uwarunkowaniach finansowych i organizacyjnych całego systemu ochrony zdrowia. Ale ciśnienie, żeby ten czas nie był zbyt długi, jest ogromne. Pandemia wpędziła nas bowiem w wielki dług zdrowotny, szczególnie widoczny w onkologii, gdzie liczba zdiagnozowanych, niestety, zbyt późno nowotworów drastycznie wzrosła.