Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 77–84/2016
z 6 października 2016 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Choroby serca i układu krążenia wyzwanie cywilizacyjne

Halina Pilonis

– Odnieśliśmy wielki sukces w leczeniu ostrych zespołów wieńcowych. Jednak w terapii przewlekłych chorób serca i układu krążenia wciąż jest wiele do zrobienia – podkreślali uczestnicy VII Forum Ochrony Zdrowia Forum Ekonomicznego w  Krynicy podczas panelu zorganizowanego przez „Służbę Zdrowia”.

Wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas mówił, że realizowane od wielu lat programy zdrowotne zmieniły polską kardiologię. – Teraz muszą być one przekierowywane na choroby cywilizacyjne, a więc już nie ostre zespoły wieńcowe, ale wszystko to, co wiąże się z niewydolnością serca, opieka nad pacjentem kardiologicznym, rehabilitacją kardiologiczną – dodał.


Opieka koordynowana

Prof. Piotr Hoffman, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego przypomniał, że sukces leczenia zawałów serca lokuje nas na czołowym miejscu w Europie. – Problem zaczyna się po wyjściu pacjenta z ostrym zespołem wieńcowym ze szpitala – zaznaczył. Dotyczy to około 700 tysięcy osób w Polsce, które wymagają drogiej złożonej farmakoterapii, rehabilitacji, zabiegów operacyjnych, elektroterapii. PTK proponuje, by system opieki koordynowanej obejmował pierwsze 12 miesięcy po wypisaniu ze szpitala i składał się ze specjalistycznej opieki kardiologicznej, kompleksowej rehabilitacji i edukacji kardiologicznej, zabiegów kardiologii interwencyjnej i elektroterapii. Wiceminister Pinkas uważa, że najważniejsze jest zbudowanie odpowiednich relacji między ośrodkiem kardiologicznym a lekarzem rodzinnym.
– Lekarz powinien dostać list z ośrodka z informacjami o pacjencie, zaleceniami i sugestiami terapeutycznymi. A kiedy ma problemy, powinien móc je skonsultować z ośrodkiem przy wykorzystaniu telemedycyny. To działa na całym świecie. Lekarz rodzinny musi mieć jednak odpowiednią pozycję – mówił. Prof. Piotr Hoffman zauważył, że lekarze POZ mają jednak zbyt dużo pacjentów pod swoją opieką. Z drugiej strony, kardiolodzy są skupieni w dużych ośrodkach i poza nimi dostęp do ich usług jest utrudniony. – Trzeba tworzyć zachęty. Opieka ambulatoryjna powinna być na tyle atrakcyjna finansowo i organizacyjnie dla doświadczonych kardiologów, żeby poprawić dostępność w tym obszarze – podkreślił. Program opieki koordynowanej ma wejść od 2017 roku.


Udary zbyt późno
diagnozowane


Prof. Agnieszka Słowik, ordynator Oddziału Udarowego Kliniki Neurologii Collegium Medicum UJ w Krakowie przypomniała, że na udar mózgu rocznie w Polsce zapada 80 tys. osób, z czego 70 tys. na niedokrwienny. 20 proc. udarów niedokrwiennych spowodowanych jest problemami kardiologicznymi. Spośród 15 tys. pacjentów z udarem spowodowanym chorobami serca 70 proc., a więc 10 tys. ma migotanie przedsionków. U nich udary są cięższe i gorzej rokujące. Chorzy mają już w Polce zapewnione leczenie przyczynowe za pomocą trombolizy dożylnej. W niektórych przypadkach stosuje się trombektomię, czyli zabieg mechanicznego usunięcia zakrzepu do 6 godzin w trakcie trwania udaru. Jednak do leczenia przyczynowego kwalifikuje się tylko 10 proc. pacjentów. – Ludzie bardzo rzadko łączą niedowład jednej strony ciała z udarem mózgu. A to powoduje, że za późno zgłaszają się do lekarza – mówi prof. Słowik. Lekarze neurolodzy prowadzą po udarze profilaktykę wtórną, czyli leczenie, które ma zabezpieczyć pacjenta przed kolejnym. Dotyczy to około 7 tys. chorych rocznie. W przypadku pacjentów z migotaniem przedsionków profilaktyka wtórna to leki przeciwkrzepliwe. Zdaniem dr Słowik, wprowadzenie nowych antykoagulantów to przełom, bo zmniejszają one ryzyko krwawień śródczaszkowych o 50 procent. – Terapię po udarze mózgu powinien ustalić neurolog i kontynuować lekarz rodzinny. Kilka procent pacjentów rozwija padaczkę, której leczenie wchodzi w interakcję ze wszystkimi lekami przeciwpłytkowymi i przeciwkrzepliwymi stosowanymi w profilaktyce wtórnej. Spora grupa ma też otępienie. W tych przypadkach konieczna jest opieka neurologa, a niekiedy konsylium z kardiologami i innymi specjalistami. Tak skomplikowane leczenie nie powinno być przerzucane tylko na lekarzy rodzinnych – wyjaśnia.

Odpowiedzialny pacjent

Zdaniem uczestników panelu, w zakresie chorób sercowo-naczyniowych brakuje edukacji i dobrych programów profilaktycznych. Wiceminister Pinkas ma nadzieję, że Narodowy Program Zdrowia to zmieni. – Mamy już zdrową drożdżówkę, jesteśmy pryncypialni, jeśli chodzi o ustawę nikotynową i jako pierwsi w Europie zakazaliśmy e-papierosów w przestrzeni publicznej – wyliczał. Prof. Hoffman poinformował, że nauka współodpowiedzialności za swoje zdrowie to główne przesłanie kampanii Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego: „Zdrowe dzieci, zdrowa młodzież, zdrowi dorośli”. Zakłada ona edukację już od przedszkola, która w życiu dorosłym pomoże dokonywać wyborów prozdrowotnych. Roman Polka, marszałek województwa opolskiego zaapelował do zebranych w nadesłanym liście o tworzenie programów samorządowych zapobiegających udarom mózgu. Dr Wojciech Matusewicz, prezes AOTMiT poinformował, że w ciągu 8 lat wpłynęło do Agencji 1500 programów samorządowych. – Wśród niewielu kardiologicznych większość nakierowanych jest głównie na edukację, m.in. walkę z otyłością – powiedział.


Konieczność dofinansowania

– Przestańmy powielać mit, że trzeba uszczelniać system ochrony zdrowia, bo ile pieniędzy by się dołożyło, to wszystkie i tak wpadną do „czarnej dziury”. System się już zracjonalizował i potrzebuje dofinansowania – apelował Jakub Gierczyński, ekspert z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH. Przypomniał, że w państwach OECD średnia nakładów per capita na ochronę zdrowia to 3453 dolary, w Polsce 1530 dolarów. Problemem są też kadry. Najnowsza statystyka OECD pokazuje, że w Polsce na 1000 mieszkańców przepada 2,3 lekarzy przy średniej OECD 3,3. Pielęgniarek mamy 5,2 na 1000 mieszkańców, przy średniej OECD 8,9. Sukces kardiologii inwazyjnej pokazuje, że odpowiednie finansowanie przynosi efekty. W rankingu śmiertelności szpitalnej w okresie 30 dni osób hospitalizowanych z powodu zawału serca w krajach OECD jesteśmy na „zaszczytnym” trzecim miejscu od końca. Tymczasem przed nami potężne wyzwania. Dziś z powodu chorób sercowo-naczyniowych umiera w Polsce 45 proc. osób. W prognozach NFZ korzystania ze świadczeń szpitalnych w 2030 r. przewiduje się wzrost na poziomie 27 proc. w kardiologii dorosłych. Maciej Miłkowski, zastępca prezesa ds. finansowych NFZ poinformował, że Fundusz na leczenie chorób układu krążenia wydaje 11,5 proc. środków na świadczenia zdrowotne. – AOTM zmienił część wycen w zakresie kardiologii inwazyjnej i elektroterapii i te pieniądze należy wykorzystać na choroby układu krążenia, zwłaszcza niewydolność serca – mówił. Dodał, że najnowsze wytyczne dotyczące stentów czy kardiowerterów też przyniosą oszczędności. – Jeśli chodzi o leczenie udarów, pracujemy intensywnie z Sekcją elektroterapii i hemodynamiki, żeby wprowadzić nowe metody wyceny. Chcemy to szybko wdrożyć – zapewnił. Prof. Słowik wyraziła nadzieję, że trombektomia mechaniczna – w 100 proc. udokumentowane leczenie ostrego udaru mózgu będzie finansowane. – Szacuję, że to około 1500 pacjentów rocznie. Mamy sprzęt i fachowców. Potrzeba dobrego systemu organizacyjnego. W niektórych regionach Polski znakomicie układa się współpraca kardiologów z neurologami, więc oni mogą wziąć na siebie to leczenie. W innych regionach neurolodzy z angiologami czy kardiologami interwencyjnymi – dodała. Zdaniem prof. Hoffmana, konieczny jest dynamiczny przyrost finansowania. – Sukces kardiologii interwencyjnej udowadnia, że te pieniądze nie są marnowane – zaznaczył. Zgodził się z nim również wiceminister Pinkas. – Dla mnie najważniejszą rzeczą jest spektakularne zwiększenie środków. Nie da się już tego systemu uszczelnić – podsumował.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.




bot