Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 17–25/2016
z 10 marca 2016 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Lekarzu, nie reklamuj się!

Natalia Rytych

Lekarz nie ma prawa się reklamować. Opinie na swój temat może budować jedynie na podstawie wyników pracy. W czasach wielorakich narzędzi marketingowych coraz trudniej postępować zgodnie z prawem.

Zakaz reklamy lekarza i lekarza dentysty uregulowany został w art. 63 Kodeksu Etyki Lekarskiej. Zgodnie z tym artykułem, „lekarz tworzy swoją zawodową opinię jedynie w oparciu o wyniki swojej pracy, dlatego wszelkie reklamowanie się jest zabronione” oraz „lekarz nie powinien wyrażać zgody na używanie swego nazwiska i wizerunku dla celów komercyjnych”. Za niezgodną z KEL uznawana jest informacja, która ma formę zachęty, próby nakłonienia do korzystania z konkretnych usług, a także informacja o czasie leczenia. Ponadto, kwestię tę reguluje Ustawa z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej, która dopuszcza podawanie do wiadomości publicznej informacji o zakresie i rodzajach udzielanych świadczeń zdrowotnych, zastrzegając jednocześnie, że treść i forma takich informacji nie mogą mieć cech reklamy (art. 14). Przepis ten adresowany jest do wszystkich podmiotów leczniczych. Biorąc pod uwagę powyższe, lekarzom nie wolno reklamować siebie, w tym swojej działalności, jak również występować w reklamach. Okazuje się jednak, że zakaz ten jest często łamany – w latach 2013 – 2015 prowadzone były 42 sprawy dotyczące używania nazwiska i wizerunku dla celów komercyjnych, a w tym 26 wniosków o ukaranie zostało skierowanych do sądu lekarskiego. Jakie mogą być przyczyny takiego stanu rzeczy?


Nieznajomość
prawa szkodzi


Ignorantia iuris nocet, czyli nikt nie może tłumaczyć faktu złamania prawa brakiem jego znajomości. W praktyce, niestety, właśnie brakiem wiedzy o treści Kodeksu Etyki Lekarskiej tłumaczą się lekarze, wobec których prowadzone jest postępowanie w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej. Nie ulega wątpliwości, iż w Polsce mamy do czynienia z niską świadomością prawną obywateli, nawet w zakresie prowadzonej przez nich działalności zawodowej. Jednak w żadnym wypadku nie stanowi to okoliczności łagodzącej i nie wyłącza odpowiedzialności. Niestety, w tym przypadku na niewiedzy lekarzy korzystają reklamodawcy, którzy, proponując lekarzom udział w reklamie, nie wspominają o obowiązujących przepisach. Jedną z takich pułapek wydają się być portale zakupów grupowych. Ta nowa forma pozyskiwania klientów dotarła na polski rynek kilka lat temu, a lekarze dosyć szybko zaczęli z niej korzystać. Ostatecznie tego typu działania zostały uznane przez organy odpowiedzialności zawodowej za formę reklamy, czyli działanie niezgodne z normami etycznymi.


Czym jest reklama?

Żeby mówić o zakazie reklamy, należy wskazać, czym właściwie jest sama reklama. Niestety, ani ustawa o działalności leczniczej, ani Kodeks Etyki Lekarskiej nie zawierają jej definicji. Zgodnie ze słownikowym ujęciem tego terminu, reklama to działanie mające na celu zachęcanie potencjalnych klientów do zakupu konkretnych towarów lub do skorzystania z określonych usług. Może to być zarówno krótki film, ulotka, plakat czy inne tego typu narzędzia. Zgodnie natomiast z opinią wydaną przez Zespół Radców Prawnych Naczelnej Izby Lekarskiej, reklamą jest informowanie ludzi o świadczeniach i usługach, podkreślanie ich zalet, tak aby ludzie chcieli za nie płacić. Wszelkie zatem działania, które będą stanowić jakąkolwiek formę zachęty lub nakłonienia pacjenta do skorzystania z usług danego lekarza uznawane będzie za reklamę, a tym samym lekarz narazi się na odpowiedzialność. Dokonując analizy przepisów, należy stwierdzić, że lekarzom nie wolno przede wszystkim brać udziału w reklamach, zarówno telewizyjnych, jak i internetowych. Działaniami niedozwolonymi będzie również każde działanie promujące działalność gospodarczą lekarza, w szczególności w postaci ulotek, materiałów promocyjnych, plakatów, reklam w prasie, w Internecie. Jak zatem reklamować się zgodnie z przepisami?


Reklama zgodna z przepisami

Zgodnie z Uchwałą Naczelnej Rady Lekarskiej z dnia 16 grudnia 2011 r. lekarz oraz lekarz dentysta może informować o udzielaniu świadczeń medycznych m. in. poprzez umieszczanie informacji na stronach internetowych, przy czym informacja ta powinna zawierać: tytuł zawodowy, imię i nazwisko, miejsce, dni i godziny przyjęć.Uchwała wymienia dodatkowo elementy, które mogą znaleźć się w takiej informacji, a do których zaliczyć należy: rodzaj wykonywanej praktyki zawodowej, stopień naukowy, tytuł naukowy, specjalizacje, umiejętności z zakresu węższych dziedzin medycyny, szczególne uprawnienia, numer telefonu, określenie cen i sposobu płatności, ale jedynie w przypadku przekazywania tych informacji za pośrednictwem strony internetowej praktyki zawodowej lub poprzez specjalne telefony informacyjne. Ponadto w uchwale wskazane zostały szczegółowo narzędzia, którymi może posługiwać się lekarz przy przekazywaniu informacji, czyli: nie więcej niż 2 stałe tablice ogłoszeniowe na zewnątrz budynku, w którym prowadzona jest praktyka i dodatkowo 2 tablice ogłoszeniowe przy drogach dojazdowych do siedziby praktyki, ogłoszenia prasowe w rubrykach dotyczących usług medycznych, informacje zawarte w książkach telefonicznych i informatorach o usługach medycznych w dziale dotyczącym usług lekarskich, zamieszczenie informacji na stronach internetowych, specjalne telefony informacyjne. Ponadto, poza wyżej wskazanymi wymogami, dozwolona prawem reklama usług zdrowotnych powinna czynić zadość dobrym obyczajom, bowiem w przeciwnym razie może być uznana za czyn nieuczciwej konkurencji i skutkować pociągnięciem lekarza do odpowiedzialności.


Dotkliwe konsekwencje

Reklamując siebie bądź swoje usługi, lekarz działa niezgodnie z Kodeksem Etyki Lekarskiej, jak również z ustawą o działalności leczniczej. W związku z tym, iż powyższe stanowi przewinienie zawodowe, w takim przypadku lekarz podlega odpowiedzialności zawodowej na podstawie ustawy o izbach lekarskich. Dotychczas najczęściej nakładaną karą za udział lekarza w reklamie była kara upomnienia czy nagany. Niestety, obecnie sądy coraz częściej orzekają kary pieniężne. W tym przypadku lekarz jest zobowiązany przekazać określoną sumę na określony cel społeczny – kara ta może wynieść od 1/3 do czterokrotności przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, czyli nawet kilkunastu tysięcy złotych. Kara zatem może okazać się dosyć dotkliwa dla lekarza, biorąc pod uwagę, że same wynagrodzenia za udział w reklamach do najwyższych nie należą.
Ponadto, zgodnie z kodeksem wykroczeń, naruszenie zakazu reklamy usług zdrowotnych może pociągnąć za sobą odpowiedzialność karną w postaci aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny (art. 147a § 2).

Wskazać również należy, iż Okręgowa Rada Lekarska – właściwa ze względu na siedzibę podmiotu – może poddać działalność leczniczą kontroli. Podczas takiej kontroli organ sporządza protokół, na podstawie którego w przypadku wystąpienia jakichkolwiek nieprawidłowości wydawane są zalecenia pokontrolne. W razie niezastosowania się do zaleceń organu, podmiot leczniczy może zostać wykreślony z rejestru, co stanowić będzie najbardziej dotkliwą konsekwencję za złamanie zakazu reklamy.


Trudna praktyka

W praktyce trudno jest odróżnić reklamę od działań będących informacją o zakresie udzielanych świadczeń zdrowotnych, bowiem granica pomiędzy tymi działaniami jest bardzo cienka. Sytuacji nie ułatwia ciągle zmieniający się rynek, proponujący nowe rozwiązania i narzędzia marketingowe. Dlatego konieczne jest zachowanie ostrożności – ze strony lekarzy i lekarzy dentystów – co do podejmowanych działań. Nie można przy tym zapominać, iż istnieją dozwolone formy docierania do szerokiego grona odbiorców, np. udział w kampaniach prozdrowotnych, prowadzenie strony internetowej czy udzielanie się w roli eksperta. Jednak przy podejmowaniu jakichkolwiek działań trzeba pamiętać, iż, co do zasady, wykorzystywanie przez lekarza nazwiska i wizerunku dla celów komercyjnych jest zabronione, a lekarz, który decyduje się na działanie niezgodne z przepisami, naraża się na odpowiedzialność.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.




bot