Polska jest wyjątkowo atrakcyjnym miejscem dla rozwoju prestiżowych firm francuskich – powiedział Sébastien Reymond, attaché ds. nauki i współpracy uniwersyteckiej Ambasady Francji w Polsce, podczas wizyty studentów z Uniwersytetu Paris Dauphine w warszawskich zakładach Anpharm należących do firmy Servier.
Co roku Uniwersytet Paris Dauphine organizuje w jednym z krajów europejskich wizytę studentów zarządzania i międzynarodowego biznesu, której celem jest przede wszystkim poznanie perspektyw ekonomicznych i biznesowych danego państwa oraz możliwości inwestycyjnych. W tym roku 51 studentów odwiedziło w Warszawie Przedsiębiorstwo Farmaceutyczne Anpharm SA, którego właścicielem jest firma Servier. Inicjatorem spotkania była Ambasada Francji w Polsce, która wskazała zakład jako atrakcyjną inwestycję francuską na rynku polskim.
– Anpharm jest dla francuskich i międzynarodowych firm przykładem dynamizmu ekonomicznego w Polsce. Wybraliśmy to przedsiębiorstwo, by pokazać, że Polska jest wyjątkowo atrakcyjnym miejscem dla rozwoju prestiżowych firm francuskich – powiedział Sébastien Reymond, attaché ds. nauki i współpracy uniwersyteckiej. W 1997 r. firma Servier uruchomiła produkcję leków w warszawskiej Białołęce, inwestując w sumie 150 mln zł i zatrudniając 170 pracowników. Zakład Produkcyjny PF Anpharm SA jest obecnie czwartą co do wielkości fabryką francuskiego koncernu na świecie. Dziś 99 proc. obecnych na polskim rynku produktów firmy Servier powstaje w tym przedsiębiorstwie, a 38 proc. całej produkcji PF Anpharm trafia na eksport do ośmiu krajów Unii Europejskiej, w tym do Francji, a także do Serbii. Ilość eksportowanych opakowań w ciągu ostatnich dwóch lat wzrosła o ponad połowę – z 6,5 mln do prawie 10 mln. Produkcja na rynek polski utrzymuje się na stałym poziomie i wynosi około 16,5 mln opakowań rocznie. Prowadzona od ponad 20 lat działalność produkcyjna Anpharmu jest przedmiotem ciągłych inwestycji firmy Servier. Tylko w ostatnich latach uruchomiono dwie nowe linie butelkujące o łącznej wartości 22 mln zł, dzięki którym m.in. rozwija się eksport leków produkowanych w Warszawie. Obecna w naszym kraju od 1992 r. firma Servier Polska zatrudnia blisko 500 wysoko wykwalifikowanych pracowników odpowiedzialnych za badania i rozwój, produkcję, edukację i promocję. Zgodnie z wyliczeniami PwC (PricewaterhouseCoopers), szacowana łączna wartość inwestycji firmy Servier w Polsce w latach 1992 – 2015 przekroczyła 728 mln zł. Od 2001 r. francuski potentat w produkcji leków angażuje się w badania i rozwój poprzez International Centre for Therapeutic Research (ICTR). W latach 2001 – 2015 przeprowadzono na terenie Polski 76 badań klinicznych. W największym międzynarodowym badaniu niewydolności serca SHIFT, prowadzonym przez Servier, nasz kraj zajmował drugie miejsce na świecie pod względem rekrutacji pacjentów. Wielu polskim chorym umożliwiło to dostęp do innowacyjnych terapii stanowiących szansę na pokonanie chorób w przypadkach, których dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Zgodnie z analizą PwC, wkład firmy Servier w Polską gospodarkę w 2014 r. wyniósł 615,42 mln zł.
Polska jest szóstym rynkiem farmaceutycznym w Europie, jednak ceny farmaceutyków należą do najniższych w UE. Stwarza to realny problem dla pacjentów, wynikający z wywozu leków z Polski. W dodatku liczba refundowanych leków innowacyjnych, w porównaniu z innymi krajami Unii, jest niewielka. Według analizy Ernst & Young, dostęp do np. nowoczesnych leków onkologicznych jest u nas najgorszy spośród wszystkich badanych 12 krajów. Z 30 innowacyjnych leków onkologicznych dopuszczanych do obrotu przez EMA od 2004 r., w Polsce tylko dwa są refundowane dla wszystkich chorych, którzy dostali receptę. Dla porównania: w Rumunii takich leków jest 11, a na Słowacji 15. Czas od zarejestrowania leku przez EMA do objęcia go refundacją wynosi ponad dwa lata. Dłuższy jest tylko w Rumunii. Mimo zapewnień resortu zdrowia, w czasie gdy wchodziła w życie ustawa refundacyjna, że zaoszczędzone dzięki obniżce cen leków środki przeznaczone będą na refundację nowych, innowacyjnych leków, tak się nie stało.