Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 67–76/2016
z 1 września 2016 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Seniorom będzie lżej

Aleksandra Kurowska

Osoby w wieku 75+ od września mają dostęp do bezpłatnych leków. To duża zmiana, która ma spowodować m.in., że leki na choroby przewlekłe będą brać regularniej. Lista refundacyjna została przygotowana tak, by z jednej strony nie rozdrażnić firm i pacjentów, z drugiej – resortu finansów.

W wykazie znalazło się 1129 preparatów i 68 substancji czynnych. – To najczęściej przepisywane seniorom preparaty, między innymi kardiologiczne czy neurologiczne, ale z wielu grup terapeutycznych – podkreślał wiceminister Marek Tombarkiewicz, któremu obecnie podlegają kwestie związane z refundacją. Ma z nich skorzystać ok. 3 mln osób. Bezpłatne leki dla osób powyżej 75. roku życia to spełnienie obietnicy z exposé premier Beaty Szydło, choć nie było wtedy wprost mowy o tym, że dopłaty będą wyłącznie do leków refundowanych i to nie wszystkich.


Polskie czy niepolskie?

Zanim poznaliśmy projekt listy, przez długie miesiące resort zdrowia puszczał w eter komunikaty sugerujące, że mogą być na niej leki tylko polskich firm. Tak to przynajmniej rozumiało wielu ekspertów. Inna z obaw dotyczyła zaś tego, że mogą to być leki najtańsze, a wtedy wypadłyby z części zakresów także firmy polskie. Choć dla budżetu państwa przekierowanie pacjentów na najtańsze odpowiedniki byłoby kosztowo optymalne.

Ostatecznie na wykazie znalazły się wszystkie leki z daną substancją czynną, zamiast produktów najtańszych oraz leki wszystkich producentów, zamiast produkcji krajowej. I co ważne, znalazło się miejsce na liście i pieniądze nie tylko dla genetyków, ale i innowacyjnych preparatów (m.in. stosowanych w osteoporozie oraz w terapii przeciwzakrzepowej, choć są raczej wisienką na torcie).

Jak zwraca uwagę Marcin Pieklak z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka, decyzja resortu zdrowia jest dobrym ruchem, ponieważ celem działań rządu było tylko zwolnienie najstarszych pacjentów z konieczności dopłat w aptece do części leków. Dalsze ingerencje – np. w wybór leków przez lekarzy i pacjentów przez wpisanie na listę tylko najtańszych preparatów, mogłoby spowodować dużo zamieszania. Z kolei wpisanie leków tylko polskich firm mogło narazić rząd na zastrzeżenia ze strony Unii Europejskiej ze względu na nierówne traktowanie podmiotów.


Tylko część budżetu

To nie jedyna kwestia, w której MZ zachowało ostrożność. Lista nie konsumuje w pełni zaplanowanego budżetu na dopłaty do leków. Ministerstwo zachowało margines bezpieczeństwa, na wypadek gdyby konsumpcja leków z listy w grupie seniorów wzrosła. I to spory – wynoszący ok. 40 proc. (lista ma przynieść pacjentom ok. 310 mln zł oszczędności w skali roku, a roczny budżet na leki dla seniorów to ok. 564 mln zł). Resort wyszedł z założenia, że lepiej obiecać na początku mniej niż potem zabrać. W ustawie przewidziano bowiem roczne limity wydatków z budżetu państwa, a minister finansów na ich podwyższenie raczej by się nie zgodził.


Nie dla ryczałtu

Jakie leki wybrano? Gdy dyskutowano o zmianach ustawowych, często twierdzono, że rząd na pewno wypcha listę lekami ryczałtowymi, by móc wpisać na listę wiele pozycji bez ryzyka wysokich dopłat. Dlatego zapowiedziano, że kierunek będzie odwrotny. Dopłaty mają iść przede wszystkim do takich medykamentów, na które seniorzy w aptece wydają wyższe kwoty. Stąd w wykazie znalazło się tylko kilka substancji dostępnych w ryczałcie. Za kilka miesięcy przekonamy się, czy nie spowoduje to przejścia części pacjentów z leków ryczałtowych na te z odpłatnością np. 30 czy 50 proc., które dzięki programowi leków dla seniorów dostaną bezpłatnie.

Zwłaszcza że, jak przypomina M. Pieklak, nie każdy lek w ramach odpłatności ryczałtowej jest dostępny dla pacjenta z dopłatą w wysokości 3,20 zł. Dla części ryczałtowych dopłaty wynoszą kilkadziesiąt czy nawet kilkaset złotych.

Nie wszystkim lista podobała się też merytorycznie. Jako podstawy decyzji wymieniono m.in. istotność dla tej grupy pacjentów, bezpieczeństwo oraz dostępność czy wpływ na wydatkowanie budżetu przeznaczonego na ten program. Geriatrzy zwracali uwagę, że część z tych leków u seniorów nie powinna być stosowana. Cóż jednak, skoro są… MZ przynajmniej na razie nie zdecydowało się na wymuszenie listą zmian w terapii. Zresztą osoba zażywająca lek np. od 5 czy 10 lat mogłaby wcale zdania nie zmienić.

Ogólnie jednak, biorąc pod uwagę ograniczone finansowanie programu, lista leków zebrała recenzje dobre lub bardzo dobre. – Sceptycznie podchodziłem do listy leków dostępnych bezpłatnie dla osób w wieku 75 plus. Ale muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony. To są autentycznie leki związane ze starością. Na liście są różni producenci, i polscy, i zagraniczni, znalazły się nawet leki innowacyjne. Widać, że zostało to głęboko przemyślane – mówi Roman Kolek, wicemarszałek województwa opolskiego.




Lista leków, które wydawane będą bezpłatnie seniorom to jeden z załączników do dużej listy refundacyjnej. Warto odnotować, że obydwa dokumenty trafiły do konsultacji wyjątkowo szybko, biorąc pod uwagę dotychczasową praktykę resortu zdrowia. Choć minister listę leków dla seniorów miał przygotować przed wrześniem i spodziewano się, że jak zwykle zrobi to na ostatnią chwilę, to projekt trafił do konsultacji już 1 sierpnia. A po raz drugi konsultowany był z pakietem wszystkich zmian na liście od wieczora 17 sierpnia do południa 19 sierpnia, a kilka godzin później lista była już ogłoszona. Poznaliśmy ją nie na dzień czy parę dni przed wejściem w życie, a na blisko dwa tygodnie, co pozwalało aptekom, ale i pacjentom, zareagować na przyszłe zmiany. MZ chce, by były to pełne dwa tygodnie, tym razem zaczekano ze względu na toczące się negocjacje m.in. z producentem leku onkologicznego (tego, o który walczyła Olga Sipowicz – Kora).




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.




bot