Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 1–8/2019
z 24 stycznia 2019 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Zamiennictwo leków: sąd przyznał rację RPP

Ewa Szarkowska

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że wybór leku do terapii nie może być uzależniony tylko od wyniku przetargu organizowanego przez szpital. Placówka przy zamawianiu produktów leczniczych musi uwzględniać także aktualny stan wiedzy medycznej. Wyrok dotyczy konkretnej placówki, ale jeśli orzeczenie się uprawomocni, jego konkluzja może znaleźć zastosowanie do wszelkich terapii lekowych.

Precedensowy wyrok zapadł 27 listopada 2018 r. W ustnym uzasadnieniu sąd wskazał, że przy zastosowaniu leku w szpitalu kluczowe znaczenie ma aktualny stan wiedzy medycznej, a decyzja o zastosowaniu lub zamianie terapii nie może być podyktowana wyłącznie wynikiem przetargu. Podtrzymał tym samym decyzję Rzecznika Praw Pacjenta wydaną 11 czerwca 2018 r., w której ten uznał, iż praktyka automatycznej zamiany leków stosowana przez Szpital Kliniczny nr 1 PUM w Szczecinie narusza zbiorowe prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych. Wyrok WSA nie jest prawomocny i może zostać zaskarżony do Naczelnego Sądu Administracyjnego. I już wiadomo, że tak się stanie. – Szpital złożył wniosek o sporządzenie uzasadnienia i planuje wnieść skargę kasacyjną do NSA – informuje Kinga Brandys, rzeczniczka prasowa PUM.


Poskarżyli się pacjenci

Decyzja RPP była wynikiem postępowania, wszczętego po otrzymaniu w 2017 r. informacji Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Młodych z Zapalnymi Chorobami Tkanki Łącznej „3majmy się razem”, które wskazywały na praktyki naruszające zbiorowe prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych, tj. prawo do wyrażenia świadomej zgody na stosowanie lub na zmianę leku, ewentualnie sprzeciwu wobec zmiany leku podczas leczenia w programie lekowym, prawa równego dostępu do świadczeń gwarantowanych.

– W tej sprawie podmiot leczniczy warunkował zastosowanie u pacjentów, leczonych w ramach określonych programów lekowych, produktu leczniczego zawierającego określoną substancję czynną o danej nazwie handlowej wyłącznie wynikiem odpowiedniego przetargu ogłoszonego przez ten podmiot – wyjaśnia Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec. Rzecznik w szczególności podkreśla brak zabezpieczenia możliwości zastosowania przez lekarza innego leku bądź powrotu do wcześniej podawanego – w przypadku wystąpienia zdarzeń niepożądanych lub skutków ubocznych.


RPP: naruszono zbiorowe
prawa pacjentów


W wyniku przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego Rzecznik Praw Pacjenta wydał w czerwcu 2018 r. decyzję administracyjną z rygorem natychmiastowej wykonalności, w której uznał, że ograniczanie się w wyborze i zakupie tylko do wyniku odpowiedniego przetargu nie spełnia wymogów aktualnej wiedzy medycznej, stanowi praktykę naruszającą zbiorowe prawa pacjenta i wezwał szpital do jej zaniechania. W uzasadnieniu decyzji Rzecznik wskazał, że „dokonując zamówienia z zastosowaniem przetargu nieograniczonego szpital zawsze powinien mieć na względzie wymagania aktualnej wiedzy medycznej u konkretnych pacjentów w zakresie zasadności zmiany bądź kontynuowania leczenia danym lekiem. Przy tym zasadą powinno być to, iż kontynuuje się leczenie tym samym lekiem, jaki był poprzednio stosowany”.

Jednocześnie RPP zobowiązał szpital do wprowadzenia procedury wewnętrznej regulującej dostawę leków i ich ordynowania w ramach programów lekowych, w treści której wprowadzony zostanie nakaz uwzględniania wymagań aktualnej wiedzy medycznej przy zmianie u pacjentów produktów leczniczych o danej nazwie handlowej i nie będzie to uzależnione od wyniku przetargu zorganizowanego przez placówkę.

Miesiąc później w mediach pojawiła się informacja o piśmie, w którym Departament Gospodarki Lekami NFZ prosił RPP o uchylenie czerwcowej decyzji. Fundusz podkreślał m.in., że zamiana leku w obrębie danej substancji nie narusza praw pacjenta, stosowanie leków biorównoważnych jest bezpieczne i skuteczne, a wprowadzenie ich do finansowania pozwala na wygospodarowanie środków na leczenie większej liczby pacjentów oraz objęcie refundacją kolejnych zarejestrowanych substancji czynnych.


WSA odrzucił argumenty szpitala

Rzecznik Praw Pacjenta nie zmienił jednak stanowiska. W sierpniu 2018 r. Szpital Kliniczny nr 1 PUM w Szczecinie skorzystał więc z prawa zaskarżenia decyzji RPP do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W skardze wskazał, że zamiana leków biologicznych referencyjnych na biologiczne biorównoważne jest zgodna z aktualnym stanem wiedzy i przedstawił stanowiska MZ oraz NFZ. Szpital podniósł też naruszenie przez RPP procedury rozpatrywania sprawy. Argumenty te zostały przez sąd administracyjny odrzucone. Co ciekawe, NFZ i MZ wniosły, już po zamknięciu rozprawy, tuż przed ogłoszeniem wyroku, o dopuszczenie ich do postępowania na prawach stron i o ponowne otwarcie rozprawy. Sąd odmówił, wskazując, że podmioty te nie wykazały istnienia po ich stronie interesu prawnego związanego z rozstrzygnięciem.

Rzecznik Praw Pacjenta z satysfakcją przyjął orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, gdyż – jak podkreśla – potwierdza ono słuszność jego decyzji, przy której wydaniu kierował się potrzebą ochrony praw pacjentów. Obecnie oczekuje na uzasadnienie orzeczenia, w którym powinny znaleźć się wszystkie motywy, jakimi kierował się sąd, wydając wyrok.


Krajowa branża krytycznie
o wyroku sądu i decyzji RPP


Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego ostrzega jednak, że wyrok WSA podtrzymujący decyzję RPP może mieć katastrofalne skutki dla budżetu NFZ, a więc wszystkich pacjentów. Związek kwestionuje argument RPP o stosowaniu w procedurze przetargowej i terapii pacjentów jedynie czynnika ekonomicznego, a nie medycznego. Praktyka wskazuje bowiem na wygrywanie przetargów nie tylko przez leki biologiczne biorównoważne, ale również biologiczne referencyjne, nawet po wygaśnięciu ochrony patentowej na te leki. Podkreśla również, że prawo Unii Europejskiej oraz wytyczne organów europejskich pozostawiają państwom członkowskim decyzję odnośnie do zamiany w trakcie terapii wcześniej stosowanych leków biologicznych na leki biologiczne biorównoważne.

– W świetle polskiego prawa oraz konsekwentnego stanowiska Ministerstwa Zdrowia, dopuszczalne jest pełne zamiennictwo w tym zakresie, ponieważ ewentualne różnice między tymi lekami są klinicznie nieistotne. Naczelną zasadą prawa zamówień publicznych jest natomiast uczciwa konkurencja i wszelkie jej ograniczenie musi wynikać z uzasadnionych potrzeb zamawiającego. Tymczasem ani interes producentów leków biologicznych referencyjnych, ani tym bardziej pozbawione naukowych podstaw obawy dotyczące stosowania leków biologicznych biorównoważnych takiego uzasadnienia nie stanowią – podkreśla wiceprezes zarządu Grzegorz Rychwalski.

PZPPF wskazuje, że bogate państwa UE, tj. Wielka Brytania, Dania, Francja, Niemcy, Norwegia czy Finlandia, które teoretycznie nie mają takich wyzwań jak Polska, podchodzą do tej kwestii w roztropny sposób i wdrażają narodowe procedury mające na celu upowszechnienie leków biologicznych biorównoważnych, a nie ich blokowanie.

Związek podkreśla, że wyniki aktualnych badań naukowych, opublikowanych w prestiżowych, najczęściej cytowanych, czasopismach, takich jak „Lancet”, „Journal of the American Medical Association” czy „Annals of Internal Medicine” jednoznacznie wskazują, że zamiana leku biologicznego referencyjnego na biologiczny biorównoważny jest zarówno bezpieczna, jak i nie pogarsza efektów terapii i tym samym pozostaje w zgodzie z aktualną wiedzą medyczną. – Co więcej, brak jest nawet jednego randomizowanego, podwójnie zaślepionego badania klinicznego lub metaanalizy tych badań, która opisałaby wystąpienie różnic w wynikach leczenia i bezpieczeństwie pacjentów kontynuujących leczenie w porównaniu do pacjentów, u których dokonano zamiany leku biologicznego będącego przeciwciałem monoklonalnym – twierdzi wiceprezes Rychwalski.


RPP podtrzymuje stanowisko

Bartłomiej Chmielowiec zapewnia, że w żaden sposób nie neguje możliwości zakupu leków w drodze przetargu, jest bowiem w pełni świadom konieczności odpowiedniego gospodarowania środkami finansowymi przez podmioty lecznicze. Wyjaśnia, że w czerwcowej decyzji chodzi natomiast o proceduralne zabezpieczenie, czyli dopuszczenie możliwości zastosowania u danego pacjenta innego leku, jeżeli kryteria medyczne i aktualna wiedza medyczna będą za tym przemawiały.

– Należy podkreślić z całą stanowczością, że Rzecznik Praw Pacjenta nie neguje bezpieczeństwa i skuteczności leków biologicznych biorównoważnych, które jako zarejestrowane spełniają wymogi aktualnej wiedzy medycznej. Tej kwestii nie dotyczyła wydana przez Rzecznika decyzja i tym samym wyrok WSA w Warszawie – twierdzi Bartłomiej Chmielowiec.

Ponadto Rzecznik podtrzymuje stanowisko wyrażone w decyzji o uznaniu praktyk za naruszające zbiorowe prawa pacjentów. Wyjaśnia, że kwestia możliwości zastosowania przez podmioty lecznicze współczynników korygujących, zgodnie z procedurą NFZ, nie ma znaczenia dla tego stanowiska. – Podmiot leczniczy może stosować w programie lekowym dowolny lek zawierający określoną substancję czynną, w tym oczywiście również taki, który będzie pozwalał na zastosowanie współczynnika korygującego. Chodzi jednak o to, by proceduralnie podmiot leczniczy zabezpieczył możliwość zastosowania u konkretnego pacjenta innego leku, jeśli stan zdrowia pacjenta będzie tego wymagał, np. kiedy wystąpi zła reakcja na dany lek biologiczny – wyjaśnia Bartłomiej Chmielowiec.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami prezes NFZ ustala współczynniki, za pomocą których jest wyliczana wysokość zobowiązania Funduszu wobec świadczeniodawcy. Mogą one być wyższe np. dla danych świadczeń, w tym świadczeń w ramach programów lekowych. Współczynniki mogą więc premiować stosowanie np. leków biologicznie biorównoważnych, których cena, w krótkim okresie od wygaśnięcia patentu, jest zazwyczaj niższa od leków biologicznych referencyjnych.

– Premiowanie danej grupy leków nie może jednak mieć wpływu na wskazania aktualnej wiedzy medycznej, które powinny decydować o tym, jaki lek dany pacjent ma otrzymać. Ponadto w razie zaistnienia działań niepożądanych leku, pacjent ma prawo do kontynuacji leczenia innym lekiem zawierającym tę samą substancję czynną – podkreśla RPP.


To bardzo ważny wyrok

Mec. Natalia Łojko z Kancelarii Prawnej KRK Kieszkowska Rutkowska Kolasiński podkreśla, że zarówno decyzja RPP, jak i wyrok WSA są bardzo istotne dla pacjentów, dotyczą bowiem zamawiania terapii przez szpital na potrzeby ich leczenia. Zwraca uwagę, że w tej sprawie chodziło o leki biologiczne, szczególną grupę leków, których zamiana nie powinna być automatyczna, a tylko dokonywana ostrożnie i zawsze być efektem decyzji lekarskiej z udziałem pacjenta.

– Konkluzja jest następująca: kluczowy przy zamówieniach leków powinien być aktualny stan wiedzy medycznej, a nie przesłanki ekonomiczne. WSA podkreślił to w ustnym uzasadnieniu wyroku. Ta konkluzja wynika wprost z przepisów prawa, ale – niestety – w praktyce bywa ignorowana. Dlatego stanowisko RPP jest tak ważne – podsumowuje mec. Łojko.

A jak decyzję RPP i wyrok WSA komentuje Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych Infarma?

– Infarma od lat stoi na stanowisku, że decyzje dotyczące leczenia powinny być podejmowane przez lekarza prowadzącego, na podstawie jego najlepszej wiedzy medycznej, w porozumieniu z pacjentem. Jesteśmy przekonani o tym, że automatyczne zamiennictwo leków stoi w sprzeczności z interesem chorego. Infarma podkreślała wielokrotnie, że kwestie ekonomiczne nie powinny determinować doboru terapii. Dlatego cieszy nas aktywność Rzecznika Praw Pacjenta w tym obszarze. Dyskusja w tej sprawie napawa nadzieją, że pacjenci będą leczeni lekami zapewniającymi osiągnięcie najlepszej korzyści zdrowotnej. Takie rozumowanie wpisuje się w model value-based healthcare, w kierunku którego, zgodnie z deklaracjami Ministerstwa Zdrowia, podąża polski system ochrony zdrowia – podkreśla Bogna Cichowska-Duma, dyrektor generalna Związku.




Najpopularniejsze artykuły

Programy lekowe w chorobach z autoimmunizacji w praktyce klinicznej. Stan obecny i kierunki zmian – oglądaj na żywo

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Tygrys maruder

Gdzie są powiatowe centra zdrowia? Co z lepszą dostępnością do lekarzy geriatrów? A z obietnicą, że pacjent dostanie zwrot kosztów z NFZ, jeśli nie zostanie przyjęty w poradni AOS w ciągu 60 dni? Posłowie PiS skrzętnie wykorzystali „100 dni rządu”, by zasypać Ministerstwo Zdrowia mniej lub bardziej absurdalnymi interpelacjami dotyczącymi stanu realizacji obietnic, złożonych w trakcie kampanii wyborczej. Niepomni, że ich ministrowie i prominentni posłowie w swoim czasie podkreślali, że na realizację obietnic (w zdrowiu na pewno) potrzeba kadencji lub dwóch.

Worków z pieniędzmi nie będzie

Jeśli chodzi o nakłady, cały czas jesteśmy w ogonie krajów wysokorozwiniętych. Średnia dla OECD, jeśli chodzi o nakłady łączne, to 9 proc., w Polsce – ok. 6,5 proc. Jeśli chodzi o wydatki publiczne, w zasadzie nie przekraczamy 5 proc. – mówił podczas kongresu Patient Empowerment Jakub Szulc, były wiceminister zdrowia, w maju powołany przez minister Izabelę Leszczynę do zespołu, który ma pracować nad zmianami systemowymi.

Personalizacja szczepień przeciw grypie i strategie poprawy wyszczepialności

– W Polsce głównym problemem jest brak zainteresowania szczepieniami przeciwko grypie. Debata na temat rodzaju szczepionek przeciw grypie i ich porównywanie to temat drugo- planowy. Zwłaszcza że intensywne promowanie nowych preparatów może osłabiać zaufanie do tych już dostępnych – uważa Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny. Prof. Robert Flisiak, powołany przez ministrę zdrowia Izabelę Leszczynę na szefa zespołu do spraw monitorowania i oceny zagrożeń związanych z chorobami zakaźnymi, wskazuje, że najważniejsza jest dziś poprawa poziomu wyszczepialności poprzez identyfikację i wdrażanie odpowiednich strategii i kierunków działań.

Pigułka dzień po, czyli w oczekiwaniu na zmianę

Już w pierwszych tygodniach urzędowania minister zdrowia Izabela Leszczyna ogłosiła program „Bezpieczna, świadoma ja”, czyli – pakiet rozwiązań dla kobiet, związanych przede wszystkim ze zdrowiem prokreacyjnym. Po kilku miesiącach można byłoby już zacząć stawiać pytania o stan realizacji… gdyby było o co pytać.

Klimat stawia nowe wyzwania zdrowotne

Globalna zmiana klimatu stała się jednym z najbardziej widocznych problemów środowiskowych XXI wieku. Od zdjęć niedźwiedzi polarnych przyczepionych do topniejących kier lodowych na Alasce po wyschnięte i popękane pola uprawne rozciągające się aż po horyzont w Afryce – obrazy ekologicznych skutków zmian klimatycznych stały się częścią naszej wspólnej świadomości. Rzadko jednak skutki zmian klimatycznych są wyrażane w kategoriach rzeczywistych i potencjalnych kosztów życia i cierpienia ludzkiego.

Kamica żółciowa – przyczyny, objawy i leczenie

Kamica żółciowa to schorzenie, które dotyka około 20% populacji. Jest to najczęstsza przyczyna hospitalizacji związanych z układem pokarmowym. Charakteryzuje się występowaniem złogów w pęcherzyku żółciowym lub drogach żółciowych. Niektórzy pacjenci nie doświadczają żadnych objawów, inni cierpią z powodu ataku kolki żółciowej i innych powikłań.

Dobra polisa na życie — na co zwrócić uwagę?

Ubezpieczenie na życie to zabezpieczenie finansowe w trudnych chwilach. Zapewnia wsparcie w przypadku nieszczęśliwego wypadku lub śmierci ubezpieczonego. Aby polisa dobrze spełniała swoją funkcję i gwarantowała pomoc, niezbędne jest gruntowne sprawdzenie jej warunków. Jeśli chcesz wiedzieć, na czym dokładnie powinieneś się skupić — przeczytaj ten tekst!

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Onkologia – droga wielu medycznych szans i możliwości

Wybierając specjalizacje onkologiczne można pomagać pacjentom w walce z chorobą nowotworową, prowadzić innowacyjne badania naukowe i korzystać z nowoczesnej aparatury medycznej. To pasjonujące, że jedna dziedzina medycyny ma tak wiele do zaoferowania – twierdzi Zuzanna Górska, studentka II roku kierunku lekarskiego i przyszła onkolog.

Preludium i pandemiczna fuga

Rozmowa z prof. dr. hab. n. biol. Krzysztofem Pyrciem, wirusologiem, kierownikiem Pracowni Wirusologii w Małopolskim Centrum Biotechnologii Uniwersytetu  Jagiellońskiego (MCB), liderem grupy badawczej Virogenetics, działającej w ramach MCB, należącej do europejskiego konsorcjum DURABLE, które od 2023 r. zrzesza światowej klasy instytuty badań podstawowych i translacyjnych, koordynowane przez Instytut Pasteura w Paryżu. 

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.




bot