Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 67–76/2015
z 3 września 2015 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Jak przepuścić 12 mld zł?

Maciej Biardzki

Pośród szumu medialnego, związanego z objęciem przez profesora Mariana Zembalę funkcji ministra zdrowia, niezbyt gromkim echem odbiło się przyznanie Polsce przez Komisję Europejską kwoty 12 mld Zł w ramach Perspektywy UE 2014 – 2020.

Kwota ta została nam przyznana na podstawie przedłożonego pisemnego projektu poprawy działalności systemu opieki zdrowotnej, tzw. policy paper, który był tworzony przez ostatnie kilka lat w Ministerstwie Zdrowia, a ostatecznie zatwierdzony przez instytucje europejskie praktycznie w pierwszym tygodniu ministrowania profesora Mariana Zembali.

Minister Zembala w trakcie swoich licznych wystąpień zachwalał ten dokument, zalecając go wręcz jako lekturę obowiązkową do poduszki. Ochoczo używał określeń, że otrzymane na jego podstawie środki finansowe wprowadzą polską medycynę w XXI wiek. Nie było wyjścia – sam go ściągnąłem z Internetu i zgodnie z ministerialnymi zaleceniami wziąłem się do lektury. Zajęło mi to kilka wieczorów, gdyż dokument nie należy do takich, które się czyta z wypiekami na policzkach. Wręcz przeciwnie – zgodnie z zaleceniami – jest idealny do poduszki, czyli po prostu usypiający.

Przede wszystkim nie jest on żadną mapą drogową, wprowadzającą nasz system na wyższy poziom, żeby nie powiedzieć level. Chociaż definiuje on tzw. cele długoterminowe i cele operacyjne naszej polityki zdrowotnej, to bardziej można go traktować jako spis encyklopedyczny problemów, które nasz system trawią. Bo przecież te cztery główne cele to postawienie na profilaktykę, przeciwdziałanie kryzysowi demograficznemu z poprawą opieki perinatologicznej i geriatrycznej, poprawa efektywności działania systemu i wsparcie kształcenia kadr medycznych. Któż zaneguje takie cele?

Tyle tylko, że tych gigantycznych problemów nie naprawi się kwotą 12 miliardów złotych przyznanych na lata 2014 – 2020. Przypomnę tylko, że jest to mniej niż 20 proc. rocznego budżetu NFZ. Z drugiej strony, są to pieniądze znaczne i żal by było, gdybyśmy je wydali bez odczuwalnego dla wszystkich efektu. A na to się, niestety, zanosi.

Skąd takie podejrzenia? Częściowo z doświadczeń przeszłości, częściowo z obserwacji działania Ministerstwa Zdrowia w ostatnich tygodniach. Już wcześniej nie potrafiono sensownie wydać znacznych pieniędzy przypływających z UE. Z poprzedniej Perspektywy UE na lata 2007 – 2013 do Polski trafiło ponad 300 miliardów złotych, dzięki którym zbudowaliśmy kilkaset kilometrów autostrad i dróg ekspresowych, skanalizowaliśmy wiele wsi i miast, ale też wybudowaliśmy dziesiątki wątpliwej potrzeby akwaparków czy mosty nad rzekami, do których nie dochodzą żadne drogi. Zadłużyliśmy kraj i samorządy przez konieczność dopłaty udziału własnego, a nie dźwignęliśmy się, tak jak to było możliwe, za pieniądze wielokrotnie przekraczające powojenny Plan Marshalla. Czy staliśmy się na przykład bardziej innowacyjni? Wiele z tych pieniędzy trafiło do systemu opieki zdrowotnej. Przeprowadzono termomodernizację wielu budynków. Zakupiono sprzęt diagnostyczny, który często jest wykorzystywany w znikomym procencie. Znane są zakupy ambulansów ratownictwa medycznego, które w następstwie przegranych konkursów wylądowały w garażach. Jest niewątpliwe, że w ostatnich latach, dzięki środkom unijnym, wykonaliśmy skok cywilizacyjny, ale efektywność wykorzystania tych środków była zbliżona do efektywności gospodarki w latach PRL-u. Ostatnio pojawiły się informacje o konkursach przygotowywanych przez Ministerstwo Zdrowia, do wykorzystania przyznanych przez Komisję Europejską środków. Pierwszy to konkurs na dzienne domy opieki medycznej, mające być realizacją jednego z celów – opieki senioralnej. Na utworzenie 40 domów resort planuje przeznaczyć 40 milionów złotych. Podobno to pilotaż i w przyszłości tych domów ma być więcej. Ale ja się i tak zapytam, dlaczego równolegle MPiPS realizuje program Senior--WIGOR, w ramach którego tworzone będą przez samorządy placówki o podobnym charakterze i dlaczego nikt tego nie koordynuje? Przecież integrując środki i zadania można byłoby zrobić więcej za mniejsze pieniądze. Drugim konkursem jest konkurs na centra symulacji medycznej. Celem tego konkursu, adresowanego do wyższych uczelni medycznych, jest stworzenie możliwości uczenia się nie na żywym pacjencie, ale na fantomach. Idea jest słuszna, ale dlaczego na ten cel przeznacza się 282 miliony złotych, czyli siedmiokrotnie więcej niż na konkurs pierwszy?

I tu jest pies pogrzebany. Bez szczegółowego wstępnego opisania priorytetów – nie ogólnych, ale przeznaczonych do realizacji za kwotę 12 miliardów złotych – można się spodziewać, że pieniądze te po raz kolejny się rozpłyną na fontanny i wodotryski, a nie zmienią obrazu polskiej medycyny w oczach jej konsumentów, czyli pacjentów. Minister Zembala obiecuje oddłużenie instytutów i wielkich szpitali dziecięcych. Informuje, że chciałby zróżnicować wycenę świadczeń realizowanych w tych szpitalach i szpitalach mniejszych. Tak, jakby istniała różnica pomiędzy operacją wyrostka w klinice i szpitalu wojewódzkim czy powiatowym. Od pierwszego lipca punkt rozliczeniowy na SOR-ach wynosi 52 zł, a w Izbach Przyjęć 30 zł, co sprawia, że za tę samą usługę, np. szycie rany, jedne szpitale dostają o ponad 50 proc. wyższą zapłatę niż inne (niezależnie od tak zwanego wskaźnika struktury, czyli płatności za gotowość). Pokazuje to, że obecny minister nie próbuje naprawiać systemu od podstawy, lecz – tak jak poprzednicy – preferuje tzw. flagowce. A przecież można by było postępować zgoła inaczej. Niech przykładem będzie kwestia diagnostyki radiologicznej. Już obecnie wiele ze szpitali ma zakupione z poprzedniej Perspektywy UE nowoczesne tomografy i rezonanse. Wiele ma pracujące w systemie cyfrowym aparaty RTG. Problemem jest brak sprzętu lub przestarzały sprzęt w części szpitali i wszechobecny brak radiologów. Dlaczego nie można dokonać inwentaryzacji posiadanego sprzętu w publicznych szpitalach, powszechnej ich cyfryzacji, uzupełnienia brakujących bądź zdekapitalizowanych aparatów TK i utworzenia węzłów teleradiologicznych? W ten sposób rozwiązano by jeden ze strukturalnych problemów polskiej medycyny, a jego koszt być może nie byłby wielekroć większy niż tworzenie centrów symulacji medycznych. Takich systemowych rozwiązań można by utworzyć wiele więcej, ale wtedy pieniądze przestałyby trafiać do znajomych królika. Ale może właśnie o to chodzi?





Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Jak magnez wspiera nasze zdrowie psychiczne i fizyczne?

W stresującym i pracowitym okresie mogą szybko pojawić się nieprzyjemne objawy fizyczne i psychiczne, ponieważ nasz organizm reaguje na presję zewnętrzną, z którą się spotykamy.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Jakie choroby przenoszą kleszcze?

Choroby odkleszczowe co roku zbierają spore żniwa, zarówno wśród ludzi, jak i zwierząt towarzyszących. Niestety, wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy ze spektrum zagrożeń, jakie wiążą się z ukąszeniem przez tego pajęczaka. Jakie choroby przenosi kleszcz na ludzi i zwierzęta? Czym choroby odkleszczowe u ludzi różnią się od chorób dotykających psy?

Czy szczoteczka soniczna jest dobra dla osób z aparatem ortodontycznym?

Szczoteczka soniczna to zaawansowane narzędzie do codziennej higieny jamy ustnej, które cieszy się rosnącą popularnością. Jest szczególnie ceniona za swoją skuteczność w usuwaniu płytki nazębnej oraz delikatne, ale efektywne działanie. Ale czy szczoteczka soniczna jest odpowiednia dla osób noszących aparat ortodontyczny? W tym artykule przyjrzymy się zaletom, które sprawiają, że szczoteczka soniczna jest doskonałym wyborem dla osób z aparatem ortodontycznym, oraz podpowiemy, jak prawidłowo jej używać.

Wczesny hormonozależny rak piersi – szanse rosną

Wczesny hormonozależny rak piersi u ponad 30% pacjentów daje wznowę nawet po bardzo wielu latach. Na szczęście w kwietniu 2022 roku pojawiły się nowe leki, a więc i nowe możliwości leczenia tego typu nowotworu. Leki te ograniczają ryzyko nawrotu choroby.

Fenomenalne organoidy

Organoidy to samoorganizujące się wielokomórkowe struktury trójwymiarowe, które w warunkach in vitro odzwierciedlają budowę organów lub guzów nowotworowych in vivo. Żywe modele części lub całości narządów ludzkich w 3D, w skali od mikrometrów do milimetrów, wyhodowane z tzw. indukowanych pluripotentnych komórek macierzystych (ang. induced Pluripotent Stem Cells, iPSC) to nowe narzędzia badawcze w biologii i medycynie. Stanowią jedynie dostępny, niekontrowersyjny etycznie model wczesnego rozwoju organów człowieka o dużym potencjale do zastosowania klinicznego. Powstają w wielu laboratoriach na świecie, również w IMDiK PAN, gdzie badane są organoidy mózgu i nowotworowe. O twórcach i potencjale naukowym organoidów mówi prof. dr hab. n. med. Leonora Bużańska, kierownik Zakładu Bioinżynierii Komórek Macierzystych i dyrektor w Instytucie Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej w Warszawie im. Mirosława Mossakowskiego Polskiej Akademii Nauk (IMDiK PAN).

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.




bot