Broń biologiczna od dawna stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa państw, a przede wszystkim – ich ludności cywilnej (por. "Stop wirusom" w "SZ" nr 55-58 z 19 lipca br.). Po terrorystycznym ataku na World Trade Center poczucie zagrożenia niepomiernie wzrosło. WHO zaapelowała o zabezpieczenie się przeciwko skutkom użycia broni biologicznej, a rząd amerykański poprosił o przekazywanie pojawiających się sygnałów o zagrożeniu. Polscy epidemiolodzy (cywilni i wojskowi) podjęli szereg niezbędnych działań, które mogą zminimalizować skutki ewentualnego ataku.
W obecnej sytuacji szczególnie ważne jest staranne wykonywanie rutynowych procedur, np. stałych kontroli ujęć wody czy magazynów trucizn przez sanepidy, szkolenie pracowników ochrony zdrowia i inspekcji sanitarnej w zakresie schematów postępowania w momencie zagrożenia, a także szybkie reagowanie odpowiednich służb na wszelkie niepokojące sygnały. Jedną z pierwszych prac zespołu, powołanego przez Głównego Inspektora Sanitarnego Kraju, było przygotowanie listy objawów mogących świadczyć o ataku bronią biologiczną. Trafi ona wkrótce do szpitali, sanepidów, stacji pogotowia ratunkowego, a także placówek poz.
Skutki użycia broni biologicznej nie występują od razu, czasami dopiero po kilkunastu dniach. Ogromnie ważne jest więc wykrycie wszelkich symptomów i szybkie zdiagnozowanie rodzaju zastosowanych bakterii czy wirusów.
Poniżej – wykaz sytuacji stanowiących epidemiologiczne oznaki ukrytego ataku bioterrorystycznego (wg Centers for Disease Control and Prevention, po przystosowaniu do polskich realiów):