Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 34–42/2016
z 5 maja 2016 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Botoks i inne przypadki

Aleksandra Kurowska

W Polsce każdy lekarz może zajmować się medycyną estetyczną. No, prawie każdy, bo niejasne są w tej kwestii przepisy dotyczące stomatologów. W praktyce jednak panuje wolna amerykanka i różne zabiegi, związane z ingerencją o medycznym charakterze, wykonują zarobkowo także kosmetyczki, a nawet fryzjerki.

Temat uprawnień w zakresie medycyny estetycznej wywołał w ostatnich tygodniach resort zdrowia oraz prof. Bolesław Samoliński. Z listu – jaki Departament Nauki i Szkolnictwa Wyższego Ministerstwa Zdrowia wystosował do Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego – wynika bowiem, że stomatolodzy do robienia zastrzyków kwasem hialuronowym, botoksem i innymi upiększającymi substancjami uprawnień nie mają. Tymczasem WUM, szkoląc medyków z medycyny estetycznej w ramach kształcenia podyplomowego, przyjmował wszystkich chętnych lekarzy. Stomatologów także. Dlaczego nie powinien? O to spytaliśmy resort zdrowia. Z liczącej ponad cztery strony odpowiedzi wynika m.in., że „zgodnie z art. 2 ust. 2 ww. ustawy, wykonywanie zawodu lekarza dentysty polega na udzielaniu przez osobę posiadającą wymagane kwalifikacje, potwierdzone odpowiednimi dokumentami, świadczeń określonych w ust. 1, w zakresie chorób zębów, jamy ustnej, części twarzowej czaszki oraz okolic przyległych”. I dalej resort przytacza przepisy dotyczące studiów medycznych, które wskazują, że absolwent studiów na kierunku lekarsko-dentystycznym posiada zaawansowaną wiedzę w zakresie stomatologii, natomiast podstawową wiedzę w zakresie medycyny oraz nauk przyrodniczych. – Mając na uwadze powyższe, w opinii MZ wykonywanie zabiegów medycznych polegających na podawaniu kwasu hialuronowego, botoksu i innych substancji wstrzykiwanych w skórę pozostaje w zakresie kompetencji lekarza, natomiast nie dotyczy lekarza dentysty – wyjaśnia rzeczniczka ministerstwa, Milena Kruszewska.


Izba ma inne zdanie

Z taką interpretacją przepisów prof. Samoliński, dziekan Centrum Kształcenia Podyplomowego WUM się nie zgadza. – Osobiście uważam za nieuzasadnione ograniczanie kompetencji lekarzy dentystów w podawaniu środków farmaceutycznych, w tym w formie iniekcji – wyjaśnia. Jak zwraca uwagę Samoliński, interpretacja MZ rodzi kolejne pytania. Choćby takie, czy stomatolog może się ubezpieczyć, wykonując mimo wszystko zabiegi upiększające i czy wolno go w tym zakresie edukować.
O opinię poprosił też Naczelną Radę Lekarską, która jest podobnego zdania. Jej prezydium podkreśla, że dentyści wykonują na co dzień różne czynności medyczne w obrębie twarzoczaszki. Ponadto lekarze, w tym stomatolodzy, mają obowiązek doskonalenia zawodowego. A medyczne szkoły wyższe są uprawnione do prowadzenia kształcenia zawodowego lekarzy i lekarzy dentystów. – To oznacza, że nie ma przeszkód prawnych do odbywania przez lekarzy dentystów studiów podyplomowych prowadzonych przez Centrum Kształcenia Podyplomowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego – wyjaśnia Marek Jodłowski, sekretarz NRL. Wtóruje mu szef Rady Maciej Hamankiewicz, mówiąc, że wiedza i doświadczenie dentystów jest gwarancją bezpieczeństwa pacjentów także w przypadku zastrzyków wykonywanych w obrębie twarzy.


Certyfikat czy specjalizacja

A co z pozostałymi lekarzami? Na razie nie muszą mieć ukończonych żadnych szkoleń w zakresie medycyny estetycznej, by ją praktykować. I zajmuje się tym coraz więcej z nich. Dlatego coraz częściej mówi się o regulacji rynku.

– Kwestia dotycząca możliwości ustanowienia nowej specjalizacji lekarskiej z zakresu medycyny estetycznej może zostać rozważona podczas najbliższej nowelizacji ww. Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 2 stycznia 2013 r. w sprawie specjalizacji lekarzy i lekarzy dentystów – mówi Kruszewska z MZ.

Z innych źródeł dowiadujemy się, że prace nad tym już trwają w ramach działającego przy MZ zespołu, który dokonuje przeglądu przepisów dotyczących specjalizacji i kształcenia podyplomowego. Zespół prawdopodobnie zmniejszy liczbę obowiązujących w Polsce specjalizacji, która jest stosunkowo długa. Dlatego zdaniem Izby Lekarskiej dodawanie medycyny estetycznej w tej formie nie jest najlepszą propozycją. – W różnych dziedzinach – moim prywatnym zdaniem także w zakresie medycyny estetycznej – umiejętności powinno się potwierdzać np. certyfikatem, egzaminem państwowym – wyjaśnia Maciej Hamankiewicz, szef lekarskiej izby.


Wbrew prawu

A co z tymi, którzy już teraz przedstawiają się w mediach czy ulotkach jako lekarze specjaliści medycyny estetycznej? Podobnie jak np. homeopaci, robią to wbrew prawu, bo takich specjalizacji nie ma. Przypadki takie bada rzecznik odpowiedzialności zawodowej. Z kolei prokuratura zajmuje się tymi, którzy wycinają znamiona, wstrzykują botoks, a skończonych studiów medycznych nie mają. Oczywiście pielęgniarka i położna zastrzyki robić też może, ale na zlecenie lekarza.

Jednak, wpisując w Google hasła związane z botoksem widać, że niewiele osób się tym przejmuje. Bo i doniesienia trafiają w takich sprawach sporadycznie. Zwykle składają je właśnie lekarze. Poza tym nie podchodzi się do nich równie poważnie, jak wtedy gdy ktoś wykonuje np. świadczenia dentystyczne czy ginekologiczne – takie przypadki są bardzo medialne. Ale prawo jest to samo.

– Przepisy ją jasne i nie pozostawiają wątpliwości. W doktrynie ukształtowała się precyzyjna granica oddzielająca świadczenia zdrowotne wykonywane przez lekarza od pozostałych świadczeń np. kosmetycznych. Granicą tą jest naruszenie integralności cielesnej człowieka. Ingerencja w organizm ludzki, w szczególności poprzez dokonywanie iniekcji podskórnych, może zostać dokonana jedynie przez lekarza – mówi Marcin Pieklak z Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Dobra polisa na życie — na co zwrócić uwagę?

Ubezpieczenie na życie to zabezpieczenie finansowe w trudnych chwilach. Zapewnia wsparcie w przypadku nieszczęśliwego wypadku lub śmierci ubezpieczonego. Aby polisa dobrze spełniała swoją funkcję i gwarantowała pomoc, niezbędne jest gruntowne sprawdzenie jej warunków. Jeśli chcesz wiedzieć, na czym dokładnie powinieneś się skupić — przeczytaj ten tekst!

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot