Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 85–92/2019
z 21 listopada 2019 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Brak narządów, brak kasy?

Marek Nowicki

Od siedmiu lat systematycznie spada liczba przeszczepianych narządów od zmarłych dawców. Końca tej zapaści niestety nie widać, tak jak i nie widać, żeby Ministerstwo Zdrowia miało sobie jakoś z tym problemem poradzić. Niepokojące wieści na ten temat dochodzą ze szpitali. Tegoroczny raport Poltransplantu pokazuje, że są na mapie Polski takie placówki, które przez wiele lat przodowały w zgłaszaniu biorców, a teraz niemal wypadły z tabeli. Problem jest wielowątkowy i skomplikowany, ale dla wielu spraw, jak się okazuje, jest wspólny, stary, dobrze znany mianownik: brak kasy. Zwracają na to uwagę tak dyrektorzy szpitali, jak i koordynatorzy. Dyrektorzy mówią o tym off the record, trochę wstydliwie, bo zdają sobie sprawę, że nie pomagają szlachetnej sprawie, ale w końcu wybrano ich po to, żeby ten biznes jakoś się spinał i nie przynosił za dużych strat. A za pomaganie w znajdowaniu dawców za wiele szpitalom się nie płaci. Nie mają dyrektorzy interesu w tym, żeby ich szpitale ścigały się o miano lidera w zgłaszaniu dawców. Właściwie wychodzą w tej działalności na zero, a jedyny realny zysk to bałagan związany z orzekaniem śmierci mózgu – angażowanie ludzi i sprzętu. Koordynatorzy potwierdzają: faktycznie nie ma wystarczającej kasy tak dla szpitala, jak i dla nich osobiście. Zazwyczaj nie wiedzą, w co ręce włożyć; tak jak wielu ich kolegów pracują w kilku miejscach, a w macierzystej placówce też zazwyczaj funkcję koordynatora łączą z inną pracą, np. pielęgniarki czy anestezjologa. Koordynatorzy nierzadko mają też za słabą pozycję w szpitalu, żeby móc wyegzekwować odpowiednie protransplantologiczne zachowanie swoich kolegów; często ich władza kończy się na drzwiach ich oddziału. Nie mają służbowych laptopów, nie mają własnych pokoi, potrzebnych choćby do tego, żeby w jakimś zacisznym miejscu, a nie na korytarzu, przeprowadzić tę bardzo ważną rozmowę z rodziną zmarłego pacjenta. Lista tego, czego nie mają, jest bardzo długa i aż serce się kraje, kiedy się tego słucha. Wydają się osamotnieni w systemie. Poltransplant podlicza słupki, ogłasza statystyki, ale też wydaje się bezradny. Zachodzę w głowę, jak mogło do tego dojść? Pamiętam rozpalone oczy prof. Wojciecha Rowińskiego, który był przekonany, że koordynatorzy, podobnie jak w Hiszpanii, tak również w Polsce okażą się kluczem do przeszczepowego sukcesu. Dziesięć lat temu z okładem, tuż po „ziobrowej” zapaści w transplantologii, Profesor postanowił ruszyć w Polskę i zachęcać dyrektorów szpitali, aby powoływali koordynatorów. No i zaczęli powoływać – nawet na Podkarpaciu. Pamiętam pierwsze szkolenia dla tych, co mieli w ramach tych obowiązków rozmawiać z rodzinami zmarłych. No i wyniki były coraz lepsze – aż do 2012 r. Liczby oraz relacje świadków nie pozostawiają złudzeń: obecny system pozyskiwania organów od zmarłych dawców jest na granicy wydolności. Chciałoby się wierzyć, że wystarczy go dofinansować, żeby poprawić sytuację. Żyjemy w okresie propagandy sukcesu – rządząca partia karmi nas informacjami o wielkich kwotach przeznaczanych dodatkowo na służbę zdrowia. Skoro tak, to dorzućcie trochę więcej i na to.




Najpopularniejsze artykuły

Programy lekowe w chorobach z autoimmunizacji w praktyce klinicznej. Stan obecny i kierunki zmian – oglądaj na żywo

Tygrys maruder

Gdzie są powiatowe centra zdrowia? Co z lepszą dostępnością do lekarzy geriatrów? A z obietnicą, że pacjent dostanie zwrot kosztów z NFZ, jeśli nie zostanie przyjęty w poradni AOS w ciągu 60 dni? Posłowie PiS skrzętnie wykorzystali „100 dni rządu”, by zasypać Ministerstwo Zdrowia mniej lub bardziej absurdalnymi interpelacjami dotyczącymi stanu realizacji obietnic, złożonych w trakcie kampanii wyborczej. Niepomni, że ich ministrowie i prominentni posłowie w swoim czasie podkreślali, że na realizację obietnic (w zdrowiu na pewno) potrzeba kadencji lub dwóch.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

VIII Kongres Patient Empowerment

Zdrowie jest najważniejsze, ale patrząc zarówno na indywidualne decyzje, jakie podejmują Polacy, jak i te zapadające na szczeblu rządowym, praktyka rozmija się z ideą – mówili uczestnicy kongresu Patient Empowerment (14–15 maja, Warszawa).

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Worków z pieniędzmi nie będzie

Jeśli chodzi o nakłady, cały czas jesteśmy w ogonie krajów wysokorozwiniętych. Średnia dla OECD, jeśli chodzi o nakłady łączne, to 9 proc., w Polsce – ok. 6,5 proc. Jeśli chodzi o wydatki publiczne, w zasadzie nie przekraczamy 5 proc. – mówił podczas kongresu Patient Empowerment Jakub Szulc, były wiceminister zdrowia, w maju powołany przez minister Izabelę Leszczynę do zespołu, który ma pracować nad zmianami systemowymi.

Pacjent geriatryczny to lekoman czy ofiara?

Coraz częściej, w różnych mediach, możemy przeczytać, że seniorzy, czyli pacjenci geriatryczni, nadużywają leków. Podobno rekordzista przyjmował dziennie 40 różnych preparatów, zarówno tych zaordynowanych przez lekarzy, jak i dostępnych bez recepty. Cóż? Przecież seniorzy zazwyczaj cierpią na kilka schorzeń przewlekłych i dlatego zażywają wiele leków. Dość powszechna jest też opinia, że starsi ludzie są bardzo podatni na przekaz reklamowy i chętnie do swojego „lekospisu” wprowadzają suplementy i leki dostępne bez recepty. Ale czy za wielolekowością seniorów stoi tylko podporządkowywanie się kolejnym zaleceniom lekarskim i osobista chęć jak najdłuższego utrzymania się w dobrej formie?

Wypalenie zawodowe – młodsze rodzeństwo stresu

Wypalenie zawodowe to stan, który może dotknąć każdego z nas. Doświadczają go osoby wykonujące różne zawody, w tym pracownicy służby zdrowia – lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni. Czy przyczyną wypalenia zawodowego jest przeciążenie obowiązkami zawodowymi, bliski kontakt z cierpieniem i bólem? A może do wypalenia prowadzą nas cechy osobowości lub nieumiejętność radzenia sobie ze stresem? Odpowiedzi na te pytania udzieli Leszek Guga, psycholog specjalizujący się w tematyce zdrowia, opiece długoterminowej i długofalowych skutkach stresu.

Szczyt Zdrowie 2024

Na przestrzeni ostatnich lat nastąpiło istotne wzmocnienie systemu ochrony zdrowia. Problemy płacowe praktycznie nie istnieją, ale nie udało się zwiększyć dostępności do świadczeń zdrowotnych. To główne wyzwanie, przed jakim stoi obecnie Ministerstwo Zdrowia – zgodzili się eksperci, biorący udział w konferencji Szczyt Zdrowie 2024, podczas którego próbowano znaleźć odpowiedź, czy Polskę stać na szeroki dostęp do nowoczesnej diagnostyki i leczenia na europejskim poziomie.

Poza matriksem systemu

Żyjemy coraz dłużej, ale niekoniecznie w dobrym zdrowiu. Aby każdy człowiek mógł cieszyć się dobrym zdrowiem, trzeba rzucić wyzwanie ortodoksjom i przekonaniom, którymi się obecnie kierujemy i spojrzeć na zdrowie znacznie szerzej.

Kształcenie na cenzurowanym

Czym zakończy się audyt Polskiej Komisji Akredytacyjnej w szkołach wyższych, które otworzyły w ostatnim roku kierunki lekarskie, nie mając pozytywnej oceny PKA, choć pod koniec maja powiało optymizmem, że zwycięży rozsądek i dobro pacjenta. Ministerstwo Nauki chce, by lekarzy mogły kształcić tylko uczelnie akademickie.

Pigułka dzień po, czyli w oczekiwaniu na zmianę

Już w pierwszych tygodniach urzędowania minister zdrowia Izabela Leszczyna ogłosiła program „Bezpieczna, świadoma ja”, czyli – pakiet rozwiązań dla kobiet, związanych przede wszystkim ze zdrowiem prokreacyjnym. Po kilku miesiącach można byłoby już zacząć stawiać pytania o stan realizacji… gdyby było o co pytać.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.




bot