Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 19–22/2002
z 7 marca 2002 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Ciała obce w laryngologii - istotny problem w praktyce ambulatoryjnej i klinicznej

Jarosław Wysocki

Ciała obce w nosie, uszach czy oskrzelach są częstym problemem w laryngologii dziecięcej.



Ciała obce w uszach zazwyczaj mogą być przez lekarza łatwo usunięte. Ostatnio zdarzają się jednak coraz częściej perforacje błony bębenkowej spowodowane pałeczkami higienicznymi, które dziecko, trzymając w uchu, wpycha zbyt głęboko. Czasem zdarzają się ciała obce o ostrych końcach, np. odłamek szyby samochodowej czy kawałki drutu (np. struna gitary). Sezonowo, w okresie wiosenno-letnim, częstymi ciałami obcymi ucha są owady (ale prusaki i karaluchy spotykamy przez cały rok) czy fragmenty roślin. Do ucha trafić mogą nasiona fasoli, grochu, pestki owoców.

W większości wprowadza je samo dziecko. Z dużych statystyk szpitalnych wynika, że ciała obce uszu w 75% dotyczą dzieci poniżej 5.-8. r.ż., ale nierzadko spotykamy je także u dzieci starszych zwykle u dzieci z zaburzeniami emocjonalnymi lub psychicznymi. Ciała obce w uszach należą do najbardziej dokuczliwych: ponad 50-80% dzieci trafia do lekarza już w pierwszej dobie. Mimo dużego dyskomfortu (niedosłuch, uczucie ucisku), a nieraz bólu, stosunkowo rzadko dochodzi jednak do poważniejszych uszkodzeń, w tym do zranienia lub przebicia błony bębenkowej (w 6-7%).

Metodą z wyboru przy usuwaniu luźno leżących ciał obcych z ucha jest płukanie przewodu słuchowego ciepłą wodą, zgodnie z ogólnie przyjętymi w laryngologii zasadami. Dotyczy to w szczególności zalegających w przewodzie żywych owadów. Godne polecenia jest przed właściwym płukaniem zalanie przewodu słuchowego oleistym płynem w celu odcięcia owadowi dopływu powietrza i uzyskania odpowiedniego poślizgu.

W przypadku obłych i gładkich ciał obcych, dość mocno zaklinowanych w przewodzie, do ich usunięcia stosujemy kleszczyki. Usuwanie ostrych ciał obcych wymaga niekiedy użycia mikroskopu, ssaka i zestawu narzędzi otochirurgicznych. U dzieci musi się to odbywać w znieczuleniu ogólnym, bowiem dziecko nie jest w stanie zachować spokoju w takiej sytuacji. Bardzo rzadko, głównie w przypadku długo zalegających ciał obcych, konieczne jest wykonanie rozcięcia i plastyki przewodu słuchowego zewnętrznego. Do powikłań ciał obcych w uszach zaliczyć należy: skaleczenie przewodu słuchowego zewnętrznego, skaleczenie/perforację błony bębenkowej, zakażenia przyranne, zapalenie węzłów chłonnych szyi.

Często zdarzają się też ciała obce w nosie. U dzieci są to zazwyczaj kawałki gąbki, ale także zwitki papieru, bateryjki, małe kamyki, a nawet sztuczne paznokcie.

Do kazuistyki zaliczyć można znalezienie w jamie nosa fragmentu gałązki świerkowej, wciśniętego zgodnie z układem igieł i w związku z tym zaklinowanego nieodwracalnie w jamie nosowej (konieczne było jej usunięcie w warunkach sali operacyjnej przez nosogardło).

Przy usuwaniu ciała obcego z jam nosa należy pamiętać o zachowaniu ostrożności, podyktowanej obawą o możliwość przepchnięcia go do nosogardła i dalej – do krtani czy oskrzeli. W celu uniknięcia tego powikłania należy wytaczać je po dolnej ścianie jamy nosowej specjalnym przyrządem zaopatrzonym w oczko, nigdy nie używając w tym celu pęsety czy kleszczyków. Narzędzia te mogłyby ześlizgnąć się po obłym i twardym ciele obcym i doprowadzić do wepchnięcia go głębiej do jamy nosa, zatok czy drzewa oskrzelowego.

Zaaspirowanie ciała obcego do drzewa tchawiczo-oskrzelowego zdarza się w każdym wieku, najczęściej jednak u dzieci. Według dużych statystyk 2/3 pacjentów z ciałem obcym oskrzeli to dzieci do 10. r.ż., wśród nich 85% przypadków stanowią dzieci poniżej 5. r.ż. U dorosłych najczęściej dochodzi do tego w sytuacji upojenia alkoholowego, zdarza się u psychopatów czy u chorych z otępieniem lub chorobami neurologicznymi, wreszcie – u więźniów jako samookaleczenia.

Spektrum możliwych ciał obcych jest tak szerokie, jak oferta handlowa na rynku oraz zakres przedmiotów dostępnych dziecku. Ponad 1/3 stanowią jednak nasiona. Organiczne ciała obce stanowią 85%, nieorganiczne 10%, a niezdefiniowane 7%. Wśród organicznych dominują kukurydza, fasola i orzeszek ziemny. Częste jest zakrztuszenie się częściowo przeżutą miazgą pokarmową czy zupą. Najbardziej niebezpieczne są ciała obce organiczne, które pęcznieją i ulegają rozpadowi. 3/4 pacjentów zgłasza się w pierwszej dobie, a w ciągu pierwszych 3 dób 85%, jednak nierzadkie są przypadki wielotygodniowego lub wielomiesięcznego zalegania ciała obcego w oskrzelach.

Objawy zalegającego w drzewie oskrzelowym ciała obcego można podzielić na dwie fazy. W fazie wczesnej, bezpośrednio po zaaspirowaniu ciała obcego, obserwuje się:

* napad kaszlu,
* duszność, zwłaszcza w przypadku ciał obcych pęczniejących,
* ucisk i ból za mostkiem,
* krwioplucie (ciała ostre).

Rozpoznanie ciała obcego oskrzeli nie zawsze jest łatwe: około 30% dzieci nie demonstruje żadnych objawów zachłyśnięcia ani zmian w RTG klatki piersiowej. Około 1/3 dzieci czeka dłużej niż 3 dni na skuteczną diagnostykę i leczenie. W okresie późniejszym w przypadku ciał obcych zalegających wysoko, tj. w tchawicy lub oskrzelach głównych, obserwować można stały dyskomfort i nawracające napady kaszlu przy zmianie pozycji ciała. W przypadku ciał obcych znajdujących się niżej rozpoznanie jest bardzo trudne, a najbardziej charakterystyczne są nawracające infekcje dolnych dróg oddechowych, w tym zapalenia płuc czy oskrzeli o stale tej samej lokalizacji. W obrazie klinicznym dominują przewlekły kaszel i naprzemienne odkrztuszanie śluzowo-ropne. Burzliwy epizod gwałtownego kaszlu zwykle nie jest pamiętany przez chorych. Okres niemy klinicznie trwa od kilku tygodni do kilku miesięcy. Jest on uzależniony od rodzaju ciała obcego: ciała obce organiczne wywołują żywą reakcję zapalną, wyrażoną jako rozwój ziarniny i postępujące zwężenie oskrzeli. Długie zaleganie ciała obcego sprzyja nadkażeniom grzybiczym. Najczęściej obserwowanym objawem radiologicznym jest niedodma w wyodrębnionym segmencie czy płacie płuca. Tzw. ruch wahadłowy śródpiersia obserwujemy u prawie 2/3 dzieci.

Należy podkreślić, że ani negatywny wywiad czy badanie kliniczne, ani negatywny wynik RTG klatki nie wykluczają obecności ciała obcego w oskrzelach. U dzieci jest ono trudniejsze do rozpoznania, ponieważ rzadko kiedy rodzice lub opiekunowie widzą moment zakrztuszenia się. W wielu przypadkach dziecko, nawet starsze, boi się przyznać do zakrztuszenia się ciałem obcym i przez długi czas kieruje rozpoznanie na fałszywe tory. W 12% rozpoznanie stawia się przypadkowo, bo wynika ono z diagnostyki przeprowadzonej z powodu nawracających zapaleń dolnych dróg oddechowych. W wielu przypadkach pacjent przebywa kilkumiesięczne leczenie przeciwzapalne oraz fizykoterapię, które jednak nie dają wyraźnej poprawy.

Metodą z wyboru w leczeniu ciał obcych w oskrzelach jest bronchoskopia, nie zaś prowokowanie odkrztuszenia, gdyż np. pęczniejące organiczne ciało obce może nieodwracalnie utkwić w tchawicy. Ostatecznością jest usuwanie ciał obcych na drodze torakotomii.

W 1897 r. Gustaw Kilian usunął pierwsze ciało obce z oskrzela drogą naturalną. Pionierem nowoczesnej techniki usuwania ciał obcych jest Chevalier-Jackson, wg którego każde ciało obce powinno zostać usunięte naturalnie, tzn. przejść ponownie drogą, którą przebyło, wnikając do wnętrza ciała.

W bronchofiberoskopii posługujemy się giętkimi fiberoskopami o różnej średnicy. W bronchoskopii tradycyjnej używamy metalowych sztywnych rur bronchoskopowych, o rozmiarach dostosowanych do wieku dziecka. Bronchoskopy sztywne służą do usuwania ciał obcych zalegających stosunkowo wysoko: zwykle tuż poniżej rozdwojenia tchawicy lub w jednym z oskrzeli płatowych, rzadziej segmentowych; fiberoskopy służą głównie do kontroli oskrzeli podsegmentowych. Nie ma w zasadzie reguł, decydujących o tym, czy posłużyć się bronchoskopem sztywnym, czy fiberoskopem. Zależy to oczywiście od wyposażenia, jakim dysponuje lekarz. Jeśli jednak ma on do wyboru jedną z tych technik, decydują rodzaj ciała obcego, kaliber dróg oddechowych i wreszcie doświadczenie lekarza. Bronchoskop klasyczny okazuje się niezbędny w niektórych sytuacjach, takich jak znalezienie ciała obcego o ostrych krawędziach, które bezpieczniej jest wyciągać po uprzednim wprowadzeniu go do rury bronchoskopu. Zaletą bronchofiberoskopu jest przede wszystkim powiększenie obrazu, dobre oświetlenie, możliwość jednoczesnego odsysania i manipulacji oraz dostępność szerokiej gamy narzędzi.

Okazuje się, że wykonanie bronchoskopii w okresie pierwszych 48 godzin jest najbardziej skuteczne, w 90% zapewniając pełne wyleczenie, bez konieczności stosowania innych metod. W około 9-40%, mimo wywiadu wskazującego na możliwość ciała obcego, bronchoskopia je wyklucza. Jednak w wielu przypadkach wykluczenia ciała obcego metodą bronchoskopii tradycyjnej znajduje się je w oskrzelach podsegmentowych, metodą fiberoskopową.

Ośrodki, w których wykonuje się bronchoskopię, nie zawsze mają do tego odpowiednio przygotowany personel. Ogromne znaczenie ma tu doświadczenie lekarza.

Lokalizacja ciała obcego w oskrzelach zależy od jego wielkości i charakteru i według statystyk polskich jest następująca: ciała obce zaklinowane w krtani stanowią 5% przypadków, w tchawicy 10%, w prawym drzewie oskrzelowym 60%, zaś w lewym – 25%. U dzieci proporcja pomiędzy prawym a lewym drzewem oskrzelowym jest inna: 54% ciał lokalizuje się w prawym, a tylko 30% w lewym oskrzelu głównym.

Późne rozpoznanie zwykle idzie w parze z odczynem obturacyjnym, a długotrwałe stosowanie leczenia farmakologicznego nie daje wyraźnej poprawy. To opóźnienie w diagnostyce sięga u 12% chorych przeciętnie 30 dni. Należy z naciskiem podkreślić, że każde podejrzenie ciała obcego w oskrzelach wymaga wykonania bronchoskopii, jest to bowiem jedyna metoda pozwalająca potwierdzić lub ostatecznie wykluczyć jego obecność.

Ciała obce w drzewie tchawiczo-oskrzelowym stanowią zawsze poważne zagrożenie zdrowia i życia. W piśmiennictwie znaleźć można szereg przykładów tragicznych w skutkach zdarzeń. Zaaspirowanie do tchawicy ciała obcego, które w zetknięciu z wodą pęcznieje, jak np. ziarno fasoli, może prowadzić do całkowitego zamknięcia światła tchawicy. Opisywano także przypadki zgonów spowodowanych przedostaniem się do drzewa oskrzelowego baloników gumowych. Balony te znajdowano uwięźnięte w głośni, podgłośni i tchawicy.

Groźne są także powikłania ciał obcych, tak wczesne, jak i późne. Do powikłań ciał obcych oskrzeli należy zaliczyć takie stany patologiczne, jak: odma, niedodma, rozedma, rozstrzenie oskrzeli, ropień płuca, marskość płuca, przetoka opłucnowa.

Wymagają one najczęściej leczenia operacyjnego, które bywa dla chorego okaleczające. Stąd tak ważna jest profilaktyka i prowadzenie oświaty zdrowotnej wśród rodziców i dzieci, jak i uświadamianie problemu lekarzom praktykom.

Ciało obce w przewodzie pokarmowym (w zakresie zainteresowań otolaryngologa) dotyczyć może jamy ustnej, gardła lub przełyku. W jamie ustnej czy w gardle najczęściej spotyka się ostre ciała obce wbite w błonę śluzową policzka, podniebienia, tylnej ściany gardła lub w tkankę migdałka podniebiennego. Przede wszystkim są to ości rybie. Należy z naciskiem podkreślić, że dziecko w wieku przedszkolnym nie powinno być karmione rybami nie oczyszczonymi z ości. Największe natężenie tego typu ciał obcych obserwujemy oczywiście w okresie Bożego Narodzenia.

Ciężkie urazy jamy ustnej czy gardła zdarzają się u dzieci wskutek nieszczęśliwych wypadków i są wynikiem biegania czy skakania z trzymaną w ustach szczoteczką do zębów lub łyżeczką. Obserwuje się różne przedmioty wbite w policzek czy w podniebienie miękkie. Rzadko ciało obce może zostać przemieszczone nawet do wnętrza ślinianki przyusznej.

Znakiem czasu są też ciała obce w postaci kolczyków umieszczanych np. w języku. Często wywołują one miejscowy odczyn zapalny. Jeden z elementów takiego kolczyka może się oderwać i utkwić w przełyku. Częste jest również przygryzienie kolczyka w trakcie jedzenia, co może doprowadzić do złamania zęba. Wbite w podniebienie czy w wyrostek zębodołowy ciało obce może imitować nowotwór lub torbiel zębopochodną.

Przy podejrzeniu ciała obcego najważniejsze jest drobiazgowe badanie laryngologiczne; badania radiologiczne mają mniejsze znaczenie wobec faktu częstego przeoczenia czy braku uwidaczniania się w obrazie RTG. Ciało obce wbite w migdałek nie zawsze jest dobrze widoczne. Ciała obce drewniane imitują powietrze, mięsień lub tłuszcz.

Ciała obce znajdowane w przełyku są przez ponad 90% dzieci połykane przypadkowo. Dzieci w wieku przedszkolnym najczęściej połykają przedmioty codziennego użytku, wśród których dominują monety (50-55%). Aż 1/3 ciał obcych w przełyku ma ostre krawędzie. Ponad połowa więźnie w pierwszej cieśni przełyku, a więc na granicy części szyjnej i piersiowej i jest dostępna nawet w laryngoskopii. Wysoko położone twarde ciało obce w przełyku może powodować dysfonię lub nawet całkowite porażenie strun głosowych. Tylko połowa pacjentów demonstruje objawy czy dolegliwości w momencie uwięźnięcia ciała obcego: silny ból za mostkiem, dysfagię, sinicę czy duszność. Około 0,5-1% pacjentów z ciałem obcym w przełyku nie demonstruje żadnych objawów.

U dzieci typowym objawem ciała obcego w przełyku czy gardle dolnym, utrudniającym połykanie, jest ślinotok. Ponadto obserwuje się ból przy próbie połykania. Towarzyszą temu niekiedy wymioty lub ulewanie.

Pocieszające jest, że od 50 do 60% ciał obcych w przełyku zostaje wyeliminowane samoistnie, drogą naturalną, i to nie tylko tych umiejscowionych nisko, tuż nad wpustem żołądka, ale czasem nawet zlokalizowanych wysoko.

Do usuwania ciał obcych z przełyku stosuje się obecnie powszechnie gastrofiberoskopy. Sztywne metalowe esofagoskopy powinny być stosowane tylko przez bardzo doświadczonych lekarzy. 80-90% ciał obcych udaje się usunąć drogą naturalną. 2-3% nisko położonych ciał obcych udaje się (oczywiście przy zastosowaniu odpowiednich środków ostrożności) przepchnąć do żołądka, a tylko około 1-5% ciał obcych nie udaje się usunąć z przełyku drogą endoskopową i konieczna jest torakotomia lub faryngotomia boczna. Ważne jest, aby pamiętać, że ciał obcych w przełyku może być więcej: za jedną monetą może kryć się druga lub nawet trzecia, a oprócz monety może się znajdować np. zwitek papieru. Powikłania esofagoskopii są raczej rzadkie, głównie są to perforacje ściany przełyku, spotykane zaledwie w dziesiątych częściach procenta.

Powikłaniem długo zalegającego ciała obcego bardzo często jest perforacja przełyku, niekiedy także z uszkodzeniem ściany aorty i w następstwie tego – zgonem. Ciało obce w przełyku może też być przyczyną ucisku lewego oskrzela głównego, co z kolei objawia się nawracającymi zapaleniami w obszarze lewego płuca.

Ogromny problem stanowią u dzieci oparzenia przełyku, z którym borykać się muszą nie tylko pediatrzy, laryngolodzy i chirurdzy, ale także rodzina chorego, a nierzadko on sam w wieku dorosłym. Uraz przełyku, jakim jest oparzenie, powoduje konsekwencje zdrowotne trwające latami. Najczęstszą przyczyną poważnego oparzenia przełyku jest omyłkowe spożycie środka żrącego. Oparzenia termiczne zazwyczaj goją się dobrze i wyjątkowo rzadko prowadzą do zwężeń. Zmiany anatomopatologiczne w przełyku mogą mieć w zależności od rodzaju środka żrącego, jego ilości oraz sposobu postępowania z dzieckiem różne natężenie: od obrzęku i przekrwienia do głębokich owrzodzeń, martwicy czy perforacji. W obrazie klinicznym dominują objawy ze strony uszkodzonego przełyku, ale niekiedy także objawy ogólnej toksemii. Są to: ślinotok, krwawe wymioty, bóle przy połykaniu, ogólne złe samopoczucie, brak łaknienia.

Do obrazu klinicznego oparzenia przełyku mogą także należeć: wstrząs, obrzęk krtani, zapalenie płuc, zapalenie śródpiersia, zapalenie trzustki, perforacje jelitowe.

Chory z podejrzeniem oparzenia przełyku zawsze wymaga hospitalizacji i wykonania esofagoskopii. Leczenie zależy od natężenia zmian chorobowych stwierdzonych w trakcie esofagoskopii i polega przede wszystkim na wyprowadzeniu chorego ze wstrząsu, uzupełnianiu płynów i wyrównywaniu zaburzeń elektrolitowych i kwasowych oraz na podawaniu przez kilka tygodni sterydów i antybiotyków.

Niestety, w wielu przypadkach mimo zastosowania wyżej opisanego leczenia dochodzi do powikłania w postaci zwężenia przełyku. Przyczyną jest formująca się blizna, która z czasem doprowadza do całkowitego zamknięcia światła przełyku. W związku z tym chory wymaga leczenia. Zazwyczaj zadowalający efekt przynosi zastosowanie tzw. esofagotomii wewnętrznych, czyli nacięć blizny wykonywanych endoskopowo w odpowiednich odstępach czasu, kilka, a nawet kilkanaście razy. Za sukces tej metody leczniczej należy uznać:

* uzyskanie trwałego poszerzenia przełyku,
* brak trudności w połykaniu przez co najmniej 6 miesięcy,
* brak objawów radiologicznych zwężenia.

Do zalet esofagotomii wewnętrznej należą: prostota zabiegu, bezpieczeństwo, mały uraz operacyjny, zachowanie fizjologicznej drogi pokarmowej, zachowanie zwieracza wpustu.

W sytuacjach skrajnie ciężkich zmian bliznowatych jedynym skutecznym sposobem postępowania jest rekonstrukcja przełyku z fragmentu własnego jelita.

Z powyższego przeglądu zagadnień związanych z problematyką ciał obcych występującą w laryngologii wynika, że stanowią one potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia chorego. Żadne podejrzenie powzięte w tym kierunku nie powinno być zbagatelizowane.




Najpopularniejsze artykuły

Fenomenalne organoidy

Organoidy to samoorganizujące się wielokomórkowe struktury trójwymiarowe, które w warunkach in vitro odzwierciedlają budowę organów lub guzów nowotworowych in vivo. Żywe modele części lub całości narządów ludzkich w 3D, w skali od mikrometrów do milimetrów, wyhodowane z tzw. indukowanych pluripotentnych komórek macierzystych (ang. induced Pluripotent Stem Cells, iPSC) to nowe narzędzia badawcze w biologii i medycynie. Stanowią jedynie dostępny, niekontrowersyjny etycznie model wczesnego rozwoju organów człowieka o dużym potencjale do zastosowania klinicznego. Powstają w wielu laboratoriach na świecie, również w IMDiK PAN, gdzie badane są organoidy mózgu i nowotworowe. O twórcach i potencjale naukowym organoidów mówi prof. dr hab. n. med. Leonora Bużańska, kierownik Zakładu Bioinżynierii Komórek Macierzystych i dyrektor w Instytucie Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej w Warszawie im. Mirosława Mossakowskiego Polskiej Akademii Nauk (IMDiK PAN).

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

2024 rok: od A do Z

Czym ochrona zdrowia będzie żyć do końca roku? Kto i co wywrze na system ochrony zdrowia największy – pozytywny i negatywny – wpływ? Do pełnej prognozy potrzeba byłoby zapewne stu, jeśli nie więcej, haseł. Przedstawiamy więc wersję, z konieczności – i dla dobra Czytelnika – skróconą.

Demencja i choroba Alzheimera – jak się przygotować do opieki?

Demencja i choroba Alzheimera to schorzenia, które dotykają coraz większą liczbę seniorów, a opieka nad osobą cierpiącą na te choroby wymaga nie tylko ogromnej empatii, ale także odpowiednich przygotowań i wiedzy. Choroby te powodują zmiany w funkcjonowaniu mózgu, co przekłada się na stopniową utratę pamięci, umiejętności komunikacji, a także zdolności do samodzielnego funkcjonowania. Dla rodziny i bliskich opiekunów staje się to wielkim wyzwaniem, gdyż codzienność wymaga przystosowania się do zmieniających się potrzeb osoby z demencją. Jak skutecznie przygotować się do opieki nad seniorem i jakie działania podjąć, by zapewnić mu maksymalne wsparcie oraz godność?

Wygrać z sepsą

W Polsce wciąż nie ma powszechnej świadomości, co to jest sepsa. Brakuje jednolitych standardów jej diagnostyki i leczenia. Wiele do życzenia pozostawia dostęp do badań mikrobiologicznych, umożliwiających szybkie rozpoznnanie sespy i wdrożenie celowanej terapii. – Polska potrzebuje pilnie krajowego programu walki z sepsą. Jednym z jej kluczowych elementów powinien być elektroniczny rejestr, bo bez tego nie wiemy nawet, ile tak naprawdę osób w naszym kraju choruje i umiera na sepsę – alarmują specjaliści.

Jak cyfrowe bliźniaki wywrócą medycynę do góry nogami

Podobnie jak model pogody, który powstaje za pomocą komputerów o ogromnej mocy obliczeniowej, można generować prognozy zdrowotne dotyczące tego, jak organizm za-reaguje na chorobę lub leczenie, niezależnie od tego, czy jest to lek, implant, czy operacja. Ilość danych potrzebnych do stworzenia modelu zależy od tego, czy modelujemy funkcjonowanie całego ciała, wybranego organu czy podsystemu molekularnego. Jednym słowem – na jakie pytanie szukamy odpowiedzi.

Budowanie marki pracodawcy w ochronie zdrowia

Z Anną Macnar – dyrektorem generalnym HRM Institute, ekspertką w obszarze employer brandingu, kształtowania i optymalizacji środowiska pracy, budowania strategii i komunikacji marki oraz zarządzania talentami HR – rozmawia Katarzyna Cichosz.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Kongres Zdrowia Seniorów 2024

Zdrowy, sprawny – jak najdłużej – senior, to kwestia interesu społecznego, narodowego – mówili eksperci podczas I Kongresu Zdrowia Seniorów, który odbył się 1 lutego w Warszawie.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.




bot