Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 17–25/2016
z 10 marca 2016 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Coraz więcej wydziałów lekarskich

Aleksandra Kurowska

W poprzednim roku akademickim przyszłych lekarzy kształciło 12 uczelni. W tym już 15, a kolejne dwie – z Warszawy – czekają na przyznanie im tego prawa. W kolejce zamierza się ustawić również – między innymi – Uniwersytet Opolski.

Od tego roku akademickiego uprawnienia do prowadzenia jednolitych studiów magisterskich o profilu praktycznym na kierunku lekarskim uzyskały Wydział Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, Wydział Medyczny Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz Wydział Pedagogiki, Socjologii i Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Zielonogórskiego, a także Wydział Zdrowia i Nauk Medycznych Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego.

Na tym nie koniec. Do resortu zdrowia trafiły też z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego wnioski dwóch uczelni warszawskich. Chodzi o Uczelnię Łazarskiego oraz Uczelnię Warszawską im. Marii Skłodowskiej-Curie. – Aktualnie wnioski te są na etapie rozpatrywania i analizy – mówi nam Milena Kruszewska, rzeczniczka ministra zdrowia. A wniosek szykuje też Uniwersytet Opolski. To oznacza, że kształcenie lekarzy wkrótce będzie niemal w każdym regionie Polski.


Studentów przybywa

Czy kolejne uczelnie kształcące lekarzy są potrzebne? Te od lat prowadzące kierunki lekarskie twierdzą, że wykształcić absolwentów mogłyby więcej, o ile dostałyby na ten cel pieniądze. Tych na szczęście też przybywa, choć powoli. Widać to m.in. po limitach na studiach.

W zeszłym roku akademickim limit przyjęć na kierunku lekarskim na jednolitych studiach magisterskich prowadzonych w formie stacjonarnej w języku polskim wynosił 3194, a dla przyszłych stomatologów 773. W tym roku było to odpowiednio: dla lekarzy 3589, zaś na kierunku lekarsko-dentystycznym 810. I planowane są kolejne wzrosty. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zapowiada, że limit będzie dopasowywany do potrzeb systemu ochrony zdrowia – a te, jak wiadomo, ze względu na niedobór lekarzy i starzenie się kadry są olbrzymie.
– Dla nas otwarcie kierunku lekarskiego jest naturalnym elementem strategii rozwoju – mówi dr Małgorzata Gałązka-
-Sobotka, dyrektor Centrum Kształcenia Podyplomowego Uczelni Łazarskiego. – W naszej szkole od lat kształcą się m.in. prawnicy, ekonomiści, politycy, a także w ramach MBA osoby pracujące w ochronie zdrowia. W USA taki model wielokierunkowego kształcenia jest bardzo popularny. W Polsce również w ofercie uniwersytetów łączy się nauki społeczne, humanistyczne i medyczne – dodaje.

– Podniesienie prestiżu danej uczelni, polepszenie jej pozycji przez poszerzenie oferty dydaktycznej dla kandydatów z danego województwa oraz odpowiedź na potrzeby regionu w zakresie poprawy dostępu do świadczeń zdrowotnych, to główne powody zainteresowania uczelni prowadzeniem kierunku lekarskiego – mówi rzeczniczka resortu zdrowia.
Zwykle koszt uruchomienia kształcenia lekarzy wynosi aż kilkadziesiąt milionów złotych.


Samorządy inwestują

W większości przypadków uczelnie ubiegające się o otwarcie kierunku lekarskiego są wspierane przez samorządowców – zarówno na poziomie regionu, jak i miasta. Zwłaszcza tam, gdzie w województwie nie było żadnej uczelni medycznej.

Samorząd województwa opolskiego zadeklarował w lutym, że wyłoży 1 mln zł na przygotowanie dokumentacji niezbędnej do przeprowadzenia inwestycji potrzebnych do uruchomienia kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Opolskim.

– Dzięki kształceniu lekarzy w naszym regionie wzrośnie poziom opieki medycznej. Mamy bowiem już teraz deficyt lekarzy – mówi nam Roman Kolek, wicemarszałek województwa opolskiego. Dodaje, że obecnie osoby zainteresowane studiami medycznymi muszą studiować w innych regionach i niewiele z nich wraca. Region boryka się z zabezpieczeniem zastępowalności pokoleń. – Odchodzących na emeryturę lekarzy nie zastępują młodzi – dodaje wicemarszałek.

Marszałek województwa, Andrzej Buła, wystąpił również o renegocjację kontraktu terytorialnego, dzięki czemu unijne pieniądze mogłyby być przesunięte m.in. na dostosowanie budynków i zakup sprzętu pod potrzeby kształcenia medyków na uniwersytecie. Uczelnia liczy na to, że nabór studentów ruszy już w 2017 roku.

W uruchomieniu kształcenia w Rzeszowie i w Zielonej Górze pomagały finansowo i organizacyjnie nie tylko władze regionu, ale i miasta. – To zalążek przyszłej kadry lekarskiej naszych przychodni i szpitali. Miasto przyznało m.in. mieszkania dla kadry naukowej – wyjaśnia Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.

– Samorządy, partycypując w procesie kształcenia lekarzy zapewniają sobie zaspokojenie własnych potrzeb w zakresie dostępności specjalistów – mówi Gałązka-Sobotka. I dodaje, że to też dowód na odpowiedzialność regionalnych i lokalnych władz oraz ich aktywną, zaangażowaną postawę wobec kluczowych problemów sektora ochrony zdrowia oraz mieszkańców.





Uczelnie uprawnione do kształcenia przyszłych lekarzy
1. Uniwersytet Medyczny w Białymstoku

2. Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Bydgoszczy

3. Gdański Uniwersytet Medyczny

4. Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach

5. Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie

6. Uniwersytet Medyczny w Lublinie

7. Uniwersytet Medyczny w Łodzi

8. Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu

9. Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie

10. Warszawski Uniwersytet Medyczny

11. Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu

12. Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

13. Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach

14. Uniwersytet Zielonogórski

15. Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.




bot