Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 26–33/2018
z 19 kwietnia 2018 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Dysproporcja zasobów

Maciej Biardzki

W końcu marca odbyło się pierwsze spotkanie Parlamentarnego Zespołu ds. Szpitali Powiatowych, które dotyczyło narastających problemów kadrowych w mniejszych szpitalach. Pośród, co zrozumiałe, wielu żalów i problemów zgłaszanych przez zarządzających szpitalami i przedstawicieli ich organów założycielskich, symptomatyczne było wystąpienie sekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia Józefy Szczurek-Żelazko.

Otóż pani minister podała sporo danych statystycznych będących w dyspozycji resortu, z których wynika olbrzymia dysproporcja zasobów ludzkich, tych obecnych, jak i przyszłych, pomiędzy wielkimi szpitalami podległymi resortowi zdrowia, uczelniom medycznym bądź urzędom marszałkowskim a szpitalami stricte powiatowymi.

Na początek trzeba ustalić jedno: szpitale powiatowe nie są wcale tymi, które udzielają świadczeń w czterech podstawowych zakresach, ponieważ wiele spośród nich ma oddziały specjalistyczne. Ponadto w większych miastach, zarówno w Warszawie czy w Krakowie, jak i w Legnicy czy w Suwałkach, nie istnieją typowe szpitale powiatowe, a ich funkcję wykonują szpitale miejskie, wojewódzkie i kliniczne. Zatem próba jakiegokolwiek podziału funkcjonalnego: szpitale powiatowe od świadczeń podstawowych – szpitale wojewódzkie i kliniczne od świadczeń specjalistycznych, nie odzwierciedla stanu faktycznego. Generalnie wygląda to mniej więcej tak: szpitale powiatowe – opieka podstawowa z czasami dość znaczną częścią usług specjalistycznych dla lokalnej społeczności; szpitale specjalistyczne – opieka specjalistyczna z opieką podstawową dla mieszkańców większych miast i przyległych miejscowości.

Według danych GUS, w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców i na wsi mieszka ok. 60% mieszkańców, ale oczywiście nie jest to populacja, którą zajmują się wyłącznie szpitale powiatowe, bowiem wielu mieszkańców „już na starcie” szuka pomocy w większych szpitalach, traktując je jako lepsze, wielu zaś spośród nich wymaga specjalistycznych usług zdrowotnych, których szpitale powiatowe na ich terenie nie świadczą. Niemniej jednak, według danych podanych przez minister Józefę Szczurek-Żelazko, w szpitalach powiatowych wykonywane jest blisko 35% wszystkich hospitalizacji.

Proporcja ta, gdyby przyjąć, że hospitalizacje są związane z potrzebami zdrowotnymi, a nie koniecznością wykonania potrzebnej liczby świadczeń o najlepszych taryfach, aby zrealizować kontrakt z NFZ, byłaby może i dość naturalna. Jest, cytując klasyka, „oczywistą oczywistością”, że istniejący system finansowania świadczeń wymusza wyrobienie określonej liczby punktów dla uzyskania zakontraktowanego wynagrodzenia. Powoduje to, że liczba hospitalizacji jest dość luźno związana z potrzebami zdrowotnymi i nawet wprowadzenie sieci szpitali i ryczałtowego ich finansowania nie zlikwidowało tego zjawiska. Problemem głównym jednak jest to, że ta liczba świadczeń jest wykonywana w różnych szpitalach przy pomocy nieadekwatnych zasobów ludzkich, perspektywy zaś dotyczące zmiany proporcji tych zasobów przedstawiają się raczej ponuro.

Otóż aby wykonać blisko 35% świadczeń, szpitale powiatowe wykorzystują mniej niż 20% ogólnej liczby lekarzy specjalistów zatrudnionych w szpitalach. Wskazuje to na to, w jak nieadekwatny sposób są obciążeni pracą lekarze w mniejszych szpitalach. I nie można tego wyłącznie tłumaczyć, z przyczyn podanych wyżej, mniejszym skomplikowaniem wykonywanych świadczeń. Trzeba przy tym mieć na uwadze, że wielu spośród tych ciężko pracujących lekarzy to mieszkańcy wielkich miast, dojeżdżający do swojego miejsca pracy, zatem mogący ją porzucić w każdej chwili w przypadku uzyskania równie satysfakcjonującej oferty zatrudnienia bliżej miejsca zamieszkania.

Największym jednak dramatem jest informacja, że w szpitalach powiatowych jest kształconych w ramach rezydentur tylko 2% lekarzy. Także i tu można znaleźć tłumaczenie, że w Polsce jest blisko 90 specjalizacji, a w szpitalach powiatowych można realizować tylko znikomą ich część. Ale to także jest wskazówka, że takie ich rozdrobnienie nie jest korzystne dla procesu odtwarzania kadr specjalistycznych w całym systemie. Jednocześnie brak odtwarzania kadr w szpitalach mniejszych wcześniej czy później zaowocuje brakiem lekarzy do utrzymania działalności w kolejnych ich oddziałach.

Zestawienie liczb: blisko 35% wykonywanych hospitalizacji, przy mniej niż 20% wykonujących je specjalistów i ledwie 2% kształconych ich następców, wskazuje na potencjalną katastrofę części systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Szpitale powiatowe dysponują najmniejszymi zasobami ludzkimi z bardzo ograniczonymi możliwościami ich odtwarzania. To właśnie tam pracuje najwięcej lekarzy w wieku emerytalnym. To tam dominują umowy kontraktowe, bo przy umowach o pracę nie sposób by było zabezpieczyć dyżury medyczne. To właśnie szpitale powiatowe są najbardziej zagrożone realizacją porozumienia ministra zdrowia z rezydentami, które gwarantuje podwyżki lekarzom specjalistom pod warunkiem pracy wyłącznie w podstawowym miejscu zatrudnienia. To także właśnie tam już następują likwidacje kolejnych oddziałów, a zdesperowani starostowie proponują, poprzez swoich dyrektorów, lekarzom zatrudnionym w podległych im szpitalach wynagrodzenia znacznie przekraczające uposażenie Prezydenta RP.

Władze publiczne zawsze realizują jakąś swoją politykę, w tym także politykę zdrowotną. Ponoszą także odpowiedzialność za efekty swojej polityki. Zadziwiające byłoby, gdyby ugrupowanie opierające się w znacznej mierze na elektoracie antyestablishmentowym, głównie na mieszkańcach mniejszych miast i wsi, dopuściło, poprzez swoją bierność wobec istniejących procesów, do zapaści kadrowej szpitali zabezpieczających opiekę rdzeniowi ich elektoratu. Ale nie takie rzeczy świat już widział. Może jednak Parlamentarny Zespół ds. Szpitali Powiatowych nie będzie kolejnym fasadowym tworem, ale stanie się torem transmisyjnym dla rządzących i uda się ten niekorzystny proces odwrócić?




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Dobra polisa na życie — na co zwrócić uwagę?

Ubezpieczenie na życie to zabezpieczenie finansowe w trudnych chwilach. Zapewnia wsparcie w przypadku nieszczęśliwego wypadku lub śmierci ubezpieczonego. Aby polisa dobrze spełniała swoją funkcję i gwarantowała pomoc, niezbędne jest gruntowne sprawdzenie jej warunków. Jeśli chcesz wiedzieć, na czym dokładnie powinieneś się skupić — przeczytaj ten tekst!

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot