Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 17–25/2016
z 10 marca 2016 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


E-papierosy, czyli mniejsze zło

Andrzej Sośnierz

Szkodliwość palenia tytoniu nie podlega żadnej dyskusji. Konieczność walki z tym nałogiem jest więc oczywista. Nie ulega też wątpliwości, że w żaden sposób nie powinno się dopuszczać w jakiejkolwiek formie do reklamowania palenia papierosów i produktów podobnych. Z drugiej strony, pomimo istotnego spadku liczby palaczy, spora część społeczeństwa nadal pali papierosy. Nie należy więc ustawać w wysiłkach, aby dążyć do wyeliminowania nikotynizmu.

Z pewnością inny rodzaj argumentacji powinien być kierowany do osób, które nie palą, a w szczególności do ludzi młodych, którzy w pewnym momencie życia mogą rozpocząć palenie, a inny – do osób już uzależnionych. W omawianym nałogu substancją uzależniającą jest nikotyna, natomiast głównym szkodnikiem są substancje smoliste zawarte w dymie tytoniowym, których działanie rakotwórcze jest od dawna znane i udowodnione.

Część palaczy, która nie potrafi definitywnie skończyć z nałogiem, próbuje uniknąć największych, rakotwórczych szkodliwości tytoniu przez używanie e-papierosów. E-papierosy nie zawierają substancji smolistych, tak więc osoba ich używająca unika narażenia na czynniki rakotwórcze. Pozostaje jednak uzależnienie od nikotyny mającej wpływ na układ krążenia.

Ten długi wstęp to wprowadzenie do problemu, który pojawił się wraz z projektem nowelizacji Ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Już wcześniej, zanim zapoznałem się z tym projektem usłyszałem, że przewiduje on nałożenie obowiązku używania e-papierosów w kabinach przeznaczonych dla palaczy tytoniu. Nie chciało mi się wierzyć, że ktoś mógł wpaść na taki pomysł. Niestety, okazało się to prawdą. Projekt zmian wymienionej ustawy rzeczywiście nakazuje osobom używającym e-papierosów korzystanie z kabin dla palaczy.

W ten sposób autorzy projektu z całą premedytacją chcą narazić na wszystkie skutki biernego palenia te osoby, które próbują uniknąć narażenia na największą szkodliwość palenia papierosów, tj. na wdychanie substancji smolistych. Gdyby takie prawo zostało uchwalone, wtedy można byłoby powiedzieć, że państwo z pełną premedytacją (za karę?) wtłacza osoby, które próbują uniknąć największej szkodliwości swojego nałogu do środowiska, w którym szkodliwego dymu jest tyle, że czasem „można siekierę powiesić”.

W medycynie, i nie tylko w medycynie, stosujemy czasem zasadę mniejszego zła. Przykładem jest program metadonowy, w którym jeden narkotyk zastępujemy mniej szkodliwym – drugim. Program ten finansowany ze środków publicznych jest powszechnie akceptowany, mimo iż w ten sposób państwo funduje narkomanowi, choć mniej szkodliwy, ale jednak narkotyk. Sam nie palę papierosów. Zachęcałbym wszystkich do niepalenia, ale nadgorliwość jest czasem gorsza od czegoś tam innego, a zaproponowane rozwiązanie taką właśnie wydaje się nadgorliwością. Oczywiście, osoby używające e-papierosów wydychają do otoczenia pewną ilość nikotyny, która z kolei może być też wchłaniana przez innych niepalących również i przez skórę. Jest więc kolejny problem, ale proponowane rozwiązanie jest nie do przyjęcia. Być może należałoby urządzić dla tych osób oddzielną kabinę, co oczywiście znów jest kosztem, który ktoś musi ponieść. Ale z drugiej strony środki z funduszu przeciwtytoniowego ciągle nie są w pełni wykorzystywane, może więc wspomogłyby ten cel.

Mam więc nadzieję, że Ministerstwo Zdrowia zrewiduje swoje dotychczasowe stanowisko.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot