Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 93–100/2018
z 13 grudnia 2018 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Ile pracują lekarze w Polsce

Małgorzata Solecka

Lekarze bez specjalizacji, zwłaszcza młodzi mężczyźni, pracują więcej niż pozostali. Wyniki badań, przeprowadzonych w latach 2016–2017 przez samorząd lekarski nie są specjalnie odkrywcze. A jednak trudno przejść nad nimi do porządku dziennego, zwłaszcza gdy spojrzeć na inne wskaźniki dotyczące kadr medycznych.

O tym, że Polska cierpi na niedostatek lekarzy i pielęgniarek, wiadomo od lat. Po raz kolejny potwierdza to raport przygotowany przez OECD we współpracy z Komisją Europejską. Wyjątkową próbę oszacowania czasu pracy lekarzy i lekarzy dentystów podjął Ośrodek Studiów Analiz i Informacji NIL, realizując badanie „Ile pracują lekarze i lekarze dentyści w Polsce” w ramach projektu „Mapy potrzeb zdrowotnych – Baza Analiz Systemowych i Wdrożeniowych” prowadzonego przez Ministerstwo Zdrowia.

W badaniu wzięło udział 2,5 tysiąca lekarzy i lekarzy dentystów.

Średni czas pracy lekarzy (bez dyżurów) wynosił przeciętnie 165,1 godziny. Lekarza dentysty – 147,5 godziny. Całkowity czas pracy (łącznie z dyżurami) wynosił przeciętnie odpowiednio 234,3 i 156,8 godziny. Dane te uwzględniają wszystkich respondentów, łącznie z lekarzami, będącymi już w wieku emerytalnym. I tu pierwsza informacja, może jeszcze ważniejsza niż same wyliczenia przepracowanych godzin. Co piąty lekarz biorący udział w badaniu to osoba w wieku emerytalnym.

Średni całkowity czas pracy liczony wyłącznie dla osób w wieku produkcyjnym to 252,2 godziny (lekarze) i 162,5 godziny (lekarze dentyści). Wśród lekarzy odsetek osób pracujących miesięcznie ponad 240 godzin wynosił 42,5 proc. (55,4 proc. lekarzy bez specjalizacji oraz 38,8 proc. specjalistów). Wśród lekarzy dentystów odsetek pracujących ponad 240 godzin stanowił 7,1 proc. To, co łączy lekarzy i lekarzy dentystów to fakt, że w obu grupach zawodowych najwięcej pracowały osoby w wieku do 36 lat (lekarze 259,7 godziny miesięcznie, a lekarze dentyści 177,9), najmniej zaś osoby w wieku emerytalnym (odpowiednio 174,2 i 124,1).

Wśród lekarzy pracujących do 160 godzin miesięcznie ponad połowę stanowiły osoby w wieku emerytalnym. W tej grupie wiekowej 53 proc. lekarzy pracowało do 160 godzin miesięcznie, podczas gdy w młodszej grupie wiekowej (51+ do osiągnięcia wieku emerytalnego) odsetek ten wynosił 15,8 proc. Wniosek? Większość lekarzy po osiągnięciu wieku emerytalnego rezygnuje z części obowiązków, przede wszystkim – jak wynika z badań – z dyżurów na oddziałach szpitalnych.

To, w kontekście choćby map potrzeb zdrowotnych, w ramach których badanie zostało przeprowadzone, kluczowa informacja dla decydentów odpowiedzialnych za zapewnienie dostępności do świadczeń zdrowotnych. Zwłaszcza w tych specjalizacjach w których w ostatnich latach średnia wieku lekarzy drastycznie się podniosła. „Wysoki przeciętny wiek oraz wysoki odsetek osób w wieku emerytalnym wskazują na niekorzystną sytuację demograficzną, która niesie ryzyko zmniejszenia w przyszłości liczby lekarzy świadczących usługi pacjentom (…) Na tle ogółu specjalistów najgorsza sytuacja demograficzna dotyczy stomatologii, chorób skóry, chorób układu moczowo-płciowego kobiet, chorób dziecięcych oraz chorób układu kostno-mięśniowego” – czytamy w raporcie, analizującym zabezpieczenie potrzeb zdrowotnych w układzie grup chorób, nie specjalizacji lekarskich.

Nie tylko wiek determinuje gotowość do dłuższej pracy. Oczywistym czynnikiem demograficznym jest też płeć. Z badań wynika, że w obu zawodach mężczyźni pracowali więcej niż kobiety. Największą różnicę (ponad 47 godzin miesięcznie) zanotowano wśród lekarzy w wieku do 36 lat. W grupie zawodowej lekarzy mężczyźni pracowali miesięcznie o blisko 36 godzin więcej niż kobiety (odpowiednio 255 wobec 219,1), a wśród lekarzy dentystów o ponad 22 godziny (odpowiednio 173,7 wobec 151,3).

Na wymiar czasu pracy ma też wpływ specjalizacja. Osoby w wieku produkcyjnym niemające specjalizacji pracowały więcej niż osoby mające specjalizację. W przypadku osób w wieku emerytalnym tendencja była odwrotna w obu grupach zawodowych. Osoby mające specjalizację drugiego stopnia lub bezstopniową pracowały więcej niż osoby bez specjalizacji lub mające tylko specjalizację pierwszego stopnia (lekarze o 50 godzin miesięcznie, a lekarze dentyści o 20).

Kluczowy jest też rodzaj specjalizacji. Z raportu wynika, że najwięcej pracowali specjaliści zakresu medycyny paliatywnej (338,9 godzin miesięcznie), medycyny ratunkowej (336,1) i anestezjologii oraz intensywnej terapii (301,6). Na przeciwległym biegunie znalazła się dermatologia i wenerologia (niecałe 125 godzin miesięcznie).

Autorzy badania pytali również o liczbę miejsc pracy. Pracę w jednej placówce zadeklarowała jedna piąta lekarzy oraz połowa lekarzy dentystów. Średnia liczba miejsc pracy wynosiła odpowiednio 3 oraz 1,8 placówki. Niemal wszyscy lekarze dentyści (92 proc.), biorący udział w badaniu pracowali w prywatnych gabinetach, co czwarty (24 proc.) w poradni. Pozostałe typy placówek wskazywało mniej niż 10% respondentów z tej grupy. Najczęstszy model łączenia pracy w różnych placówkach w tej grupie zawodowej to poradnia i prywatny gabinet, przy czym największy nakład pracy (czyli miejsce, gdzie pracuje się najwięcej) to właśnie prywatny gabinet (75 proc. całkowitego nakładu pracy).

Wśród lekarzy największa grupa (62 proc.) pracowała w szpitalach (z wyłączeniem SOR). Co drugi lekarz (52 proc.) pracował w poradni, dwóch na pięciu (43 proc.) pracowało w gabinetach, a co czwarty (26 proc.) w POZ. Oddziały szpitalne mają też największy udział w całkowitym nakładzie pracy lekarzy (60 proc.). Drugim pod względem udziału w nakładzie pracy typem placówki dla obu grup były poradnie (po 17 proc.).




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

W jakich specjalizacjach brakuje lekarzy? Do jakiego lekarza najtrudniej się dostać?

Problem z dostaniem się do lekarza to dla pacjentów codzienność. Największe kolejki notuje się do specjalistów przyjmujących w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ale w wielu województwach również na prywatne wizyty trzeba czekać kilka tygodni. Sprawdź, jakich specjalizacji poszukują pracodawcy!

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Aborcja: Czego jeszcze brakuje, by lekarze przestali się bać?

Lekarze nie powinni się bać, że za wykonanie aborcji może grozić im odpowiedzialność karna, a pacjentkom trzeba zapewnić realny dostęp do świadczeń. Wytyczne ministra zdrowia oraz Prokuratora Generalnego to krok w dobrym kierunku, ale nadal potrzebna jest przede wszystkim regulacja rangi ustawowej – głosi przyjęte na początku września stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Lecytyna sojowa – wszechstronne właściwości i zastosowanie w zdrowiu

Lecytyna sojowa to substancja o szerokim spektrum działania, która od lat znajduje zastosowanie zarówno w medycynie, jak i przemyśle spożywczym. Ten niezwykły związek należący do grupy fosfolipidów pełni kluczową rolę w funkcjonowaniu organizmu, będąc podstawowym budulcem błon komórkowych.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.




bot