Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 27–48/2024
z 30 czerwca 2024 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Jak cyfrowe bliźniaki wywrócą medycynę do góry nogami

Justyna Grzechocińska

Podobnie jak model pogody, który powstaje za pomocą komputerów o ogromnej mocy obliczeniowej, można generować prognozy zdrowotne dotyczące tego, jak organizm za-reaguje na chorobę lub leczenie, niezależnie od tego, czy jest to lek, implant, czy operacja. Ilość danych potrzebnych do stworzenia modelu zależy od tego, czy modelujemy funkcjonowanie całego ciała, wybranego organu czy podsystemu molekularnego. Jednym słowem – na jakie pytanie szukamy odpowiedzi.


Posługując się analogią, można powiedzieć, że aby poruszać się po mieście zdjęcie satelitarne o wysokiej rozdzielczości nie będzie tak pomocne, jak prosta mapa komunikacji miejskiej. Nie musimy znać topografii, architektury budynków, struktur chodnika, żeby dojść z punktu A do B. Czasami nie potrzebujemy bardzo szczegółowych modeli, bo i pytania są w miarę proste. Cyfrowe bliźniaki to też taki rodzaj mapy ciała, ale aktualizowanej w czasie rzeczywistym. Nowe dane zasilają na bieżąco model i czynią go jeszcze doskonalszym. W zależności od celu wykorzystania modelu, potrzebna będzie mniejsza lub większa dokładność danych.

Po co nam modele ludzkiego organizmu?


Obecna medycyna oparta jest na podejściu „jedno rozwiązanie dla wszystkich”. Bazuje na danych z przeszłości zebranych od osób o różnym DNA, stanie zdrowia, budowie ciała, i cechach psychofizycznych. Na podstawie tych danych powstają potem leki, które działają u części pacjentów, powodując mniejsze lub większe skutki uboczne. Niektóre osoby, jak kobiety i przedstawiciele mniejszości etnicznych, są niedoreprezentowane w badaniach i – czego dowodzą dane – mogą przez to mniej korzystać z postępów medycyny. Cyfrowe bliźniaki są modelami, które dokonują obliczeń na podstawie danych konkretnej osoby, a w efekcie wynik nie jest średnią dla populacji, ale dokładną spersonalizowaną kalkulacją przykładowo efektów leczenia daną cząsteczką chemiczną o danej dawce. To otwiera zupełnie nowe możliwości w medycynie.

Istnieją już wiarygodne prognozy i symulacje ludzkiego organizmu. Mamy do dyspozycji zarówno modele całego ciała, jak i wybranych organów. Nie chodzi tu o szukanie korelacji, jak to ma miejsce w przypadku sztucznej inteligencji, ale o faktyczne zrozumienie ludzkiej biologii i funkcjonowania ciała na poziomie komórkowym. Świat dysponuje już modelami komputerowymi, od cyfrowych bliźniaków bakterii i nowotworów po systemy wspomagające badania nad lekami kardiologicznymi i planowanie operacji u osób z padaczką. Postęp w tej dziedzinie jest błyskawiczny: organy regulacyjne, takie jak FDA, dopuszczają już badania z użyciem symulacji komputerowej, a firmy komercyjne na całym świecie tworzą własne cyfrowe modele dla medycyny.

Nasz prywatny spersonalizowany bliźniak to kwestia… dziesięcioleci


Na kompletne i precyzyjne cyfrowe bliźniaki pojedynczej osoby będziemy czekać jeszcze wiele lat, ale proste modele, na przykład pracy serca, są już dostępne dzisiaj. Bioinżynier dr Jazmin Aguado Sierra z Centrum Superobliczeniowego w Barcelonie stworzyła bliźniaka swojego serca, który obecnie „bije” w Muzeum Nauki w Londynie. Niektóre firmy oferują technologię cyfrowych bliźniaków do zastosowań medycznych. Jeszcze inne skupiają się na modelach do projektowania i wdrażania urządzeń medycznych. Samo pojęcie cyfrowego bliźniaka brzmi bardzo futurystycznie, w rzeczywistości jest inaczej. Ciało, a dokładnie jego chemiczną strukturę, jesteśmy w stanie już dziś symulować na poziomie molekularnym, zwłaszcza w celu opracowania leków. Istnieją wręcz całe symulacje komórek. Wiele osób błędnie myśli, że takie modele wymagają zebrania danych do ostatniego szczegółu. Czasami wystarczą dane wyższego poziomu, aby uzyskać satysfakcjonujące wyniki. Podobnie jak w prognozie pogody modele nie zawsze są w 100% dokładne, ale już na poziomie 80–90% pozwalają ostrzegać ludzi przed nadchodzącym huraganem i powodzią, zapobiegając tragedii. Ile razy nie zmokliśmy, bo kierując się prognozą pogody wzięliśmy ze sobą parasol, mimo że na dworze świeciło słońce. Precyzja modeli zdrowia będzie się zwiększać z każdym rokiem, także za sprawą postępów w zbieraniu danych i urządzeń ubieralnych i sztucznej inteligencji.

Cyfrowe bliźnięta: Awangarda medycyny predykcyjnej


Cyfrowego bliźniaka można sobie wyobrazić jako awatara, który naśladuje stan zdrowia pacjenta w czasie rzeczywistym, umożliwiając lekarzom prognozowanie wyników zdrowotnych, eksperymentowanie ze scenariuszami leczenia i personalizowanie opieki z precyzją, która nigdy wcześniej nie była możliwa.

Wyobraźmy sobie na przykład cyfrowego bliźniaka Jana, pacjenta cierpiącego na chorobę serca. Ten wirtualny model symuluje stan serca Jana, opierając się na jego danych w czasie rzeczywistym, w tym na odczytach ciśnienia krwi, poziomie cholesterolu i genetycznych czynnikach ryzyka. Lekarze mogą wykorzystać cyfrowego bliźniaka naszego pacjenta do przewidywania potencjalnych powikłań i testowania różnych planów leczenia w środowisku wirtualnym przed zastosowaniem ich w prawdziwym życiu. Podejście to jest szczególnie istotne w zarządzaniu złożonymi schorzeniami lub ocenie wpływu nowych metod leczenia.

Tworzenie cyfrowych bliźniaków jest szczególnie korzystne w złożonych scenariuszach wysokiego ryzyka lub w przypadku rzadkich i przełomowych metod leczenia. Na przykład, w przypadku pacjenta poddawanego nowej, eksperymentalnej terapii przeciwnowotworowej, cyfrowy bliźniak pozwala pracownikom służby zdrowia symulować i oceniać, w jaki sposób organizm pacjenta może zareagować na leczenie, minimalizując ryzyko związane z próbami i błędami w rzeczywistych warunkach klinicznych.

Przyjęcie cyfrowej rewolucji


Podróż w kierunku integracji cyfrowych bliźniaków i cyfrowych wątków w opiece zdrowotnej jest wezwaniem dla innowatorów, liderów i wizjonerów. Wymaga to ponownego wyobrażenia sobie tradycyjnych modeli opieki zdrowotnej, odważnego przyjęcia innowacji i niezłomnego zaangażowania w opiekę skoncentrowaną na pacjencie. Wyzwania są znaczące – od interoperacyjności danych po kwestie prywatności – ale nie są nie do pokonania. Wzywają nas do współpracy, innowacji i wytyczania nowych ścieżek.

Stoimy na rozdrożu, gdzie decyzje, które podejmujemy dzisiaj, będą kształtować wyniki zdrowotne jutra.

Przyszłość opieki zdrowotnej to przedsięwzięcie oparte na współpracy. Wymaga głębokiego partnerstwa między najbystrzejszymi umysłami w dziedzinie technologii i opieki zdrowotnej, aby uwolnić pełny potencjał cyfrowych bliźniaków. To przyszłość, w której opieka zdrowotna nie jest reaktywna, ale proaktywna, nie ogólna, ale spersonalizowana. Integracja cyfrowych bliźniaków i cyfrowych wątków z opieką zdrowotną oznacza początek nowej ery w medycynie – takiej, która obiecuje nie tylko zwiększyć precyzję i skuteczność opieki, ale także spersonalizować ją na niespotykane dotąd sposoby. Przyjmując te cyfrowe innowacje, nie tylko poprawiamy świadczenie opieki zdrowotnej, ale zdefiniujemy ją na nowo, zapewniając, że terapia każdego pacjenta będzie tak wyjątkowa, jak jego odcisk palca. Stojąc u progu tej cyfrowej rewolucji w opiece zdrowotnej, jasne jest, że nasze wspólne wysiłki nie tylko przekształcą opiekę nad pacjentami, ale także utorują drogę do przyszłości, w której opieka zdrowotna będzie proaktywna, spersonalizowana i napędzana cyfrowymi innowacjami. W rezultacie medycyna predykcyjna i cyfrowe bliźniaki mają potencjał, aby zmienić paradygmat opieki zdrowotnej, prowadząc do bardziej efektywnych, spersonalizowanych i precyzyjnych metod diagnostyki, leczenia i profilaktyki chorób. Jednakże, aby osiągnąć pełny potencjał tych technologii, konieczne jest ciągłe rozwijanie algorytmów analizy danych, integracja danych medycznych oraz zagwarantowanie bezpieczeństwa i prywatności danych pacjentów.




Najpopularniejsze artykuły

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

VIII Kongres Patient Empowerment

Zdrowie jest najważniejsze, ale patrząc zarówno na indywidualne decyzje, jakie podejmują Polacy, jak i te zapadające na szczeblu rządowym, praktyka rozmija się z ideą – mówili uczestnicy kongresu Patient Empowerment (14–15 maja, Warszawa).

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Pacjent geriatryczny to lekoman czy ofiara?

Coraz częściej, w różnych mediach, możemy przeczytać, że seniorzy, czyli pacjenci geriatryczni, nadużywają leków. Podobno rekordzista przyjmował dziennie 40 różnych preparatów, zarówno tych zaordynowanych przez lekarzy, jak i dostępnych bez recepty. Cóż? Przecież seniorzy zazwyczaj cierpią na kilka schorzeń przewlekłych i dlatego zażywają wiele leków. Dość powszechna jest też opinia, że starsi ludzie są bardzo podatni na przekaz reklamowy i chętnie do swojego „lekospisu” wprowadzają suplementy i leki dostępne bez recepty. Ale czy za wielolekowością seniorów stoi tylko podporządkowywanie się kolejnym zaleceniom lekarskim i osobista chęć jak najdłuższego utrzymania się w dobrej formie?

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Wypalenie zawodowe – młodsze rodzeństwo stresu

Wypalenie zawodowe to stan, który może dotknąć każdego z nas. Doświadczają go osoby wykonujące różne zawody, w tym pracownicy służby zdrowia – lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni. Czy przyczyną wypalenia zawodowego jest przeciążenie obowiązkami zawodowymi, bliski kontakt z cierpieniem i bólem? A może do wypalenia prowadzą nas cechy osobowości lub nieumiejętność radzenia sobie ze stresem? Odpowiedzi na te pytania udzieli Leszek Guga, psycholog specjalizujący się w tematyce zdrowia, opiece długoterminowej i długofalowych skutkach stresu.

Szczyt Zdrowie 2024

Na przestrzeni ostatnich lat nastąpiło istotne wzmocnienie systemu ochrony zdrowia. Problemy płacowe praktycznie nie istnieją, ale nie udało się zwiększyć dostępności do świadczeń zdrowotnych. To główne wyzwanie, przed jakim stoi obecnie Ministerstwo Zdrowia – zgodzili się eksperci, biorący udział w konferencji Szczyt Zdrowie 2024, podczas którego próbowano znaleźć odpowiedź, czy Polskę stać na szeroki dostęp do nowoczesnej diagnostyki i leczenia na europejskim poziomie.

Kształcenie na cenzurowanym

Czym zakończy się audyt Polskiej Komisji Akredytacyjnej w szkołach wyższych, które otworzyły w ostatnim roku kierunki lekarskie, nie mając pozytywnej oceny PKA, choć pod koniec maja powiało optymizmem, że zwycięży rozsądek i dobro pacjenta. Ministerstwo Nauki chce, by lekarzy mogły kształcić tylko uczelnie akademickie.

Poza matriksem systemu

Żyjemy coraz dłużej, ale niekoniecznie w dobrym zdrowiu. Aby każdy człowiek mógł cieszyć się dobrym zdrowiem, trzeba rzucić wyzwanie ortodoksjom i przekonaniom, którymi się obecnie kierujemy i spojrzeć na zdrowie znacznie szerzej.

Jak cyfrowe bliźniaki wywrócą medycynę do góry nogami

Podobnie jak model pogody, który powstaje za pomocą komputerów o ogromnej mocy obliczeniowej, można generować prognozy zdrowotne dotyczące tego, jak organizm za-reaguje na chorobę lub leczenie, niezależnie od tego, czy jest to lek, implant, czy operacja. Ilość danych potrzebnych do stworzenia modelu zależy od tego, czy modelujemy funkcjonowanie całego ciała, wybranego organu czy podsystemu molekularnego. Jednym słowem – na jakie pytanie szukamy odpowiedzi.

Wygrać z sepsą

W Polsce wciąż nie ma powszechnej świadomości, co to jest sepsa. Brakuje jednolitych standardów jej diagnostyki i leczenia. Wiele do życzenia pozostawia dostęp do badań mikrobiologicznych, umożliwiających szybkie rozpoznnanie sespy i wdrożenie celowanej terapii. – Polska potrzebuje pilnie krajowego programu walki z sepsą. Jednym z jej kluczowych elementów powinien być elektroniczny rejestr, bo bez tego nie wiemy nawet, ile tak naprawdę osób w naszym kraju choruje i umiera na sepsę – alarmują specjaliści.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.




bot