Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 50–52/2000
z 22 czerwca 2000 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Jest, ale nie ma

Tomasz Sienkiewicz

Ponad 2 miesiące temu prasa poinformowała, iż po wieloletnich wahaniach i przymiarkach, rząd – poprzez wojewodów – zdecydował się wreszcie na rzucenie koła ratunkowego pionierom reformy: zakładom najwcześniej usamodzielnionym, w których restrukturyzację przeprowadzono wiele lat przed powstaniem programu "Restrukturyzacja 2000".

17 kwietnia br., na naradzie w Warszawie, premier oficjalnie poinformował wojewodów, że rząd przejmuje i spłaci – poprzez Bank Handlowy – zobowiązania Skarbu Państwa wobec jednostek samodzielnych, które nie zostały oddłużone jako jednostki budżetowe w momencie usamodzielnienia, a potem najczęściej popadały w zadłużenie z tytułu niewywiązania się wojewodów – będących wówczas ich organami założycielskimi – z umów zawartych z zakładami.

O tej decyzji wojewodowie byli informowani już wcześniej. Udało nam się dotrzeć do pisma ministrów finansów oraz spraw wewnętrznych i administracji, rozesłanego do wojewodów na początku kwietnia br. Ministrowie dokładnie przedstawili w nim obowiązującą procedurę postępowania w kwestii regulacji zobowiązań wobec najwcześniej usamodzielnionych jednostek samodzielnych. Pismo kończy się stwierdzeniem, iż "fundamentalną sprawą dla szybkiego zakończenia spłat zobowiązań Skarbu Państwa związanych z ochroną zdrowia jest niezwłoczne przekazanie przez urzędy wojewódzkie do Banku Handlowego potwierdzeń roszczeń wierzycieli. Prosimy zatem o podjęcie zdecydowanych działań, tak aby wszystkie opóźnienia w tym zakresie zostały usunięte w ciągu maksimum trzech tygodni".

Od daty wysłania owego pisma miną niebawem 3 miesiące, tymczasem nie słychać o tym, by którykolwiek wojewoda spowodował do dziś oddłużenie któregoś spośród ok. 160 zakładów – pionierów reformy. Przypomnijmy, że kwota nie uregulowanych zobowiązań wobec tych jednostek została oszacowana na koniec 1998 r. na blisko 283 mln zł, co było niewielką częścią wielomiliardowego zadłużenia całej służby zdrowia. Za oddłużeniem pionierów od dawna opowiadała się "centrala": premier, komisje sejmowe i senackie, ministrowie. Ci ostatni dostarczyli wojewodom narzędzi do przeprowadzenia całej operacji, a mimo to sprawa tkwi w martwym punkcie.

- Z całego kraju docierają niepokojące sygnały, że w kwestii regulowania tych zobowiązań nic się nie dzieje – potwierdza dr Halina Sarul, dyrektor SPZOZ w Giżycku i członek utworzonego w marcu br. konwentu dyrektorów zadłużonych jednostek samodzielnych. – Pieniądze na oddłużenie są, jest też metodologia, a jednak nic z tego nie wynika. Władze wojewódzkie okazują zadziwiającą bezwładność czy wręcz paraliż.

Dyr. Sarul mówi, że gdyby prawo handlowe dotyczyło zakładów samodzielnych, to czterech spośród sześciu szpitali z dawnego woj. suwalskiego, które obecnie znajdują się w woj. warmińskim, po prostu już by nie było. Ich zadłużenie wielokrotnie przewyższa fundusze założycielskie. Zakłady te zostały usamodzielnione w latach 1996-1997 i dźwigają podwójny garb zadłużenia: zobowiązania Skarbu Państwa sprzed usamodzielnienia oraz niedoszacowane umowy z wojewodami po usamodzielnieniu. Obecnie ich egzystencja polega na stałym przedłużaniu agonii – trudnych rozmowach z nie opłacanymi dostawcami, stale grożącymi zaprzestaniem dostaw leków, odcięciem prądu, telefonów itd.

Część szpitali usamodzielnionych w woj. warmińskim w 1998 r. pracowała w długim nierzadko okresie – od zarejestrowania w sądzie do podpisania umowy z wojewodą – bez podpisanego kontraktu, a zatem bez ustalonych cen, stawek czy limitów świadczeń. Od jednego z takich szpitali zażądano ostatnio, by przedstawił komisji weryfikacyjnej ok. 10 tys. opracowanych elektronicznie dokumentów – rachunków, faktur itp. – Jeśli będą stawiane takie wymogi, to zima zastanie nas z nie rozwiązanym problemem oddłużenia – komentuje dyr. Sarul.

W woj. warmińskim sytuacja nie jest jeszcze najgorsza, gdyż tamtejszy wojewoda powołał komisję weryfikującą wnioski składane przez zakłady. Są jednak województwa, w których zakładom nie przekazano nawet metodologii wymaganej przy składaniu wniosków o oddłużenie, a władze wojewódzkie traktują dyrekcje zakładów jak dopraszających się łaski petentów.

Do zadłużonych należy też m.in. Szpital Wojewódzki nr 2 w Rzeszowie. Jednostka ta jako pierwsza w Polsce wygrała w ub.r. proces sądowy z wojewodą o zwrot długów, i udało się jej, poprzez komornika, odzyskać ok. 9 mln zł. Mimo że wojewoda w podpisanym ze szpitalem kontrakcie przyznawał, że umowa była niedoszacowana, toteż władze wojewódzkie będą się usilnie starały o dodatkowe pieniądze – obecny wojewoda wystąpił o kasację wyroku sądu.

- Czujemy się oszukani – mówi dr n. med. Wrzesław Romańczuk, dyrektor szpitala. – Z jednej strony stale monitowaliśmy wojewodę, że skończyły się pieniądze, z drugiej – nie mogliśmy ograniczać przyjęć pacjentów ani tym bardziej zamykać oddziałów czy szpitala, gdyż zakazywali tego – na piśmie – kolejni ministrowie zdrowia.

Szpital kierowany przez dyr. Romańczuka znany jest z wielu cennych inicjatyw, m.in. jako pierwszy w Polsce zdobył trzyletni certyfikat akredytacyjny Centrum Monitorowania Jakości w Krakowie, jako pierwszy uzyskał też przedłużenie go na kolejne 3 lata.

Jeśli regulowanie zobowiązań Skarbu Państwa nadal będzie fikcją, konwent dyrektorów spzozów zamierza złożyć skargę na polski rząd do Trybunału Europejskiego w Strasburgu.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Dobra polisa na życie — na co zwrócić uwagę?

Ubezpieczenie na życie to zabezpieczenie finansowe w trudnych chwilach. Zapewnia wsparcie w przypadku nieszczęśliwego wypadku lub śmierci ubezpieczonego. Aby polisa dobrze spełniała swoją funkcję i gwarantowała pomoc, niezbędne jest gruntowne sprawdzenie jej warunków. Jeśli chcesz wiedzieć, na czym dokładnie powinieneś się skupić — przeczytaj ten tekst!

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot