Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 80–81/2000
z 12 października 2000 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Leczenie przewlekłych zapaleń wątroby o etiologii HBV i HCV - stan obecny i perspektywy

Waldemar Halota

W ciągu lat zmieniały się strategie leczenia przewlekłych zapaleń wątroby. Większość dawnych leków została definitywnie zarzucona (kurantyl, katergen, izoprynozyna, lewamizol itd.), niektóre wcześniej stosowane wracają, jak np. TFX w postaci tymozyny. W przypadku zakażenia typu C stosowano amantadynę, rymantadynę, przeciwutleniacze i leki dostarczające grup sulfhydrylowych (witamina E i N-acetylocysteina). Analizowano wpływ leków przeciwzapalnych i innych.

Interferon-alfa, od wielu lat stosowany w leczeniu przewlekłych zapaleń wątroby o etiologii HBV i HCV, także traci na znaczeniu. Jego pozycja jest zagrożona ze względu na coraz większą liczbę nowych leków o potwierdzonym działaniu wiruso-statycznym w stosunku do wirusów hepatotropowych.

Przesłanką do leczenia interferonem było wykrycie niskich stężeń tej cytokiny u osób z przewlekłymi zapaleniami wątroby, a także – przy braku leków etiotropowych – atrakcyjna idea zwalczania zakażenia poprzez mobilizację naturalnych mechanizmów immunologicznych. Ponad 20-letnia kariera leku zwalnia z konieczności przedstawiania jego charakterystyki. Najogólniej mówiąc, interferon zwiększa ekspresję białek wirusowych i HLA klasy I na hepatocytach, aktywuje syntetazę oligoadenylową oraz prowadzi do wzrostu stężenia TNF.

Problem w tym, iż wyniki leczenia interferonem przewlekłych zapaleń wątroby są mało zadowalające, niezależnie od tego, że efektywność terapii jest uwarunkowana wieloma czynnikami, między innymi dawką i okresem leczenia, wiekiem chorego i czasem trwania zakażenia, aktywnością biochemiczną choroby i stężeniem wiremii, zaawansowaniem morfologicznym, genotypem, mutacjami itd. Nieobojętne dla tych ocen były różnice przyjmowanych przez badaczy kryteriów skuteczności wyleczeń. Nie ma jednak wątpliwości, że najbardziej pożądanym efektem terapii jest stały zanik wykładników replikacji wirusów, co jest warunkiem pełnego wyzdrowienia. Nie wydaje się, aby zdarzało się to częściej niż raz na 5–10 przypadków, częściej w zakażeniach HBV oraz w zakażeniach genotypem innym niż 1b HCV.

Do podobnych wniosków prowadzą obserwacje dotyczące zastosowania interferonu-alfa w przypadkach współistniejących zakażeń HDV. Działanie leku było przemijające, mimo stosowania wyższych dawek. Żeby jednak zachować bezstronność, nie można zapominać o tym, iż interferon nawet w przypadkach, w których nie dochodzi do ustępowania biochemicznych i wirusologicznych wykładników choroby, wywiera korzystne działanie na morfologię wątroby. Wykazano ponadto, że osoby, u których po okresie co najmniej 6-miesięcznego zacisza biochemicznego podczas interferonoterapii dochodziło do powrotu aktywności aminotransferazy alaninowej do wartości sprzed leczenia, są zagrożone ryzykiem rozwoju raka pierwotnego wątroby w stopniu identycznym jak osoby z pełną odpowiedzią na leczenie.

Najczęściej stosowanymi kryteriami włączenia do leczenia interferonem-alfa jest obecność wykładników serologicznych i wirusologicznych, aktywności biochemicznej choroby oraz włóknienia w wątrobie. Nie ma wątpliwości, że ten ostatni warunek stoi w sprzeczności z tym, co napisano wcześniej o wpływie czasu zakażenia na efektywność terapii. Można przyjąć, iż im szybciej włączy się leczenie, tym lepsze będą jego efekty. Pośrednim potwierdzeniem takiego poglądu jest fakt uzyskiwania dobrych wyników leczenia interferonem ostrych wirusowych zapaleń wątroby typu C; u leczonych nim 4-krotnie częściej niż u nie leczonych obserwowano ustąpienie wiremii. Z drugiej strony, nie sposób przewidzieć ustąpienia zakażenia, wskutek czego większość osób krótko zakażonych leczona byłaby niepotrzebnie.

Ograniczona skuteczność interferonu w leczeniu przewlekłych zapaleń wątroby skłania do poszukiwań innych leków. Zainteresowanie badaczy skoncentrowane jest między innymi na pochodnych nukleozydów. Należące do nich inhibitory odwrotnej transkryptazy i proteazy to leki powszechnie stosowane w leczeniu zakażenia HIV. W przypadku zakażenia wirusem typu C trwają prace nad wykorzystaniem inhibitorów proteazy serynowej NS3, helikazy i polimerazy RNA, RNA-zależnej.

Niewykluczone, iż zakażeni wirusami hepatotropowymi będą w przyszłości poddawani leczeniu zgodnie z wielolekowymi schematami terapeutycznymi, podobnie jak to się dzieje w HIV. Trzeba jednak pamiętać, że uzyskana w ten sposób potencjalizacja działania antywirusowego może pociągać za sobą kumulację działań niepożądanych.

Do nowych nadziei terapeutycznych należą metody terapii genowej, których celem jest zablokowanie ekspresji genów w celu obniżenia lub zahamowania replikacji wirusa.

W tej grupie terapeutyków uwagę koncentruje się na antysensownych oligodezoksynukleotydach, konstruktorach DNA, rybosomach, RNA drożdży (hamowanie translacji wewnątrz rybosomów, blokowanie miejsc wejścia) oraz aptamerach RNA. Dużo oczekiwań budzi – nie tylko hipotetyczna – możliwość blokowania swoistych receptorów komórkowych. W przypadku HCV trwają próby z blokowaniem receptora CD81.

Nie traci na aktualności wspomniana wyżej metoda oddziaływania na wiremię poprzez stymulację naturalnych mechanizmów odpornościowych (szczepionki DNA, peptydowe i białkowe) oraz immunoterapię przystosowawczą.

W trakcie badań znajdują się propozycje terapeutyczne obejmujące inne interferony (beta, gamma), interleukinę 12 czy TNF-alfa, które bądź hamują replikację wirusa, bądź stymulują limfocyty T do niszczenia zakażonych komórek.

Oczekuje się, iż coraz lepsza znajomość patomechanizmów omawianych zakażeń oraz istoty mechanizmów immunologicznych przybliża nas do bardziej skutecznych metod terapii. W pewnym uproszczeniu można przyjąć, iż zarówno korzystne ustąpienie zakażenia, jak i wynik terapii są wypadkową między dynamiką wiremii a zdolnością „oczyszczania”. Wskazuje się, że średnia wiremia HCV w surowicy wynosi około 107. Okres półtrwania wirusa HCV szacuje się na kilka godzin.

Okres półtrwania HBV w surowicy osoby zakażonej wynosi około 24 godzin. Dzienna produkcja wynosi około 1011 cząstek wirusa, natomiast dzienny ładunek (load) około 2 razy 1011. Okres połowicznego przeżycia hepatocytów zakażonych HBV wynosi od 10 do 100 dni. Szacuje się, że w ciągu doby ubywa ich od 1 do 7%. Na podstawie tych danych sformułowano pogląd, że nie można doprowadzić do eradykacji wiremii przed upływem rocznego leczenia. Szanse wyleczenia daje terapia trwająca od roku do 5 lat.

Spośród leków wymienionych w tabeli na str. 26 wszystkie z wyjątkiem rybawiryny wykazują zdolność hamowania replikacji wirusów Hepadna. Najczęściej prowadzi się badania na wirusach HBV, WHV i DHBV. Problemem jest duża toksyczność niektórych leków z tej grupy. Z tego powodu nie znalazła się w tej tabeli fialurydyna (D-FIAU), lek, który do niedawna kandydował do omawianej terapii.

Acyklowir, którego skuteczność terapeutyczna w stosunku do HBV została potwierdzona, stwarza przy podaniu dożylnym ryzyko wytrącania się w kanalikach nerkowych. Niewykluczone, że pozostanie on wyłącznie w postaci doustnej do leczenia przewlekłych zakażeń HBV o lżejszym przebiegu. Należy przyjąć, że większość analogów nukleozydów będzie stwarzać podobne problemy. Są w tej grupie jednak bardzo obiecujące leki. Należy do nich oznaczona symbolem BMS 200475 (cyklopentyloguanozyna) pochodna guanozyny o potencjale terapeutycznym 40-krotnie wyższym od lamiwudyny i dobrym profilu toksyczności. Podobne, dobre opinie na temat toksyczności uzyskały adefowir, ETC, F-FddC, L-FMAU i lobukawir. Badania dotyczące łączenia interferonu z lamiwudyną lub famcyklowirem trwają, aczkolwiek dotychczas opublikowane wyniki nie są zachęcające.

Lekami akceptowanymi obecnie do rutynowej terapii są lamiwudyna i rybawiryna. Proponuje się monoterapię lamiwudyną przewlekłych zapaleń i marskości wątroby o etiologii HBV. Okres leczenia, jak już wspomniałem, nie powinien być krótszy niż rok. Niektórzy wskazują, iż nie powinno się przerywać leczenia przed wystąpieniem serokonwersji HBeAg/anty-HBe. Działania niepożądane tego leku w większości przypadków nie są groźne dla życia, problemem jest generowanie mutantów HBV i jest to konsekwencja stosowania zarówno lamiwudyny, jak i famcyklowiru.

Niezależnie od tych rozważań, stosowanie lamiwudyny staje się standardem w leczeniu przewlekłych zapaleń wątroby typu B.

Analogi nukleozydów interferują z naturalnymi nukleozydami, zaburzając naturalny cykl budowy cząstki wirusa. Warunkiem jej powstania jest obecność pregenomowego mRNA, białek rdzeniowych oraz HBV-DNA polimerazy, która uczestniczy w procesie odwrotnej transkrypcji. Po połączeniu z płaszczem w siateczce endoplazmatycznej, dojrzała cząstka HBV opuszcza komórkę. W procesie tym dochodzić może do produkcji mutantów, które były przedmiotem licznych, wcześniejszych opracowań.

Lamiwudyna (Zeffix-GlaxoWellcome) wykazuje aktywność przeciwwirusową w stosunku do HBV i HIV, blokując RNA-zależną DNA polimerazę (odwrotna transkryptaza). Ten inhibitor odwrotnej transkrypcji jest enantiomerem 3’tiacytydyny. Wbudowuje się on w miejsce naturalnego 5’trójfosforanu deoksycytydyny, uniemożliwiając zakończenie syntezy łańcucha DNA.

W przypadku wirusów Hepadna działanie przeciwwirusowe tego leku potwierdzono zarówno w doświadczeniach in vitro, jak in vivo.

W badaniach klinicznych wykazano, że w przebiegu 12-miesięcznego leczenia lamiwudyną w dawce 100 mg dziennie dochodzi do serokonwersji w układzie HBeAg/anty-HBeAg, normalizacji biochemicznej oraz regresji morfologicznej choroby – głównie ustąpienia wykładników zapalnych i zahamowania włóknienia. Niekiedy wspomniana serokonwersja nie występuje, co nie przesądza o nieefektywności tego leczenia. Dotyczy to również przypadków, w których w wyniku terapii doszło do powstania mutanta YMDD (zastąpienia metioniny waliną lub izoleucyną w genie polimerazy DNA).

Zaletą leku jest możliwość stosowania go na każdym etapie zaawansowania choroby, również w okresie przygotowywania do transplantacji wątroby, a również jego skuteczność w stosunku do zmutowanych wirusów.

Okres półtrwania leku w surowicy krwi wynosi kilka godzin, natomiast wewnątrz komórki równa się 17–19 godzin. W ciągu 24 godzin 70% leku podanego doustnie wydala się z moczem w postaci nie zmienionej, 5–10% tą samą drogą w postaci metabolitów. Biodostępność lamiwudyny ocenia się na 85–90%. Lek znajduje zastosowanie w leczeniu zarówno dorosłych, jak i dzieci. Może on wykazywać interakcje z innymi lekami eliminowanymi z moczem. Jest dobrze tolerowany, rzadko wywołuje objawy niepożądane. Jak wspomniano wcześniej, nie wykazano, aby łączenie lamiwudyny z interferonem zwiększało efektywność terapeutyczną.

W leczeniu przewlekłych zapaleń wątroby typu C od 1999 roku rutynowo stosuje się leczenie skojarzone interferonem i rybawiryną („konsensus paryski”). Zaleca on stosowanie interferonu alfa-2b 3 razy w tygodniu domięśniowo lub podskórnie w dawce 3MU wraz z rybawiryną w dawce 1000 mg/dobę przez 6 miesięcy. Z badań opublikowanych później wynika, iż proponowany okres leczenia jest zbyt krótki w zakażeniu genotypem 1 HCV, przy wysokich poziomach wiremii i zaawansowanym włóknieniu w wątrobie. W tych przypadkach należy go wydłużyć do co najmniej 48 tygodni, a wczesnym kryterium skuteczności terapii powinno być ustąpienie wiremii do szóstego miesiąca leczenia, a nie do trzeciego, jak sugeruje „konsensus paryski”. Nie ma jednak wątpliwości, iż najlepiej rokują przypadki, w których eliminacja wirusa następuje w pierwszych dniach lub tygodniach terapii.

Rybawiryna jest syntetycznym, rozpuszczalnym N-nukleozydem, szybko penetrującym do eukariotycznych komórek, gdzie ulega fosforylacji, wskutek czego uzyskuje aktywność antywirusową. W skojarzeniu z interferonem występuje synergia i potencjalizacja działania. Biodostępność leku szacuje się na około 45–65%. Rybawiryna wydalana jest z moczem. Mechanizm działania nie jest znany. Rozważa się hamujący wpływ na syntezę HCV–RNA, zaburzenie translacji lub hamowanie aktywności polimerazy wirusa. Lek nie nasila działań ubocznych interferonu.

Przeciwwskazaniami do leczenia interferonem są psychozy (również w wywiadzie), neutropenia i małopłytkowość, przebyte transplantacje (z wyjątkiem wątroby), choroby serca i mózgu. Lek należy stosować ostrożnie w przypadkach nie wyrównanej cukrzycy, chorób autoimmunologicznych, zwłaszcza tarczycy. Rybawiryna jest przeciwwskazana w krańcowej niewydolności nerek, niedokrwistości i hemoglobinopatiach oraz ciąży. Względnymi przeciwwskazaniami są podeszły wiek i nie wyrównana choroba nadciśnieniowa.

W zakażeniach skojarzonych HBV i HCV stosuje się schemat leczenia obowiązujący dla HCV. Wskazuje się, że terapia kombinowana (interferonem i rybawiryną) daje zachęcające wyniki u prawie połowy leczonych, co oznacza, że efektywność jej jest dwu-, trzykrotnie wyższa niż monoterapii interferonem. Lepsze wyniki uzyskuje się w przypadkach zakażenia genotypem innym niż 1, niskiej wiremii, płci żeńskiej i słabo zaznaczonego włóknienia w obrazie morfologicznym wątroby. W konsekwencji – przed kwalifikacją pacjenta do leczenia powinien być oznaczony genotyp zakażający.

Interferon-alfa w monoterapii pozostał głównie dla pacjentów nie kwalifikujących się do leczenia skojarzonego ze względu na przeciwwskazania. Coraz więcej zwolenników ma tak zwana terapia pulsacyjna w zakażeniach HCV. Leczenie rozpoczyna się wysokimi dawkami interferonu (9–10MU), podawanymi codziennie przez okres 2–4 tygodni, następnie stosuje się 3MU 3 razy w tygodniu przez 22–24 tygodnie. Podnosi to efektywność terapii do około 30%, przy czym przy zakażeniach genotypem 1b – nie więcej niż do 20%. Trwają próby łączenia takiego dawkowania interferonu-alfa z rybawiryną.

Dużym udogodnieniem dla pacjentów jest wprowadzany obecnie na rynek interferon o przedłużonym działaniu – Peginterferon alfa-2b (PEG-Intron), podawany 1 raz w tygodniu. Wskazuje się, że efektywność tego preparatu jest wyższa, co ma związek z lepszą farmakokinetyką leku. PEG-Intron jest połączeniem rekombinowanego interferonu alfa-2b z metoksypolietylenoglikolem. Eliminacja leku jest prawie 10-krotnie niższa niż interferonu alfa-2b, natomiast okres półtrwania – 7-krotnie wyższy. Wchłanianie i biodostępność są podobne.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot