Szanowna Pani Minister
Członkowie Oddziału Centralnego Stowarzyszenia Menadżerów Opieki Zdrowotnej zobligowali mnie do przekazania, iż jesteśmy zbulwersowani wypowiedziami, które padły z Pani ust w trakcie wyemitowanego 5 grudnia br. przez Telewizję Łódź "Wieczoru publicystycznego''.
Stwierdzenie, że problemy finansowe, z jakimi obecnie borykają się szpitale, są tylko i wyłącznie skutkiem złego zarządzania – uważamy za niesprawiedliwe i krzywdzące. Gdyby to była prawda, wówczas remedium na wszystkie kłopoty byłoby wymienienie dyrektorów jednostek służby zdrowia.
Jesteśmy przekonani, że Pani Minister doskonale zdaje sobie sprawę ze złożoności problemu, z faktu, iż istnieje wiele różnorodnych przyczyn wpływających na kłopoty finansowe szpitali. Wśród dyrektorów szpitali, podobnie jak w każdej grupie zawodowej, istnieją gorsi, średni i bardzo dobrzy menedżerowie. Ale nawet tym najlepszym nie udaje się prowadzić szpitali bez strat finansowych.
Sytuacja w znacznej większości jednostek służby zdrowia jest obecnie bardzo trudna: zadłużenie wynikające z niekorzystnych umów z Kasą Chorych na 2000 rok, brak perspektyw na rok 2001, zmęczenie i rosnące niezadowolenie personelu medycznego. Potrzebny byłby głos rozsądku, dający nadzieję wszystkim pracownikom medycznym, także dyrektorom.
Tworzenie antagonizmów i niszczenie bardzo cienkich nici porozumienia między nami a naszymi pracownikami – nie jest chyba najlepszym posunięciem.
Prezes Zarządu Oddziału Centralnego STOMOZ, Maria Owczarczyk-Szymborska