SZ nr 21–22/2001
z 15 marca 2001 r.
MZ wyjaśnia
W poprzednim numerze "SZ" opublikowaliśmy list grupy dyrektorów śląskich spzozów, zawierający ich wątpliwości dotyczące "ustawy 203 zł". Poniżej – przesłana autorom odpowiedź wiceministra zdrowia Tomasza Grottela.
Uprzejmie informuję, że finansowanie wynagrodzeń pracowników samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej i regulacji płac wynikających z ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz o zmianie niektórych ustaw, dokonywane jest ze środków będących w dyspozycji danego zakładu opieki zdrowotnej. Środki na finansowanie działalności zakładu spzoz uzyskuje za świadczone usługi zdrowotne w ramach negocjowanych kontraktów z kasami chorych oraz w ramach prowadzonej innej działalności gospodarczej.
Zbilansowanie wzrostu kosztu usługi zdrowotnej powstałego w wyniku wypełnienia obowiązku wzrostu wynagrodzeń pracowniczych o kwotę nie niższą niż 203 zł powinno nastąpić z następujących źródeł:
- Wzrostu uzyskiwanego przychodu jednostki:
- w wyniku renegocjacji umowy z kasą chorych za świadczone usługi,
- w wyniku poszerzenia palety usług dodatkowo zakontraktowanych z kasą chorych,
- w wyniku poszerzenia usług świadczonych poza systemem ubezpieczeń zdrowotnych.
W 2001 roku system ubezpieczeń zdrowotnych został dodatkowo zasilony finansowo, co wynika z:
- bezwzględnego wzrostu wysokości składek przekazywanych do kas chorych,
- podwyższenia poziomu składki z 7,5 do 7,75%,
- zwolnienia kas chorych z konieczności zwrotu w bieżącym roku pożyczki otrzymanej przez kasy w roku ubiegłym.
- Obniżenia kosztów prowadzonej działalności poprzez:
- prowadzoną w zakładach restrukturyzację zatrudnienia,
- wprowadzenie mniej kosztochłonnej organizacji funkcjonowania,
- optymalizacji innych kosztów bezpośrednich i pośrednich.
Ponadto informuję, że:
- Nie jest możliwe przekazywanie zakładom opieki zdrowotnej odrębnych środków z budżetu państwa przeznaczonych na finansowanie podwyżek.
- Podwyżka wynagrodzeń, w zakładzie dla którego mają zastosowanie zapisy przedmiotowej ustawy, może być zróżnicowana, przy zachowaniu minimum 203 zł brutto podwyżki.
- Koszty wynikające z wypłacanego pracownikom wynagrodzenia ponoszone przez pracodawcę nie stanowią części wynagrodzenia pracowniczego. Ustawowo gwarantowana kwota 203 zł ich nie obejmuje.
- Przeciętne miesięczne wynagrodzenie jest zdefiniowane ustawowo. Wzrost wynagrodzenia nie niższy niż 203 zł jest jednorazowym wzrostem w skali roku.
- Regulacja wynagrodzeń wprowadzona przed wejściem w życie przedmiotowej ustawy nie zwalnia pracodawców z obowiązku podwyższenia przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia o kwotę 203 zł brutto od dnia l stycznia 2001. Wszelkie kwoty wzrostu wynagrodzeń wprowadzone po l stycznia 2001 r. w wyniku wcześniejszych porozumień stanowią realizację zapisu ustawy (częściową, wymagającą uzupełnienia, jeśli kwota wynegocjowana jest niższa niż 203 zł lub całkowitą, jeśli kwota wynegocjowana jest równa lub wyższa niż 203 zł).
- Sposób realizacji zapisów ustawy powinien być przyjęty w drodze uzgodnień wewnątrzzakładowych.
- Zgodnie z art. 44 ust. 7 i ust. 8 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej przekroczenie przez samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej przyrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia powyżej kwoty 203 zł, przy jednoczesnym spowodowaniu pogorszenia sytuacji finansowej zakładu, może skutkować rozwiązaniem stosunku pracy z kierującym jednostką lub rozwiązaniem umowy cywilnoprawnej z zarządzającym zakładem. Nie jest to wymóg obligatoryjny – decyzję w tym względzie podejmuje organ założycielski. Warunek ten nie dotyczy obligatoryjnego wzrostu wynagrodzeń, wynikającego z art. 4a wzmiankowanej ustawy (kosztu wzrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia o kwotę 203 zł).
Informuję również, że obciążenie wynagrodzeń pracowników samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, w tym także zakładanej od l stycznia 2001 r. ich podwyżki o 203 zł, składkami na ubezpieczenie społeczne należy rozpatrywać w kontekście przepisów ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (DzU nr 137, poz. 887 z późn. zm.). W świetle przepisów art. 16 wymienionej ustawy:
- składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe finansują z własnych środków, w równych częściach, ubezpieczeni (pracownicy) oraz płatnicy składek (samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej),
- składki na ubezpieczenie chorobowe finansują w całości sami ubezpieczeni,
- składki na ubezpieczenie wypadkowe finansują w całości płatnicy składek.
Zgodnie z art. 22 ust. 1 omawianej ustawy, stopy procentowe składek wynoszą:
- 19,52% podstawy wymiaru – na ubezpieczenie emerytalne,
- 13,00% podstawy wymiaru – na ubezpieczenia rentowe,
- 2,45% podstawy wymiaru – na ubezpieczenie chorobowe,
- od 0,4% do 8,12% podstawy wymiaru – na ubezpieczenie wypadkowe.
Uwzględniając powyższe, kwotę przyrostu wynagrodzenia pracownika o 203 zł obciąża składka na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i chorobowe w wysokości 18,71%.
W świetle przywołanych przepisów, za nieuzasadniony należy uznać pogląd, że zakładaną kwotę przyrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia obciąża także ta część składki na ubezpieczenia społeczne, którą zobowiązany jest finansować pracodawca.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel
Najpopularniejsze artykuły
10 000 kroków dziennie? To mit!
Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?