Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 93–100/2017
z 14 grudnia 2017 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Narodowy problem alkoholowy

Halina Pilonis

Sejm znowelizował ustawę o wychowaniu w trzeźwości wprowadzającą ograniczenia w sprzedaży alkoholu. Daje ona samorządom możliwość stosowania nocnej prohibicji w gminach i zakazuje picia alkoholu we wszystkich miejscach publicznych z wyjątkiem do tego przeznaczonych. Czy naprawdę jest już tak źle, że musimy wprowadzać tak restrykcyjne przepisy?

Choć pod względem ilości czystego alkoholu wypijanego na głowę statystycznego mieszkańca danego kraju, nie jesteśmy w ścisłej czołówce UE, to jednak niepokój budzi to, że pijemy coraz więcej. Według raportu OECD „Health at a Glance 2017”, znaleźliśmy się obok Litwy, Łotwy, Islandii i Belgii w gronie pięciu krajów Europy, w których nastąpił największy wzrost spożycia alkoholu.


Polski wkład
w europejskie spożycie


Według raportu OECD, w przeliczeniu napojów wyskokowych na czysty alkohol pijemy więcej niż Brytyjczycy czy Hiszpanie. Ale wyprzedzają nas m.in. Węgrzy, Niemcy, Czesi, Francuzi, Austriacy i Belgowie. Rekordzistami są Litwini. Jednak my pijemy coraz więcej. Co gorsza, z szacunków WHO wynika, że wielkość spożycia napojów alkoholowych w Polsce będzie rosła i w 2025 r. może wynieść 12,3 l na jednego mieszkańca w populacji 15+. Obecnie jest to 10,3 l, przy czym rekordziści Litwini już osiągnęli poziom 18,2 l.

W stosunku do tego, ile wypijaliśmy na głowę rocznie 10 lat temu przyrost jest znaczny – o ponad litr więcej spirytusu, 9 litrów więcej piwa, ale za to 3 litry mniej wina.


Dlaczego pijemy coraz więcej?

Trudno na to pytanie odpowiedzieć. Przygotowując kilka lat temu raport „Diagnoza społeczna”, prof. Janusz Czapliński wskazywał, że przyczyną wzrostu spożycia alkoholu jest jego łatwa dostępność. Można go kupić wszędzie, nawet na stacji benzynowej i o każdej porze. Poza tym nie jest towarem luksusowym i jego cena jest przystępna. Również minister zdrowia K. Radziwiłł upatruje przyczynę wzrostu spożycia w braku ograniczeń dostępności. – Obecnie w Polsce alkohol jest łatwo dostępny i tani, dlatego konieczne są ograniczenia różnego rodzaju. Poczynając od ograniczeń reklamy, poprzez ograniczenia cenowe, czasowe i geograficzne – przekonywał w sejmie.


Chcemy się upić, bo jest nam smutno

Według europejskiego sondażu alkoholowego RARHA SEAS z 2016 r., w Polsce w porównaniu do Włoch aż 11 razy więcej osób pije po to, aby się upić. Pod względem odsetka pijących z tego powodu wyprzedzają nas tylko Szwedzi i Litwini.

Sondaż pokazuje również, że u nas aż 10 razy więcej osób w porównaniu do hiszpańskiej Katalonii pije, bo jest im smutno. Częściej od nas topią w alkoholu swoje smutki tylko Litwini i Bułgarzy. Tuż za nami są Węgrzy. Z sondażu wynika też, że o sposobie picia decyduje geografia. W krajach Europy Południowo-Zachodniej pije się częściej, ale mniej. W Europie Północno-Wschodniej rzadziej, ale więcej.


Jak piją Polacy

Pod względem spożywania mocnych trunków w krajach UE jesteśmy na drugim miejscu po Czechach. Tuż za nami są Austriacy, Belgowie Niemcy i Litwini. Średnia unijna wynosi ponad 4 litry rocznie na głowę, w Polsce jest to 6,5 litra. Najmniej mocnych alkoholi piją Włosi – poniżej 2 litrów na osobę oraz Grecy, Francuzi, Portugalczycy i Szwedzi – poniżej 3 litrów. Jednak w piciu wina jesteśmy najgorsi w Europie, bo konsumpcja jest u nas najniższa. Przeciętny Europejczyk w przeliczeniu na litry czystego alkoholu wypija rocznie 3,7 litra tego trunku, Polak 0,9 litra. Najwięcej wina konsumują Francuzi, Chorwaci, Portugalczycy, Słoweńcy i Włosi.


Polska młodzież wybiera piwo

Aż 60% wypijanych w Polsce napojów wyskokowych (w przeliczeniu na 100% alkoholu) stanowi piwo, po które w dodatku najczęściej sięga młodzież. Dlatego w znowelizowanej ustawie gminy mają limitować nie tylko, jak do tej pory, liczbę punktów sprzedających trunki o zawartości powyżej 4,5% alkoholu, ale i piwo. Zmiany doprecyzowują też zakaz spożywania wszelkich procentowych napojów w miejscach publicznych. To pokłosie wyroku Sądu Najwyższego, który orzekł, że – zgodnie z obowiązującymi przepisami – bulwar nie jest ulicą, a więc spożywanie alkoholu nad Wisłą w Warszawie jest legalne. Nowe przepisy zabraniają pić wszędzie w przestrzeni publicznej poza miejscami do tego przeznaczonymi.


Co roku 350 tysięcy pijaków

Według dyrektora Polskiej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA) Krzysztofa Brzózki, w Polsce z chorobą alkoholową w systemie opieki zdrowotnej zanotowanych jest około 800 tysięcy osób. Corocznie pojawia się 350 tys. nowych alkoholików. Natomiast nadmiernie i szkodliwie pije ponad 3 mln osób. – Nie wszyscy, którzy piją dużo, staną się w przyszłości alkoholikami, ale straty powodowane przez osoby pijące nadmiernie i szkodliwie są znacznie większe niż te, których sprawcami są uzależnieni – to jest tzw. paradoks profilaktyczny – tłumaczy Brzózka.


Ile kosztuje picie

Według szacunkowych danych, NFZ wydaje rocznie 8–10 mld zł na likwidację skutków zdrowotnych picia alkoholu. – Do tego dochodzi rosnąca liczba wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców, zniszczenie mienia przez młodocianych pijanych wandali oraz koszty nieobecności w pracy spowodowanych nadmiernym piciem. Według wyliczeń PARPA wykonanych w 2013 r., rocznie tracimy z tego powodu między 26 a 32 mld zł – informuje Brzózka. Co roku z przyczyn bezpośrednio i pośrednio związanych z używaniem alkoholu umiera w Polsce około dziesięć tysięcy osób. Według WHO, alkohol po paleniu papierosów oraz wysokim ciśnieniu znajduje się na trzecim miejscu wśród największych czynników ryzyka dla zdrowia populacji. Może odpowiadać za ponad 200 rodzajów chorób. Są to urazy, zaburzenia umysłowe i psychiczne, żołądkowo-jelitowe, nowotwory, choroby układu sercowo-naczyniowego, zaburzenia immunologiczne, choroby układu kostno-szkieletowego, dysfunkcje układu rozrodczego i szkody prenatalne.


Ograniczanie nie do końca skuteczne

WHO wskazuje, że zapobiegać wzrostowi spożycia alkoholu można poprzez ograniczanie jego dostępności, czyli ma być drogo i w niewielkiej liczbie sklepów. Tak radzi sobie Skandynawia. W Norwegii i Szwecji sprzedaż alkoholu odbywa się tylko w wybranych punktach i w określonych godzinach. Ceny są kosmiczne. W dodatku zakupy są rejestrowane i jeśli ktoś kupuje zbyt dużo, może zostać skierowany przymusowo na leczenie. Niestety, spożycie alkoholu w Szwecji i Norwegii, choć jest poniżej średniej UE, wzrasta. Spadek zanotowały natomiast kraje, gdzie przepisy nie są tak restrykcyjne, a mianowicie Dania, Irlandia, Włochy i Holandia. Jednak według europejskiego sondażu alkoholowego RARHA SEAS, zdecydowana większość Europejczyków uważa, że alkohol nie jest produktem jak każdy inny i wymaga specjalnych ograniczeń. Tylko Polacy wraz z Rumunami, Bułgarami, Litwinami i Duńczykami mają odmienne zdanie. U nas większość respondentów uważa, że alkohol jest towarem jak każdy inny i nie wymaga specjalnych restrykcji.


Edukacja alkoholowa

Przeciwnicy wprowadzonych zmian podkreślali, że ograniczenia w sprzedaży mogą rozwinąć nielegalny handel i „chałupniczą” produkcję alkoholu. Twierdzą, że zamiast zabraniać wszystkim wypicia piwa na łonie natury, lepiej byłoby zaostrzyć kary dla rozrabiających i śmiecących po pijanemu. Biorąc pod uwagę, że alkohol obecny jest w naszej kulturze, pijemy go podczas ślubów, pogrzebów oraz w innych ważnych dla nas momentach życia, warto położyć duży nacisk na edukację i uczyć młodzież, jak unikać ryzykownego picia, jak odmawiać spożywania w towarzystwie, jak kontrolować wypijaną ilość. Wybitny specjalista od uzależnień Piotr Jabłoński, dyrektor Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii, mówi, że obecnie zmienia się podejście do używek. Problemem niekoniecznie jest substancja, tylko zaburzone jej zażywanie. Skoro więc alkohol jest spożywany powszechnie w Europie i obecny w naszej kulturze, warto uczyć społeczeństwo, co jest dopuszczalne, a co nie.




Najpopularniejsze artykuły

Fenomenalne organoidy

Organoidy to samoorganizujące się wielokomórkowe struktury trójwymiarowe, które w warunkach in vitro odzwierciedlają budowę organów lub guzów nowotworowych in vivo. Żywe modele części lub całości narządów ludzkich w 3D, w skali od mikrometrów do milimetrów, wyhodowane z tzw. indukowanych pluripotentnych komórek macierzystych (ang. induced Pluripotent Stem Cells, iPSC) to nowe narzędzia badawcze w biologii i medycynie. Stanowią jedynie dostępny, niekontrowersyjny etycznie model wczesnego rozwoju organów człowieka o dużym potencjale do zastosowania klinicznego. Powstają w wielu laboratoriach na świecie, również w IMDiK PAN, gdzie badane są organoidy mózgu i nowotworowe. O twórcach i potencjale naukowym organoidów mówi prof. dr hab. n. med. Leonora Bużańska, kierownik Zakładu Bioinżynierii Komórek Macierzystych i dyrektor w Instytucie Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej w Warszawie im. Mirosława Mossakowskiego Polskiej Akademii Nauk (IMDiK PAN).

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

2024 rok: od A do Z

Czym ochrona zdrowia będzie żyć do końca roku? Kto i co wywrze na system ochrony zdrowia największy – pozytywny i negatywny – wpływ? Do pełnej prognozy potrzeba byłoby zapewne stu, jeśli nie więcej, haseł. Przedstawiamy więc wersję, z konieczności – i dla dobra Czytelnika – skróconą.

Demencja i choroba Alzheimera – jak się przygotować do opieki?

Demencja i choroba Alzheimera to schorzenia, które dotykają coraz większą liczbę seniorów, a opieka nad osobą cierpiącą na te choroby wymaga nie tylko ogromnej empatii, ale także odpowiednich przygotowań i wiedzy. Choroby te powodują zmiany w funkcjonowaniu mózgu, co przekłada się na stopniową utratę pamięci, umiejętności komunikacji, a także zdolności do samodzielnego funkcjonowania. Dla rodziny i bliskich opiekunów staje się to wielkim wyzwaniem, gdyż codzienność wymaga przystosowania się do zmieniających się potrzeb osoby z demencją. Jak skutecznie przygotować się do opieki nad seniorem i jakie działania podjąć, by zapewnić mu maksymalne wsparcie oraz godność?

Wygrać z sepsą

W Polsce wciąż nie ma powszechnej świadomości, co to jest sepsa. Brakuje jednolitych standardów jej diagnostyki i leczenia. Wiele do życzenia pozostawia dostęp do badań mikrobiologicznych, umożliwiających szybkie rozpoznnanie sespy i wdrożenie celowanej terapii. – Polska potrzebuje pilnie krajowego programu walki z sepsą. Jednym z jej kluczowych elementów powinien być elektroniczny rejestr, bo bez tego nie wiemy nawet, ile tak naprawdę osób w naszym kraju choruje i umiera na sepsę – alarmują specjaliści.

Jak cyfrowe bliźniaki wywrócą medycynę do góry nogami

Podobnie jak model pogody, który powstaje za pomocą komputerów o ogromnej mocy obliczeniowej, można generować prognozy zdrowotne dotyczące tego, jak organizm za-reaguje na chorobę lub leczenie, niezależnie od tego, czy jest to lek, implant, czy operacja. Ilość danych potrzebnych do stworzenia modelu zależy od tego, czy modelujemy funkcjonowanie całego ciała, wybranego organu czy podsystemu molekularnego. Jednym słowem – na jakie pytanie szukamy odpowiedzi.

Budowanie marki pracodawcy w ochronie zdrowia

Z Anną Macnar – dyrektorem generalnym HRM Institute, ekspertką w obszarze employer brandingu, kształtowania i optymalizacji środowiska pracy, budowania strategii i komunikacji marki oraz zarządzania talentami HR – rozmawia Katarzyna Cichosz.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Kongres Zdrowia Seniorów 2024

Zdrowy, sprawny – jak najdłużej – senior, to kwestia interesu społecznego, narodowego – mówili eksperci podczas I Kongresu Zdrowia Seniorów, który odbył się 1 lutego w Warszawie.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.




bot