Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 80–83/2005
z 24 października 2005 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Obrażani przez własne państwo

Marek Derkacz

Marzeniem lekarzy w Polsce jest życie w państwie prawa, gdzie ludziom płaci się za pracę odpowiednio do kwalifikacji, odpowiedzialności i włożonego wysiłku. Niestety, od czasów PRL-u zepchnięto nas do roli źle opłacanego najemnika. Skandalicznie niskie płace mogą się stać już niedługo przyczyną exodusu kadry medycznej. Bo też system wynagrodzeń w sektorze opieki zdrowotnej w Polsce jest nie tylko rodem z poprzedniej epoki, ale urąga i kwalifikacjom, i godności zawodowych profesjonalistów, jakimi są lekarze.

Od wejścia Polski do UE w świadomości lekarzy zaszły dość istotne zmiany. Polski lekarz zdał sobie w końcu sprawę, że przez całe swoje zawodowe życie był obrażany. Obrażany przez własne państwo, w którym warunki pracy i płacy uniemożliwiały i uniemożliwiają mu normalne życie. Ta wzrastająca świadomość własnej wartości daje jednak nadzieję na lepszą przyszłość. Bo w mającym aspiracje, cywilizowanym kraju profesjonalista, jakim jest lekarz, nie może zarabiać mniej niż specjalista glazurnik, a profesjonalistka, jaką jest lekarka, nie może zarabiać tyle co specjalistka od pedicure.

Obecna sytuacja rodzi nie tylko poczucie krzywdy, ale też frustracje i nasila patologie.

Młodzi, znający swoją wartość lekarze zdecydowali się ostatnio na odważny krok. Po raz pierwszy do Ministerstwa Zdrowia zwrócono tak dużą liczbę etatów rezydenckich. Setki wchodzących w zawodowe życie młodych medyków wybrało przyszłość w krajach, gdzie ich praca będzie doceniona. A kolejni przygotowują się do wyjazdu czekając tylko na końcowy egzamin, którego zdanie zapewni im start zawodowy poza Polską, już z tytułem specjalisty.

Nasz kraj czeka w najbliższych latach deficyt kadry medycznej o niespotykanej dotąd skali, a w ślad za tym – zagrożenie bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków. Brak wiedzy z zakresu ekonomii i zarządzania oraz zupełne ignorowanie głosów środowiska medycznego przez ludzi odpowiedzialnych za Polskę doprowadzają na naszych oczach do dramatu. W wielu ośrodkach brakuje już personelu, a kolejki do planowanych zabiegów coraz bardziej się wydłużają. I choć wyjeżdżających przybywa, problem wciąż jest ignorowany.

W państwach UE, w wyniku przemian społecznych, prawnych i organizacyjnych – wykonywanie zawodu lekarza dawno przestało być jedynie powołaniem, a stało się metodą zarabiania pieniędzy oraz sposobem na dostatnie życie. Bo powołanie od zawsze stanowiło tylko jeden (choć ważny) z wielu czynników wpływających na kształt i charakter naszego zawodu. Jednak w Polsce, podczas rozmów z niezadowolonym środowiskiem walczącym o godne wykonywanie zawodu, gdy brakuje już sensownych argumentów – nadużywany jest ten, że betonową podstawę zawodu stanowi powołanie. I to właśnie jest doskonałym sposobem zamykania ust zbuntowanemu środowisku polskich lekarzy.

Rządy krajów cywilizowanych od dawna zdają sobie sprawę, że lekarze to jedna z najlepiej wykształconych i szanowanych, a co za tym idzie – najlepiej wynagradzanych grup społecznych. Niestety, u nas ciągle obecny jest duch dawnej epoki i od lat niezmienna jest polityka w stosunku do kadry medycznej. Polityka płynąca ze stwierdzenia tow. Stalina: Dobremu lekarzowi naród nie da zginąć, a po cholerę wydawać pieniądze na nieudaczników.

Niedocenianie zawodu lekarza w Polsce powoduje, że skandalicznie niskie wynagrodzenia coraz częściej przekładają się na pogarszającą się jakość w opiece zdrowotnej. Bo jeżeli członkowie jakiejś grupy myślą, że są traktowani niesprawiedliwie, to grupa taka nie szanuje prawa.

Przeprowadzony niedawno przez specjalizującą się w rynku medycznym firmę Sthetos sondaż wynagrodzeń w ochronie zdrowia potwierdza, jak bardzo odstajemy od państw, w których obowiązują sprawiedliwe reguły wynagradzania za pracę.

Roczne zarobki lekarzy po opodatkowaniu (źródło Sthetos):

– Wielka Brytania – £ 49 947
– Niemcy – £ 49 299
– Francja – £ 42 037
– Hiszpania – £ 25 926
– Włochy – £ 22 607


Choć różnice w dochodach lekarzy w niektórych krajach są nawet dwukrotne, zdecydowanie bardziej szokujące jest zestawienie dochodów polskiego lekarza (nieuwzględnione w sondażu) i jego europejskiego kolegi. Policzmy. Lekarz w Polsce, według danych z wydanej przez Ministerstwo Zdrowia "Zielonej Księgi", zarabia przeciętnie 2989,34 zł brutto. (Z tym faktem wielu z nas zapewne chciałoby polemizować. Załóżmy jednak, że tak jest.) Po odliczeniu składki na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne i zaliczki na podatek dochodowy, daje to ok. 2013 zł na rękę, czyli jakieś 352 Ł. Mnożąc tę kwotę przez 12 miesięcy w roku, otrzymujemy roczny dochód polskiego lekarza w wysokości £ 4224. Czyli – pięciokrotnie mniej niż zarabia jego kolega pracujący we Włoszech i prawie dwunastokrotnie mniej niż w Wielkiej Brytanii.

Oczywiście, przy dość niskim polskim PKB na jednego mieszkańca, lekarz w naszym kraju nie może zarabiać tyle samo co w Wielkiej Brytanii. Sprawiedliwość wymaga jednak, aby zachowane były pewne proporcje. W przeciwieństwie do innych krajów europejskich, gdzie płace lekarzy to zwykle co najmniej 2-3-krotność średniej krajowej (w USA – sześciokrotność), u nas praca lekarzy jest skrajnie niedoceniana.

Płaca lekarzy odbywających specjalizację w ramach rezydentury, ustalona w rozporządzeniu Ministra Zdrowia, wynosi 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Przy czym płace lekarzy specjalistów są często nawet niższe niż płaca zasadnicza lekarzy rezydentów! Słowem – patologia goni patologię. A według "Zielonej Księgi" aż 85% polskich lekarzy ma dwa miejsca pracy – i mimo to zarabiają dużo mniej niż ich zagraniczni koledzy, pracujący wyłącznie na jednym etacie.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, średnia płaca nominalna brutto w gospodarce narodowej w 2004 roku wyniosła 2289 zł (ok. 1556 netto). Nie jest zatem przesadą zdecydowane żądanie za pracę na jednym etacie (bez dyżurów) co najmniej dwukrotności tej kwoty dla lekarzy znajdujących się na początku drogi zawodowej (4578 brutto, tj. ok. 3050 zł netto). Oraz trzykrotności – dla lekarzy specjalistów (6867 zł brutto, czyli 4543 zł na rękę).

Lekarz poświęca na pracę przeciętnie o około połowę godzin więcej niż inny zatrudniony. Wykonywany zawód nie chroni nas przed chorobami; przeciwnie, w wyniku nadmiernych stresów i nieustannego przemęczenia średnia naszego życia to tylko 57 lat.

Praca w ochronie zdrowia wiąże się także z dużym ryzykiem zawodowym. Jesteśmy grupą charakteryzującą się większym wskaźnikiem występowania uzależnień, depresji czy prób samobójczych, co wynika z charakteru naszej pracy.

Mamy za sobą wybory parlamentarne. Najwyższy czas sprawiedliwie wycenić naszą pracę. Tak, by polscy lekarze przestali czuć się obrażani przez własne państwo.


lek. med. Marek Derkacz, MBA




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Dobra polisa na życie — na co zwrócić uwagę?

Ubezpieczenie na życie to zabezpieczenie finansowe w trudnych chwilach. Zapewnia wsparcie w przypadku nieszczęśliwego wypadku lub śmierci ubezpieczonego. Aby polisa dobrze spełniała swoją funkcję i gwarantowała pomoc, niezbędne jest gruntowne sprawdzenie jej warunków. Jeśli chcesz wiedzieć, na czym dokładnie powinieneś się skupić — przeczytaj ten tekst!

Życie z wszywką alkoholową: Jak się przygotować i co zmienić w codziennym funkcjonowaniu?

Alkoholizm jest poważnym problemem zdrowotnym, który dotyka wiele osób na całym świecie. Wszywka alkoholowa jest jedną z metod wspomagających walkę z tym uzależnieniem – mały implant, zawierający substancję disulfiram, który wchodzi w reakcję z alkoholem i wywołuje nieprzyjemne objawy po jego spożyciu. Wszywka alkoholowa stała się popularną opcją terapii w miastach takich jak Siedlce, gdzie coraz więcej osób szuka skutecznych sposobów na zerwanie z nałogiem. Jakie zmiany w codziennym funkcjonowaniu przynosi życie z wszywką i jak się do tego przygotować?

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot