Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 34–42/2017
z 18 maja 2017 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Oczy Polaków pod lupą

"Służba Zdrowia"

Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia upośledzenie wzroku dotyczy 285,4 mln ludzi w skali globalnej, z czego 13,8% to niewidomi. Do najczęstszych przyczyn chorób oczu na świecie należą: wady refrakcji przekładające się na ostrość widzenia (42%), zaćma (33%) oraz jaskra (2%). Dominującą przyczyną ślepoty jest zaćma (51%), w dalszej kolejności jaskra (8%) i zwyrodnienie plamki żółtej (AMD)1. Nie licząc wad refrakcji, w krajach rozwiniętych ok. 50% przyczyn upośledzeń widzenia stanowi właśnie AMD.

Do dyskusji na temat problematyki chorób oczu w Polsce „Służba Zdrowia zaprosiła: prof. Marka Rękasa, konsultanta krajowego w dziedzinie okulistyki, dr. Jakuba Gierczyńskiego z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH, członka Rady Naukowej Polskiego Związku Niewidomych oraz dr. Filipa Raciborskiego z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

„Służba Zdrowia”: Jakie są główne przyczyny upośledzenia wzroku w krajach rozwiniętych i rozwijających się?

Marek Rękas: Na podstawie danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wiemy, że zaburzenia wzroku dotyczą ponad 4% ludzi na świecie. Ok. 90% z nich to mieszkańcy krajów o niskich dochodach, u których główną przyczyną ślepoty jest zaćma. W epidemiologii zaburzeń wzroku cechę charakterystyczną stanowi nierównomierne rozpowszechnienie przyczyn upośledzeń wzroku w skali globalnej. Do najczęstszych przyczyn zaburzeń wzroku na świecie należą wady refrakcji, zaćma oraz jaskra. Jednocześnie główną przyczyną ślepoty pozostaje zaćma, jaskra oraz zwyrodnienie plamki żółtej (zwane również zwyrodnieniem plamki związanym z wiekiem – AMD). Trzeba jednak zaznaczyć, że pomiędzy krajami rozwiniętymi, do których należy także Polska, a rozwijającymi się obserwujemy odwróconą kolejność tych przyczyn – w krajach rozwiniętych AMD stanowi przyczynę ok. połowy wszystkich przypadków (pomijając wady refrakcji), a tzw. wysiękowa postać AMD w największym stopniu odpowiada za niestety nieodwracalną utratę wzroku wśród osób w wieku senioralnym.

S.Z.: Jak starzenie się populacji wpływa na częstość występowania chorób wzroku?

Filip Raciborski: Najlepiej zaprezentować to zjawisko na przykładzie. AMD jest silnie związane z wiekiem – rozwija się po 50. roku życia. Szacuje się, że w Europie z powodu starzenia się populacji liczba osób ze zwyrodnieniem plamki żółtej zwiększy się z ok. 57 mln obecnie do ponad 69 mln w 2040 roku. Polska, niestety, należy do krajów, które weszły w fazę intensywnego starzenia się populacji. Oznacza to, że niektóre zjawiska będą miały u nas bardziej intensywny przebieg niż w innych regionach Europy. Według szacunków zaprezentowanych w raporcie „Choroby oczu – problem zdrowotny, społeczny oraz wyzwanie cywilizacyjne w obliczu starzenia się populacji” obecnie w Polsce jest około 2,7 mln osób2 z AMD, z czego 273 tys. z postacią wysiękową. W 2040 roku będzie to już 3,5 mln, z czego 350 tys. z postacią wysiękową. Proszę pamiętać, że jednocześnie w tym samym okresie liczba ludności Polski ulegnie zmniejszeniu.

S.Z.: Pozostając przy AMD – dlaczego w przypadku tego schorzenia tak ważne jest odpowiednio wczesne rozpoczęcie leczenia?

M.R.: W przypadku AMD czas biegnie zdecydowanie na niekorzyść pacjenta. Zbyt późna diagnostyka, a tym samym opóźnione wdrożenie właściwego leczenia choroby jest ryzykowne – zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia u pacjenta zaburzeń wzroku z nieodwracalną ślepotą włącznie, zwłaszcza u starszej osoby. Jakiekolwiek zaburzenia wzroku, nie wspominając o jego częściowej lub nawet całkowitej utracie, w prostej linii prowadzą do niepełnosprawności, obniżenia jakości życia oraz wykluczenia społecznego pacjenta. Istotną rolę w zapewnieniu możliwie jak najszybszego leczenia odgrywa zespół koordynujący, który zawiaduje całościową opieką nad pacjentem. Wielokrotnie i przy różnych okazjach powtarzam, że pacjent najbardziej pokrzywdzony w AMD to ten, u którego choroba się szybko rozwija. W XXI wieku nie możemy pozwolić na taki scenariusz.

S.Z.: W listopadzie 2015 r. wszedł w życie długo oczekiwany program lekowy „Leczenie neowaskularnej (wysiękowej) postaci zwyrodnienia plamki związanego z wiekiem (AMD)”. Jak wcześniej leczeni byli pacjenci i na ile skutecznie?

M.R.: Do momentu wdrożenia tego programu pacjenci ze zdiagnozowaną wysiękową postacią AMD leczeni byli w ramach JGP B02 (jednorodnej grupy pacjentów) finansowanej z pieniędzy pochodzących z tzw. ogólnego kontraktu. W praktyce oznaczało to, że jedna osoba, np. ordynator, decydował, jak będzie leczył AMD na swoim oddziale i jakimi środkami. Skuteczność takiego leczenia pozostawiała wiele do życzenia m.in. z powodu braku wydzielonego budżetu przeznaczonego wyłącznie na terapię pacjentów z AMD. Efekt był taki, że poszczególne oddziały asygnowały na prowadzenie leczenia AMD dowolną część kontraktu na hospitalizację. To z kolei sprawiało, że pacjenci byli leczeni niesystematycznie, bez zachowania koniecznej ciągłości terapii. Nic dziwnego, że nie uzyskiwano u nich zadowalających efektów takiego leczenia. Jednocześnie Ministerstwo Zdrowia oraz NFZ nie miały realnych instrumentów do monitorowania wyników leczenia oraz rozsądnego zarządzania środkami finansowymi przeznaczanymi na leczenie AMD. Dla przykładu w 2013 roku leczenie w ramach JGP B02 otrzymało jedynie 6620 osób, co stanowi zaledwie 5 proc. populacji wszystkich osób z AMD. Co więcej, osoby te otrzymywały średnio trzy zastrzyki doszklistkowe z leków anty-VEGF rocznie, podczas gdy w pierwszym najistotniejszym dla uzyskania wyniku roku leczenia pacjent musi dostać około 7 zastrzyków, aby można było uznać, że jest poprawnie leczony.

S.Z.: Jak wielu pacjentów jest leczonych w ramach programu lekowego? Jakie korzyści odnoszą?

M.R.: W momencie rozpoczęcia programu leczenia AMD przyjęto założenia, że w wersji pesymistycznej będziemy leczyć ok. 3 tys., a w wersji optymistycznej 8 tys. osób. W tej chwili leczymy już 12 tys. pacjentów. Co ważne, osoby leczone w programie otrzymują opiekę zdecydowanie lepszej jakości niż dotychczas – są leczeni w sposób usystematyzowany, zgodny z najnowszymi międzynarodowymi wytycznymi praktyki klinicznej. Funkcjonowanie takiego programu daje przede wszystkim realną nadzieję na poprawę sytuacji pacjentów z AMD w Polsce. Realną, ale oczywiście w perspektywie kilkuletniej. Skuteczność zastosowania tzw. leków anty-VEGF w terapii AMD została potwierdzona w literaturze światowej na przykładzie wielu badań klinicznych. W Izraelu i Danii zmniejszono o połowę liczbę przypadków ślepoty po 8-, 10-letnim stosowaniu tych leków. Z kolei systematyczność prowadzenia pacjentów – podobnie, jak w polskim programie lekowym – w Australii zmniejszyła liczbę przypadków ślepoty aż o 75% w ciągu 2 lat. Doświadczenia innych krajów są jednoznacznym drogowskazem, który wyraźnie mówi: nie można dziś inaczej skutecznie leczyć AMD, jak tylko w ramach programów podawania leków anty-VEGF.

S.Z.: Jednak skuteczne leki w programie lekowym to jeszcze nie wszystko. Potrzeba efektywnego modelu organizacyjnego, w którego ramach taki program będzie funkcjonował.

M.R.: To prawda, ale tu również mamy się czym pochwalić. Po pierwsze, zakwalifikowany do programu pacjent z AMD otrzymuje leczenie zgodne z najnowszymi trendami, jakie świat jest w stanie zaproponować. To ideał leczenia, który oferujemy polskiemu pacjentowi. Pozostaje oczywiście kwestia zapewnienia racjonalnego finansowania i zarządzania takim programem. Faktem jest, że pierwszy raz w historii polskiej okulistyki mamy przeznaczone środki finansowe dla pacjentów z AMD w niebagatelnej wysokości ok. 100 mln w skali roku. Cały czas usprawniamy funkcjonowanie programu, chcemy włączyć do niego pacjentów w jak najwcześniejszym stadium AMD. Z drugiej strony staramy się zaproponować leczenie właściwe dla stadium choroby także gorzej rokującym pacjentom z tą chorobą. Na razie w ramach programu prowadzone jest leczenie dwoma lekami anty-VEGF zarejestrowanymi do leczenia AMD w Polsce (aflibercept i ranibizumab), ale moim zdaniem powinna być możliwość wejścia do niego także innych leków, nad którymi prace obecnie trwają. Co więcej, nie powinniśmy zapominać w tym kontekście o lekach, które obecnie nie są zarejestrowane we wskazaniu AMD – mam tu na myśli np. znacznie tańszy Avastin (bewacyzumab) stosowany jako lek off-label na całym świecie. Jego stosowanie może być rozważane w prowadzeniu pacjentów z AMD w ramach grupy B84, którzy nie kwalifikują się do podjęcia leczenia w ramach programu lekowego. Z całą pewnością program przyniósł wiele korzyści. Wyzwaniem pozostaje szukanie jego dalszego finansowania na kolejne lata.

S.Z.: Jak kształtują się koszty związane z leczeniem chorób oczu w Polsce?

F.R.: Z danych, do których dotarliśmy pracując nad wspomnianym raportem, wynika, że w 2015 r. Narodowy Fundusz Zdrowia wydał na świadczenia w zakresie okulistyki dla osób dorosłych 1 mld 355 mln zł (bez kosztów programu lekowego). Blisko dwie trzecie tej kwoty przeznaczono na leczenie szpitalne. Należy jednak zauważyć, że wydatki NFZ, to tylko część kosztów, które generują choroby oczu w Polsce.

J.G.: Niepokojącym wskaźnikiem jest narastająca z roku na rok liczba dni absencji chorobowej z powodu chorób oczu (H00-H59). Według danych ZUS w roku 2013 odnotowano 1,5 mln dni absencji chorobowej, w 2014 r. liczba dni wzrosła o 10% do 1,6 mln, a w 2015 r. aż do 1,7 mln dni (wzrost w porównaniu do 2014 r. o 11%). W 2015 r. ZUS wydał 815 mln zł tytułem absencji z powodu chorób oczu (z czego aż 80% dotyczyło rent spowodowanych trwałym uszkodzeniem narządu wzroku). Polska jest ciągle liderem w Europie pod względem odsetka osób niepełnosprawnych w zakresie narządu wzroku. Z 4,9 mln osób niepełnosprawnych ogółem żyjących w Polsce, aż 1,5 mln (30%) to osoby z niepełnosprawnością narządu wzroku.

F.R.: Chciałbym jeszcze na chwilę wrócić do wydatków ponoszonych przez NFZ, gdyż jedna kwestia wymaga tu zwrócenia szczególnej uwagi. Mam na myśli bardzo duże zróżnicowanie regionalne pod względem wydatków na świadczenia w okulistyce. Z danych za 2015 r. wynika, że średnio na mieszkańca Polski NFZ wydawał w związku z chorobami oczu około 35 zł. Jednakże w zależności od województwa, kwota ta się istotnie różniła i wahała się od 25 do prawie 43 zł na mieszkańca. To oczywiście przekłada się w znacznym stopniu na dostępność do świadczeń.

S.Z.: Jakie działania należałoby więc podjąć, aby w Polsce poprawiła się zarówno skuteczność profilaktyki chorób oczu, jak i jakość opieki nad osobami ze schorzeniami narządu wzroku?

J.G.: Pozwolę tu sobie przytoczyć najważniejsze postulaty Polskiego Związku Niewidomych kierowane do polityków i decydentów w systemie ochrony zdrowia. Są to przede wszystkim: profilaktyka chorób narządu wzroku ze szczególnym uwzględnieniem obowiązkowych badań okresowych i przesiewowych, skrócenie i redukcja kolejek do świadczeń zdrowotnych, przywrócenie braku skierowania do okulisty, dostęp Polaków do leczenia chorób oczu zgodnego ze standardami europejskimi oraz stworzenie przez NFZ efektywnego modelu rehabilitacji osób z dysfunkcją narządu wzroku. Ponadto efektywnych działań systemowych w najbliższych latach wymaga problem setek tysięcy pacjentów oczekujących w kolejce do zabiegu leczenia zaćmy, dostęp do terapii biologicznej chorych na cukrzycowy obrzęk plamki (DME) oraz badania przesiewowe w kierunku wczesnej diagnozy schorzeń narządu wzroku. W szerszym ujęciu – starzenie się polskiego społeczeństwa powinno pilnie stać się sygnałem do realnego oszacowania potrzeb zdrowotnych Polaków w zakresie chorób oczu oraz zaplanowania na te działania adekwatnych środków finansowych, zasobów kadrowych oraz infrastruktury i modeli opieki w ramach narodowego planu ochrony, leczenia i rehabilitacji narządu wzroku.

M.R.: Już teraz należy podjąć konkretne działania z zakresu profilaktyki chorób oczu związanych z wiekiem, w szczególności zwyrodnienia plamki żółtej. PTO pod koniec 2015 r. opublikowało przewodnik na podstawie wytycznych The Royal College of Ophthalmologists, w którym opisano postępowanie w przypadku wystąpienia AMD oraz zasady profilaktyki w tej jednostce chorobowej. Krótko mówiąc, najistotniejszym obszarem zapobiegania AMD jest ograniczenie lub eliminacje modyfikowalnych czynników ryzyka wystąpienia choroby. Warto pamiętać, że największym czynnikiem ryzyka zachorowania na późną postać zwyrodnienia plamki związanego z wiekiem jest palenie tytoniu. Profilaktyczną rolę w AMD odgrywa również dieta bogata w kwasy tłuszczowe omega-3. A jeśli nawet nie uda się nam uniknąć zachorowania na AMD, to kluczowe w takim przypadku jest szybkie rozpoznanie problemu oraz podjęcie działań terapeutycznych, aby ograniczyć progresję choroby.




Przypisy:

1 Z raportu Instytutu Ochrony Zdrowia „Choroby oczu – problem zdrowotny, społeczny oraz wyzwanie cywilizacyjne w obliczu starzenia się populacji”.

2 Dane oparte na wskaźnikach uzyskanych z europejskich badań epidemiologicznych. W literaturze spotyka się również dane mówiące o grupie 1,9 mln chorych.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Dobra polisa na życie — na co zwrócić uwagę?

Ubezpieczenie na życie to zabezpieczenie finansowe w trudnych chwilach. Zapewnia wsparcie w przypadku nieszczęśliwego wypadku lub śmierci ubezpieczonego. Aby polisa dobrze spełniała swoją funkcję i gwarantowała pomoc, niezbędne jest gruntowne sprawdzenie jej warunków. Jeśli chcesz wiedzieć, na czym dokładnie powinieneś się skupić — przeczytaj ten tekst!

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot