Studiuje Pani medycynę i współpracuje z Oddziałem Badań Wczesnych Faz w warszawskim Instytucie Onkologii. To pierwszy w Polsce ośrodek zajmujący się prowadzeniem badań klinicznych na początkowym etapie rozwoju leku. Dlaczego zainteresowała się Pani onkologią?
Lubię pracę w laboratorium i praktyczne, a jednocześnie skomplikowane rozwiązania w medycynie, a onkologia daje szansę, by te elementy połączyć. W trakcie praktyk studenckich miałam możliwość uczestniczenia w konsultacji medycznej z pacjentem onkologicznym. Lekarz analizował wszystkie wyniki badań, nie tylko te dotyczące zdiagnozowanego guza i zadawał mnóstwo szczegółowych pytań. A wszystko dlatego, że każda, nawet najdrobniejsza informacja dotycząca stanu zdrowia i stylu życia jest istotna w kontekście walki z chorobą nowotworową. Nic dziwnego, że to spotkanie trwało ponad godzinę. Ten aspekt pracy onkologa, który ocenia kompleksowo kondycję zdrowotną swojego pacjenta, jest według mnie bardzo ciekawy.
Wyobraźmy sobie, że spotyka się Pani na kawie ze znajomymi studentami medycyny. Dyskutujecie o wyborze specjalizacji. Jak przekonałaby Pani koleżanki i kolegów, że warto postawić na onkologię?
Onkologia daje mnóstwo możliwości. W zależności od indywidualnych predyspozycji i zainteresowań można zdecydować się na chirurgię, radioterapię czy patomorfologię i zająć się pracą w laboratorium. Moim zdaniem to pasjonujące, że w obrębie jednej dziedziny jest tyle ciekawych, a zarazem tak bardzo potrzebnych w kontekście społecznym, opcji do wyboru. To także specjalizacja dla osób wytrwałych, które lubią i chcą się uczyć, a pasjonatów nauki wśród moich znajomych nie brakuje. Onkologia to też zawodowa droga dla ludzi aktywnych, ciekawych, którzy mają mnóstwo zapału i energii. Chcą poszerzać swoje horyzonty, a zdobytą wiedzę i umiejętności wykorzystywać, by pomagać pacjentom.
Obecnie około milion osób w Polsce jest w trakcie leczenia onkologicznego: usłyszało diagnozę i czeka na pierwsze zabiegi, jest poddawanych terapii lub rehabilitacji. A według prognoz te liczby będą rosnąć, co oznacza, że onkolog będzie jedną z najbardziej poszukiwanych specjalizacji medycznych. Czy Pani zdaniem studenci i młodzi lekarze powinni brać pod uwagę te dane planując swoją zawodową przyszłość?
Jak najbardziej. Z informacji Ministerstwa Zdrowia, które niedawno przeglądałam, wynika, że wciąż za mało lekarzy decyduje się na wybór jednej ze specjalizacji onkologicznych. Dlatego, w porównaniu do innych państw europejskich, na jednego onkologa przypada zbyt wielu pacjentów. By skutecznie pomagać chorym na nowotwory, by jak najwięcej osób miało szansę na powrót do zdrowia potrzebujemy więcej specjalistów w dziedzinach onkologicznych. Wybór specjalizacji to bardzo osobista, indywidualna decyzja, ale moim zdaniem warto rozważyć jedną z dyscyplin onkologicznych.
Onkolog towarzyszy pacjentowi w niełatwej przeprawie jaką jest walka z chorobą nowotworową. Gdy ta bitwa kończy się zwycięstwem z pewnością odczuwa wielką radość i satysfakcję. Może też liczyć na ogromną wdzięczność pacjenta i jego bliskich. Nie każda specjalizacja daje taką szansę?
Onkologia to droga dla lekarzy, którzy lubią i chcą współpracować z ludźmi. W trakcie leczenia, które często jest długim procesem, lekarz dobrze poznaje swojego pacjenta i robi wszystko, by terapia zakończyła się sukcesem. A pacjent to widzi i docenia, więc zostaje pod opieką swojego onkologa przez cały okres trwania choroby. Leczenie może trwać przez wiele miesięcy, a nawet lat, więc relacja lekarz – pacjent jest zupełnie inna, bardziej angażująca, niż w przypadku innych specjalizacji. Dla wielu przyszłych lekarzy może to być ważny argument przemawiający za onkologią.
Lekarze, którzy decydują się na wybór jednej ze specjalizacji onkologicznych od początku stażu mogą liczyć na satysfakcjonujące wynagrodzenie. A po zdaniu egzaminów końcowych bez problemu znajdują pracę w jednym z ośrodków onkologicznych. Ta perspektywa może Pani zdaniem zachęcić do wyboru tych specjalizacji?
Aspekt finansowy dla niektórych osób może być istotny. Ale to tylko jeden z elementów przemawiających za wyborem tej specjalizacji. To jest specjalizacja dla ludzi, którzy mają odwagę leczyć pacjentów, dla ludzi, którzy są ambitni i cały czas chcą się dokształcać i rozwijać. Nie wyobrażam sobie onkologa, który nie chce zdobywać wiedzy, doszkalać się i nawiązywać relacji z pacjentem. Wysokie wynagrodzenie jest oczywiście istotne, ale to głównie osobiste predyspozycje i chęć realizowania się w konkretnym zawodzie medycznym wpływa na wybór jednej ze specjalizacji onkologicznych.
Czy możliwość udziału w innowacyjnych badaniach naukowych oraz korzystania z nowoczesnego zaplecza technicznego może również zachęcić młodych lekarzy do wyboru specjalizacji onkologicznych?
Dla mnie to jeden z głównych powodów, dla których warto zdecydować się na onkologię. Tym bardziej, że to dynamicznie rozwijająca się dyscyplina, w której jeszcze dużo zostało do odkrycia. Przede mną wiele lat nauki i stażu. Dziś nawet trudno sobie wyobrazić jakimi możliwościami i narzędziami będzie dysponować onkologia, kiedy zacznę praktykowanie. Jestem otwarta na udział w nowatorskich projektach badawczych, to dla mnie szansa na rozwój osobisty. Zależy mi też na tym, by jak najlepiej pomagać pacjentom. To według mnie dwie najważniejsze zalety specjalizacji onkologicznych.
Wykonując ten ambitny, ale i wymagający medyczny fach trzeba mieć też w sobie sporo empatii, życzliwości i cierpliwości. Czy wobec tego onkologia to specjalizacja dla dobrych ludzi?
Na wszystkie specjalizacje medyczne powinni trafiać wyłącznie dobrzy ludzie (śmiech). Na początku studiów nie byłam do końca przekonana, czy na miejsce pierwszych praktyk wybrać oddział onkologiczny. Jednak szybko okazało się, że lepiej trafić nie mogłam. Obserwowałam jak wszystkie osoby pracujące na oddziale: lekarze, pielęgniarki, laboranci i panie sekretarki codziennie wspierają pacjentów. Wszyscy mają ogromne pokłady cierpliwości i dobroci. Byłam pod ogromnym wrażeniem ich postawy i zaangażowania. We mnie także automatycznie uruchomiła się chęć pomagania i osobom chorym i personelowi.
Sama bywam pacjentką i mam kontakt z lekarzami, ale relacje onkologów i pielęgniarek onkologicznych z chorymi na nowotwory są zupełnie inne. Rozmawiają nie tylko o zabiegach czy lekach, ale o swoich codziennych sprawach, problemach, pasjach. Kiedy przyglądałam się z boku tym sytuacjom, miałam wrażenie, że to pogawędka dobrych znajomych, a nie medyczna konsultacja. To było bardzo wzruszające i budujące. To kolejny argument przemawiający za wyborem specjalizacji onkologicznej. Na oddziałach opiekujących się pacjentami chorującymi na nowotwory, mimo, że czasem lekarze mają do czynienia z trudnymi przypadkami, panuje życzliwa atmosfera. A przecież dobry klimat w pracy do podstawa!
Zuzanna Górska jest studentką II roku kierunku lekarskiego na Uniwersytecie im. kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie na Wydziale Medycznym Collegium Medicum. Działa w lokalnym zarządzie IFMSA – Poland (Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Medycyny). W trakcie wakacji brała udział w wymianie naukowej organizowanej na wydziale mikrobiologii Uniwersytetu Medycznego w mieście Tuzla na terenie Bośni i Hercegowiny. W nowym roku akademickim, razem z grupą znajomych ze studiów, otwiera koło Medycyny Molekularnej, które będzie zajmować się poznawaniem podstawowych przyczyn powstawania chorób i sposobami ich diagnozowania.
Kampania „Onkologia – włącz medyczną pasję!” realizowana w ramach Narodowej Strategii Onkologicznej na lata 2020 – 2030 finansowana ze środków Ministra Zdrowia.