Mołdawia, położona na południowym wschodzie Europy, do II wojny światowej należąca do Rumunii, a po wojnie do ZSRR, od 1991 r. jest niezależnym państwem. Kiszyniów – stolica Mołdawii liczy 500 tys. mieszkańców. W tym wspaniałym kraju, wśród bardzo gościnnych i życzliwych Mołdawian, mieszka od kilkuset lat wielu Polaków. Zawsze mieszkali w skupiskach, mieli polskie szkoły, kościoły, dbali o tradycje i język. Po II wojnie szkoły i kościoły polskie zlikwidowano, większość rodzin wywieziono na Sybir, niektóre zdołały uciec do Rumunii albo do Polski, a niewielka ich część pozostała.
Teraz Polaków w Mołdawii jest około 20 tys. Po uzyskaniu niepodległości w 1991 r. zorganizowaliśmy się, a w 1994 r. zarejestrowaliśmy naszą działalność w Bielcach. Stowarzyszenie Dom Polski ma tam swoją siedzibę. Nasze dzieci uczą się języka polskiego, mają swój zespół narodowy. Tam też prowadzimy różne imprezy i spotkania.
Polskie Towarzystwo Medyczne w Mołdawii zostało zorganizowane w 1995 r. Należą do niego 3 samodzielne grupy: Bielce, Kiszyniów i Głodiany. 1 kwietnia 1998 r. Towarzystwo zostało przyjęte do Federacji Polskich Organizacji Medycznych na Obczyźnie.
Celem naszego Stowarzyszenia jest zjednoczenie polskojęzycznej grupy lekarzy, pielęgniarek oraz studentów fakultetów medycznych przebywających w Mołdawii, uaktywnienie ich działalności naukowej, zawodowej i społecznej.
Do grupy Bielce należą sekcje: lekarzy, studentów i pielęgniarek. Prezesem jest dr Andżela Bogucka, obecny prezes PTM w Mołdawii. Grupą Kiszyniów kieruje dr Augustyn Zagórski, a grupą Głodiany dr Olga Promińska.
Członkowie Stowarzyszenia uczestniczyli w trzech światowych kongresach Polonii Medycznej, w II Europejskim Zjeździe Lekarzy Polaków w Ostrawie, brali udział w IV krajowym Zjeździe Lekarzy w Warszawie oraz w spotkaniu w Wilnie. Polscy lekarze z Mołdawii wyjeżdżają na staże lekarskie do Polski. Czterech lekarzy było na stażu w Krakowie, trzech w Lublinie, dwóch w Warszawie. Bardzo nam pomaga Naczelna Izba Lekarska w Warszawie.
Każda grupa prowadzi swoją działalność samodzielnie, ale są imprezy, które skupiają wszystkich członków. Działalność poszczególnych grup różni się w zależności od warunków życia i pracy ich członków. W Kiszyniowie, gdzie warunki są najlepsze, najbardziej widoczna jest działalność naukowa i kulturalna. W Bielcach i Głodianach, gdzie mieszka największa liczba Polaków, najbardziej aktywnie prowadzona jest działalność charytatywna.
Od 1992 r. Mołdawia przeżywa kryzys ekonomiczny. Nie wypłaca się pensji, z powodu braku środków w budżecie państwo nie jest w stanie zagwarantować swoim obywatelom bezpłatnej ochrony zdrowia. Leki są okropnie drogie, ulgi dla inwalidów, emerytów i dzieci zostały zlikwidowane. Z powodu reformy służby zdrowia lekarzom grozi bezrobocie: w Bielcach już zlikwidowano szpital onkologiczny i szpital chorób płuc i gruźlicy, chociaż liczba zachorowań na gruźlicę ciągle wzrasta. Z kliniki położniczo-ginekologicznej pozostały tylko trzy oddziały. Średnia pensja pracowników służby zdrowia w Mołdawii wynosi około 13 $. Swoje ostatnie wynagrodzenie lekarze otrzymali za marzec 2000 r. – po tygodniowym strajku. Do września pensje zostały zamrożone.
Państwowa medycyna stała się płatna, pacjent musi płacić za wszystko z własnej kieszeni: za konsultacje lekarza rodzinnego, lekarza specjalisty, za leki. W szpitalu płaci za łóżko, za leki, badania, zabiegi itd. Kas chorych jeszcze nie ma, chociaż się o nich mówi.
Szpitale są wyposażone w przestarzały sprzęt medyczny, o komputeryzacji nie ma mowy. Nieco lepiej jest w Kiszyniowie, gdzie jest uniwersytet z Wydziałem Medycznym, kilka dużych klinik i Centrum Diagnostyczne, wyposażone w sprzęt pochodzący z darowizn firm amerykańskich i japońskich.
Sytuacja emerytów i inwalidów jest po prostu katastrofalna. Ich emerytury (średnio 6 $ miesięcznie) nie wystarczają nawet na chleb, nie mówiąc o drogich lekach. Z tego powodu są praktycznie pozbawieni opieki medycznej.
Członkowie PTM, oprócz swojej rutynowej pracy organizacyjnej prowadzą też stałą, ofiarną pracę dobroczynną. W Bielcach został zorganizowany gabinet medyczny, w którym nasi lekarze udzielają nieodpłatnych konsultacji Polakom mieszkającym w mieście i okolicach. Leki są przywożone z Polski, w ich pozyskiwaniu i dostarczaniu bardzo pomaga nam pan profesor Zbigniew Chłap z Krakowa. Kiedy w lecie 1999 r. w Mołdawii wybuchła epidemia wirusowego zapalenia opon mózgowych, członkowie PTM aktywnie włączyli się do walki z tą epidemią. Drukowaliśmy ulotki, w których uczyliśmy ludność, jak się chronić przed chorobą, wydawaliśmy najbiedniejszym rodzinom środki higieny i dezynfekcji. Finansowo pomogli nam w tym koledzy medycy z Niemiec i Szwecji.
W październiku 1999 r. w Bielcach zostało zorganizowane hospicjum dla najciężej chorych. Pracują w nim lekarze i pielęgniarki PTM oraz wolontariusze.
Członkowie PTM organizują też różne imprezy dobroczynne, z których dochód jest przeznaczany na cele hospicjum, na przykład Koncert Chopinowski w 150. rocznicę śmierci kompozytora, uroczystość 11 Listopada, aukcje i wyprzedaże.
Sytuacja sanitaryjno-epidemiologiczna w Bielcach jest bardzo niebezpieczna. Nie ma ciepłej wody, zimna leci z kranu tylko kilka godzin na dobę, przy czym ubóstwo mieszkańców nie pozwala im na zakup środków czystości i higieny. Zwracaliśmy się z prośbą o pomoc do różnych organizacji charytatywnych, ale nie otrzymaliśmy znikąd odpowiedzi. W lipcu tego roku PTM, przy pomocy parafii św. Archaniołów w Bielcach, zorganizowało wyjazd grupy dzieci chorych na astmę do rumuńskiej wsi Kaczyki, gdzie stoi stary kościół i jest Dom Polski. Jest tam stara kopalnia soli, w której nasze chore dzieci będą spędzać kilka godzin na dobę w ramach kuracji. Wokół są też góry i las, źródła z wodą mineralną, wspaniałe krajobrazy. Mieszka tam duża liczba Polaków, którzy uprzejmie się zgodzili przyjąć nasze dzieci z biednych rodzin.
Stowarzyszenie ma dużo planów na przyszłość. Na 2000 rok jest zaplanowane otwarcie gabinetu medycznego na Nowych Bielcach, ponieważ tam mieszka większość polskich emerytów, którym pomoc medyczna jest najbardziej potrzebna. Wynajęliśmy już pomieszczenie. Pragniemy też zorganizować przychodnię dla pozostałych Polaków mieszkających w Bielcach. Do przychodni i gabinetu jest potrzebny sprzęt medyczny: USG, EKG, EEG itd.
Zwracam się z prośbą o pomoc finansową w wyposażeniu przychodni. Będziemy wdzięczni za używany, ale sprawny sprzęt medyczny, leki, środki opatrunkowe. Apeluję też o pomoc humanitarną dla członków naszego Stowarzyszenia i Domu Polskiego w Bielcach. Potrzebne są produkty spożywcze, konserwy, żywność dla dzieci, środki higieniczne (mydło, szampon, proszek do prania).
Andżela Bogucka, prezes Polskiego Towarzystwa Medycznego w Mołdawii.
Polskie Towarzystwo Medyczne w Mołdawii
Str. Cosbuk 17/53,
3121 Bălti
Moldova
tel. (0-373-31) 2-20-12,
fax (0-373-31) 6-18-34
e-mail: bogutska@beltsy.md