Zgodnie z zapowiedziami, 31 października Ministerstwo Zdrowia zakończyło dzielenie środków z rezerwy celowej na pokrycie kosztów wdrażania programów restrukturyzacyjnych i osłonowych w ochronie zdrowia.
Ministerialny zespół ekspertów, który oceniał nadsyłane programy restrukturyzacyjne, najwyżej ocenił program opracowany dla województwa dolnośląskiego, a najniżej dla mazowieckiego. 15 województw otrzymało 100 proc. możliwej do uzyskania kwoty, natomiast mazowieckie tylko 80 proc., czyli 70 proc. środków wynikających ze stawki kapitacyjnej i zaledwie 10 proc., które można było zyskać za jakość programu restrukturyzacyjnego. Województwo mazowieckie swoje plany restrukturyzacyjne, a zwłaszcza najwyżej punktowaną likwidację placówek i zwolnienia pracowników, odłożyło na lata 2001 i 2002 – dlatego właśnie w tym roku nie uzyskało środków na ten cel. "Zaoszczędzone" pieniądze na Mazowszu – 8 519 144 zł – Minister Zdrowia przydzielił województwu dolnośląskiemu (6 519 144 zł) Poznań otrzymał zaś (2 mln zł) na pokrycie kosztów odpraw dla pracowników zwalnianych z ambulatoryjnej opieki zdrowotnej w ramach jej prywatyzacji.
Zaakceptowane przez resort zdrowia i przyjęte do sfinansowania zadania przewidują: powstanie 110 nowych zakładów opieki długoterminowej, likwidację 4 szpitali, prywatyzację 43 placówek, zwolnienie ponad 24 tys. osób w ramach tzw. szybkiej ścieżki (w zakładach redukujących zatrudnienie powyżej 10 proc. załogi), modernizację, remonty lub adaptację 297 placówek oraz zakupy sprzętu medycznego – w tym przede wszystkim aparatury diagnostycznej – dla 175 placówek.
Według Ministerstwa Zdrowia, realizacja regionalnych programów restrukturyzacji przyniesie pacjentom poprawę dostępu do opieki długoterminowej, przyspieszy wykonywanie badań diagnostycznych, podniesie jakość usług oraz poprawi ich bezpieczeństwo.
Dla zakładów i pracowników ochrony zdrowia realizacja programów oznaczać będzie natomiast poprawę bezpieczeństwa i organizacji pracy, obniżenie kosztów eksploatacji obiektów i urządzeń medycznych, powstrzymanie dekapitalizacji majątku, poprawę efektywności. Pozyskanie dodatkowych środków, dzięki sfinansowaniu przez resort kosztów działań zmierzających do optymalnego wykorzystania wszelkich zasobów zakładu, pozwoli wygospodarować pieniądze, które będzie można przeznaczyć na najpilniejsze potrzeby.
Jak wiadomo, w budżecie na rok 2000 na restrukturyzację i związane z nią działania osłonowe przeznaczono 355 mln zł (177 mln na wydatki inwestycyjne, 148 mln zł na wydatki bieżące, 30 mln zł na wydatki bieżące jednostek budżetowych). Środki z pożyczki Banku Światowego (ok. 50 mln zł) mają być wykorzystane na wyposażenie tworzonych zakładów opieki długoterminowej i szkolenie zatrudnianych tam pracowników. Pieniądze z Banku Światowego mogą być także przeznaczane na kształcenie kadry kierowniczej oraz twórców i realizatorów lokalnych programów polityki zdrowotnej.
Projekty restrukturyzacji opracowane przez regionalne grupy wsparcia budowano po analizie danych dostarczanych przez dyrektorów zakładów opieki zdrowotnej. Niektóre zakłady nie przekazały kompletu niezbędnych danych, toteż nie uzyskały oczekiwanych przez siebie dotacji na restrukturyzację.
Mimo wielu zastrzeżeń do sposobu tworzenia lokalnych programów restrukturyzacyjnych, resort zdrowia uważa, że wykonano ogromną i bardzo znaczącą pracę merytoryczną. Pierwszy raz w historii podjęto próbę dostosowania systemu ochrony zdrowia do potrzeb społeczności lokalnych, a zarazem możliwości płatnika, czyli kas chorych. Większość programów przewiduje taką organizację systemu ochrony zdrowia, która pozwala najefektywniej wykorzystywać wszystkie zasoby materialne i umiejętności ludzkie, co w efekcie ma doprowadzić do racjonalizacji kosztów świadczeń medycznych, zwiększenia dostępności i podniesienia ich jakości. Temu służyć będzie przeprofilowanie oddziałów, przekształcenie ich w inne, bardziej potrzebne lub niekiedy całkowita likwidacja niektórych działów szpitali czy przychodni.
Restrukturyzacja jest procesem zaplanowanym na wiele lat. O tym, co zostanie zrobione w następnych latach, zadecydują samorządy lokalne oraz wysokość budżetowych dotacji na ten cel. Pozostaje mieć nadzieję, że nauczeni doświadczeniem bieżącego roku przedstawiciele organów założycielskich będą bardziej przewidujący, a plany restrukturyzacyjne czy ich realizacja nie będą budziły tyle emocji, co obecnie.