Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 26–33/2018
z 19 kwietnia 2018 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Rodzic nie zapłaci za czuwanie przy szpitalnym łóżku

Małgorzata Solecka

Szpitale nie będą mogły pobierać opłat za obecność rodziców przy hospitalizowanym dziecku. Ministerstwo Zdrowia pracuje nad zmianą przepisów w taki sposób, by zagwarantować rodzicom bezpłatny, nawet 24-godzinny, pobyt przy dziecku.

Możliwość całodobowej obecności przy szpitalnym łóżku dziecka nie będzie jednak bezwzględnym prawem rodzica – minister zdrowia Łukasz Szumowski zastrzegł, że na niektórych oddziałach (kardiochirurgia, oddziały intensywnej opieki medycznej itd.) obecność nadal będzie mogła być „reglamentowana” ze względu na specyfikę oddziału, warunki na nim panujące, dobro innych pacjentów. Natomiast, co do zasady, szpitale i oddziały pediatryczne i neonatologiczne będą musiały być dla rodziców otwarte całodobowo. I za obecność przy szpitalnym łóżku dziecka szpital nie będzie mógł pobierać żadnych opłat. Będzie to zapisane w ustawie o prawach pacjenta.

– Nowelizacja jest w trakcie przygotowywania. Ma ona ucywilizować warunki przebywania rodzica z dzieckiem, zlikwidować opłaty za sam pobyt rodzica. Osobny pokój, obiad – to może być dodatkowo płatne, ale sam pobyt nie – mówił na początku kwietnia minister Łukasz Szumowski. Szef resortu zdrowia podkreślił, że „zgodnie z wiedzą medyczną, obecność rodzica przy chorym dziecku poprawia stan jego zdrowia i prowadzi do szybszego wyzdrowienia”. Ten argument wielokrotnie podnosili przedstawiciele organizacji pacjenckich, zwracając uwagę na niespójność prawa. Przepisy bowiem stanowią, że szpital może pobierać opłaty wtedy, jeśli przebywanie osób bliskich przy pacjencie generuje dla placówki dodatkowe koszty (związane np. z praniem pościeli, zapewnieniem odzieży ochronnej czy mediów). Kluczowe przy tym jest słowo „może”. Ale i tak o wszystkim przesądza decyzja kierownictwa placówki. W niektórych szpitalach za krzesło przy łóżku dziecka nie trzeba płacić ani złotówki, w innych naliczane są opłaty – często ryczałtowe – związane np. z tym, że rodzic ładuje telefon komórkowy, korzysta z oddziałowego czajnika, lodówki, toalety czy łazienki. W mediach – również społecznościowych – co jakiś czas publikowane są informacje, dotyczące wysokości „rachunków”, jakie szpitale wystawiają rodzicom za możliwość przebywania z dzieckiem.

Na konieczność zmiany tego stanu rzeczy tylko w ubiegłym roku dwukrotnie zwracał uwagę Rzecznik Praw Dziecka, Marek Michalak. Na początku marca po raz kolejny wrócił on do kwestii pobierania opłat od rodziców, równolegle zwracając się z wnioskiem do Rzecznika Praw Pacjenta oraz apelem do prezydenta Andrzeja Dudy o podjęcie inicjatywy ustawodawczej w tej sprawie. – Szpital ma obowiązek respektować prawa pacjenta i umożliwiać jego kontakt z bliskimi. Korzystanie z tego prawa jest szczególnie ważne w przypadku pacjentów małoletnich, kiedy sprawowanie opieki uzasadnione jest chorobą oraz wiekiem dziecka – napisał rzecznik w apelu do głowy państwa.

W wystąpieniu do Rzecznika Praw Pacjenta Marek Michalak podkreślił, że najmłodsi pacjenci powinni mieć zagwarantowaną możliwość jak najczęstszych kontaktów z osobami bliskimi. To szczególnie istotne w przypadku dzieci przewlekle i terminalnie chorych, potrzebujących. Tymczasem zarówno ze spływających do biura Rzecznika Praw Dziecka informacji od konkretnych rodziców, jak i z korespondencji z ubiegłorocznej korespondencji RPD z Ministerstwem Zdrowia wynika, że w Polsce rzeczywistość daleka jest nie tylko od ideału, ale nawet od możliwego do zaakceptowania stanu rzeczy.
Marek Michalak przypomniał, że na początku 2017 r. apelował do ministra zdrowia o podjęcie działań rozwiązujących problem pobierania przez szpitale opłat za pobyt rodzica przy łóżku chorego dziecka. – Moim zdaniem rodzic nie powinien płacić za pobyt w szpitalu przy swoim chorym dziecku. Z tego też powodu zwróciłem się do ministra o podjęcie działań legislacyjnych na rzecz zmian w ustawie o prawach pacjenta. Zmiany miałyby umożliwić nieponoszenie opłat związanych z realizacją prawa dziecka przebywającego w szpitalu do osobistego kontaktu z osobami bliskimi i dodatkowej opieki pielęgnacyjnej. Minister nie przychylił się do postulatu, uznając jednak, że prawo do kontaktów z bliskimi ma szczególne znaczenie w sytuacji, gdy pacjentem jest dziecko – napisał RPD w piśmie skierowanym do Rzecznika Praw Pacjenta.

Zrozumienie ministra nie przełożyło się na konkrety, bo – jak pisze Marek Michalak – resort zdrowia poinformował, że „ze względu na dużą liczbę podmiotów leczniczych udzielających świadczeń zdrowotnych szpitalnych z zakresu pediatrii i neonatologii nie jest możliwe coroczne sprawdzenie ich wszystkich w trybie kontrolnym”, zaś „w kwestii ujednolicenia kwot pobieranych przez podmioty lecznicze opłat w opinii Ministra sprawą powinien zająć się przede wszystkim Rzecznik Praw Pacjenta, który może w celu ochrony zbiorowych praw pacjentów inicjować właściwe postępowania”.

Wszystko wskazuje, że nowy szef resortu zdrowia zupełnie inaczej widzi rolę ministra zdrowia, skoro przygotowuje nowelizację przepisów, które wychodzą naprzeciw zasadniczym postulatom Rzecznika Praw Dziecka.

Warto dodać, że choć rzeczywiście coroczne kontrole wszystkich oddziałów oraz szpitali pediatrycznych i neonatologicznych byłyby przedsięwzięciem niewykonalnym (a na pewno niepotrzebnie angażującym siły i środki, które wciąż są skromne), jednak ich systematyczna kontrola, a przede wszystkim opracowanie standardów organizacyjnych na pewno poprawiłaby sytuację i najmłodszych pacjentów i ich najbliższych.




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

W jakich specjalizacjach brakuje lekarzy? Do jakiego lekarza najtrudniej się dostać?

Problem z dostaniem się do lekarza to dla pacjentów codzienność. Największe kolejki notuje się do specjalistów przyjmujących w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ale w wielu województwach również na prywatne wizyty trzeba czekać kilka tygodni. Sprawdź, jakich specjalizacji poszukują pracodawcy!

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Aborcja: Czego jeszcze brakuje, by lekarze przestali się bać?

Lekarze nie powinni się bać, że za wykonanie aborcji może grozić im odpowiedzialność karna, a pacjentkom trzeba zapewnić realny dostęp do świadczeń. Wytyczne ministra zdrowia oraz Prokuratora Generalnego to krok w dobrym kierunku, ale nadal potrzebna jest przede wszystkim regulacja rangi ustawowej – głosi przyjęte na początku września stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Lecytyna sojowa – wszechstronne właściwości i zastosowanie w zdrowiu

Lecytyna sojowa to substancja o szerokim spektrum działania, która od lat znajduje zastosowanie zarówno w medycynie, jak i przemyśle spożywczym. Ten niezwykły związek należący do grupy fosfolipidów pełni kluczową rolę w funkcjonowaniu organizmu, będąc podstawowym budulcem błon komórkowych.




bot