Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 67–76/2017
z 1 września 2017 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


SM: wciąż jest wiele do zrobienia

Bogumiła Kempińska-Mirosławska

– Tę chorobę widać nie tylko na twarzy chorego, ale także na twarzach członków rodziny i przyjaciół, gdyż stwardnienie rozsiane zmienia wszystko w otoczeniu chorego. Każdy musi jakoś się z tym zmierzyć. Część wychodzi z tej walki wzmocniona, ale część nie. Lękając się choroby, wycofują się z relacji z chorym, który ostatecznie zostaje ze swoim problemem sam – powiedział Tomasz Połeć, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego w Warszawie w czasie czerwcowego spotkania we Wrocławiu.

O sytuacji chorych na SM w województwie dolnośląskim i koniecznych zmianach, by czas, który jest kluczowy, nie został zmarnowany, mówili także: dr hab. Maria Ejma – konsultant w dziedzinie neurologii, prof. Anna Pokryszko-Dragan z Kliniki Neurologii UM we Wrocławiu, Bogusława Kulińska z Wydziału Osób Niepełnosprawnych Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Marszałkowskiego, Anna Potaczek z Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego Wrocławia, Monika Kołakowska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Zbigniew Hałat – dyrektor ds. medycznych Oddziału Wrocławskiego NFZ oraz członkowie Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego (PTSR).


Jaka jest sytuacja?

SM to choroba ośrodkowego układu nerwowego przebiegająca ze zmianami demielinizacyjnymi i procesem zwyrodnieniowym komórek nerwowych. Tyle definicja. Ale dla chorego, SM to przede wszystkim objawy chorobowe, powikłania terapii, ograniczone możliwości życiowe i niepewność przyszłości. Szczególnie, gdy długi czas oczekiwania na leczenie powoduje, że nie może być ono podjęte wówczas, gdy jest najbardziej skuteczne. – Województwo dolnośląskie jest piąte pod względem liczby mieszkańców. Niestety, nie ma dostatecznej liczby oddziałów neurologicznych, które zapewniłyby opiekę nad chorymi – mówiła dr hab. Maria Ejma. – W całym województwie jest ich 13, z tego we Wrocławiu tylko cztery, do których kolejki są długie, co wynika m.in. z ograniczonego dostępu do programów lekowych – dodała.

W leczeniu SM stosuje się leki tzw. I i II linii. Leki II linii są dla chorych z ostrym rzutem, którzy nie reagują na leki I linii. Najwięcej chorych leczonych jest interferonami. Od maja br. został dopisany nowy leki – alemtuzumab, przewidziany dla chorych, którzy od początku mają ostry przebieg choroby. Programy lekowe to pieniądze. – Co prawda w Polsce mamy wzrost nakładów na leki I linii, ale jest on niewystarczający. Szczególnie w naszym województwie. W latach 2010–2017 wyniósł on 95 proc., gdy np. w pomorskim ponad 200 proc. – tłumaczyła dr hab. M. Ejma. – Dla II linii w latach 2013–2017 wzrost dla Polski wyniósł 93 proc., a u nas tylko 49 proc. – dodała.

Okazuje się, że w województwie dolnośląskim kolejki dla chorych z II linii leczenia są najdłuższe. W czerwcu oczekiwało 22 chorych, z czego sześciu jako przypadek pilny. Dla chorych z I linii kolejki są jeszcze dłuższe; sięgają prawie 270 chorych, z czego przypadków pilnych jest aż 60. – Tych w ogóle nie powinno być w kolejce – mówiła dr hab. M. Ejma. – Być może rozwiązaniem problemu byłby wydzielony budżet na leczenie SM w ramach budżetu NFZ – wyjaśniał Z. Hałat.


Dlaczego liczy się czas?

W SM podstawą jest właściwe rozpoznanie, wczesne leczenie oraz wczesna identyfikacja braku odpowiedzi na leczenie. – O rozpoznaniu decyduje całość obrazu klinicznego i wyniki badań pomocniczych. Leczenie zależy od postaci choroby: aktywnej lub postępującej. Zdecydowana większość dostępnych terapii dotyczy postaci aktywnej – mówiła prof. A. Pokryszko-Dragan. – Celem leczenia jest zmniejszenie częstości rzutów i opóźnienie niepełnosprawności. W obu postaciach ważne jest też leczenie objawowe, np. łagodzące spastyczność, zaburzenia funkcji pęcherza i jelit, ból, zmęczenie, zaburzenia snu i nastroju – dodała. – Niestety, w postaci postępującej w zasadzie żaden z dostępnych leków nie ma udowodnionej skuteczności.

Wczesne wdrożenie leczenia pozwala zahamować aktywny proces zapalno-demielinizacyjny. Cel krótkoterminowy to opóźnienie kolejnych rzutów, a długoterminowy – opóźnienie postępu niesprawności i przejścia w progresywną fazę choroby. – Ważna jest też wczesna identyfikacja czy leczenie jest skuteczne – mówiła prof. A. Pokryszko-Dragan. – Naszym celem jest skrócenie czasu do właściwego rozpoznania i do wdrożenia leczenia oraz wydłużenie czasu do przejścia w fazę postępującą i do utrwalonej niepełnosprawności.

Dla chorego liczy się czas. – Ale i my musimy go znaleźć, by rozmawiać z pacjentem. A my, lekarze, go nie mamy – tłumaczyła prof. A. Pokryszko-Dragan. – W poradni rok zajęło mi wynegocjowanie 20 minut, zamiast 10, na wizytę. Wiele czasu wymaga tłumaczenie pacjentowi, na czym polegają kolejki. Nie powinniśmy też tracić czasu na sprawy administracyjne, np. rozliczanie procedur, sprawozdawczość. Tu mógłby nas zastąpić pracownik administracyjny – dodała.


Co należy zmienić?

Badanie Barometr SM, które zaprezentował T. Połeć, uwidoczniło potrzebę poprawy dostępu do wczesnej diagnostyki, spersonalizowanego leczenia, opieki multi-dyscyplinarnej. Wskazało na konieczność zwiększania liczby profesjonalistów zajmujących się SM, zapewnienia równego dostępu do świadczeń, wsparcia dla opiekunów oraz systematycznej oceny innowacyjnych technologii medycznych. Badanie wskazało też potrzebę zwiększenia zaangażowania organizacji pacjentów.

– PTSR od lat pomaga chorym z SM – mówił T. Połeć. – Postulujemy o lepszy dostęp do lekarzy, badań diagnostycznych i nowoczesnych terapii, lepsze zaopatrzenie w środki pomocnicze, dostęp do leczenia bólu. – Ale trzeba też podnieść poziom wiedzy o SM, zmienić nastawienie lekarzy i poprawić współpracę różnych organizacji i instytucji – podkreślił Ryszard Kuczyński, członek PTSR. – Mamy wciąż wiele do zrobienia.




Najpopularniejsze artykuły

Fenomenalne organoidy

Organoidy to samoorganizujące się wielokomórkowe struktury trójwymiarowe, które w warunkach in vitro odzwierciedlają budowę organów lub guzów nowotworowych in vivo. Żywe modele części lub całości narządów ludzkich w 3D, w skali od mikrometrów do milimetrów, wyhodowane z tzw. indukowanych pluripotentnych komórek macierzystych (ang. induced Pluripotent Stem Cells, iPSC) to nowe narzędzia badawcze w biologii i medycynie. Stanowią jedynie dostępny, niekontrowersyjny etycznie model wczesnego rozwoju organów człowieka o dużym potencjale do zastosowania klinicznego. Powstają w wielu laboratoriach na świecie, również w IMDiK PAN, gdzie badane są organoidy mózgu i nowotworowe. O twórcach i potencjale naukowym organoidów mówi prof. dr hab. n. med. Leonora Bużańska, kierownik Zakładu Bioinżynierii Komórek Macierzystych i dyrektor w Instytucie Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej w Warszawie im. Mirosława Mossakowskiego Polskiej Akademii Nauk (IMDiK PAN).

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

2024 rok: od A do Z

Czym ochrona zdrowia będzie żyć do końca roku? Kto i co wywrze na system ochrony zdrowia największy – pozytywny i negatywny – wpływ? Do pełnej prognozy potrzeba byłoby zapewne stu, jeśli nie więcej, haseł. Przedstawiamy więc wersję, z konieczności – i dla dobra Czytelnika – skróconą.

Demencja i choroba Alzheimera – jak się przygotować do opieki?

Demencja i choroba Alzheimera to schorzenia, które dotykają coraz większą liczbę seniorów, a opieka nad osobą cierpiącą na te choroby wymaga nie tylko ogromnej empatii, ale także odpowiednich przygotowań i wiedzy. Choroby te powodują zmiany w funkcjonowaniu mózgu, co przekłada się na stopniową utratę pamięci, umiejętności komunikacji, a także zdolności do samodzielnego funkcjonowania. Dla rodziny i bliskich opiekunów staje się to wielkim wyzwaniem, gdyż codzienność wymaga przystosowania się do zmieniających się potrzeb osoby z demencją. Jak skutecznie przygotować się do opieki nad seniorem i jakie działania podjąć, by zapewnić mu maksymalne wsparcie oraz godność?

Wygrać z sepsą

W Polsce wciąż nie ma powszechnej świadomości, co to jest sepsa. Brakuje jednolitych standardów jej diagnostyki i leczenia. Wiele do życzenia pozostawia dostęp do badań mikrobiologicznych, umożliwiających szybkie rozpoznnanie sespy i wdrożenie celowanej terapii. – Polska potrzebuje pilnie krajowego programu walki z sepsą. Jednym z jej kluczowych elementów powinien być elektroniczny rejestr, bo bez tego nie wiemy nawet, ile tak naprawdę osób w naszym kraju choruje i umiera na sepsę – alarmują specjaliści.

Jak cyfrowe bliźniaki wywrócą medycynę do góry nogami

Podobnie jak model pogody, który powstaje za pomocą komputerów o ogromnej mocy obliczeniowej, można generować prognozy zdrowotne dotyczące tego, jak organizm za-reaguje na chorobę lub leczenie, niezależnie od tego, czy jest to lek, implant, czy operacja. Ilość danych potrzebnych do stworzenia modelu zależy od tego, czy modelujemy funkcjonowanie całego ciała, wybranego organu czy podsystemu molekularnego. Jednym słowem – na jakie pytanie szukamy odpowiedzi.

Budowanie marki pracodawcy w ochronie zdrowia

Z Anną Macnar – dyrektorem generalnym HRM Institute, ekspertką w obszarze employer brandingu, kształtowania i optymalizacji środowiska pracy, budowania strategii i komunikacji marki oraz zarządzania talentami HR – rozmawia Katarzyna Cichosz.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Kongres Zdrowia Seniorów 2024

Zdrowy, sprawny – jak najdłużej – senior, to kwestia interesu społecznego, narodowego – mówili eksperci podczas I Kongresu Zdrowia Seniorów, który odbył się 1 lutego w Warszawie.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.




bot