Ryszard Kaczorowski

były Prezydent RP na Uchodźstwie

Był ostatnim Prezydentem RP na Uchodźstwie. Objął urząd 19 lipca 1989 r., a 22 grudnia 1990 r. złożył go na ręce nowo zaprzysiężonego Prezydenta RP Lecha Wałęsy. W warszawskim Zamku Królewskim przekazał mu uroczyście insygnia władzy prezydenckiej, wśród nich insygnia Orderu Orła Białego i Orderu Odrodzenia Polski.

Urodził się w Białymstoku, przed wojną instruktor harcerski, w 1940 r. komendant chorągwi Szarych Szeregów w Białymstoku. Po wkroczeniu wojsk sowieckich tworzył Szare Szeregi, był komendantem okręgu białostockiego i łącznikiem między Szarymi Szeregami a komendantem Związku Walki Zbrojnej. W lipcu 1940 r. aresztowany, więziony przez NKWD w Białymstoku i Mińsku, gdzie 1 lutego został skazany na karę śmierci przez sąd najwyższy republiki białoruskiej. Po stu dniach pobytu w celi śmierci sąd ZSRR zmienił ten wyrok na 10-letnie zesłanie do łagru. Był na Kołymie, kiedy Sikorski podpisał porozumienie z Majskim, i w marcu 1942 r. wstąpił do Armii Polskiej w ZSRR, którą formował gen. Władysław Anders. Został żołnierzem 2. Korpusu, walczył pod Monte Cassino.

Po wojnie – na emigracji w Wlk. Brytanii. Ukończył Szkołę Handlu Zagranicznego i przez 35 lat pracował jako księgowy. Działał aktywnie w ZHP na emigracji oraz na forum parlamentu emigracyjnego. W 1986 r. został ministrem ds. krajowych, a po nagłej śmierci Kazimierza Sabbata – Prezydentem RP na Uchodźstwie.

W ostatnim 20-leciu często bywał w Polsce, pełnił wiele funkcji społecznych i honorowych. Otrzymał honorowe obywatelstwo 40 miast i doktoraty h. c. pięciu polskich uczelni. W 2004 r. królowa Elżbieta II mianowała go kawalerem I klasy – Rycerzem Krzyża Wielkiego Orderu św. Michała i św. Jerzego. Jan Paweł II odznaczył go Wielkim Krzyżem Orderu Piano.

Żonaty od 1952 r., z żoną Karoliną mieli 2 córki i 5 wnuków. Przeżył 91 lat. Po tragicznej śmierci pod Smoleńskiem spoczął w warszawskiej Świątyni Opatrzności Bożej.
O ostatnim prezydencie na uchodźstwie wiele już napisano i powiedziano. Z Nim i z jego rodziną łączyły nas więzy przyjaźni harcerskiej w trzech kolejnych pokoleniach.

Mój ojciec, prezydent Kazimierz Sabbat, mianował Ryszarda Kaczorowskiego na swojego następcę zgodnie z Konstytucją przedwojenną. I po nagłej śmierci ojca – w lipcu 1989 r. prezydent Kaczorowski objął urząd Prezydenta RP. Dożył wolnej Polski, mógł więc przekazać prezydentowi Lechowi Wałęsie insygnia urzędu Prezydenta Drugiej Rzeczypospolitej. Nie zakończył jednak działalności publicznej; swoją obecnością na uroczystościach państwowych przypominał o wielkiej roli emigracji żołnierskiej w walce o niepodległość naszego kraju.

Jego śmierć pozbawiła pokolenia powojenne Polaków, żyjące poza krajem, ostatniego łącznika z wielkim dziełem naszych rodziców i dziadków.

Jolanta Sabbatówna,
była łączniczka MZ z WHO

Cenna rodzinna pamiątka

Z prezydentem Kaczorowskim miałem okazję spotykać się kilkakrotnie. Bywając we Wrocławiu miał zwyczaj nocować u Sióstr Elżbietanek, a te, by godnie uhonorować gościa, zapraszały mnie wraz z rodziną, jako przedstawiciela władz lokalnych, a potem już tylko towarzysko. Dziś moje dzieci mogą się pochwalić wspólnymi zdjęciami z tak znamienitą osobą, która na trwałe już przeszła do historii.

Paweł Wróblewski,
wiceprezes Dolnośląskiej Rady Lekarskiej

 Dodaj swoje wspomnienie:

Podpis:
(wspomnienie ukaże się po akceptacji przez moderatora)



bot