Szef ochrony prezydenta. Pochodził ze Zwolenia, gdzie mieszkają jego rodzice. W służbie od 17 lat. Zaczynał w policji – w komendzie w Radomiu, w jednostce antyterrorystycznej. Po kilku latach przeprowadził się do Warszawy i zatrudnił w BOR. Pasjonował się motocyklami i sportami obronnymi, biegał w maratonach. Mąż znanej dziennikarki telewizyjnej Joanny Racewicz. Pośmiertnie awansowany na stopień kapitana. Osierocił dwuletniego synka. 16 kwietnia skończyłby 37 lat.
k
2010-06-10, 19:35
Tak bardzo mi Ciebie brakuje, byłeś wspaniały, zawsze można było na Tobie polegać.
BeAtA
2010-05-10, 22:31
Ja też pochodzę ze Zwolenia..... Głębokie wyrazy współczucia dla najbliższej rodziny Pawła, łączę się z Wami w bólu podobnie jak wszyscy którzy go znali,był młodym,wspaniałym człowiekiem.