Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 13–16/2003
z 20 lutego 2003 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Stan klęski

Ewa Krupczyńska

W referendum przeprowadzonym w dolnośląskich placówkach ochrony zdrowia 96% pracowników opowiedziało się za akcją protestacyjną, ze strajkiem generalnym włącznie. – Nie chcemy do tego dopuścić. To będzie ostateczność, ale jeśli się nie pojawią konkretne decyzje umożliwiające naprawę sytuacji w naszym regionie, to zastrajkujemy – mówią przedstawiciele Komitetu Strajkowego z Dolnoślaskiego Forum Związków Zawodowych i Samorządów Zawodowych, reprezentujący środowisko pracowników służby zdrowia.

Akcję protestacyjną rozpoczęto od rozwieszenia w placówkach medycznych apelu do mieszkańców. Rozdawane są ulotki, w których pacjentów informuje się, że: "sytuacja służby zdrowia na Dolnym Śląsku przekroczyła już stan krytyczny. Postępująca zapaść finansowa jednostek zarządzanych przez Urząd Marszałkowski oraz powiaty, a podlegających DRKCh, osiągnęła stan śmierci klinicznej. Brak środków finansowych, wynikły z dyletanctwa byłych zarządzających DRKCh, naraża na utratę życia lub zdrowia każdego mieszkańca naszego regionu. Dlatego jesteśmy zmuszeni do podjęcia akcji protestacyjnych, do strajku włącznie. Wzywamy do poparcia naszych akcji protestacyjnych. Nieważna jest opcja polityczna czy związkowa. Działajmy razem – jako mieszkańcy, pracownicy oraz przyszli i obecni pacjenci."

Pod koniec stycznia przed budynkiem DRKCh protestowali pracownicy służby zdrowia z Wrocławia, Jawora, Lubina, Wołowa, Głogowa, Złotoryi. Chcieli przeprowadzić okupację siedziby kasy chorych, ale uniemożliwiła to wzmocniona ochrona tej instytucji.

Przez 83 dni załoga Specjalistycznego Szpitala im. Rydygiera we Wrocławiu prowadziła rotacyjną głodówkę. Przerwano ją, mimo że pracownicy nie otrzymali jeszcze pensji za grudzień i styczeń. – Zawieszamy głodówkę na czas negocjacji z nowym Zarządem Województwa (został wybrany 31 stycznia br.). Ale jeśli i te rozmowy nie przyniosą oczekiwanego skutku (zachowania miejsc pracy i świadczonych przez szpital usług – przyp. red.) – to głodówkę wznowimy – zapewnia Iwona Skrybuś, przewodnicząca Komitetu Obrony Szpitala.

10 lutego w pikiecie pod Urzędem Wojewódzkim, a następnie Urzędem Marszałkowskim wzięło udział prawie tysiąc pracowników służby zdrowia z całego Dolnego Śląska. Przybyli z czarnymi flagami, transparentami.

Wznosili okrzyki: "Chcemy pracować, a nie głodować"; "Rząd do roboty za 500 złotych". Protestujący raz jeszcze przedstawili władzom swoje postulaty. Domagają się zaległych pensji, oddłużenia szpitali, zwiększenia przez DRKCh stawek za świadczenia do wysokości rzeczywistych kosztów usług. Sprzeciwiają się restrukturyzacji polegającej na zamykaniu szpitali i likwidacji ich miejsc pracy. Domagają się też natychmiastowego programu ratunkowego dla dolnośląskiej służby zdrowia; wiele placówek, z powodu zablokowanych kont, nie ma już pieniędzy na leczenie.

O programach naprawczych dolnośląskiej służby zdrowia mówi się od lat. Powstały dotąd oficjalnie trzy, żaden nie został jednak wdrożony. Politycy, którzy je firmowali, nie zajmują się już ochroną zdrowia. Obecna koalicja SLD-Samoobrona przez prawie 3 miesiące od wyborów samorządowych dyskutowała nad składem zarządu wojewódzkiego i podziałem w nim kompetencji. Działał wprawdzie stary zarząd (SLD-UW), ale nie podejmował już strategicznych decyzji. Z kolei w nowym zarządzie województwa żaden z koalicjantów nie chciał przyjąć odpowiedzialności za politykę zdrowotną w regionie. Samoobrona, mimo że do zarządu województwa weszło jej dwu przedstawicieli związanych dotychczas z ochroną zdrowia, wolała inne stanowiska. W końcu odpowiedzialność za ten dział przypisana została wicemarszałkowi Januszowi Pezdzie (SLD), który nie miał dotąd nic wspólnego ze służbą zdrowia.

- Ta nominacja z klucza partyjnego nie wróży niczego dobrego. Trudno oczekiwać, że wicemarszałek Pezda uratuje dolnośląską służbę zdrowia – obawia się opozycja. Marszałek Henryk Gołębiewski zapewnia, że odpowiedzialność za służbę zdrowia ponosi cały zarząd województwa. Przy Urzędzie Marszałkowskim ma powstać sztab odpowiedzialny za poprawę sytuacji w lecznictwie. Powołano już pełnomocnika ds. restrukturyzacji służby zdrowia, którym został Adam Ugrewicz (mgr ekonomii i dr nauk humanistycznych). Ale, jak zapewnia H. Gołębiewski, Ugrewicz będzie miał do pomocy kilku doradców, specjalistów cieszących się autorytetem w środowisku medycznym. Program naprawczy ma powstać za dwa lub trzy miesiące.

Tymczasem 12 lutego w tragicznej sytuacji znalazł się Państwowy Szpital Kliniczny nr 1 we Wrocławiu. Ma 62 mln zł długu i konta zajęte przez komorników. Od grudnia do szpitalnej kasy nie trafiła ani jedna złotówka. Pracownicy od grudnia nie otrzymują poborów. Szpitalowi, który w swojej strukturze ma 12 klinik, a leczy dziennie 500 pacjentów, zatrudniając 1400 osób – leków starczy najwyżej na dwa, trzy dni. Taką dramatyczną informację przekazał 12 lutego Dariusz Wołoniec, p.o. dyrektor PSK1.

Kierownicy klinik zastanawiają się nad wypisywaniem chorych do domów. Jeśli szpital nie otrzyma zaliczki z DRKCh i z Ministerstwa Zdrowia, niewykluczona jest ewakuacja pacjentów. Tylko dokąd, skoro wszystkie placówki są przepełnione?! Trudno zresztą przekazywać do innych szpitali pacjentów tak specjalistycznych klinik jak Klinika Chirurgii Serca czy Hematologii, Notworów Krwi i Transplantacji Szpiku. Jak i dokąd transportować pacjentów Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii, skoro łóżek intensywnej terapii w województwie jest tak mało?

Leszek Paradowski, rektor AM we Wrocławiu, wystąpił do Wojewody Dolnośląskiego o ogłoszenie stanu klęski lub stanu nadzwyczajnego w jednostkach opieki zdrowotnej regionu, co pozwoliłoby, jego zdaniem, na ściągnięcie dodatkowych pieniędzy do województwa. Władze województwa powiadomiły o sytuacji Ministerstwo Zdrowia, któremu podlegają zadłużone, łącznie na 120 mln zł, szpitale kliniczne.

Od 14 stycznia, mówi min. Balicki, jestem codziennie w kontakcie z prof. Paradowskim. Pracujemy wspólnie z ministerstwem finansów i sprawiedliwości, by w krótkim czasie wypracować rozwiązania, które pozwolą na normalne funkcjonowanie zakładów. Ale klucz do naprawy tkiwi w rozwiązaniach systemowych. Na Dolnym Śląsku były one wadliwe i zabrakło konsekwencji w przeprowadzeniu regionalnego programu restrukturyzacji. Zatrzymanie się w połowie drogi w trudnych decyzjach zawsze owocuje dramatycznymi stanami później – twierdzi szef resortu.

Prof. Leszek Paradowski uważa, iż zadłużenie klinik, a w konsekwencji – narażenie chorych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia spowodowała działalność DRKCh. Jeszcze w październiku ub.r. rektor wystąpił do prokuratury z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa przez byłą dyrektor kasy. Na początku lutego br. Prokuratura Rejonowa Wrocław-Krzyki wszczęła w tej sprawie postępowanie.

Tymczasem trwają przygotowania do strajku ostrzegawczego. 21 lutego w godz. od 12.00 do 14.00 w wybranych dolnośląskich szpitalach zostanie przeprowadzony strajk ostrzegawczy. Placówki będą oflagowane, odwołane zostały planowe zabiegi i przyjęcia nowych pacjentów, ale lekarze i pielęgniarki nie odejdą od łóżek pacjentów.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot