SZ nr 94–95/2001
z 6 grudnia 2001 r.
Statystyka wypadków w Polsce
Jerzy Karski
Jak wynika z danych statystycznych dotyczących urazów i zatruć, w 1999 r. nastąpiło w Polsce ponowne zwiększenie umieralności z tych powodów. W 1999 r. urazy i zatrucia były przyczyną 7% wszystkich zgonów.
Fot. Thinkstock
Nadal z powodu urazów i zatruć notuje się zdecydowanie więcej zgonów mężczyzn niż kobiet. Czynniki zewnętrzne urazów i zatruć są najważniejszą przyczyną zgonów mężczyzn do 45. roku życia i kobiet do 35. roku życia. Najwięcej zgonów jest spowodowanych urazami w wypadkach komunikacyjnych.
Wypadki drogowe
Liczba wypadków drogowych jest w znacznym stopniu uwarunkowana rozwojem motoryzacji. W Polsce w okresie od 1990 r. do 1999 liczba samochodów osobowych wzrosła o 76% (odpowiednio z 5,261 mln w 1990 r. do 9,283 mln w 1999 r.).
W 2000 r. na drogach publicznych w Polsce zanotowano 57 331 wypadków, w których zginęły 6294 osoby, a 71 638 osób zostało rannych. W porównaniu z 1999 r. liczba wypadków drogowych zwiększyła się o 4% oraz liczba rannych o 4,6%, natomiast liczba zabitych zmniejszyła się o 6,5%.
Podobnie jak w latach poprzednich, najczęstszym rodzajem wypadku – niosącym w skutkach najwięcej ofiar – było zderzenie się pojazdów w ruchu. W 2000 r. wypadki takie stanowiły 43,8% (42,6% w 1999 r.) ogółu wypadków. W wyniku zderzenia pojazdów zginęło 38,9% ogółu zabitych w wypadkach (38,3% w 1999 r.) oraz 49,7% osób zostało rannych (49% w 1999 r.).
Najczęstszymi ofiarami wypadków drogowych były osoby w wieku 40-59 lat (23,4% ogółu ofiar) tuż przed osobami w wieku 25-39 lat (23,1%). Najwięcej ofiar śmiertelnych zanotowano w przedziale wiekowym 40-59 lat (30,1% ogółu zabitych). Ofiary wypadków drogowych to w 63,5% mężczyźni. Procentowy udział kobiet zabitych w wypadkach drogowych jest trzykrotnie mniejszy niż mężczyzn, kobiety prawie dwukrotnie rzadziej doznają też obrażeń.
Ofiarami wypadków drogowych są kierowcy, pasażerowie samochodów osobowych oraz piesi. W 2000 r. w wypadkach drogowych zginęło 2256 pieszych (35,8%), 19 834 zostało rannych (27,7%). Liczba ofiar śmiertelnych wśród kierowców i pasażerów samochodów osobowych była równa: 2710 (43,1%), rannych zostało 37 146 osób (51,9%).
Ofiary wypadków wśród dzieci i młodzieży to głównie piesi (41,3%), wśród nich stwierdzono największą liczbę zabitych i rannych (37,8% zabitych i 41,4% rannych).
Największe natężenie wypadków w 2000 r. zarejestrowano w województwach: mazowieckim, śląskim i wielkopolskim. W województwie mazowieckim wydarzyło się 7627 wypadków drogowych (13,3% ogółu), w wyniku których śmierć poniosły 994 osoby (15,8% ogółu zabitych w wypadkach), rannych zostało 9141 osób (12,8%). Najmniej wypadków zanotowano w województwach: lubuskim, podlaskim, opolskim (poniżej 3% ogółu wypadków).
Przyczyny wypadków drogowych
Analiza przyczyn wypadków wykazuje, iż dochodzi do nich głównie z winy kierującego. W 1999 r. w wypadkach z tego powodu zginęło 4948 osób, 56 276 zostało rannych. W 2000 r. zmniejszyła się liczba zabitych – 4650 osób, wzrosła natomiast liczba rannych – 59 970. Podstawową przyczyną wypadków było niedostosowanie prędkości do warunków ruchu (12 471 wypadków w 2000 r.) oraz nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu (10 448 wypadków w 1999 r.). Kolejne przyczyny to nieprawidłowe przejeżdżanie przejść dla pieszych oraz nieprawidłowe wyprzedzanie.
Drugą w kolejności przyczyną wypadków jest wina pieszego – 11 440 wypadków w 1999 r., 10 776 w 2000 r. Wypadki te są głównie spowodowane nieostrożnym wejściem na jezdnię (6784 wypadki w 1999 r., 6199 w 2000 r.) oraz nieprawidłowym przekraczaniem jezdni (1354 wypadki w 1999 r. i 1334 w 2000 r.). Około 6% wypadków z winy pieszego spowodowane było przez dzieci w wieku do 7 lat.
Wypadki, które mają miejsce z winy pasażera (143 wypadki w 1999 r. oraz 144 w 2000 r.) – spowodowane są głównie przez wyskakiwanie oraz wypadnięcie.
Udział pieszych w wypadkach drogowych
W 2000 r. zanotowano 20 996 wypadków z udziałem pieszych. Zginęło w nich 2256 osób, 19 834 osoby zostały ranne.
W miejscach udostępnionych dla ruchu pieszego w 1999 r. zarejestrowano 9930 wypadków, w których zginęły 744 osoby, 10 031 osób zostało rannych. W 2000 r. liczba wypadków w takich miejscach zwiększyła się do 10 050, zmalała natomiast liczba osób zabitych – do 659, zwiększyła się natomiast liczba osób rannych – 10 235. Głównym obszarem wypadków, są wyznaczone przejścia dla pieszych (5857 wypadków w 1999 r. i 6070 w 2000 r.). Dwa razy mniej wypadków ma miejsce na skrzyżowaniach (2738 w 2000 r.).
Czas i miejsce wypadków
Podobnie jak w roku 1999, najwięcej wypadków wydarzyło się na drogach jednojezdniowych, dwukierunkowych, a także najwięcej osób zostało na nich poszkodowanych lub poniosło śmierć (84% ogółu wypadków).
W 2000 r. najwięcej wypadków odnotowano w maju, sierpniu, wrześniu i październiku (ponad 9% w każdym z tych miesięcy), natomiast najmniejszą liczbę zarejestrowano w lutym i styczniu. W wypadkach drogowych najwięcej osób poniosło śmierć w ostatnich czterech miesiącach roku 2000. Najwięcej rannych zostało w okresie wakacyjnym – lipcu i sierpniu.
Najczęściej wypadki zdarzały się pod koniec tygodnia, w piątki i soboty, było też wtedy najwięcej zabitych i rannych. Najmniej wypadków wydarzyło się we wtorki i niedziele, najmniej osób zginęło w wypadkach w poniedziałki i wtorki.
Zarówno w 2000 r., jak i w 1999 r. najwięcej wypadków miało miejsce w godzinach 16-19, a szczególnie między godz. 17 a 18, czyli w okresie bardzo dużego natężenia ruchu w związku z powrotami z pracy. Między godz. 16 a 19 najwięcej osób zostało rannych. W wypadkach drogowych zginęło najwięcej osób między godzinami 17 a 21.
Najmniej wypadków odnotowano w godzinach 24-1 w nocy, a także między godz. 2 a 5, najmniej osób zostało też wówczas rannych oraz najmniej poniosło śmierć.
Do wypadków drogowych, które wydarzyły się w nocy, doszło przede wszystkim na drogach oświetlonych, co szczególnie powinno zwrócić uwagę. W wypadkach takich było także najwięcej rannych – ok. 11% ogółu. Najwięcej osób w nocy zginęło jednak w wypadkach na drogach nieoświetlonych – około 27% ogółu zabitych.
Najczęściej dochodziło do wypadków przy pochmurnej pogodzie i opadach deszczu, było też wtedy najwięcej zabitych i rannych.
Nietrzeźwość użytkowników ruchu drogowego
Liczba wypadków drogowych spowodowanych nietrzeźwością użytkowników dróg w 2000 roku wzrosła w niewielkim stopniu w porównaniu z rokiem 1999. Najwięcej powodują ich nietrzeźwi kierowcy, głównie w wieku 25-39 lat.
Nietrzeźwi sprawcy wypadków najczęściej kierowali samochodami osobowymi, rowerami i motocyklami. Najwięcej osób zostało rannych lub poniosło śmierć w wypadkach spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców samochodów osobowych.
Wypadki przy pracy
Według danych GUS, w Polsce w 1999 r. liczba wypadków przy pracy oraz traktowanych na równi z nimi (poza rolnictwem indywidualnym) po raz pierwszy od 1990 r. znacznie się zmniejszyła. Ogólna liczba poszkodowanych w tych wypadkach zmniejszyła się o 15,9% w stosunku do roku 1998 i wynosiła 98 774. W tym samym okresie do 523, tj. 19,9% zmniejszyła się liczba osób, które poniosły śmierć wskutek wypadków przy pracy i jednocześnie do 1277, tj, o 26,1%, zmniejszyła się liczba osób z ciężkimi uszkodzeniami ciała.
Największą liczbę osób, które uległy wypadkom przy pracy w 1999 r., odnotowano w zakładach produkcyjnych (40 171 osób), budownictwie (11 797 osób), ochronie zdrowia i opiece socjalnej (9119 osób), górnictwie i kopalnictwie (5440 osób).
Mimo znacznego zmniejszenia się liczby osób poszkodowanych w wypadkach przy pracy, wskaźnik ich częstości (poza gospodarstwami indywidualnymi w rolnictwie), tj. liczba osób poszkodowanych na 1000 pracujących, obniżył się nieznacznie z 9,86 w 1998 r. do 8,42 w 1999 r. Nadal jednak największą częstość odnotowano w górnictwie i kopalnictwie – 20,06 (w 1998 r. – 24,39), działalności produkcyjnej – 13,44 (w 1998 r. – 15,45), budownictwie – 12,89 (w 1998 r. – 14,12) ochronie zdrowia i opiece socjalnej – 9,25 (w 1998 r. – 11,70).
Liczba wypadków indywidualnych i zbiorowych w 1999 r. wynosiła 97 958. W liczbie tej 519 (0,5%) to wypadki zbiorowe, w których poszkodowanych zostało 1335 osób. Najwięcej wypadków zbiorowych miało miejsce w województwach: śląskim – 77, mazowieckim – 69, dolnośląskim – 49 i wielkopolskim – 49.
Jedną z najczęstszych konsekwencji wypadków przy pracy, tak w skali zakładu, jak i całej gospodarki narodowej, jest absencja pracowników, która w 1999 r. wynosiła 4 385 412 dni niezdolności do pracy, czyli w przeliczeniu na jednego poszkodowanego (bez wypadków śmiertelnych) stanowiła 44,6 dni niezdolności do pracy. W porównaniu z 1998 r. absencja powypadkowa zmniejszyła się o 15,2% ogólnej liczby dni niezdolności do pracy, ale przeciętnie na jednego poszkodowanego zwiększyła się o 0,9%. 57,4% absencji powypadkowej przypada na sektor prywatny.
W 1999 r. 936 osób było poszkodowanych wskutek nagłych wypadków medycznych, np. zawału serca czy udaru mózgu. Pożarów i wybuchów, które miały miejsce głównie w pomieszczeniach produkcyjnych, zanotowano aż 508.
W pierwszych trzech kwartałach 2000 r., liczba poszkodowanych w wypadkach przy pracy wyniosła ogółem 64 438 osób (w analogicznym okresie 1999 r. – 66 991). Podobnie jak w poprzednim roku, najwięcej osób zostało poszkodowanych w wypadkach przy pracy w zakładach produkcyjnych (ogółem 25 984 osoby w 2000 r. przy 27 254 osobach w 1999 r.). Najmniej poszkodowanych odnotowano w rybołówstwie i rybactwie – 66 osób (79 osób w 1998 r.).
Wskaźnik częstości wypadków przy pracy zmniejszył się w I-III kwartale 2000 r. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego i wyniósł 5,57 poszkodowanych na 1000 pracujących (w 1999 r. – 5,65). Najwyższą wartość osiągnął ten wskaźnik w górnictwie i kopalnictwie (11,79), natomiast najniższą – w pośrednictwie finansowym (1,7 na 1000 pracujących) i edukacji (1,98). Liczba poszkodowanych w wypadkach śmiertelnych w pierwszych 9 miesiącach 2000 r. wyniosła ogółem 426 osób (w analogicznym okresie 1999 r. – 354). Śmierć wskutek wypadku przy pracy poniosło 96 osób zatrudnionych w budownictwie oraz górnictwie i kopalnictwie, natomiast najmniej (2 osoby) zatrudnione przy produkcji masy celulozowej, papieru oraz wyrobów z papieru, działalności publikacyjnej i poligraficznej oraz wśród zatrudnionych w hotelach i restauracjach. Liczba poszkodowanych w wypadkach powodujących ciężkie uszkodzenia ciała wyniosła w analizowanym okresie ogółem 918 osób (w I-III kwartale 1999 r. – 915). W wypadkach powodujących lżejsze uszkodzenia ciała poszkodowane zostały 63 094 osoby (65 722 w I-III kwartale 1999 r.).
Absencja spowodowana wypadkami przy pracy wyniosła w I-III kwartale 2000 r. ogółem 2 115 584 dni, czyli 33 dni w przeliczeniu na jednego poszkodowanego. Największą liczbę dni niezdolności do pracy (w liczbach bezwzględnych) zarejestrowano w działalności produkcyjnej (803 988), zaś najmniejszą – w rybołówstwie i rybactwie (1837). Z kolei, w przeliczeniu na 1 poszkodowanego, największą liczbę dni niezdolności do pracy odnotowano w górnictwie i kopalnictwie (51,1).
Do najważniejszych przyczyn wypadków przy pracy w I-III kwartale 2000 r. zaliczono: nieprawidłowe zachowanie się pracownika (57 145 wypadków), niewłaściwy stan urządzeń i narzędzi pracy (14 185 wypadków) oraz brak lub niewłaściwe posługiwanie się nimi (10 765 wypadków).
Wypadki wśród dzieci szkolnych
Informacje statystyczne i analiza wypadków i urazów wśród dzieci i młodzieży w szkołach i placówkach oświatowych w roku szkolnym 1999/2000, uzyskane z Ministerstwa Edukacji Narodowej wykazują, że po wyjątkowym wzroście ich liczby w roku poprzednim, nastąpił znaczny spadek. W roku szkolnym 1999/2000 wypadkom uległo 109 464 uczniów, w tym 71 ze skutkiem śmiertelnym, a w 1040 wypadkach doszło do ciężkiego uszkodzenia ciała. Najwięcej wypadków (65 402) wydarzyło się w szkołach podstawowych (w szkołach zawodowych 14 445, liceach ogólnokształcących – 11 491). W niektórych województwach co 10. uczeń szkoły podstawowej ulega wypadkowi podczas pobytu w szkole.
Urazy najczęściej dotyczą kończyn, a następnie głowy, tułowia i oczu. Do wypadków dochodzi najczęściej w salach gimnastycznych, korytarzach i schodach oraz na boisku, placu gier i zabaw. Najwięcej wypadków ma miejsce w czasie lekcji wychowania fizycznego i w czasie przerw między lekcjami.
Wypadki w domu
Urazom w domu najczęściej ulegają dzieci, osoby niepełnosprawne i w wieku podeszłym. Zazwyczaj są to upadki z wysokości, uderzenia o twarde przedmioty, urazy zadane spadającym przedmiotem twardym, przerwanie ciągłości skóry lub śluzówek ostrymi przedmiotami, oparzenia termiczne i chemiczne, rażenia prądem elektrycznym i inne, prowadzące do zranień powierzchownych i głębokich, zwichnięć stawowych, złamań kości, uszkodzeń oka, aż do wstrząśnienia lub wstrząsu mózgu.
Należy się liczyć z coraz częstszym występowaniem wypadków w domu, gdyż staje się on coraz częściej miejscem wykonywania pracy zarobkowej. Problematyka ta została uwzględniona w znowelizowanej wersji Narodowego Programu Zdrowia oraz w badaniu pilotowym wypadków konsumenckich w 16 województwach.
Ze względu na proces przystępowania Polski do Unii Europejskiej niezbędne stanie się włączanie do programów Wspólnoty (np. wynikające z Decyzji Nr 372/1999/EC Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z 8 lutego 1999 r., przyjmującej program zapobiegania urazom w ramach zdrowia publicznego (1999-2003)) oraz prace związane z programami ŚOZ.
Sytuacja w zakresie wypadkowości w Polsce pomimo pewnych oznak poprawy – nie jest optymistyczna. Dotychczasowe prace i metody działania nie są dostatecznie skuteczne. Niezbędne jest zatem pilne podjęcie prac mających na celu doprowadzenie do zmniejszania liczby urazów powstających w wyniku wypadków, szczególnie drogowych.
W NPZ zapisano, że "liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w 2005 r. zmniejszy się o 20% w stosunku do 1995 roku" oraz że "liczba wypadków przy pracy zmaleje do połowy stanu z 1995 roku". Konieczne wydaje się zatem powołanie postulowanego w NPZ odpowiedniego krajowego ośrodka koordynującego działania profilaktyczne i edukacyjne w tym zakresie. Temu celowi mogłoby służyć powołanie krajowego ośrodka zapobiegania urazom i zwalczania następstw wypadków, co wymaga decyzji politycznej. Drugim krokiem byłoby powołanie pełnomocnika rządu do spraw organizacji takiego ośrodka, który zorganizowałby międzyresortowy i interdyscyplinarny zespół realizujący nakreślone zadania.
Oprac.: dr n. med. Jerzy B. Karski, na podstawie danych GUS, Głównej Komendy Policji, MEN i Głównego Inspektoratu Pracy.
Najpopularniejsze artykuły
10 000 kroków dziennie? To mit!
Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?