Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 77–84/2019
z 10 października 2019 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Szlachetne e-zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż wystartujesz

Małgorzata Solecka

Polsce brakuje strategii e-zdrowia. Stawiamy sobie krótkoterminowe cele operacyjne – e-recepta, e-skierowanie – ale nikt nie przedstawia mapy drogowej i nie stawia pytań, czemu w zasadzie ma służyć cyfryzacja ochrony zdrowia. Gdzie, mówiąc wprost, chcemy dojść? Jakie dalekosiężne cele osiągnąć?



To jeden z wniosków, jakie można było wysnuć, słuchając wystąpień i dyskusji podczas IV Forum e-Zdrowia w Sopocie (19–20 września). Wniosek nie wydaje się bardzo kontrowersyjny, skoro w ogóle nie ma pewności, jaki system ochrony zdrowia Polska chce budować, jak – strategicznie – rozwiązywać problemy, jakie w najbliższych dekadach przed nim staną. Eksperci przypominali, że e-zdrowie to narzędzie do rozwiązywania problemów, nie cel sam w sobie.

Polska na skutek zapóźnienia cywilizacyjnego, bo w takich kategoriach, śledząc doniesienia gości z zagranicy, należy rozpatrywać stan wdrażania e-zdrowia nad Wisłą, siłą rzeczy musi się koncentrować na sprawach najprostszych. Równolegle jednak – zwracali uwagę przede wszystkim przedstawiciele samorządów wojewódzkich – powinny się toczyć prace nad strategią, bo inaczej możemy doprowadzić do sytuacji, że mimo wdrożenia kilku cyfrowych rozwiązań nadal nie będziemy mieć spójnego, nowoczesnego systemu e-zdrowia.

Czy są warunki do debaty nad strategią i jej wypracowania? Wydaje się, że droga do tego jest daleka i wyboista. Pełniący obowiązki prezesa NFZ Adam Niedzielski, który towarzyszył obradom Forum przez całe dwa dni, dzielił się z uczestnikami wspomnieniami sprzed roku, gdy jako niemal świeżo upieczony wiceprezes ds. operacyjnych, mający w zakresie obowiązków przygotowanie płatnika do lepszego wykorzystania gromadzonych danych, przyjechał pierwszy raz do Sopotu na Forum e-Zdrowia. – Byłem bojowo nastawiony do rzeczywistości, tryskałem optymizmem – przypominał. Po roku, jak się wydaje, optymizm wyewoluował w stronę racjonalizmu. – Zderzenie z rzeczywistością było trudne – ocenił szef Funduszu. – Nasz system regulacyjny jest mocno przeregulowany i przez to nie sprzyja nowym, prostym innowacjom.

Jako przykład trudności we wdrażaniu stosunkowo prostych rozwiązań, Niedzielski podał teleporadę, która dobrze funkcjonuje w segmencie prywatnym. – W systemie publicznym udało się ją wprowadzić na poziomie ustawy, ale implementacja do koszyka świadczeń idzie jak po grudzie, ciągle są wątpliwości, czy jest produktem.

Tymczasem świat nie stoi w miejscu. Podczas gdy w ochronie zdrowia całymi latami dywaguje się np. o e-recepcie, e-dokumentacji medycznej, sektor bankowy przeszedł dwie rewolucje: e-bankowość w dużym stopniu zastąpiła m-bankowość. Efekt? Klienci praktycznie zastąpili pracowników, a większość czynności, do których jeszcze dwie dekady temu czekało się nieraz po kilkadziesiąt minut w oddziałach banków (przelewy, opłaty rachunków etc.), w tej chwili niemal każdy klient banku może wykonać w swoim smartfonie, czekając na tramwaj. Choć w ochronie zdrowia aż takiej rewolucji nie będzie, a lekarze, pielęgniarki, rehabilitanci i inni specjaliści medyczni pozostaną niezbędni, kierunek powinien być ten sam: technologia i cyfrowy obieg informacji powinny maksymalnie odciążyć pracowników w ten sposób, by mogli oni całkowicie skoncentrować się na pacjencie. Przemawiają za tym nie tylko oszczędności, ale przede wszystkim spodziewana (a nawet już zaczynająca się realizować) eksplozja potrzeb zdrowotnych, której towarzyszy topnienie kadr medycznych. E-zdrowie, m-zdrowie, sztuczna inteligencja – to wszystko może przynajmniej częściowo przywrócić równowagę między popytem a podażą w zakresie opieki medycznej.

– Transformacja cyfrowa w ochronie zdrowia musi się opierać na trzech filarach: m-zdrowiu, big data i sztucznej inteligencji – mówił Niedzielski.

Big data – tutaj już „się dzieje”. Od miesięcy Fundusz doskonali algorytmy przetwarzania danych, przekazywanych przez świadczeniodawców. Dzięki temu, między innymi, kierowane do podmiotów leczniczych kontrole nabierają coraz więcej sensu. Kontrolerzy nie idą sprawdzać „w ciemno”, mają z góry określone obszary kontroli, bo z samych danych wynika, czego warto szukać.

M-zdrowie? – Niemal każdy posiada smartfon i może korzystać z aplikacji umożliwiających monitorowanie stanu zdrowia czy zachowań prozdrowotnych (aktywności fizycznej, spalanych kalorii, ciśnienia tętniczego krwi, poziomu cukru etc.). Z tych danych mógłby korzystać, za zgodą pacjenta, lekarz prowadzący. Ale już samo kontrolowanie wskaźników zdrowotnych, według szefa Funduszu, miałoby duży wpływ na zdrowotność populacji, poprzez czynnik edukacyjny i podnoszenie samoświadomości zdrowotnej.

– Nowoczesnych technologii nie wprowadza się drogą siłową. Jeśli rozwiązanie będzie korzystne, pacjenci sami wymuszą na lekarzach jego stosowanie – zwracał uwagę Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie, oceniając że – przynajmniej na razie – postęp w zakresie cyfryzacji jest w Polsce w dużym stopniu pozorny. – Ogłaszamy kolejne miliony wystawionych e-recept. Tylko że tak naprawdę przepisujemy papier do cyfrowych plików. Tymczasem żarówka nie powstała z ewolucji świecy – mówił.

E-recepta, która 8 stycznia zastąpi tradycyjne druki, była jednym z głównych tematów dyskusji.
Ministerstwo Zdrowia rzeczywiście chwaliło się osiągnięciami. – Ponad 20 tysięcy lekarzy i 4,2 tysiąca podmiotów wystawiających e-recepty. Przekroczona bariera 10 milionów e-recept, dziennie w systemie, ponad 360 tysięcy nowych – wyliczała Justyna Pancerow z Centrum Informacyjnych Systemów Ochrony Zdrowia (CSIOZ). – Nie ma mowy o przesuwaniu terminu zastąpienia tradycyjnych recept ich elektroniczną wersją.

Resort rozwiewa publicznie formułowane (również na Forum) obawy środowiska lekarskiego, że obligatoryjność e-recept wykluczy z zawodu seniorów. – Najstarszy lekarz, który wystawił e-receptę, ma 91 lat. Sześć milionów e-recept wystawili lekarze powyżej 40. roku życia, z czego co piątą mający powyżej 60 lat – mówiła Pancerow.

Równie dobrze radzą sobie z nową formułą recept pacjenci, z których najstarszy miał 107 lat. Sprawę ułatwia fakt, że duża część pacjentów otrzymuje e-recepty w formie wydruku i nawet nie wiedzą, że nie jest to zwykła recepta. – To, że wiek jest jakimś ograniczeniem w korzystaniu z e-recept, czy to po stronie lekarzy, czy pacjentów, to jeden z najpowszechniejszych mitów – mówiła Pancerow.

Z e-receptą urzędnicy, farmaceuci i pacjenci wiążą zaś duże oczekiwania – sądząc po przebiegu dyskusji, dużo większe niż lekarze, dla których nowa forma wystawiania recept też powinna być atrakcyjna, ze względu na automatyczne określanie poziomu refundacji.

Marian Witkowski z Naczelnej Rady Aptekarskiej podkreślał podczas jednego z paneli, że e-recepta dla farmaceutów oznacza wręcz cywilizacyjną rewolucję. Od 8 stycznia nie będą musieli wpisywać do systemu milionów cyfr i liter. Nie będą też obciążani karami za każdą pomyłkę. – Jest szansa, że farmaceuta wreszcie zobaczy pacjenta i będzie się mógł na nim skoncentrować. Pojawi się możliwość rozwinięcia opieki farmaceutycznej – wyliczał.

– Pacjenci czekali i czekają na wprowadzenie e-recept. Fakt, że wreszcie jest perspektywa ich wprowadzenia, cieszy – deklarowała Magdalena Kołodziej z Fundacji MY Pacjenci. Jednak entuzjazmu po stronie organizacji nie widać. Dlaczego? Projekt e-recepty, w jego dotychczasowym kształcie, pacjentów nie zadowala. – W krajach, które wprowadzały e-receptę, położono nacisk na poprawę bezpieczeństwa leczenia czy jego optymalizację. U nas e-recepta jest przede wszystkim narzędziem do monitorowania kosztów – oceniła.

O co warto byłoby uzupełnić e-receptę, by pacjenci odczuli rzeczywistą zmianę? Na przykład o alerty, które lekarzowi czy farmaceucie zwracałyby uwagę na możliwe interakcje wypisywanego leku z innymi lekami przyjmowanymi przez pacjenta, na alergię czy dublowanie substancji czynnej.
Na razie pacjenci będą się jednak musieli zadowolić korzyściami, jakie uświadamia im Ministerstwo Zdrowia: e-recepty nie można zgubić ani zniszczyć, można ją realizować w wielu aptekach, wykupując przepisane leki pojedynczo, ma dłuższy termin realizacji. To wszystko są zmiany pożądane, pytanie tylko czy wystarczające, by mówić o e-zdrowiu.




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Dobra polisa na życie — na co zwrócić uwagę?

Ubezpieczenie na życie to zabezpieczenie finansowe w trudnych chwilach. Zapewnia wsparcie w przypadku nieszczęśliwego wypadku lub śmierci ubezpieczonego. Aby polisa dobrze spełniała swoją funkcję i gwarantowała pomoc, niezbędne jest gruntowne sprawdzenie jej warunków. Jeśli chcesz wiedzieć, na czym dokładnie powinieneś się skupić — przeczytaj ten tekst!

Życie z wszywką alkoholową: Jak się przygotować i co zmienić w codziennym funkcjonowaniu?

Alkoholizm jest poważnym problemem zdrowotnym, który dotyka wiele osób na całym świecie. Wszywka alkoholowa jest jedną z metod wspomagających walkę z tym uzależnieniem – mały implant, zawierający substancję disulfiram, który wchodzi w reakcję z alkoholem i wywołuje nieprzyjemne objawy po jego spożyciu. Wszywka alkoholowa stała się popularną opcją terapii w miastach takich jak Siedlce, gdzie coraz więcej osób szuka skutecznych sposobów na zerwanie z nałogiem. Jakie zmiany w codziennym funkcjonowaniu przynosi życie z wszywką i jak się do tego przygotować?

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot