Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 67–76/2016
z 1 września 2016 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Wrzodziejące zapalenie jelita grubego – rola lekarza POZ

Grażyna Dziekan

Powszechnie uważa się, że chorego na wrzodziejące zapalenie jelita grubego (WZJG) leczy gastroenterolog i – okresowo – chirurg. Tymczasem główna rola w tym procesie przypada lekarzowi rodzinnemu.

Preparat histopatologiczny jelita grubego – stan zapalny, colitis
Fot. Thinkstock

Jak wiadomo, wczesne rozpoznanie tej choroby jest kluczowe dla wyników leczenia. Niestety, nie ułatwia go jej przebieg w rzutach. Wyjątkiem są przypadki, w których we wczesnym okresie występuje krwawienie z przewodu pokarmowego. W pozostałych, gdy objawia się jedynie okresową biegunką ze stanami podgorączkowymi, nawroty tych symptomów, mimo stopniowego chudnięcia chorego, mogą być nawet przez lata interpretowane jako niezwiązane ze sobą incydenty, zakończone wyzdrowieniem. Pierwszym lekarzem, do którego chory zwraca się wówczas o pomoc jest zazwyczaj lekarz rodzinny. To na nim zatem spoczywa, by, zbierając wywiad, dostrzec potrzebę pilnego skierowania go na kolonoskopię z pobraniem (!) wycinków i z wynikiem tego badania – na konsultację gastroenterologiczną.


Koordynator przebiegu
leczenia


Większość chorych na WZJG poddawana jest najpierw leczeniu zachowawczemu.

– Jego tory wyznacza gastroenterolog, zlecając odpowiednie leki – mówi dr n. med. Katarzyna Borycka-Kiciak, koloproktolog ze Szpitala Klinicznego im. prof. Witolda Orłowskiego w Warszawie. – W aktywnej fazie choroby są to: przy jej łagodnym przebiegu – aminosalicylany (sulfasalazyna, mesalazyna) i kortykosteroidy doustne, w zaostrzeniach – budezonid doustny, w stanach ciężkich – kortykosteroidy dożylne, a gdy te nie działają – cyklosporyna lub infliksimab. W leczeniu podtrzymującym (po uzyskaniu remisji) – aminosalicylany.

Gastroenterolog widuje jednak chorego średnio 2–3 razy do roku. Monitorowanie leczenia zachowawczego, ocena jego skuteczności, przedłużanie go, dostrzeżenie potrzeby przyspieszonej konsultacji gastroenterologicznej lub skierowania chorego do chirurga, jak również koordynowanie współpracy tych specjalistów, spoczywają na lekarzu rodzinnym, zobowiązując go tym samym do stałego śledzenia postępu wiedzy o tej chorobie.


Źródło wiedzy i porad

Na lekarzu rodzinnym spoczywa także edukacja chorego i udzielanie mu porad. Rozmowy o samej chorobie, o nowych terapiach, o diecie, o zalecanym stylu życia, jak i te najtrudniejsze. O związanym z chorobą ryzyku rozwoju stwardniającego zapalenia dróg żółciowych, które sprzyja rozwojowi raka wątroby, a w zaawansowanej fazie wyłącza ją z pracy, stwarzając konieczność jej przeszczepienia; o narastającym w jej przebiegu ryzyku rozwoju raka jelita grubego i wynikającej z niego potrzebie kontroli endoskopowych (po 6–8 latach co 2–3 lata), jak również o leczeniu operacyjnym, do którego mogą się pojawić wskazania, a na które niełatwo się zgodzić, zwłaszcza w okresie remisji dolegliwości. Jednak tylko ten tryb operacji, planowy, pozwala przygotować do niej organizm i przeprowadzić ją w dwóch etapach (operacja w trybie nagłym, ze wskazań życiowych, choć ma ten sam cel finalny, jest trzyetapowa, co wydłuża procedurę do 9–12 miesięcy).


W tandemie z chirurgiem

Leczenie operacyjne w trybie planowym wskazane jest w przypadku: braku poprawy po leczeniu zachowawczym (stałego utrzymywania się w jelicie grubym stanu zapalnego, a tym samym – dolegliwości), występowania rzutów choroby częściej niż 2 razy w roku i/lub obecności zmian dysplastycznych w kontrolnej kolonoskopii. Złotym zaś standardem planowego leczenia chirurgicznego jest tu proktokolektomia odtwórcza ze zbiornikiem „J”, uznawana za „operację leczącą”.

– Jej pierwszy etap obejmuje: usunięcie całego jelita grubego; wytworzenie „nowej odbytnicy” przez zagięcie końcowego odcinka jelita krętego w literę „J”; zespolenie jej z odbytem i wyłonienie czasowej stomii protekcyjnej – tłumaczy dr Borycka-Kiciak. – Zamknięcie stomii protekcyjnej, równoznaczne z przywróceniem naturalnej drogi wypróżnień, następuje w drugim etapie, po 3–6 miesiącach.

To rolą lekarza rodzinnego jest uchwycenie optymalnego momentu na to leczenie, przekonanie do niego chorego, a także odpowiednie jego przygotowanie, co obejmuje m.in. poprawę stanu odżywienia, eliminację niedokrwistości i, w razie potrzeby, rehabilitację zwieraczy odbytu.


Niezbędny także po zabiegu

Niewątpliwym atutem opisanego typu operacji jest zachowanie ciągłości przewodu pokarmowego (stomia jest tylko czasowa). Jednak wytworzona z jelita cienkiego nowa odbytnica często stwarza problemy, których rozwiązywanie (łagodzenie) spoczywa nie tylko na chirurgu, ale także na lekarzu rodzinnym. On też musi uprzedzić o nich chorego.

– Wielu operowanych skarży się na bóle w podbrzuszu i w okolicy krzyżowej, ma stale zwiększoną liczbę wypróżnień, a u ponad połowy z nich w zbiorniku „J” rozwijają się stany zapalne (pouchitis): początkowo ostre, z licznymi biegunkowymi wypróżnieniami i wysoką gorączką, a z czasem przewlekłe – skutkujące atrofią kosmków jelitowych, zaburzeniem wchłaniania i koniecznością już stałego uzupełniania m.in. witaminy B12, D, E, kwasu foliowego, wapnia i magnezu – mówi dr Borycka-Kiciak. – Standardowo w leczeniu tych zapaleń stosowane są najpierw antybiotyki. Dziś już jednak wiadomo, że w około 20 proc. przypadków są to zapalenia z podwyższonym stężeniem immunoglobulin IgG4, poddające się wyłącznie sterydoterapii.

Wczesne sprawdzenie przez lekarza rodzinnego stężenia tych przeciwciał w surowicy może uchronić chorego przed niepotrzebną antybiotykoterapią i przyspieszyć włączenie leków skutecznych.

– Operacja nie zmienia też ryzyka rozwoju raka wątroby i, choć znacznie zmniejsza, nie eliminuje całkowicie ryzyka rozwoju raka jelita grubego – dodaje dr Borycka-Kiciak. – Jelito grube jest wprawdzie usuwane, jednak jego niewielki fragment pozostający w tzw. mankiecie odbytnicy, poniżej zespolenia, wciąż może podlegać przemianie nowotworowej. Konieczne jest więc dalsze monitorowanie chorego pod tym kątem, w czym zwykle aktywnie uczestniczy lekarz rodzinny.




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

W jakich specjalizacjach brakuje lekarzy? Do jakiego lekarza najtrudniej się dostać?

Problem z dostaniem się do lekarza to dla pacjentów codzienność. Największe kolejki notuje się do specjalistów przyjmujących w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ale w wielu województwach również na prywatne wizyty trzeba czekać kilka tygodni. Sprawdź, jakich specjalizacji poszukują pracodawcy!

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Aborcja: Czego jeszcze brakuje, by lekarze przestali się bać?

Lekarze nie powinni się bać, że za wykonanie aborcji może grozić im odpowiedzialność karna, a pacjentkom trzeba zapewnić realny dostęp do świadczeń. Wytyczne ministra zdrowia oraz Prokuratora Generalnego to krok w dobrym kierunku, ale nadal potrzebna jest przede wszystkim regulacja rangi ustawowej – głosi przyjęte na początku września stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Lecytyna sojowa – wszechstronne właściwości i zastosowanie w zdrowiu

Lecytyna sojowa to substancja o szerokim spektrum działania, która od lat znajduje zastosowanie zarówno w medycynie, jak i przemyśle spożywczym. Ten niezwykły związek należący do grupy fosfolipidów pełni kluczową rolę w funkcjonowaniu organizmu, będąc podstawowym budulcem błon komórkowych.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Wczesny hormonozależny rak piersi – szanse rosną

Wczesny hormonozależny rak piersi u ponad 30% pacjentów daje wznowę nawet po bardzo wielu latach. Na szczęście w kwietniu 2022 roku pojawiły się nowe leki, a więc i nowe możliwości leczenia tego typu nowotworu. Leki te ograniczają ryzyko nawrotu choroby.




bot