Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 11–14/2002
z 7 lutego 2002 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Zawłaszczanie systemu

Aleksandra Gielewska

- Jeżeli po rocznych, szumnych zapowiedziach "naprawiania reformy", epatowania opinii publicznej gotowym programem SLD – urodził się projekt, którego jedynym celem jest wyrzucenie z kas chorych paru ludzi, by na ich miejsce wsadzić "swoich" i dzięki temu ręcznie sterować systemem, dzieląc pieniądze "po uważaniu" – to ja mogę tylko współczuć całej służbie zdrowia. Tak skomentowała najnowszy projekt nowelizacji ustawy o puz, skierowany do uzgodnień międzyresortowych, była wiceminister Anna Knysok.

Projekt, o którym mowa, doprecyzowuje ogólnikowy zapis, wprowadzony w ub.r., iż ubezpieczenie zdrowotne jest oparte na zasadzie "gwarancji państwa". Obecnie resort rozwija zapis. Przewiduje mianowicie dodanie w art. 1a ustawy o puz ustępu o treści: "zasada gwarancji państwa realizowana jest w drodze powoływania członków rad kas chorych przez ministra właściwego do spraw zdrowia..."

Śmieszne? Cóż, już Ludwik XIV głosił: państwo to ja. Minister Łapiński od początku swego urzędowania nie ukrywał, że zamierza zwolnić i odwołać wszystkich wrogów ideologicznych. Przeprowadził gruntowną czystkę w ministerstwie zdrowia (łącznie z dyscyplinarnym zwolnieniem kierowcy, który woził jego 5 poprzedników), pozbawił stanowisk część konsultantów krajowych mianowanych przez poprzednika, zwolnił dyrektorów podległych sobie instytutów, zlikwidował prężnie działające krakowskie Centrum Monitorowania Jakości. Ze szczególną determinacją usiłuje też zwolnić część dyrektorów kas chorych, pochodzących z nadania poprzedniej koalicji, co uniemożliwiają mu jednak rady kas. I dlatego właśnie, by rozwiązać ten problem, przygotowano projekt nowelizacji ustawy o puz.

Kuriozalne jest utożsamianie gwarancji państwa... z mianowaniem kilkudziesięciu ludzi na członków rad kas chorych. Kuriozalna jest również próba zamachu przy tej okazji na realizowaną od 12 lat ideę demokratycznego i samorządnego państwa. W omawianym projekcie odbiera się bowiem dotychczasowe uprawnienia do powoływania rad kas chorych – sejmikom województw. Zakłada się zmniejszenie liczby ich członków z 9 do 7, przy czym 4 minister by mianował sam, a kandydatury 3 pozostałych – zgłaszane na wniosek sejmiku – opiniowałby i zatwierdzał. W projekcie zapisano również, że minister odwołuje członka rady, jeśli ten nie spełnia wymogów (m.in. wyższe wykształcenie w dziedzinie ekonomii, zarządzania, medycyny lub prawa plus egzamin na członka rady nadzorczej jednoosobowej spółki Skarbu Państwa). Niepokojąco brzmi propozycja zapisu, że "członek rady kasy chorych może być w każdym czasie odwołany przed upływem kadencji". (Przez kogo i za co – projekt nie definiuje; czy np. wyrażanie opinii zgodnej z interesem ubezpieczonych, ale niezgodnej ze stanowiskiem ministra zdrowia też będzie skutkowało odwołaniem?)

Słowem – taka nowelizacja ustawy zapewniłaby ministrowi zdrowia możliwość całkowitego odgórnego sterowania systemem. Na marginesie nasuwa się spostrzeżenie, że minister Łapiński wyraźnie nie lubi PSL, stąd zapewne zapis wykluczający z rad kas chorych osoby z wyższym wykształceniem, np. rolniczym.

Kto dużo trzyma – słabo ściska. Powtórka z centralizacji systemu opieki zdrowotnej może dziś przynieść znacznie więcej szkód niż dotychczasowa reforma. Fobie i obsesje ministra Łapińskiego coraz bardziej niepokoją. Cofają sektor do czasów sprzed demokracji i samorządności. W zapędzie do podporządkowywania sobie wszystkiego i wszystkich, szukania wszędzie podejrzanych, grożenia karami winnym domniemanych nadużyć – przekroczone zostały już wszelkie granice.

W styczniu br. 73% Polaków źle oceniało sytuację w kraju (takie nastroje mieliśmy ostatnio tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego). Myślę, że w służbie zdrowia – gdyby ktoś przeprowadził podobne badania – nastroje byłyby jeszcze gorsze. Skrajnym populizmem i demagogią nie uda się wyzwolić aktywności środowisk służby zdrowia. Mimo że większość dotychczasowej energii szef resortu spożytkował na utwierdzenie społeczeństwa w opinii, że poprzednia ekipa pogrążyła system ochrony zdrowia w totalnej ruinie – to, porównując osiągnięcia M. Łapińskiego ze startem ekipy W. Maksymowicza – nie sposób nie zauważyć, że AWS od początku miała bardzo wyraźny plan reformy (szczegółowy harmonogram przedstawiła w 2 miesiące po objęciu władzy, a obecna zamierza głównie cofnąć system do czasów centralizmu). Niestety, jej propozycje to czysta destrukcja tego wszystkiego, co zrobiono w ostatnich latach.


"(...) W związku z tym, że należy urzeczywistnić zasadę konstytucyjnej odpowiedzialności... Rządu za opiekę zdrowotną nad obywatelami w pierwszej kolejności minister powinien uzyskać wpływ na powoływanie rad kas chorych" – zapisano w oficjalnym dokumencie MZ "Narodowa Ochrona Zdrowia. Strategiczne kierunki działań Ministerstwa Zdrowia w latach 2002-2003", zaprezentowanym dziennikarzom 4 lutego. Minister Łapiński przedstawił harmonogram "urzeczywistniania" tej zasady:



Nadzór nad działalnością kas chorych ma pozwolić ministrowi "rozpocząć proces ujednolicania zasad udzielania świadczeń zdrowotnych we wszystkich kasach chorych, a w efekcie – zapewnić wolny dostęp obywateli do świadczeń zdrowotnych". Minister chce m.in. wpływać na strukturę organizacyjną kas chorych, rodzaj stanowisk i zasady wynagradzania pracowników w tych instytucjach, co ma stworzyć podstawy "dla jednolitego i spójnego systemu ochrony zdrowia opartego na Narodowym Funduszu Ochrony Zdrowia". Istniejące kasy chorych zostaną zlikwidowane, a "w oparciu o bazę i pracowników obecnych kas chorych powołany zostanie Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia". Poprzez likwidację istniejących dziś oddziałów terenowych zmniejszy się zatrudnienie pracowników w systemie finansowania opieki zdrowotnej (o 30% lub więcej). Fundusz – instytucja podległa ministrowi zdrowia – "realizując program ujednolicania sposobów kontraktacji, w tym maksymalnych cen za poszczególne procedury – spowoduje wyrównanie szans obywateli na uzyskanie wystandaryzowanej usługi na terenie całego kraju", a zarazem – wyrówna "szanse istnienia na rynku usług medycznych wszystkich grup świadczeniodawców poprzez możliwość uzyskania wystandaryzowanych kontraktów".

Minister zamierza sprawować nadzór nad Narodowym Funduszem Zdrowia dzięki przyznaniu mu "kompetencji Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych oraz powoływaniu rady nadzorczej funduszu i prezesa zarządu" tej instytucji. Określi również m.in. wzory umów o udzielanie świadczeń zdrowotnych. Zostanie zachowana zasada, że środki na finansowanie systemu zbierać będzie ZUS i KRUS, a wysokość składki będzie uchwalana przez parlament. Fundusz będzie miał 16 oddziałów wojewódzkich.

W dokumencie MZ napisano: "nadzór zakłada podporządkowanie i podległość". Szkoda, że minister nie dostrzega innych niż wojskowe metody piastowania urzędu. Na konferencji prasowej mówił, że ma już za sobą okres saperski – rozbrajania min pozostawionych przez poprzedników. Obecnie zatem mógł już rozwinąć frontalny atak na pozycje wroga. Kto nie wykona rozkazu, trafi pod sąd polowy, a może nawet zostanie rozstrzelany – wynika z filozofii, strategii i taktyki działania obecnego szefa resortu.

I po cośmy – cywile – przez całe ostatnie lata dyskutowali o demokracji i samorządności w państwie, o potrzebie tworzenia nadzoru fachowego, standardów usług medycznych, procedur, wprowadzeniu regulacji prawnych, umożliwiających m.in. realizację odrębnych, wojewódzkich strategii dla zdrowia? Do koszar – marsz!

Dokument jest w internecie na stronach Ministerstwa Zdrowia: www.mzios.gov.pl

Zapraszamy do dyskusji.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot