Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 51–66/2017
z 13 lipca 2017 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Zdrowie dzieci według PiS

Aleksandra Kurowska

Resort zdrowia ogłosił swoje plany dotyczące medycyny szkolnej. Na razie tylko w formie założeń, ale kierunek wydaje się słuszny.

O zdrowiu dzieci w PiS-ie mówiono przed wyborami, a potem w exposé premier Beata Szydło obiecywała poprawę w tym zakresie. Ale dokumentu na ten temat przez półtora roku nie było. Impulsem, by ogłosić go akurat pod koniec czerwca, choćby w formie wstępnych założeń, mógł być połączony kongres PiS i konwencja Zjednoczonej Prawicy w miejscowości Przysucha pod Radomiem.


Ustawa bardziej kompleksowa

Chociaż w prezentacji planów wobec dzieci resort zdrowia zawarł aspekty związane ze szkołami, to Józefa Szczurek-Żelazko, sekretarz stanu w resorcie zdrowia podkreśla, że chodzi o kompleksową ustawę regulującą kwestie zdrowia dzieci i młodzieży. Tak jak szykowana dla podstawowej opieki zdrowotnej (gdzie wpisano, że zespół POZ będzie współpracował ze szkolnymi pielęgniarkami). – Chcemy stworzyć takie rozwiązania, by opieka gwarantowała m.in. monitorowanie działań na rzecz poprawy stanu zdrowia dzieci i młodzieży – mówi wiceminister. Podkreśla, że w ostatnim czasie sposób finansowania tych świadczeń spowodował, że opieka była niewystarczająca. Faktycznie, budowany w PRL system rozpadł się. Część placówek edukacyjnych nie ma nawet gabinetu pielęgniarki, w innych jest ona obecna np. raz w tygodniu. Łatać te niedobory próbują samorządy i organizacje pozarządowe, organizując np. akcje profilaktyczne. Ale często są one jednorazowe i, jak podkreśla wiceminister Szczurek-Żelazko, nie zawsze wynikają z faktycznych potrzeb dzieci. W nowym systemie pielęgniarka miałaby – według deklaracji MZ – monitorować potrzeby zdrowotne dzieci i młodzieży, współpracować np. z nauczycielami wychowania fizycznego w zakresie gimnastyki, szkolną stołówką w zakresie żywienia czy też pedagogiem szkolnym np. w kwestiach uzależnień, także np. od gier komputerowych. Pielęgniarki miałyby więc również uzupełniać bilanse prowadzone w POZ, wymieniać informacje z rodzicami i placówkami ochrony zdrowia.

– Niestety, na ponad 27 tys. szkół gabinety ma ok. 16–17 tys. – informuje Szczurek-Żelazko. Ministerstwo chciałoby więc uruchomić pięcioletni program wsparcia finansowego w tworzeniu takich placówek. Samorząd dawałby lokal, a ministerstwo dofinansowywało wyposażenie. Niezbędna jest też zmiana finansowania szkolnych pielęgniarek. Teraz w ramach kontraktów z NFZ mają pod opieką od 880 do 1200 dzieci. W mniejszych miejscowościach oznacza to kursowanie od szkoły do szkoły. Ministerstwo chciałoby, żeby nawet w małych placówkach edukacyjnych mających np. po 200–300 uczniów pielęgniarka była na co dzień lub choć co drugi dzień, tak by mogła zająć się profilaktyką np. wad postawy czy otyłości. Oczywiście byłyby dodatkowo przeszkolone pod kątem nowych zadań.


Dentobusy i gabinety

Kolejna bardzo zaniedbana kwestia to opieka stomatologiczna. W raporcie NIK można przeczytać, że stan uzębienia Polaków się pogarsza. Już co drugi trzylatek ma próchnicę, a większość dzieci w tym wieku nie była jeszcze ani razu u dentysty. Wzrasta też liczba dzieci w wieku szkolnym, które straciły już co najmniej jeden stały ząb.

Rząd chce, by w szkołach w miarę możliwości powstawały na nowo gabinety oraz zwiększyła się dostępność opieki stomatologicznej w poradniach. Na szkolne gabinety MZ planuje nawet dofinansowanie. Ponadto w każdym województwie ma być przynajmniej po jednym dentobusie, w którym będzie można wykonać przegląd jamy ustnej, ale też np. zaplombować ubytki. Jednak, jak podkreślają eksperci, do tego, by stan się poprawił potrzebny jest kolejny wzrost stawek płaconych przez Fundusz za najmłodszych pacjentów. Marek Michalak, podobnie jak eksperci, uważa, że nie miejsce, ale dostępność i jakość świadczeń stomatologicznych dla dzieci finansowanych z budżetu państwa, mają największe znaczenie w poprawie fatalnych statystyk występowania próchnicy u dzieci.

– Jeżeli istnieje tradycja funkcjonowania gabinetu stomatologicznego w konkretnej szkole, w tym zapewniony jest efektywny sposób finansowania jego działalności i wysoka jakość udzielanych w nim świadczeń, to takie działania powinny być kontynuowane i wspierane. Jednakże nie uważam za konieczne, aby gabinety takie musiały funkcjonować jedynie na terenach szkół, ale wystarczy, aby dziecko było przypisane do konkretnego gabinetu realizującego świadczenie na odpowiednim poziomie i miało swobodny do niego dostęp – tłumaczy Marek Michalak. Podkreśla potrzebę współpracy lekarzy dentystów, przedstawicieli samorządów terytorialnych, dyrektorów szkół oraz samych dzieci.

Niektóre z samorządów lokalnych próbują same zmniejszyć problem z próchnicą, dopłacając gabinetom za opiekę nad dziećmi czy nawet finansując wspomniane dentobusy. Sosnowiec prowadził dialog techniczny, by pozyskać wiedzę dotyczącą takiej inwestycji – ustalić koszty, parametry techniczne, czas realizacji. Według planów, mobilny gabinet dentystyczny ma wyjechać w trasę w 2018 roku.


Potrzeba jeszcze więcej

Na luki w systemie opieki medycznej nad dziećmi wskazał też ostatnio, po raz kolejny zresztą, Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka. Stwierdził, że brakuje ciągłości opieki zdrowotnej nad noworodkiem po opuszczeniu szpitala. W wystąpieniu generalnym do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła RPD zwraca uwagę na brak narzędzi prawnych kontrolujących losy dziecka w przypadku niezgłoszenia się przez rodzica (opiekuna prawnego) do placówki medycznej. Nie regulują tego rozporządzenie w sprawie standardów postępowania medycznego przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki okołoporodowej sprawowanej nad kobietą w okresie fizjologicznej ciąży, fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem (będzie obowiązywać jedynie do końca grudnia 2018 r.) ani rozporządzenie w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych.

Podobne wnioski miał zresztą i sam NFZ. Na konferencji w 2013 r. informował, że spośród 4,6 mln wizyt bilansowych, które powinny się odbyć w populacji dzieci do 18. roku życia w 2012 roku, odbyło się zaledwie 28 procent. Według danych zebranych od rodziców, porada patronażowa lekarza POZ w okresie pierwszych dwu tygodni życia odbyła się w przypadku 61 proc. dzieci, a do 33 proc. dzieci nie dotarł lekarz POZ – podają z kolei eksperci z projektu „Rodzice dla Zdrowia” w raporcie z 2014 roku. Położna POZ odwiedziła 37 proc. respondentów zgodnie z obowiązującym standardem opieki, czyli odbywając 4–6 wizyt w pierwszych dwu miesiącach życia. Do 8 proc. dzieci położna nie dotarła na wizytę. Choć odsetek ten może być jeszcze wyższy, bo z takimi sondażami trudno trafić do rodziców, którzy też są z systemu publicznego wykluczeni.

Dzięki interwencjom rzecznika sytuacja trochę się poprawia, np. zobligowano szpitale do przekazywania informacji o porodzie do położnej podstawowej opieki zdrowotnej lub innego podmiotu sprawującego opiekę nad matką w zakresie POZ. Fakt skutecznego przekazania zgłoszenia jest dokumentowany potwierdzeniem jego odbioru, które dołączane jest do wewnętrznej dokumentacji noworodka prowadzonej przez szpital. Jeżeli matka nie potrafi wskazać położnej, lub jest ryzyko problemów opiekuńczo-wychowawczych, informacja trafia też do powiatowego centrum pomocy rodzinie w miejscu pobytu matki i noworodka.

W monitorowaniu losów dziecka pomagać ma też przywrócona niedawno do wszystkich placówek Książeczka Zdrowia Dziecka i nadanie jej rangi państwowego dokumentu medycznego. Choć nadal są luki np. w zakresie kart szczepień, które rodzic odbiera ze szpitala, ale nie ma monitoringu, czy przekazał je przychodni.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Dobra polisa na życie — na co zwrócić uwagę?

Ubezpieczenie na życie to zabezpieczenie finansowe w trudnych chwilach. Zapewnia wsparcie w przypadku nieszczęśliwego wypadku lub śmierci ubezpieczonego. Aby polisa dobrze spełniała swoją funkcję i gwarantowała pomoc, niezbędne jest gruntowne sprawdzenie jej warunków. Jeśli chcesz wiedzieć, na czym dokładnie powinieneś się skupić — przeczytaj ten tekst!

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot