Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 63–66/2005
z 29 sierpnia 2005 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Z PAMIĘTNIKA WIEJSKIEJ LEKARKI

Ziarnica

Janina Banachowska

Jakieś pół roku temu zgłosiła się do mnie matka z dzieckiem mającym wszystkie objawy świnki. Przepisałam typowe leki, kazałam się zgłosić do kontroli, nie przyszła. Poszła, jak się następnie okazało, do innego lekarza. Ten widząc objawy potraktował to jako świnkę, jednak objawy nie ustępowały. Matka w ten sposób obeszła wielu lekarzy, każdy uznawał chorobę za świnkę, żadnemu nie powiedziała jednak, od kiedy dziecko choruje.

Dobry wywiad

Wreszcie miesiąc temu wróciła do mnie. Przypomniałam sobie to dziecko, nie spodobało mi się, że objawy trwają od pięciu miesięcy jeśli nie dłużej, wysłałam je na badanie do Instytutu Onkologii, tam zrobili biopsję, stwierdzili ziarnicę i dziecko z wynikiem biopsji trafiło z powrotem do mnie.

Wytłumaczyłam matce, co to jest ziarnica i poleciłam zgłosić się możliwie szybko z wynikiem biopsji do przychodni onkologicznej w Krakowie. Dziecko miałoby znacznie większe szanse, gdyby trafiło do któregoś z lekarzy na kontrolne badanie po braku poprawy, tego jednak matce przezornie nie powiedziałam. Stwierdziłam po raz nie wiem który, że gdyby dziecko miało swój zeszyt z wpisami każdej wizyty lekarskiej i pokazywało ten zeszyt przy każdej kolejnej wizycie, do takiego zaniedbania by nie doszło. Trudno jednak ludzi nauczyć, że wywiad służy dobru pacjenta i nie trzeba ukrywać, że się było już u jakiegoś lekarza.

Wezwano mnie do chorego z bólami brzucha. Bóle wystąpiły po urazie, jakiego chory doznał w czasie strzyżenia owiec, gdy niesforna owca uderzyła go z całej siły głową w brzuch.

Pacjent siedział skurczony na łóżku i pojękiwał. Kiedyś leczył się na chorobę wrzodową żołądka, ostatnio nie zgłaszał się do lekarza, czuł się w zasadzie lepiej.

Pogorszyło mu się w nocy. Był blady, spocony, silna bolesność całego nadbrzusza i deskowaty brzuch sugerowały pęknięcie wrzodu. Napisałam skierowanie do szpitala, brat chorego zgodził się go odwieźć, będzie szybciej niż karetka, bo w pogotowiu wszystkie karetki były na wyjeździe.

Sęk w udzie

Wracając wstąpiłam do pacjenta ze zranioną nogą. Pacjent miał dwa miesiące temu wbity sęk w udo, nie zgodził się w szpitalu na zaopatrzenie chirurgiczne, teraz rana jest duża, otwarta, ziejąca i nie chce się goić. Nie ma rady, skoro chory nie chce skorzystać z fachowej pomocy, musi cierpieć.

Pogoda sprzyja pracom w polu, nie za ciepło, ale też nie pada. Sianokosy w pełni, znowu zdarza się coraz więcej wypadków. Wszyscy się spieszą, młodzi gospodarze pracują głównie na budowach za granicą, lub w kraju gdzieś na wyjeździe, przyjeżdżają do domu jedynie na weekend i w tym czasie chcą odrobić wszystkie zaległości.

Dziś wezwano mnie do chłopa, który spadł z fury siana. Pojechałam. Chłop leżał na łące, nie mógł się podnieść. Miał złamaną nogę. Nie miałam czym unieruchomić kończyny, podałam mu środki przeciwbólowe i zadzwoniłam z komórki na pogotowie. Poczekałam aż karetka przyjedzie.

Następny pacjent zgłosił się z podwyższonym ciśnieniem krwi. Choruje od czasów szkolnych, przyczyny nadciśnienia nie znaleziono, powtarzam mu jedynie leki, na które dobrze reaguje i kieruję okresowo na badania laboratoryjne. W zasadzie wszystko ma w normie, ale jego skaczące ciśnienie mnie niepokoi. Tym razem nawet nie miał wysokiego ciśnienia, ale skarżył się na uporczywe bóle głowy, jakie miewa ostatnio.

Wypisałam mu receptę, dodatkowo przepisałam środki przeciw migrenie. Chyba trzeba go będzie skierować na tomografię komputerową głowy, jeśli bóle głowy nie ustąpią. Na razie pacjent nie ma czasu na jazdę na badania, właśnie zaczynają żniwa.

Groźna odmowa

Telefon zbudził mnie z poobiedniej drzemki. Dzwoniła żona chorego, pacjent nagle przestał mówić, przewrócił się i nie może wstać. Posłano po mnie samochód. Dom stał daleko od drogi, nie wiedziałabym, którą z polnych dróg mam jechać.

Chłop leżał już w łóżku. Miał porażenie prawostronne, odruch Babińskiego po stronie prawej dodatni, nie mówił. Prawdopodobnie zator, może też wylew, trzeba by było zrobić punkcję kręgosłupa, by stwierdzić przyczynę. Pacjent nie godził się na przewiezienie go do szpitala, kręcił głową i odpychał mnie lewą ręką. Żona też nie wyrażała zgody na skierowanie męża do szpitala.

Wypisałam leki, wzięłam od żony oświadczenie na piśmie, że powiadomiona o chorobie i możliwości powikłań nie godzi się na oddanie męża do szpitala i tak zabezpieczona przed konsekwencjami, gdyby choremu się pogorszyło lub gdyby zmarł, odjechałam do domu. Wnuk pacjenta, który mnie odwoził, pojechał od razu do apteki.




Najpopularniejsze artykuły

Programy lekowe w chorobach z autoimmunizacji w praktyce klinicznej. Stan obecny i kierunki zmian – oglądaj na żywo

Tygrys maruder

Gdzie są powiatowe centra zdrowia? Co z lepszą dostępnością do lekarzy geriatrów? A z obietnicą, że pacjent dostanie zwrot kosztów z NFZ, jeśli nie zostanie przyjęty w poradni AOS w ciągu 60 dni? Posłowie PiS skrzętnie wykorzystali „100 dni rządu”, by zasypać Ministerstwo Zdrowia mniej lub bardziej absurdalnymi interpelacjami dotyczącymi stanu realizacji obietnic, złożonych w trakcie kampanii wyborczej. Niepomni, że ich ministrowie i prominentni posłowie w swoim czasie podkreślali, że na realizację obietnic (w zdrowiu na pewno) potrzeba kadencji lub dwóch.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

VIII Kongres Patient Empowerment

Zdrowie jest najważniejsze, ale patrząc zarówno na indywidualne decyzje, jakie podejmują Polacy, jak i te zapadające na szczeblu rządowym, praktyka rozmija się z ideą – mówili uczestnicy kongresu Patient Empowerment (14–15 maja, Warszawa).

Leki przeciwpsychotyczne – ryzyko dla pacjentów z demencją

Obecne zastrzeżenia dotyczące leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji za pomocą leków przeciwpsychotycznych opierają się na dowodach zwiększonego ryzyka udaru mózgu i zgonu. Dowody dotyczące innych niekorzystnych skutków są mniej jednoznaczne lub bardziej ograniczone wśród osób z demencją. Pomimo obaw dotyczących bezpieczeństwa, leki przeciwpsychotyczne są nadal często przepisywane w celu leczenia behawioralnych i psychologicznych objawów demencji.

Worków z pieniędzmi nie będzie

Jeśli chodzi o nakłady, cały czas jesteśmy w ogonie krajów wysokorozwiniętych. Średnia dla OECD, jeśli chodzi o nakłady łączne, to 9 proc., w Polsce – ok. 6,5 proc. Jeśli chodzi o wydatki publiczne, w zasadzie nie przekraczamy 5 proc. – mówił podczas kongresu Patient Empowerment Jakub Szulc, były wiceminister zdrowia, w maju powołany przez minister Izabelę Leszczynę do zespołu, który ma pracować nad zmianami systemowymi.

Pacjent geriatryczny to lekoman czy ofiara?

Coraz częściej, w różnych mediach, możemy przeczytać, że seniorzy, czyli pacjenci geriatryczni, nadużywają leków. Podobno rekordzista przyjmował dziennie 40 różnych preparatów, zarówno tych zaordynowanych przez lekarzy, jak i dostępnych bez recepty. Cóż? Przecież seniorzy zazwyczaj cierpią na kilka schorzeń przewlekłych i dlatego zażywają wiele leków. Dość powszechna jest też opinia, że starsi ludzie są bardzo podatni na przekaz reklamowy i chętnie do swojego „lekospisu” wprowadzają suplementy i leki dostępne bez recepty. Ale czy za wielolekowością seniorów stoi tylko podporządkowywanie się kolejnym zaleceniom lekarskim i osobista chęć jak najdłuższego utrzymania się w dobrej formie?

Wypalenie zawodowe – młodsze rodzeństwo stresu

Wypalenie zawodowe to stan, który może dotknąć każdego z nas. Doświadczają go osoby wykonujące różne zawody, w tym pracownicy służby zdrowia – lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni. Czy przyczyną wypalenia zawodowego jest przeciążenie obowiązkami zawodowymi, bliski kontakt z cierpieniem i bólem? A może do wypalenia prowadzą nas cechy osobowości lub nieumiejętność radzenia sobie ze stresem? Odpowiedzi na te pytania udzieli Leszek Guga, psycholog specjalizujący się w tematyce zdrowia, opiece długoterminowej i długofalowych skutkach stresu.

Szczyt Zdrowie 2024

Na przestrzeni ostatnich lat nastąpiło istotne wzmocnienie systemu ochrony zdrowia. Problemy płacowe praktycznie nie istnieją, ale nie udało się zwiększyć dostępności do świadczeń zdrowotnych. To główne wyzwanie, przed jakim stoi obecnie Ministerstwo Zdrowia – zgodzili się eksperci, biorący udział w konferencji Szczyt Zdrowie 2024, podczas którego próbowano znaleźć odpowiedź, czy Polskę stać na szeroki dostęp do nowoczesnej diagnostyki i leczenia na europejskim poziomie.

Poza matriksem systemu

Żyjemy coraz dłużej, ale niekoniecznie w dobrym zdrowiu. Aby każdy człowiek mógł cieszyć się dobrym zdrowiem, trzeba rzucić wyzwanie ortodoksjom i przekonaniom, którymi się obecnie kierujemy i spojrzeć na zdrowie znacznie szerzej.

Kształcenie na cenzurowanym

Czym zakończy się audyt Polskiej Komisji Akredytacyjnej w szkołach wyższych, które otworzyły w ostatnim roku kierunki lekarskie, nie mając pozytywnej oceny PKA, choć pod koniec maja powiało optymizmem, że zwycięży rozsądek i dobro pacjenta. Ministerstwo Nauki chce, by lekarzy mogły kształcić tylko uczelnie akademickie.

Pigułka dzień po, czyli w oczekiwaniu na zmianę

Już w pierwszych tygodniach urzędowania minister zdrowia Izabela Leszczyna ogłosiła program „Bezpieczna, świadoma ja”, czyli – pakiet rozwiązań dla kobiet, związanych przede wszystkim ze zdrowiem prokreacyjnym. Po kilku miesiącach można byłoby już zacząć stawiać pytania o stan realizacji… gdyby było o co pytać.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.




bot