Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 21–24/2003
z 20 marca 2003 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


60 dni minęło...

Aleksandra Gielewska

Obejmując urząd Ministra Zdrowia, Marek Balicki apelował o 60 dni spokoju. Deklarował zarazem rozpoczęcie rzetelnego dialogu społecznego. Owe 2 miesiące właśnie minęły. W tym czasie minister nie przedstawił szczegółów programu nowej polityki MZ, niewątpliwie z powodu braku zmian personalnych w kierownictwie resortu. Odwołanie b. wiceministrów zdrowia Ewy Kralkowskiej i Aleksandra Naumana nastąpiło bowiem dopiero 17 marca, dokładnie 2 miesiące po dniu wyzwolenia służby zdrowia od Mariusza Łapińskiego. Stanowiska podsekretarzy stanu w MZ objęli Janusz Opolski oraz Wiktor Masłowski.

W ciągu pierwszych 60 dni swego urzędowania M. Balicki rozpoczął rozmowy ze środowiskami medycznymi, a w zapowiedzianym przezeń "okrągłym stole" ma uczestniczyć niemal sto (!) różnych organizacji i instytucji (pełna lista – www.mz.gov.pl).

Tymczasem w kraju nie ustają protesty pracowników, którzy nie otrzymują przysługujących im wynagrodzeń, nasila się również determinacja i opór części pracodawców przeciw podpisaniu z kasami chorych niekorzystnych aneksów, które miałyby obowiązywać do końca roku.

17 marca w Dz.U. nr 45 ukazała się ustawa o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym w Narodowym Funduszu Zdrowia. Wejdzie w życie 1 kwietnia. Ale już obecnie trwają prace nad jej nowelizacją – konieczne jest przesunięcie o rok (jeszcze przed 15 kwietnia) terminu wejścia w życie zapisu dotyczącego uchwalania przez sejmiki województw projektów planów zdrowotnych (NFZ będzie oczywiście tworzył jednak własne plany, jak czyniły to dotąd kasy chorych). Projekt nowelizacji ustawy przewiduje też uregulowanie kwestii odprowadzania składki zdrowotnej od osób uprawnionych do otrzymywania czeskich świadczeń emerytalno-rentowych oraz uzupełnia zapisy w sprawach wydawania leków, które nie znalazły się na liście leków refundowanych, ale mają tę samą nazwę międzynarodową, a ich cena nie jest wyższa niż limit.

Do chwili zamknięcia numeru – nie wiadomo jeszcze, kto stanie na czele Funduszu. Czy premier Miller okaże zaufanie bezpartyjnemu szefowi resortu zdrowia i weźmie pod uwagę jego sugestie w sprawie obsady tego stanowiska? Pozycja prezesa Funduszu będzie kluczowa w sektorze ochrony zdrowia, ale też istotna dla systemu finansów publicznych. W jego gestii znajdzie się przecież rocznie 30 mld zł z naszych składek. Nie wystarczy, by osoba na tym stanowisku miała tylko "jakieś" kwalifikacje plus rekomendację SLD. Musi się również cieszyć nieposzlakowaną opinią, aby Narodowy Fundusz Zdrowia nie stał się miejscem możliwych, gigantycznych nadużyć finansowych.

A. Gielewska

W 60. dniu urzędowania minister Marek Balicki odpowiadając na pytania SZ stwierdził m.in.:

Niezwykle ważne jest, aby minister zdrowia miał wpływ na obsadę zarządu NFZ. Ustawa stanowi, że prezesa Funduszu powołuje premier, jednak minister zdrowia powinien mieć wpływ na obsadę tego stanowiska. Od jego współpracy z zarządem Funduszu będzie zależało przecież zarówno uruchomienie, jak i późniejsze funkcjonowanie tej instytucji. Zarząd powinien być powoływany przede wszystkim z uwzględnieniem kryteriów merytorycznych. Prezes musi mieć przygotowanie ekonomiczne, gdyż tylko wtedy jego decyzje zagwarantują ład w działalności płatnika i poczucie bezpieczeństwa zarówno osobom pracującym w systemie ochrony zdrowia, jak i wszystkim korzystającym ze świadczeń.

O pracodawcach odmawiających zawarcia kontraktów do końca br.

Najważniejsze jest, by świadczeniodawcy do 31 marca podpisali umowy z kasami chorych. Ci, którzy tego nie zrobią, mogą zapłacić wysoką cenę.

Ustawa o NFZ nie pozostawia wątpliwości, że nowe umowy z Funduszem będą mogły być podpisane dopiero po przeprowadzeniu konkursu ofert według nowej procedury. Podpisany w ten sposób kontrakt nie może działać wstecz. Jednocześnie – wszystkie umowy zawarte przez świadczeniodawców z kasami chorych będą respektowane do czasu podpisania nowych, z Funduszem. Również procedura konkursowa, rozpoczęta przez kasy chorych pod rządami ustawy o puz, będzie kontynuowana zgodnie z obowiązującymi dotąd przepisami.

Kasy chorych muszą więc albo aneksować kontrakty, albo rozpocząć konkurs ofert – koniecznie przed 31 marca. W przeciwnym razie – świadczeniodawcy będą narażeni na poważne niebezpieczeństwo: praktycznie – ich placówki mogą się znaleźć w stanie likwidacji, ponieważ nie będą miały szans otrzymania środków publicznych na pokrycie kosztów świadczeń medycznych. Nie będzie to już problem deficytu rzędu kilku czy kilkunastu procent w ich budżecie, ale strat znacznie większych, których nie zdołają potem odrobić.

Świadczeniodawcy zapewne rozumieją, że wywieranie dziś nacisku na kasy, by uzyskać wyższe kontrakty, jest bezprzedmiotowe, ponieważ nie mają one legalnej możliwości, by ulec takim naciskom. Nie mogą przecież zawierać kontraktów na kwoty wyższe niż wynoszą ich przychody określone w planie finansowym. Ci, którzy dzisiaj podejmują decyzje o niezawarciu kontraktu – nie mają szans na wygraną. Niepodpisanie umów do 31 marca postawi ich zakłady w trudnej sytuacji.

Realia są takie: składki na ubezpieczenia zdrowotne, które wpłynęły za grudzień i za styczeń były niskie. Składka za styczeń w skali kraju była o 90 mln zł niższa niż to przewidywano przy założonej 97-procentowej, czyli również niższej ściągalności niż w ub.r. Jest nadzieja, że sytuacja może się poprawić w następnych miesiącach, ale na razie jest, jak jest.

Dyrektorzy zozów, oczekujący wyższych kontraktów, nie zdołają wynegocjować dziś więcej pieniędzy. Jeśli nie podpiszą umów – zamykają sobie drogę do ewentualnie wyższych środków po wejściu w życie ustawy o NFZ. Wtedy bowiem pieniędzy powinno być trochę więcej: plany finansowe kas na br. nie uwzględniają np. tego, że nastąpi odroczenie spłaty pożyczki zaciągniętej przez nie w 2000 r. (projekt ustawy w tej sprawie rozpatrzy Rada Ministrów 18 marca) ani wyższej, bo 75-proc. podstawy wymiaru składki od osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą (przepis ten wejdzie w życie od 3. miesiąca następnego kwartału, jak głosi ustawa o NFZ – przyp. red.). Niewykluczone są też wyższe wpływy ze składki, ponieważ zaczyna spadać bezrobocie.

Dodatkowych środków się nie wyprotestuje, bo nikt ich w kasach nie schował. Niezależnie od kondycji placówki, wybór jest tylko jeden, a dyrektor, który nie podpisze kontraktu, utrudni zakładowi możliwość dalszej działalności.

Większość zozów stale się rozwija, co zarazem powiększa zapotrzebowanie na środki w systemie. W wielu szpitalach, które wizytowałem, dokonuje się stały rozwój, zwiększający zarazem koszty funkcjonowania placówek, a przez to – ich deficyt. Z dnia na dzień rośnie też liczba wniosków o zakup kolejnego angiografu czy innego sprzętu wysokospecjalistycznego, które spływają na biurko ministra zdrowia. Nie bierze się jednak pod uwagę, czy są środki na zakup tej aparatury ani czy znajdą się pieniądze na pokrycie kosztów jej funkcjonowania, a zatem – sfinansowanie świadczeń wykonywanych przy jej użyciu.

O uczestnikach i obradach "okrągłego stołu"

Węzłowe problemy w ochronie zdrowia to sprawa wszystkich, a wielostronne i różnorodne na nie spojrzenie – może tylko wzbogacić konferencję.

Nie widzę powodu, by komukolwiek ograniczać prawo do uczestniczenia w tej debacie. Nikt zresztą nie udowodnił, że duża liczba uczestników jest przeszkodą w dyskusji, a mała – ułatwieniem.

Dyskusji fachowców w sprawach organizacji czy finansowania ochrony zdrowia mieliśmy już wiele, podobnie zresztą jak debat reprezentatywnych organizacji społecznych. Te ostatnie odbywają się regularnie w Komisji Trójstronnej, choć ubolewam, że z powodu sprzeciwu jednego z reprezentatywnych związków zawodowych – w 2 niedawnych spotkaniach z ministrem zdrowia nie mogły uczestniczyć inne, ważne organizacje związkowe działające w ochronie zdrowia.

"Okrągły stół" powinien umożliwić przedyskutowanie takich tematów, jak np. ubezpieczenia dodatkowe, zasady korzystania ze świadczeń finansowanych ze środków publicznych, w tym współpłacenie, wysokość składki zdrowotnej, czy też – ewentualne wyodrębnienie jej z podatku od osób fizycznych. Trzeba mieć świadomość, że żyjemy w demokratycznym kraju, gdzie nie tylko zmieniają się rządy, lecz istnieją też zdecydowane podziały w społeczeństwie i różny jest rozkład opinii i głosów. Rząd nie może narzucać społeczeństwu rozwiązań przez nie nie akceptowanych.

O obecnych pracach MZ

14 marca minister zdrowia powołał dwa zespoły: do opracowania zasad alokacji środków na poszczególne województwa (kierowany przez Wiesławę Kłos), którego prace kontynuował będzie potem Fundusz, oraz zespół do przygotowania ujednoliconych zasad kontraktowania świadczeń (kierowany przez Marka Lejka). Ten ostatni będzie doskonalił zaprezentowany już wcześniej produkt, a efekty jego pracy również przejmie Fundusz.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot