Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 93–100/2016
z 8 grudnia 2016 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Antyszczepionkowa TVP

Małgorzata Solecka

Gdy w sierpniu minister zdrowia Konstanty Radziwiłł podpisywał list intencyjny z prezesem TVP Jackiem Kurskim w sprawie zaangażowania publicznej telewizji w promowanie postaw i zachowań prozdrowotnych, w najczarniejszych snach nie mógł przewidzieć, że dwa miesiące później anteny telewizji publicznej staną się tubą środowisk antyszczepionkowych.

Oczywiście fakt, że TVP wyemitowała w odstępie kilkunastu dni dwa agresywnie antyszczepionkowe w swojej wymowie programy z pewnością nie jest następstwem podpisanego latem listu intencyjnego. Ale zachodzi – nawiązując do terminologii używanej przez immunologów – koincydencja czasowa. List intencyjny swoją drogą, rzeczywistość – swoją. Związku przyczynowo-skutkowego nie ma, ale fakty powinny dać ministrowi zdrowia do myślenia: czy warto angażować swój autorytet bez żadnych gwarancji, że nie zostanie nadużyty.

„Szeptem” na antenie Dwójki i „Studio Polska” w TVP Info. Temat ten sam: rozmowa o szczepieniach, a tak naprawdę o tym, że szczepienia są niebezpieczne, niepotrzebne (na pewno – niepotrzebne wszystkim), nie powinny być obowiązkowe. Że lekarze są niedbali, leniwi, niedokształceni i oportunistyczni, ponieważ na zlecenie pracowników Sanepidu odstępują od zgłaszania Niepożądanych Odczynów Poszczepiennych. Plus dużo, bardzo dużo emocji. Nie mogło ich nie być, skoro w studiu pojawili się rodzice dzieci, które rzekomo na skutek szczepienia straciły zdrowie, czasem życie. W programie „Studio Polska” jeden z rodziców pojawia się zresztą z samym dzieckiem, którego co prawda nie widać w kadrze, ale doskonale daje się słyszeć jego obecność. Oprócz rodziców, działacze ruchów antyszczepionkowych i eksperci z – jak to określali autorzy programu – obu stron barykady. Na dokładkę – jeden z posłów sejmowego zespołu ds. bezpieczeństwa szczepień z klubu Kukiz’15. Zdeklarowany zwolennik nieszczepienia.


Sami prowadzący ani przez chwilę nie ukrywali, że są co najmniej sceptycznie nastawieni do szczepień. A na pewno – do obowiązku szczepień. Każdą wypowiedzią zdawali się wtórować tym, którzy mówią wprost: – Jeśli to jest aż takie dobrodziejstwo, te szczepionki, to pozwólcie nam zdecydować, czy chcemy z niego skorzystać. Skoro obywatele innych krajów mogą decydować, dlaczego Polacy nie mogą?

Jeszcze większym, o ile to w ogóle można stopniować, grzechem prowadzących „Studio Polska” był chaos. Przeciętny widz nie był w stanie zrozumieć, o co chodzi kolejnym wypowiadającym się, co ma na myśli współautor programu Maciej Pawlicki, uzbrojony w tabele i dane, z którymi najwyraźniej nie potrafił sobie w pewnym momencie poradzić. Kolejne wypowiedzi nie układały się w żaden logiczny ciąg, nie brakowało wzajemnych przekrzykiwań i zagłuszania wypowiedzi tych, którzy prezentowali linię odmienną od założonej przez autorów.


Dzień po emisji programu dr Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, wystosował list otwarty w sprawie antyszczepionkowych działań podejmowanych przez telewizję publiczną. „Celem emisji programu Studio Polska wyemitowanego na antenie TVP Info, 19 listopada było wywołanie lęku. Na taką chęć wskazywał przede wszystkim sposób prowadzenia programu, uniemożliwiający przedstawienie racjonalnych przesłanek za szczepieniem, dopuszczający do obrażania obecnych w studio autorytetów medycznych” – podkreślił szef lekarskiego samorządu. „Na cel wywołania w społeczeństwie lęku przed szczepieniami wskazywał również dobór zaproszonych rodzin osób, u których wystąpiły niepożądane odczyny poszczepienne, z których nieszczęściem bardzo trudno się pogodzić” – napisał. W swoim liście dr Hamankiewicz zwrócił się też do lekarzy, by zarówno przypadki chorób zakaźnych, jak i NOP-ów, sumiennie zgłaszali do inspekcji sanitarnych, „tak aby nikt nie miał wrażenia, że lekarze i lekarze dentyści zamiatają te kwestie pod dywan”. To jednak nie koniec apeli. „Zwracam się do ministra Konstantego Radziwiłła, by dołączył do mojego wezwania i zaapelował do Prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego, by publiczna telewizja zaprzestała akcji antyszczepionkowej i zaczęła propagować zachowania prozdrowotne służące dobru publicznemu” – napisał Maciej Hamankiewicz.


W odpowiedzi na list prezesa NRL Maciej Pawlicki na portalu wpolityce.pl stwierdził, że program o szczepieniach był zgodny z misją Telewizji Publicznej, gdyż przerwał „zmowę milczenia” na temat „zdrowotnych powikłań poszczepionkowych”.

Tę „zmowę milczenia” Maciej Pawlicki, autor scenariusza filmu „Smoleńsk”, postrzega jako przyczynę „rozpaczy, a także narastającego strachu wielu polskich rodzin. Wieloletnia błędna strategia (?!) informacyjna, która każe traktować pacjentów, jak bezwolne przedmioty, nie zasługujące ani na wiedzę, ani na pomoc, nieformalna, ale powszechna metoda utajniania powikłań, zastraszania lekarzy chcących je ujawniać oraz deprecjonowania ludzkiego cierpienia doprowadziła do narastającego kryzysu zaufania do szczepionkowej polityki państwa polskiego. Swoim programem – zgodnie z misją Telewizji Publicznej – pomagamy naszej państwowej i społecznej wspólnocie ten problem zidentyfikować, by go rozwiązać” – podkreśla publicysta.

– Mamy media państwowe i mamy niemały kłopot z obecnością ruchów antyszczepionkowych w mediach państwowych – mówił podczas Kongresu Zdrowia Publicznego wiceminister Jarosław Pinkas. A sam minister? – Nie możemy mówić: „Jesteście głupi!” – przypominał ekspertom, z których większość uważa, że otwarta dyskusja na temat szczepień jest pozbawiona sensu.


Wiele wskazuje, że kłopot – zarówno z siłą środowisk antyszczepionkowych, jak i ich obecnością w mediach – będzie więc narastać.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Dobra polisa na życie — na co zwrócić uwagę?

Ubezpieczenie na życie to zabezpieczenie finansowe w trudnych chwilach. Zapewnia wsparcie w przypadku nieszczęśliwego wypadku lub śmierci ubezpieczonego. Aby polisa dobrze spełniała swoją funkcję i gwarantowała pomoc, niezbędne jest gruntowne sprawdzenie jej warunków. Jeśli chcesz wiedzieć, na czym dokładnie powinieneś się skupić — przeczytaj ten tekst!

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.




bot