Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 67–70/2002
z 29 sierpnia 2002 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Wytyczne nade wszystko

Ewa Krupczyńska

Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego podjął decyzję o likwidacji w regionie 4 tys. łóżek szpitalnych. Zaskoczeni dyrektorzy dolnośląskich szpitali w sierpniu br. otrzymali od Zarządu Województwa dokładne wytyczne dotyczące ograniczenia liczby łóżek w swoich placówkach (podano, ile łóżek w każdym szpitalu i na każdym oddziale należy zlikwidować). Na podstawie tych wytycznych zarządzający szpitalami do 15 września br. mają opracować programy naprawcze dla swoich placówek.

- Przeprowadziliśmy też rozmowy ze starostami i im również podaliśmy dokładną liczbę łóżek, które powinni zlikwidować w szpitalach powiatowych na swoim terenie. Mam nadzieję, że władze powiatowe będą restrukturyzowały szpitale zgodnie z naszymi zaleceniami. Chcemy, aby w najbliższym czasie dolnośląskie szpitale przestały przynosić straty. Stanie się to kosztem likwidacji 4 tys. łóżek – informował podczas konferencji prasowej Czesław Drąg, wicemarszałek odpowiedzialny za służbę zdrowia.

Sierpniowe zalecenia dla dyrektorów szpitali są efektem wdrożenia w życie "Założeń i kierunków restrukturyzacji służby zdrowia na terenie Dolnego Śląska", opracowanych przez Zarząd Województwa (SLD). Dokument został przyjęty podczas lipcowej sesji przez Sejmik Województwa głosami rządzącej koalicji SLD-UW, przy sprzeciwie AWS i PO. Realizacja programu ma rozwiązać problemy zadłużonych dolnośląskich placówek służby zdrowia, których sytuacja z dnia na dzień staje się coraz bardziej dramatyczna. Zadłużenie szpitali w regionie sięga prawie 780 mln zł. W wielu placówkach konta są zablokowane przez komorników, w niektórych personel nie otrzymuje od 2-3 miesięcy pensji, w innych otrzymuje pobory z dużym opóźnieniem, w coraz liczniejszych szpitalach zaczyna brakować pieniędzy na podstawowe wydatki, również na leki. Utrata płynności finansowej przez część szpitali grozi zaprzestaniem udzielania świadczeń medycznych.

Wiele zasadniczych zastrzeżeń do programu restrukturyzacji dolnośląskiej służby zdrowia zgłosiła podczas sesji Sejmiku Wojewódzkiego opozycja (AWS i PO). Podkreślano, iż program, zawarty na 2 stronach (plus 5 tabelek), to same ogólniki, a jego realizacja nie wpłynie na poprawę sytuacji zadłużonych szpitali. Likwidację łóżek zaplanowano na podstawie wskaźników ministerialnych, starając się dopasować liczbę świadczeń szpitalnych do budżetu DRKCH, nie biorąc pod uwagę potrzeb zdrowotnych mieszkańców regionu. Mówiono, iż projekt Zarządu Województwa świadczy o strachu przed podjęciem decyzji, tuż przed wyborami samorządowymi, o likwidacji kilku szpitali. W konsekwencji – będzie tylko przeciąganiem w czasie agonii dolnośląskich placówek. Ograniczenie liczby łóżek we wszystkich szpitalach spowoduje m.in., iż wiele z nich będzie liczyło mniej niż 150 łóżek i tym samym nie wejdzie do projektowanej ministerialnej sieci szpitali publicznych.

Na inny aspekt programu zwrócił uwagę dr Andrzej Wojnar, przewodniczący Dolnośląskiej Rady Lekarskiej:

- Ma być zlikwidowana prawie 1/3 łóżek szpitalnych na Dolnym Śląsku. Wstępnie można założyć, że dojdzie do redukcji ok. 1/3 personelu, a pieniędzy na odprawy, ciągle obiecywanych z ministerialnych środków restrukturyzacyjnych – nie ma. Nie można planować zwolnień pracowników, nie mając zapewnionych funduszy na odprawy. Likwidacji łóżek nie uzgodniono zresztą z konsultantami wojewódzkimi, zabrakło więc merytorycznej analizy konsekwencji realizacji tego projektu. W efekcie np. w oddziale ostrych zatruć w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym im. Marciniaka (jedynym tego typu w regionie), w którym zaplanowano likwidację 10 łóżek z 28, nie będzie możliwości zabezpieczenia ostrych dyżurów.

Decyzja Zarządu Województwa budzi obawy zarządzających szpitalami. – Wiemy, ile łóżek mamy zlikwidować, obecnie przeprowadzamy symulacje, jak ta decyzja wpłynie na funkcjonowanie każdego szpitala. To ogromna praca, trzeba m.in. ustalić, ile osób będzie musiało zostać zwolnionych z tego powodu, skonsultować zwolnienia ze związkami zawodowymi i całą załogą – wyjaśnia Roman Sobolewski, z-ca dyrektora ds. medycznych w Wojewódzkim Szpitalu im. Babińskiego we Wrocławiu.

- Z 442 łóżek mamy zlikwidować 132, czyli prawie 30%. A już w poprzednich latach przeprowadziliśmy głęboką restrukturyzację. Jak mamy jednak ograniczyć liczbę miejsc w oddziale neurochirurgii, który jest jedynym w regionie, przeprowadzającym najtrudniejsze operacje neurochirurgiczne? Jak ograniczać miejsca na neurologii, gdy przy istniejącej liczbie łóżek jest wciąż kolejka oczekujących? – zastanawia się Jolanta Bożyszka, z-ca dyrektora ds. ekonomicznych w Dolnośląskim Szpitalu Specjalistycznym im. Marciniaka we Wrocławiu.

- Przez 3 lata przeprowadziliśmy w naszym szpitalu gruntowną restrukturyzację. A obecnie z 576 łóżek powinniśmy zlikwidować jeszcze 141, również w oddziałach, na które jest duże zapotrzebowanie. Np. w oddziale kardiologicznym z pododdziałem intensywnej opieki kardiologicznej z 76 łóżek mamy zlikwidować 26, na angiologii z 40 łóżek do likwidacji jest 15, na dermatologii z 22 łóżek do likwidacji przeznaczono połowę. Szacujemy, że likwidacja łóżek w naszej placówce o 22% spowoduje zwolnienie ok. 180 osób. Będziemy oczywiście szukać alternatywnych rozwiązań, może część pracowników uda się nam przenieść do specjalistycznego lecznictwa otwartego działającego przy szpitalu – mówi Małgorzata Tobiś, z-ca dyrektora ds. ekonomicznych w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym.

Czy likwidacja łóżek w poszczególnych placówkach wpłynie na poprawę kondycji ekonomicznej szpitali? Jakie da oszczędności? Dyrektor proszący o anonimowość twierdzi, że niewielkie, gdyż koszty stałe szpitala się nie zmienią, choć koszty zmienne spadną. Ale gdy zmniejszy się liczba łóżek, spadnie i liczba hospitalizowanych pacjentów. A mniej pacjentów – to mniej świadczeń zrealizowanych przez szpital i w konsekwencji mniejszy przychód. Zadłużenie szpitali – podkreślają dyrektorzy – związane jest z systemem finansowania hospitalizacji przez Dolnośląską RKCh.

Dyrektorom szpitali nie pozostawiono wyboru. Jak stwierdził podczas konferencji prasowej wicemarszałek Czesław Drąg – albo dostosują się do wytycznych Zarządu Województwa, albo pożegnają się ze stanowiskami.

Ewa Krupczyńska




Najpopularniejsze artykuły

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Jak magnez wspiera nasze zdrowie psychiczne i fizyczne?

W stresującym i pracowitym okresie mogą szybko pojawić się nieprzyjemne objawy fizyczne i psychiczne, ponieważ nasz organizm reaguje na presję zewnętrzną, z którą się spotykamy.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Jakie choroby przenoszą kleszcze?

Choroby odkleszczowe co roku zbierają spore żniwa, zarówno wśród ludzi, jak i zwierząt towarzyszących. Niestety, wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy ze spektrum zagrożeń, jakie wiążą się z ukąszeniem przez tego pajęczaka. Jakie choroby przenosi kleszcz na ludzi i zwierzęta? Czym choroby odkleszczowe u ludzi różnią się od chorób dotykających psy?

Czy szczoteczka soniczna jest dobra dla osób z aparatem ortodontycznym?

Szczoteczka soniczna to zaawansowane narzędzie do codziennej higieny jamy ustnej, które cieszy się rosnącą popularnością. Jest szczególnie ceniona za swoją skuteczność w usuwaniu płytki nazębnej oraz delikatne, ale efektywne działanie. Ale czy szczoteczka soniczna jest odpowiednia dla osób noszących aparat ortodontyczny? W tym artykule przyjrzymy się zaletom, które sprawiają, że szczoteczka soniczna jest doskonałym wyborem dla osób z aparatem ortodontycznym, oraz podpowiemy, jak prawidłowo jej używać.

Wczesny hormonozależny rak piersi – szanse rosną

Wczesny hormonozależny rak piersi u ponad 30% pacjentów daje wznowę nawet po bardzo wielu latach. Na szczęście w kwietniu 2022 roku pojawiły się nowe leki, a więc i nowe możliwości leczenia tego typu nowotworu. Leki te ograniczają ryzyko nawrotu choroby.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Fenomenalne organoidy

Organoidy to samoorganizujące się wielokomórkowe struktury trójwymiarowe, które w warunkach in vitro odzwierciedlają budowę organów lub guzów nowotworowych in vivo. Żywe modele części lub całości narządów ludzkich w 3D, w skali od mikrometrów do milimetrów, wyhodowane z tzw. indukowanych pluripotentnych komórek macierzystych (ang. induced Pluripotent Stem Cells, iPSC) to nowe narzędzia badawcze w biologii i medycynie. Stanowią jedynie dostępny, niekontrowersyjny etycznie model wczesnego rozwoju organów człowieka o dużym potencjale do zastosowania klinicznego. Powstają w wielu laboratoriach na świecie, również w IMDiK PAN, gdzie badane są organoidy mózgu i nowotworowe. O twórcach i potencjale naukowym organoidów mówi prof. dr hab. n. med. Leonora Bużańska, kierownik Zakładu Bioinżynierii Komórek Macierzystych i dyrektor w Instytucie Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej w Warszawie im. Mirosława Mossakowskiego Polskiej Akademii Nauk (IMDiK PAN).




bot