POD RZĄDAMI MILLERA SŁUŻBA ZDROWIA UMIERA !!!
Pod takim hasłem 18 listopada w Warszawie odbyła się wielotysięczna demonstracja pracowników służby zdrowia przybyłych z całej Polski. Zorganizowały ją centrale związków zawodowych, zrzeszających m.in. personel medyczny.
W manifestacji uczestniczyli przedstawiciele związków zawodowych innych branż: marynarze, hutnicy, policjanci i inni, zrzeszeni w NSZZ "Solidarność", OPZZ oraz Forum Związków Zawodowych. Przybyli i protestowali liderzy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych, organizacji reprezentujących interesy pacjentów.
Pochód otwierały karetki pogotowia, które na sygnale przyjechały ratować umierającą służbę zdrowia. Demonstranci uznali jednak, że na reanimację jest już za późno. Uformowali kondukt żałobny z trumną, w której spoczywały jej szczątki, pozostałe po próbach reform prowadzonych przez rząd SLD-UP. Konduktu nie spowijała jednak żałobna cisza. Towarzyszyły mu gwizdy, wycie syren, okrzyki demonstrantów i skandowane przez nich hasła: Nie nakarmi nas uśmieszek, który ma na twarzy Leszek.
Manifestacja miała wyjątkowy charakter – nie tylko ze względu na liczbę uczestników, szacowaną wg różnych źródeł na 6-10 tys. osób (pochód protestujących rozciągał się od Pałacu Kultury i Nauki do gmachu Sejmu przy ulicy Wiejskiej), ale także dlatego, że na jej czele szli liderzy ogólnopolskich central związkowych: Janusz Śniadek z NSZZ "Solidarność", Maciej Manicki z OPZZ i Wiesław Siewierski z Forum Związków Zawodowych.
- To historyczne zjednoczenie ruchu związkowego – mówił J. Śniadek – to jedyny sukces rządu Leszka Millera.
- Mówimy NIE przekształceniom w spółki handlowe! Hausnerowi mówimy – ręce precz od służby zdrowia! Rząd wzywamy do opamiętania! Możecie na nas liczyć – przemawiał do pracowników służby zdrowia M. Manicki, szef OPZZ. – Razem możemy wysadzić ten pociąg o nazwie reforma. Na nią zgody OPZZ nie będzie!
- Dosyć eksperymentowania na służbie zdrowia – grzmiał W. Siewierski, szef FZZ. – Władzy, temu rządowi przypominamy, że zdeterminowane społeczeństwo zmieniało rządy, nigdy – nie było odwrotnie!
Protestujące 3 centrale związkowe przekazały wspólną petycję członkom rządu oraz marszałkom Sejmu i Senatu.