12 października br. Sąd Okręgowy w Zamościu zasądził od Skarbu Państwa – Sejmu RP, reprezentowanego przez Marszałka Sejmu, na rzecz Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Biłgoraju kwotę ponad 7,7 mln zł. W dwa dni później, 14 października, Sąd Okręgowy w Lublinie zasądził od Skarbu Państwa – Sejmu RP ponad 9,6 mln zł na rzecz Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Białej Podlaskiej. Oba sądy oddaliły zarazem w całości powództwo w stosunku do Narodowego Funduszu Zdrowia. Wyroki nie są prawomocne.
Szpitale pozwały Narodowy Fundusz Zdrowia i Sejm, żądając zwrotu kosztów poniesionych z tytułu podwyżek płac pracownikom, które zagwarantowała tzw. ustawa 203. W sądach czekają na rozpoznanie kolejne takie pozwy.
- To precedensowy wyrok w skali kraju – tak o rozstrzygnięciu zamojskiego sądu mówi Elżbieta Lasota, rzecznik lubelskiego OW NFZ. W opinii sędziego Marka Lisiczyńskiego z Sądu Okręgowego w Zamościu, media nadają wyrokowi przedwczesny rozgłos, sprawa toczyła się bowiem merytorycznie tylko w części dotyczącej NFZ. Wyrok w stosunku do Skarbu Państwa jest zaoczny, nie jest więc kategoryczny nawet w pierwszej instancji.
Wyrok zwykły w stosunku do NFZ
- 12 października 2004 r. Sąd Okręgowy w Zamościu wydał wyrok zwykły w stosunku do jednego z pozwanych, mianowicie centrali NFZ w Warszawie. Sąd oddalił powództwo przyjmując, że NFZ nie ponosi odpowiedzialności z tytułu podwyżek wynikających z tzw. ustawy 203, gdyż nie znajduje to podstaw ani kontraktowych, czyli nie doszukano się odpowiedzialności z tytułu zobowiązań umownych, ani nie wynika ona z czynu niedozwolonego, gdyż nikt ze strony kasy chorych, a obecnie NFZ – nie dopuścił się takowego – wyjaśnia sędzia Marek Lisiczyński. – Obecnie wpłynął wniosek powoda o uzasadnienie tego wyroku. Będzie ono gotowe w najbliższych dniach. Wyrok zwykły kończy postępowanie w pierwszej instancji.
Wyrok zaoczny w stosunku do Skarbu Państwa
- Drugim pozwanym w sprawie, który pojawił się w toku procesu na wniosek strony powodowej o dopozwanie, był Skarb Państwa – Sejm RP – informuje sędzia Lisiczyński. – Sąd uznał, że Skarb Państwa – Sejm RP reprezentowany powinien być przez Marszałka Sejmu, co wynika z uregulowań konstytucji i regulaminu sejmu. I tu pojawił się "spór proceduralny", bowiem odpowiedź na pozew podpisał radca prawny z Kancelarii Sejmu RP, mający umocowanie szefa Kancelarii Sejmu. Ponieważ sąd przyjął reprezentację Marszałka Sejmu, zażądał wykazania umocowania radcy prawnego pochodzącego właśnie od marszałka. Sąd wezwał do spełnienia tego braku pod rygorem pominięcia czynności procesowych dokonanych przez radcę prawnego. To nie nastąpiło, więc sąd uznał, że reprezentanci sejmu nie stawali na rozprawach, nie złożyli wyjaśnień i nie udzielili skutecznej odpowiedzi na pozew. Zaistniały przesłanki do wydania wyroku zaocznego, co w praktyce oznacza, że sąd wobec bierności strony uznał twierdzenia pozwu za prawdziwe i na tej podstawie wydał wyrok, ale – co chcę szczególnie podkreślić – z przesłanek procesowych. Taki wyrok nie kończy sprawy w żadnym wypadku przed sądem pierwszej instancji, chyba że się uprawomocni. W związku z tym zamojski sąd nie może wypowiadać się merytorycznie o odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa – Sejmu RP.
Wniosek o uzasadnienie wyroku oraz sprzeciw od wyroku zaocznego
- Skarbowi Państwa przysługiwał sprzeciw od wyroku zaocznego w terminie tygodniowym od doręczenia wyroku – kontynuuje sędzia Lisiczyński. – Tymczasem z Kancelarii Sejmu wpłynął wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku. Wniosek ten został odrzucony, gdyż nie uzasadnia się wyroku zaocznego stronie pozwanej. Następnie 26 października wpłynął sprzeciw, wysłany 22 października, czyli zachowany został tygodniowy termin. W tej chwili sprawa znajduje się na etapie nadania biegu i znowu jest problem, czy reprezentacja jest zachowana. Jeżeli sprzeciw będzie skutecznie wniesiony, to zostanie wyznaczona rozprawa i sprawa będzie sądzona dalej w pierwszej instancji. Będzie prowadzone postępowanie dowodowe, sąd oceni wtedy pod względem faktycznym podstawę materialno-prawną i wyda wyrok zwykły w pierwszej instancji. Nie jest więc w ogóle przesądzone, czy wyrok zaoczny, który zapadł w stosunku do Skarbu Państwa, będzie powtórzony. Natomiast, jeśli doszłoby do sytuacji, w której sprzeciw zostałby odrzucony na skutek wadliwego umocowania, wtedy Skarbowi Państwa przysługiwać będzie zażalenie do sądu apelacyjnego. Wówczas sąd apelacyjny przesądzi kwestię prawidłowej reprezentacji.
Przedwczesny rozgłos
- Rozgłos wokół wyroku wydanego przez zamojski sąd jest przedwczesny, bowiem wyrok ten nie jest jeszcze kategoryczny nawet w pierwszej instancji. Z tego, co wiem, wyrok Sądu Okręgowego w Lublinie jest wyrokiem zwykłym, czyli kończy już postępowanie w pierwszej instancji, i w tym przypadku będzie merytoryczne uzasadnienie odpowiedzialności Skarbu Państwa-Sejmu RP – wyjaśnia sędzia Marek Lisiczyński.
Od redakcji: Nasze zabiegi o wypowiedź sędzi Marii Stelskiej z Sądu Okręgowego w Lublinie, która wydała wyrok w sprawie szpitala w Białej Podlaskiej, spełzły na niczym. Pani sędzia była niestety nieosiągalna. Do sprawy będziemy wracać.