Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 68–71/2006
z 11 września 2006 r.


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


KONKURS O NAGRODĘ IM. ALINY PIENKOWSKIEJ 2006

Nominowani o swoich sukcesach

Zwróciliśmy się do kandydatów do Nagrody im. A. Pienkowskiej 2006 z pytaniem, co sami uważają za swój największy sukces w minionych 12 miesiącach. Przegląd tych wypowiedzi przywraca wiarę w to, że w każdych warunkach można i trzeba robić swoje. Nawet gdy sukcesy nie są dostrzegane, a mozolna, codzienna praca wykonywana jest bez rozgłosu. Do wielkich rzeczy dochodzi się przecież małymi krokami. (...)


Anestezjolodzy z Raciborza
Mimo niesprzyjającej atmosfery, jaka panuje w naszym mieście, przynajmniej przez dwa miesiące doświadczyliśmy, że jesteśmy lekarzami mogącymi mieć wpływ na kształt swojej pracy. Poczuliśmy, że wykonujemy wolny zawód. Nasza sytuacja poruszyła nie tylko środowiska medyczne. Może w przyszłości to zaowocuje... Chcemy podziękować wszystkim kolegom anestezjologom za słowa otuchy.


Krzysztof Bukiel
Prawdę mówiąc, nie osiągnąłem znaczącego sukcesu w ostatnich 12 miesiącach. Mogłoby się wydawać, że za taki sukces powinienem uznać strajki lekarzy organizowane przez OZZL, a zakończone wywalczeniem podwyżki płac. Ale tak naprawdę to był sukces ich uczestników oraz regionalnych i lokalnych liderów OZZL, wspieranych często przez działaczy miejscowej izby lekarskiej. Zmobilizowali lekarzy, zorganizowali i skoordynowali ich działania, podtrzymując na duchu w trudnych chwilach. "Bunt białych niewolników" rozpoczął Zdzisław Szramik z Rzeszowa. Sławomir Zimny z Łodzi i Maciej Niwiński ze Śląska zmobilizowali największą liczbę szpitali i przeżyli najbardziej dramatyczne naciski, by zaniechać tej aktywności.
Strajki, a szczególnie ich dotychczasowe efekty, to w pewnym sensie także moja i nasza (OZZL) porażka. Strajk miał mieć charakter powszechny, obejmujący (prawie) wszystkich pracowników opieki zdrowotnej i (prawie) wszystkie zakłady pracy, by zmusić rządzących nie do doraźnych kroków w celu uciszenia "natrętów", ale do poważnych działań zmierzających do zbudowania w Polsce racjonalnego systemu opieki zdrowotnej, godzącego zasadę solidaryzmu społecznego z mechanizmami rynkowymi. Projekt takiego systemu nasz Związek opracował, jest szeroka koalicja popierających go organizacji. Istnienie tego projektu, nie tylko jako zapisów na papierze, ale – coraz częściej – w świadomości wielu ludzi, uważam za swoje największe osiągnięcie. Trudno jednak zapisać je na konto ostatnich 12 miesięcy, bo to proces wieloletni. Mam nadzieję, że działania, jakie zamierzamy (w OZZL) podjąć w najbliższych miesiącach doprowadzą do wprowadzenia naszego projektu w życie, co będzie właściwym i oczekiwanym efektem strajków lekarzy.

Anna Dymna
Największym sukcesem minionego roku jest to, że moje szalone marzenia stają się realne, zamieniają się w konkretne i radosne działania coraz liczniejszej grupy ludzi. Udało mi się poznać i zrozumieć wiele problemów i spraw, pomóc dzięki mojej fundacji setkom osób, wywołać uśmiech na wielu smutnych twarzach. Świat wokół mnie staje się mimo wszystko jaśniejszy i radośniejszy, bo wciąż jestem komuś potrzebna, bo obok mnie stoi coraz więcej wspaniałych ludzi. A kiedy wróciłam z urlopu, trzy koty, stęsknione, czekały na mnie na płocie...

Jerzy Miller
Najważniejszą konsekwencją prac w ostatnich 12 miesiącach jest zmiana jakości konkursu ofert na świadczenia zdrowotne. Konkurs na przyszły rok Fundusz rozpoczął już 1 września; na negocjacje warunków placówki medyczne będą miały dwukrotnie więcej czasu niż w poprzednich latach. Po raz pierwszy umożliwiamy prawdziwą konkurencję: po pierwsze – w konkursie będą rywalizowały oddziały szpitalne, np. chirurgia z chirurgią, okulistyka z okulistyką, po drugie – rywalizacja będzie dotyczyć placówek z tego samego terenu, np. szpitali z danego miasta.
W tym roku zapewniamy pełną przejrzystość konkursu ofert: w systemie informatycznym przez cały czas będzie dostępna dokumentacja przebiegu postępowania konkursowego, a wyboru najlepszej oferty dokona komputer, na podstawie określonego algorytmu.

Jarosław Pinkas
Za najważniejsze osiągnięcie ostatnich 12 miesięcy uważam umiejętne wykorzystanie sztuki kompromisu podczas tworzenia rządowego projektu ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Przyniesie ona wymierne korzyści zarówno pacjentom, zapewniając im poczucie bezpieczeństwa i obniżając wskaźniki umieralności, jak i systemowi ochrony zdrowia, który dodatkowo zostanie zasilony z budżetu państwa znaczącą kwotą. Ostateczny kształt projektu ustawy jest efektem ścierania się wielu poglądów i stanowisk. Jestem bardzo zadowolony, że w wyniku mrówczej pracy udało się dopracować zapisy akceptowane przez liczne środowiska.

Jacek Puchała
Pojęcie sukcesu kojarzy się potocznie z odniesieniem zwycięstwa. Zwycięstwo z kolei oznacza najczęściej pokonanie czegoś lub kogoś, a jeszcze lepiej – czegoś i kogoś jednocześnie. Poprzez walkę przeciw czemuś lub komuś, przy wykreowaniu przeciwnika czy nawet wroga. A nadto w drodze do celu, czyli zwycięstwa, prowadzi się grę, eufemistycznie nazywaną taktyką, a często oznaczającą po prostu kłamstwo, podstęp i zdradę.
Mnie osobiście "sukces" kojarzy się jeszcze z innym pojęciem, które w obecnych czasach utraciło większość pozytywnych skojarzeń, tzn. z polityką. I w takim sensie wszystko, co udało mi się w życiu dokonać, nie może być odbierane jako odniesienie sukcesu. Było bowiem działaniem – "o coś!" – przynosząc efekt w postaci zrealizowania celu zwróconego w kierunku przeciwnym od siebie, ukierunkowanego na innych – dla!
Wykonując swój zawód, obowiązek będący rodzajem powołania, udało mi się pokonać jedynie niewielką część, obecnej w nas wszystkich, obojętności.

Alicja Sadowska
Niewątpliwym sukcesem naszego Stowarzyszenia jest to, że Polska została włączona do europejskich badań prowadzonych wśród opiekunów chorych na Alzheimera. Wyniki tych badań z pewnością pokażą, jakie są różnice w poziomie opieki nad chorymi w krajach starej UE i jej nowych członków. Uzmysłowią też, jak wiele w naszym kraju trzeba zmienić w zakresie organizacji opieki nad chorymi na Alzheimera, a także w społecznej świadomości tego, czym jest choroba Alzheimera dla społeczeństwa.
Satysfakcją napawa mnie też kolejne, piąte już, uzupełnione wydanie poradnika "Jak sobie radzić z chorobą Alzheimera". Wydaliśmy go w nakładzie 70 tys. egzemplarzy, trafi do wszystkich organizacji zajmujących się chorobą Alzheimera w kraju.
Moim osobistym sukcesem jest to, że zostałam wybrana na drugą kadencję do Zarządu Alzheimer-Europe, która zrzesza organizacje alzheimerowskie z 33 państw. Ten wybór to zastrzyk energii i siły do dalszych działań. Dzięki pracy w tej organizacji wiem, na jaką pomoc od państwa mogą liczyć mieszkańcy starej UE: od dowożenia posiłków, odbierania i przywożenia bielizny pościelowej z pralni, po konkretne pieniądze. Nam najbardziej zależy na domach dziennego pobytu dla chorych, by umożliwić opiekunom normalną aktywność zawodową. Obecnie w Polsce jest 10 takich domów, w Warszawie – jeden dla 14 osób, na Woli, a taki dom dziennego pobytu powinien być w każdej dzielnicy. Ok. 30% opiekunów chorych to ich dzieci; by móc wykonywać pracę zawodową, muszą na cały dzień zamykać rodzica w domu i denerwują się, by nic złego się nie stało.
Jednak największy sukces to świadomość, że ok. 2 tysięcy opiekunów, którzy przyszli w ciągu ostatnich 12 miesięcy do Stowarzyszenia, zostało wysłuchanych ze zrozumieniem i życzliwością. Otrzymali poradę, informacje, uzupełnili wiedzę na temat choroby, opieki nad chorym i samym sobą. Osoby te wracają do nas, co jest najlepszym dowodem, jak bardzo jesteśmy potrzebni.

Henryk Skarżyński
Za największy sukces ostatnich 12 miesięcy uważam: po pierwsze – przeprowadzenie w Międzynarodowym Centrum Słuchu i Mowy w ciągu jednego roku najwięcej w skali świata operacji poprawiających słuch (ponad 6,5 tys.); po drugie – udzielenie przez mój zespół w ostatnich 12 miesiącach ponad 150 tys. konsultacji; wreszcie – wprowadzenie polskiego ośrodka do bardzo wąskiego, elitarnego międzynarodowego klubu placówek, w których przywrócono słuch ponad 1000 głuchym pacjentom za pomocą implantów ślimakowych.
Za najbardziej prestiżowe osiągnięcie naukowe i kliniczne uważam zoperowanie według oryginalnej, opracowanej przeze mnie metody – pierwszej w świecie grupy dzieci z częściową głuchotą. Znakomite wyniki terapii zostały przedstawione na najważniejszych konferencjach w Europie, Ameryce Północnej, Australii i Azji. Za osiągnięcie organizacyjne uważam z kolei uruchomienie przez Instytut dla naszych pacjentów nowej placówki: Międzynarodowego Centrum Rehabilitacji w Łebie.

Wojciech Szrajber
Trudno mówić o własnych sukcesach. Oprócz tych mierzalnych, wyrażonych w złotówkach, a odnoszących się do zmniejszenia zadłużenia placówki, wypłacenia załodze podwyżek z tytułu tzw. ustawy 203 czy związanych z istotnymi zmianami w infrastrukturze, organizacji oraz wyglądzie zakładu – pozostają bowiem też wartości niewymierne, kto wie, czy dla dyrektora nie równie ważne: etyczne, moralne, po prostu ludzkie. Z perspektywy kilku miesięcy po usunięciu mnie ze stanowiska, a więc i opadnięciu bezpośrednich emocji – myślę, że moim najważniejszym dokonaniem było zapewnienie wszystkim pracownikom mojego zozu poczucia solidarności, wspólnej odpowiedzialności za szpital i - co najważniejsze – także za zdrowie naszych pacjentów. To szczególnie ważne, gdy zakład działa w stanie kryzysu finansowego, kiedy dla ratowania placówki trzeba znaleźć zrozumienie i poparcie załogi, często dla bardzo trudnych decyzji. Jestem dumny, że takiego poparcia doświadczyłem.
Dyrektor szpitala to nie tylko szczęśliwy użytkownik służbowego samochodu, opłacanej komórki czy posiadacz "rewelacyjnej pensji". To również człowiek, który potrafi, mimo własnych słabości czy strachu o byt swojej rodziny – w chwili próby stanąć po stronie załogi, w tym protestujących lekarzy i ich słusznych, choć trudnych do spełnienia postulatów.
Podpisanie przeze mnie porozumienia w atmosferze niepewności co do losu zakładu i strajkujących lekarzy nie było kapitulacją żadnej ze stron. Zawarliśmy je przy pełnej świadomości, że konieczne jest zrealizowanie trudnego planu oszczędnościowego. Jestem głęboko przekonany, że – zgodnie z przesłaniem patronki tego konkursu – tylko dialog, wzajemne zaufanie i czystość intencji uczestników sporu są płaszczyzną, na której możliwe jest trwałe rozwiązywanie problemów społecznych, w tym pracowniczych.

Zebrała Halina Pilonis




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Ile trwają studia medyczne w Polsce? Podpowiadamy!

Studia medyczne są marzeniem wielu młodych ludzi, ale wymagają dużego poświęcenia i wielu lat intensywnej nauki. Od etapu licencjackiego po specjalizację – każda ścieżka w medycynie ma swoje wyzwania i nagrody. W poniższym artykule omówimy dokładnie, jak długo trwają studia medyczne w Polsce, jakie są wymagania, by się na nie dostać oraz jakie możliwości kariery otwierają się po ich ukończeniu.

Diagnozowanie insulinooporności to pomylenie skutku z przyczyną

Insulinooporność początkowo wykrywano u osób chorych na cukrzycę i wcześniej opisywano ją jako wymagającą stosowania ponad 200 jednostek insuliny dziennie. Jednak ze względu na rosnącą świadomość konieczności leczenia problemów związanych z otyłością i nadwagą, w ostatnich latach wzrosło zainteresowanie tą... no właśnie – chorobą?

Najlepsze systemy opieki zdrowotnej na świecie

W jednych rankingach wygrywają europejskie systemy, w innych – zwłaszcza efektywności – dalekowschodnie tygrysy azjatyckie. Większość z tych najlepszych łączy współpłacenie za usługi przez pacjenta, zazwyczaj 30% kosztów. Opisujemy liderów. Polska zajmuje bardzo odległe miejsca w rankingach.

Testy wielogenowe pozwalają uniknąć niepotrzebnej chemioterapii

– Wiemy, że nawet do 85% pacjentek z wczesnym rakiem piersi w leczeniu uzupełniającym nie wymaga chemioterapii. Ale nie da się ich wytypować na podstawie stosowanych standardowo czynników kliniczno-patomorfologicznych. Taki test wielogenowy jak Oncotype DX pozwala nam wyłonić tę grupę – mówi onkolog, prof. Renata Duchnowska.

10 000 kroków dziennie? To mit!

Odkąd pamiętam, 10 000 kroków było złotym standardem chodzenia. To jest to, do czego powinniśmy dążyć każdego dnia, aby osiągnąć (rzekomo) optymalny poziom zdrowia. Stało się to domyślnym celem większości naszych monitorów kroków i (czasami nieosiągalną) linią mety naszych dni. I chociaż wszyscy wspólnie zdecydowaliśmy, że 10 000 to idealna dzienna liczba do osiągnięcia, to skąd się ona w ogóle wzięła? Kto zdecydował, że jest to liczba, do której powinniśmy dążyć? A co ważniejsze, czy jest to mit, czy naprawdę potrzebujemy 10 000 kroków dziennie, aby osiągnąć zdrowie i dobre samopoczucie?

Cukrzyca: technologia pozwala pacjentom zapomnieć o barierach

Przejście od leczenia cukrzycy typu pierwszego opartego na analizie danych historycznych i wielokrotnych wstrzyknięciach insuliny do zaawansowanych algorytmów automatycznego jej podawania na podstawie ciągłego monitorowania glukozy w czasie rzeczywistym jest spełnieniem marzeń o sztucznej trzustce. Pozwala chorym uniknąć powikłań cukrzycy i żyć pełnią życia.

Zdrowa tarczyca, czyli wszystko, co powinniśmy wiedzieć o goitrogenach

Z dr. n. med. Markiem Derkaczem, specjalistą chorób wewnętrznych, diabetologiem oraz endokrynologiem, wieloletnim pracownikiem Kliniki Endokrynologii, a wcześniej Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozmawia Antoni Król.

Czy NFZ może zbankrutować?

Formalnie absolutnie nie, publiczny płatnik zbankrutować nie może. Fundusz bez wątpienia znalazł się w poważnych kłopotach. Jest jednak jedna dobra wiadomość: nareszcie mówi się o tym otwarcie.

Onkologia – organizacja, dostępność, terapie

Jak usprawnić profilaktykę raka piersi, opiekę nad chorymi i dostęp do innowacyjnych terapii? – zastanawiali się eksperci 4 września br. podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Soczewki dla astygmatyków – jak działają i jak je dopasować?

Astygmatyzm to jedna z najczęstszych wad wzroku, która może znacząco wpływać na jakość widzenia. Na szczęście nowoczesne rozwiązania optyczne, takie jak soczewki toryczne, pozwalają skutecznie korygować tę wadę. Jak działają soczewki dla astygmatyków i na co zwrócić uwagę podczas ich wyboru? Oto wszystko, co warto wiedzieć na ten temat.

Aż 9,3 tys. medyków ze Wschodu ma pracę dzięki uproszczonemu trybowi

Już ponad 3 lata działają przepisy upraszczające uzyskiwanie PWZ, a 2 lata – ułatwiające jeszcze bardziej zdobywanie pracy medykom z Ukrainy. Dzięki nim zatrudnienie miało znaleźć ponad 9,3 tys. członków personelu służby zdrowia, głównie lekarzy. Ich praca ratuje szpitale powiatowe przed zamykaniem całych oddziałów. Ale od 1 lipca mają przestać obowiązywać duże ułatwienia dla medyków z Ukrainy.

Jakie badania profilaktyczne są zalecane po 40. roku życia?

Po 40. roku życia wzrasta ryzyka wielu chorób przewlekłych. Badania profilaktyczne pozwalają wykryć wczesne symptomy chorób, które często rozwijają się bezobjawowo. Profilaktyka zdrowotna po 40. roku życia koncentruje się przede wszystkim na wykryciu chorób sercowo-naczyniowych, nowotworów, cukrzycy oraz innych problemów zdrowotnych związanych ze starzeniem się organizmu.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.




bot